Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zadowolenie ma kształt U

Rekomendowane odpowiedzi

Podobno życie zaczyna się po czterdziestce, jednak amerykańskie badania dowodzą, że, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, po pięćdziesiątce. Z opublikowanego w PNAS studium dowiadujemy się, że wykres życiowej satysfakcji ma kształt litery U. Krzywa ciągle opada, osiągając najniższy poziom w pierwszej połowie szóstego dziesięciolecia życia i od tej pory bez przerwy rośnie.

Badania miały formę telefonicznych ankiet, podczas których zebrano reprezentatywną grupę 300 000 próbek danych. Ankieterzy pytali badanych o ocenę najróżniejszych czynników związanych z życiową satysfakcją, takich jak np. szczęście, obawa, stres, smutek.

Wykazały one, że takie czynniki jak radość i szczęście przebiegają równolegle do całościowej satysfakcji z życia, a zatem spadają do osiągnięcia wczesnej pięćdziesiątki, by później rosnąć. W przypadku stresu i zmartwień zauważono dwa okresy znacznego wzrostu tych czynników. Dochodzi do nich w wieku 18-21 oraz 22-25 lat. Później poziom stresu spada do połowy szóstego dziesięciolecia życia, a zmartwienia pozostają na stałym poziomie niemal do osiągnięcia pięćdziesiątki. Później powoli jest ich mniej. Badacze sądzą, że jest to związane z faktem opuszczenia domu przez dzieci i mniejszą liczbą zmartwień na głowach rodziców.

Poziom gniewu przestaje rosnąć u trzydziestolatków i spada z wiekiem. Zauważono też, że w połowie 4. dziesiątki życia nieco wzrasta smutek, którego podwyższony poziom utrzymuje się do pierwszych lat szóstego dziesięciolecia.

Zauważono również, że kobiety generalnie są bardziej zadowolone z życia niż mężczyźni, mimo iż poziom szczęścia jest u nich taki sam, a poziom radości mniejszy niż u panów. Generalnie jednak wszystkie wykresy dla obu płci są bardzo podobne.

Osoby, które przekroczyły 60. rok życia są tak samo z niego zadowolone, jak ci w wieku 18-21 lat i satysfakcja ciągle u nich wzrasta. Jest to prawdopodobnie związane z faktem, że ludzie starsi korzystają z nabytej mądrości życiowej, a dobre wspomnienia przeważają u nich nad złymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
<p>(...) Jest to prawdopodobnie związane z faktem, że ludzie starsi korzystają z nabytej mądrości życiowej, a dobre wspomnienia przeważają u nich nad złymi.</p>

 

Albo raczej z emeryturą :D. Nie pracują a kasa wpada, więc jak tu nie być zadowolonym? :D Kobiety są bardziej zadowolone, pownieważ... wcześniej idą na emeryturę ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo raczej z emeryturą :D . Nie pracują a kasa wpada, więc jak tu nie być zadowolonym? :D Kobiety są bardziej zadowolone, pownieważ... wcześniej idą na emeryturę ;) .

Popatrzmy osoba która dzisiaj zarabia 2000zł dostanie ~800zł emerytury za 35lat, czas wolny w trakcie pracy - kilka dni w miesiącu, czas wolny na emeryturze=100%. Tak, państwowa emerytura pozwala na iście godziwe życie... i realizowanie swoich pasji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta druga cześć wykresu wiąże się z tym że jak się obudzisz to już jest sukces, jak o własnych siłach dojdziesz do łazienki to przeżywasz euforię a jeśli cie nic nie boli to już ekstaza. :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popatrzmy osoba która dzisiaj zarabia 2000zł dostanie ~800zł emerytury za 35lat, czas wolny w trakcie pracy - kilka dni w miesiącu, czas wolny na emeryturze=100%. Tak, państwowa emerytura pozwala na iście godziwe życie... i realizowanie swoich pasji.

