Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
malinova

Nauka j.angielskiego

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie,ile Waszym zdaniem jest potrzeba czasu aby nauczyc sie mówić płynnie po angielsku?

Cz znacie może jakieś dobre szkoły w których jest mozliwa własnei taka dobra i szybka nauka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam International House. Na wakacje robią intensywne kursy (5 razy w tygodniu). Trwa to miesiąc, od lipca do października, więc możesz 3 takie kursy zrobić. Kosztuje to śmieszne pieniądze (500 zł, a można dostać zwrot ponoć nawet do 300 zł za wysoką frekwencję). Nasuwa się pytanie, co to za biznes. Naucyzciele robią swoje kursy (kwalifikują się) i potrzebują "króliczków" :D Można ponoć skoczyć o 3 poziomy do góry przez wakacje, no ale oczywiście wiąże się to z ostrą harówką. Bez pracy nie ma kołaczy, szczególnie jeżeli chodzi o j. ang. Płynna rozmowa to pojęcie bardzo względne. Po pewnym czasie nauki będziesz się mogła spokojnie porozumiewać, ale wszystkie ciekawe struktury językowe, idiomy... Całe życie można się o tym uczyć :D

Jeżeli chodzi o IH, to fajne jest to, że grupy są małe, i bardzo dużo się rozmawia. Pisanie to odbywa się tylko w domciu i na testach semestralnych. We Wrocławiu jest super atmosfera - bynajmniej w mojej grupie, ale z tego co słyszałem, to nie tylko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj brzmi to bardzo ciekawie.Szukałabym czegos sprawdzonego- nie tak bardzo reklamowanego w stolicy.Dzieki,czekam na wiecej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o nauce, to czy możecie polecić jakieś miejsce w sieci, gdzie dostępne są jakieś "podręcznikowe" ebooki? Póki co znalazłam taką wypożyczalnię on-line www.ibuk.pl.

Mają tam też książki po angielsku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można również osłuchać się angielskiego i napatrzyć na tekst za pomocą programu do czytania tekstów.

https://secure.expressivo.com/order/?lang=pl&__utma=31447776.1574228179.1286877216.1286877216.1286984538.2&__utmb=31447776.5.10.1286984538&__utmc=31447776&__utmx=-&__utmz=31447776.1286984538.2.2.utmcsr=google|utmccn=(organic)|utmcmd=organic|utmctr=expressivo&__utmv=-&__utmk=214288597

Polecam pakiet za 239zł bo jest lektor angielski lub jak ktoś myśli o stanach 219zł (w praktyce jest różnica amerykanie nie mówią po angielsku,  nawet słuchanie ich denerwuje). :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie,ile Waszym zdaniem jest potrzeba czasu aby nauczyc sie mówić płynnie po angielsku?

Odpowiem po studencku: a kiedy jest egzamin? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam, Irlandia, UK

 

Lokalizacja

Jakas Restauracja, Zmywak

Potem

Lokalizacja

Stacja Benzynowa, Kasa

 

2 miechy i juz sie dogadujesz.

Warunek nie mozna pracowac w srodowisku gdzie polowa zatrudnionych ludzi to ludzie pochodzenia wschodnio i centralno europerjskiego.

 

Mowiaz prosciej, znajdz sie gdzies gdzie jezyk polski to tylko bablanina a zrodlem komunikacji jest angielski, z poczatku migowy, ale nie przejmuj sie to minie ;)

 

Wiem z autopsji. Pierwszy miesiac w IRL, angielski na poziomie przedszkolaka, drugi miesiac na poziomie maturalnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój tok nauki zawsze wygląda w ten sam sposób: najpierw gramatyka (szkielet każdego języka i podstawa w procesie nauki), następnie słownik na pamięć, odsłuchiwanie materiałów (w przypadku angielskiego były to oczywiście filmy, jako że jestem łasuch na kinematografię) i na końcu szlifowanie wymowy. Kursy nigdy nie były mi potrzebne z takim systemem, mam za sobą angielski, niemiecki i łacinę, a w toku jest japoński. Z japońskim jest nieco inaczej, z racji innej struktury i pochodzenia języka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
angielski, niemiecki i łacinę, a w toku jest japoński[/size] 

Taki skromny jesteś?? przeciez całkiem dobrze idzie ci po Polsku , no i jeszcze mowa ciała , migowy, jezyk matematyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś dla mnie człowiekiem-zagadką, nie potrafię nawet wyczuć, czy był to sarkazm.

 

Fakt, gdybym chciał się chwalić wspomniałbym język polski. W dzisiejszych czasach prawidłowe posługiwanie się językiem ojczystym uchodzi już za sztukę.

 

Wybacz jeśli sprawiam, że czujesz się niekomfortowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Człowiek zagadka"  ;)  dobre, chodziło mi tylko podkreślenie faktu ze zupełnie nie wymieniłeś najpopularniejszego , ogólnoświatowego , wspólnego dla ludzi i zwierząt jezyka "mowy ciała", oraz poteznego języka młodego pokolenia "migowego" (emo-tiki  :P :-[ , grafika sms , symbole) no i ściśle elitarny precyzyjny (bez słów) ogólnoświatowy "język matematyki" . (są jeszcze "języki programowania" - do gadania z maszynami).

Tak więc znajomość języków obcych jest fajną cechą zwłaszcza dla podrózników , reszta  i tak źle nie ma, bo Google słabo ale tłumaczy nawet Suahili .

 

PS: Córka  sama opanowała Hiszpański, bo ją fascynuje tamta kultura (muzyka).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo wiesz, ja to się staram na temat odpowiadać ;) Autorowi wątki informacja o tym, że znam język migowy (nie znam) raczej do niczego nie byłaby potrzebna.

 

Zwyczajnie jestem zwolennikiem samodzielnej nauki języków, mamy wtedy całkowitą kontrolę nad jej kierunkiem i zakresem. No i oszczędzamy pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zwyczajnie jestem zwolennikiem samodzielnej nauki języków, mamy wtedy całkowitą kontrolę nad jej kierunkiem i zakresem. No i oszczędzamy pieniądze.[/size] 

Racja, ja tez 9 lat w Polsce się uczyłem angielskiego by nie móc zrozumieć  jednego zdania wypowiedzianego przez Amerykanina, ale przepisywanie artykułów z gazet i ich tłumaczenie (obiegowy zasób słów) , oglądanie telewizji ( akcent), i 5 tygodni intensywnego kursu plus codzienne zycie tam pozwoliły na spokojną rozmowę z tambylcami.

Aby nie zgubić łączności z teraźniejszością trzeba niestety szlifować język młodego pokolenia i zwracać uwagę na mowę ciała (swojego zwłaszcza ) , do tego maszyny są wszędzie i bez komunikacji z nimi za parę lat trudno będzie normalnie zyć.

 

 

PS: Autor artykułu ostatni raz logował się pół roku temu, teraz juz zasuwa w UK ale czytają to inni którzy mogą wybrać np: C++ zamiast japońskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...