 

Zauważ, że badania dotyczą Stanów Zjednoczonych :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to w USA mają lepsze emerytury? zmień zł na $ i efekt końcowy jest dokładnie taki sam, tyle że tam "bieda" zacznie doskwierać dopiero za parędziesiąt lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko weź pod uwagę, że osoba w wieku emerytalnym praktycznie nie ma jakichś specjalnych potrzeb finansowych. Przynajmniej ja to widzę po mojej rodzinie - emerytura niewysoka, ale starcza na podstawowe potrzeby, a poza tym tak naprawdę ciężko wymyślić jakiś sposób na wydanie tej kasy. Do kina raczej nie pójdzie, na wczasy nie wyjedzie, telewizor wystarczy ten stary itd. Wychowanie w biedzie (czasy wojny czy innych kryzysów) jednak robi swoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do kina raczej nie pójdzie, na wczasy nie wyjedzie, telewizor wystarczy ten stary itd. Wychowanie w biedzie (czasy wojny czy innych kryzysów) jednak robi swoje.

Na wycieczkę nie pojedzie, świata nie zobaczy, skoro tak, to po co żyć -> lepiej od razu kulkę w łeb, niż taka wegetacja... oczywiście każdy ma swoje poglądy, jednak uważam że istnieje znaczna różnica pomiędzy "nie móc sobie pozwolić" a "nie musieć/nie chcieć", więcej kasy to przede wszystkim możliwość spontanicznego wyjścia do restauracji bez zastanawiania się, jak zmieścić się w 60zł.

 

BTW nasi rodzice/dziadkowie mieli naprawdę dobre emerytury w porównaniu do tego co będzie. Po moich dziadkach powiem że gdyby nie odkładali kasy w "młodości" to by im dzisiaj brakowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na wycieczkę nie pojedzie, świata nie zobaczy, skoro tak, to po co żyć -> lepiej od razu kulkę w łeb, niż taka wegetacja...

tylko weź pod uwagę, że to jest TWOJE spojrzenie na ten temat. Ja z kolei patrzę np. także na inne osoby z rodziny, które mają np. renty sybirackie (a więc dość wysokie), a w rzeczywistości nie korzystają nawet z połowy z nich i żyją tak, że wystarczyłaby im zwykła emerytura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak żyją?? Skoro mogliby inaczej??

1. słabo pracujący hipokamp (utracił część linków i nie wiąże (koduje) bieżących zdażeń).

2. taki stworzyli i utrwalili model PM (a teraz zbyt mało sił na przeprogramowanie).

 

http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php/topic,15497.msg63518.html#msg63518

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nasze badania rzucają wyzwanie przekonaniu, że nasz wiek biologiczny może tylko rosnąć i sugerują, że możliwe jest znalezienie sposobów na spowolnienie biologicznego starzenia się lub nawet częściowe obniżenie wieku biologicznego, mówi doktor Vadim Gladyshev z Wydziału Genetyki Brigham and Women’s Hospital. Tamtejsi naukowy zauważyli, że pod wpływem stresu u ludzi i u myszy dochodzi do przyspieszenia biologicznego starzenia się, jednak gdy stres ustępuje, markery wieku często wracają do poprzedniego poziomu.
      Wydaje się więc, że nasz wiek biologiczny jest elastyczny, w przeciwieństwie do wieku chronologicznego, którego zmienić nie możemy. Wiek biologiczny to stan naszych komórek i tkanek, na który wpływają choroby, styl życia, środowisko naturalne i wiele innych czynników.
      Tradycyjnie uważa się, że wiek biologiczny może tylko rosnąć, ale my wysunęliśmy hipotezę, że jest on bardziej elastyczny. Poważny stres powoduje, że nasz wiek biologiczny rośnie szybciej, jednak gdy stres jest krótkotrwały, można odwrócić skutki biologicznego starzenia się, stwierdza główny autor badań, doktor Jesse Poganik z Brigham and Women’s Hospital.
      Naukowcy pobrali próbki od pacjentów, którzy znajdowali się w sytuacjach poważnego stresu. W jednym z eksperymentów udział wzięły starsze osoby, które czekała pilna operacja. Poganik i jego zespół pobrali próbki krwi bezpośrednio przed operacją, kilka dni po niej oraz podczas wypisu ze szpitala. Podobne próbki pobrano od ciężarnych myszy i ludzi na wczesnym oraz późnym etapie ciąży i po urodzeniu. W trzeciej z analiz pod uwagę brano próbki krwi osób, które z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 zostały przyjęte na oddział intensywnej opieki medycznej. W ich przypadku próbki pobierano przy przyjęciu i przez cały pobyt w szpitalu.
      W pobranej krwi naukowcy oznaczali poziom metylacji DNA. To molekularne zmiany wskazujące na ryzyko chorób i zgonu. Metoda taka jest powszechnie przyjęta podczas badań nad starzeniem się.
      We wszystkich opisanych przypadkach wiek biologiczny wzrósł w sytuacji stresowej, ale przestawał rosnąć, gdy stres ustąpił. U pacjentów, których czekała pilna operacja z powodu złamania szyjki kości udowej, wiek biologiczny powrócił do normy w ciągu 4–7 dni po operacji. Co interesujące, wzorca takiego nie zauważono u osób, które były operowane z innych powodów niż traumatyczne uszkodzenia ciała.
      W przypadku ciężarnych ludzi i myszy zauważono ten sam wzorzec – wiek biologiczny rósł w czasie ciąży, osiągał punkt szczytowy około porodu, a następnie powracał do normy. Z kolei u osób, które trafiły na OIOM z powodu COVID-19 zaobserwowane inny wzorzec. U kobiet opuszczających OIOM wiek biologiczny częściowo wracał do normy, ale u mężczyzn nie dochodziło do takiej zmiany.
      Naukowcy zauważyli też, że – po ustąpieniu sytuacji stresowej – nie wszyscy badani powracali do poprzedniego wieku biologicznego w takim samym tempie czy w takim samym stopniu. To zaś otwiera olbrzymie pole do badań w przyszłości. Możemy się z nich dowiedzieć jak i dlaczego wiek biologiczny rośnie w sytuacjach stresowych oraz w jaki sposób można ten trend odwrócić.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy zidentyfikowali obwody neuronalne odpowiedzialne za gorączkę wywołaną stresem.
      Autorzy artykułu z pisma Cell Metabolism podkreślają, że wywołana psychologicznym stresem hipertermia jest powszechną reakcją wśród ssaków. Pomaga rozgrzać mięśnie w sytuacjach "walcz lub uciekaj". U ludzi stres może się jednak utrzymywać długo i powodować chroniczny wzrost temperatury ciała - skutkującą silnym zmęczeniem gorączkę psychogenną.
      Zespół dr. Kazuhiro Nakamury z Uniwersytetu w Kioto prowadził eksperymenty na szczurach. Okazało się, że hamowanie neuronów w grzbietowo-przyśrodkowym podwzgórzu i/lub jąder szwu (mr – medullar raphe n.) eliminowało wywołaną stresem produkcję ciepła w brunatnej tkance tłuszczowej, a także wzrosty w temperaturze ciała. Dla odmiany stymulacja neuronów łączących te 2 rejony prowadziła do wytwarzania przez brunatną tkankę tłuszczową ciepła oraz wzrostu ciśnienia i tętna.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Cztery autonomiczne roboty pobiły rekord świata w pływaniu. Urządzenia przebyły po Oceanie Spokojnym niemal 6000 kilometrów. Docelowo ich podróż będzie miała długość 16 668 km.
      Urządzenia PacX Wave Gliders są dziełem amerykańskiej firmy Liquid Robotics, a ich zadaniem jest dostarczenie informacji na temat składu i jakości wody morskiej. Mają dotrzeć tam, gdzie wcześniej nie wykonywano badań i zebrać informacje na temat kwasowości wody i populacji ryb.
      Roboty rozpoczęły podróż 17 listopada 2011 roku w porcie klubu jachtowego St Francis w San Francisco. Po czterech miesiącach zakończył się pierwszy etap ich podróży - dotarły do Hawajów.
      Każdy robot składa się z dwóch części. Na powierzchni widać coś, co przypomina deskę surfingową. Jest ona połączona kablem z zanurzonymi w wodzie urządzeniami i jednostką napędową. Roboty korzystają z energii słonecznej oraz ruchu fal, które zapewniają im napęd oraz energię dla czujników mierzących co 10 minut zasolenie wody, jej temperaturę, poziom tlenu, warunki pogodowe oraz fluroscencję.
      Po krótkiej przerwie na Hawajach roboty zostaną rozdzielone. Dwa popłyną do Japonii, a dwa do Australii. Ich misja ma zakończyć się na przełomie 2012 i 2013 roku.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas badań na myszach wykazano, że wyeliminowanie białka neurofibrominy 1 nasila powstawanie nowych neuronów z nerwowych komórek progenitorowych (neurogenezę) oraz skraca czas, po jakim antydepresanty zaczynają działać.
      W ciągu życia neurogeneza zachodzi w pewnym rejonie hipokampa. Niestety, zmniejsza się z wiekiem i pod wpływem stresu. Wcześniejsze badania wykazały, że pod wpływem terapii depresji proces można na nowo pobudzić.
      Zespół doktora Luisa Parady z University of Texas Southwestern przyglądał się neurogenezie po usunięciu genu neurofibrominy 1 (Nf1) z nerwowych komórek progenitorowych (ang. neural progenitor cells, NPCs) dorosłych myszy. Okazało się, że zwiększyło to liczbę i przyspieszyło dojrzewanie nowych neuronów w hipokampie. U zmutowanych myszy ograniczenie objawów depresji oraz lęku następowało już po tygodniu farmakoterapii, a u zwierząt z grupy kontrolnej na poprawę trzeba było poczekać znacznie dłużej.
      Nasze badania jako jedne z pierwszych demonstrują wykonalność zmieniania nastroju przez bezpośrednią manipulację neurogenezą u dorosłych - cieszy się dr Renee McKay.
      Chcąc sprawdzić, czy zmiany w zachowaniu myszy pozbawionych Nf1 są długoterminowe, Amerykanie zbadali 8-miesięczne osobniki za pomocą szeregu testów. W porównaniu do innych gryzoni, mutanty wykazywały mniej objawów lęku i były bardziej oporne na wpływ łagodnego stresu przewlekłego. Zjawisko to występowało nawet wtedy, gdy myszom nie podawano antydepresantów. Wystarczyła sama delecja genu.
      Zwykle neurofibromina 1 zapobiega niekontrolowanemu wzrostowi komórkowemu. Mutacje w genie Nf1 wywołują nerwiakowłokniakowatość typu 1. Ponieważ gen Nf1 jest duży - prawidłowe białko składa się aż z 2818 aminokwasów - w ok. połowie przypadków mamy do czynienia z nową mutacją, a nie dziedziczeniem w obrębie rodziny.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykańscy psychiatrzy Andrew Miller i Charles Raison uważają, że warianty genów, które sprzyjają rozwojowi depresji, pojawiły się w toku ewolucji, ponieważ pomagały naszym przodkom zwalczać infekcje (Molecular Psychiatry).
      Od kilku lat naukowcy zauważali, że depresja łączy się ze wzmożoną aktywacją układu odpornościowego. Pacjenci z depresją mają bardziej nasilone procesy zapalne nawet wtedy, gdy nie są chorzy.
      Okazało się, że większość wariantów genetycznych związanych z depresją wpływa na działanie układu immunologicznego. Dlatego postanowiliśmy przemyśleć kwestię, czemu depresja wydaje się wpisana w nasz genom - wyjaśnia Miller.
      Podstawowe założenie jest takie, że geny, które jej sprzyjają, były bardzo przystosowawcze, pomagając ludziom, a zwłaszcza małym dzieciom, przeżyć zakażenie w prehistorycznym środowisku, nawet jeśli te same zachowania nie są pomocne w relacjach z innymi ludźmi - dodaje Raison.
      W przeszłości zakażenie było główną przyczyną zgonów, dlatego tylko ten, kto był w stanie je przetrwać, przekazywał swoje geny. W ten sposób ewolucja i genetyka związały ze sobą objawy depresji i reakcje fizjologiczne. Gorączka, zmęczenie/nieaktywność, unikanie towarzystwa i jadłowstręt w okresie walki z chorobą mogą być postrzegane jako przystosowawcze.
      Teoria Raisona i Millera pozwala też wyjaśnić, czemu stres stanowi czynnik ryzyka depresji. Stres aktywuje układ odpornościowy w przewidywaniu zranienia, a że aktywacja immunologiczna wiąże się z depresją, koło się zamyka. Psychiatrzy zauważają, że problemy ze snem występują zarówno w przebiegu zaburzeń nastroju, jak i podczas aktywacji układu odpornościowego, a człowiek pierwotny musiał pozostawać czujny, by po urazie odstraszać drapieżniki.
      Akademicy z Emory University i University of Arizona proponują, by w przyszłości za pomocą poziomu markerów zapalnych oceniać skuteczność terapii depresji.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...