Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Specjaliści z Londyńskiej Szkoły Ekonomii i Nauk Politycznych przekonują, że kapitał erotyczny to ukryty, ale niezwykle ważny towar, który na rynku pracy, w polityce czy mediach liczy się tak samo jak kwalifikacje i wykształcenie. W swoim najnowszym artykule, który ukazał się na łamach European Sociological Review, wyliczają i opisują, co się na niego składa.

Piękno i seksapil stały się istotnymi osobistymi aktywami w zerotyzowanej kulturze współczesnych liberalnych społeczeństw i często są równie ważne, co wykształcenie – uważa dr Catherine Hakim.

Brytyjka ukuła nawet termin "kapitał erotyczny", który stanowi zbiorcze określenie dla kombinacji atrakcyjnych cech fizycznych i społecznych. Ludzie, których kapitał erotyczny jest większy od przeciętnego, są bardziej przekonujący, poza tym częściej bywają postrzegani jako uczciwi i kompetentni. Łatwiej nawiązują przyjaźnie, zdobywają pracę, żenią się/wychodzą za mąż, a ich zarobki są o 15% wyższe od średniej.

Wg Hakim, kapitał erotyczny powinno się uznać za 4. kategorię osobistych zalet, które każdy z nas do jakiegoś stopnia posiada, a więc za uzupełnienie kapitałów ekonomicznego, kulturowego i społecznego. Pani doktor wyróżnia 6 składników kapitału erotycznego (bądź 7 w przypadku kobiet mieszkających w krajach, gdzie przywiązuje się szczególną wagę do płodności): 1) piękno, 2) atrakcyjność seksualną, 3) atrakcyjność społeczną, 4) żywotność, 5) prezencję i 6) wydolność seksualną. Jak przyznają ekonomiści, kobiety mają w tym zakresie przewagę nad mężczyznami, nie da się bowiem ukryć, że przeważnie usilniej pracują nad swoją atrakcyjnością fizyczną i społeczną oraz skupiają się na dobrym ubiorze. Poza tym wywiady prowadzone na całym świecie potwierdziły, że mężczyźni są zainteresowani seksem bardziej niż kobiety (dotyczy to również aktywności erotycznej), zwłaszcza w grupie wiekowej od 35 lat wzwyż. Zapotrzebowanie na kobiety jako partnerów seksualnych jest więc większe, co oznacza, że sytuacja mężczyzn na rynku małżeńskim i zalotów automatycznie się pogarsza.

Hakim dodaje, że od dawna opowiadano o pięknych kobietach wykorzystujących urodę jak narzędzie. Zakładano przy tym, że panie postępują tak, by pokryć swoje braki w zakresie mocy ekonomicznych czy społecznych. Taka taktyka miała się stać bezużyteczna w obliczu zrównania praw i możliwości obu płci. Ja zaś uważam, że kapitał erotyczny jest czymś, czym posługujemy się wszyscy i co powinniśmy postrzegać jako podstawowy składnik naszego życia społecznego. Jego znaczenie na rynku pracy wzrasta.

 

Piękno: kanony się zmieniają, ale ceni się je zawsze. Współcześnie kładzie się nacisk na duże oczy oraz usta, a także symetrię twarzy i równo wybarwioną skórę.Atrakcyjność seksualna: podczas gdy piękno wiąże się raczej z twarzą, atrakcyjność seksualna dotyczy przede wszystkim ciała. Seksapil można łączyć z osobowością i sposobem bycia, męskością bądź kobiecością. Piękno to coś statycznego, co można uchwycić na zdjęciu, a atrakcyjność seksualna kryje się w sposobie poruszania, mówienia czy zachowaniu, a to da się uchwycić dopiero na filmie.Atrakcyjność społeczna: obejmuje czar i umiejętności społeczne. To dzięki niej ludzie czują się w czyimś towarzystwie dobrze, są szczęśliwi, przez co chcą podtrzymywać znajomość.Żywotność to mieszanina sprawności fizycznej, energii społecznej i dobrego humoru. Człowieka, który może się nią pochwalić, nazywa się często duszą towarzystwa.Prezencja: składa się na nią sposób ubierania i uczesanie, a także ewentualny makijaż, biżuteria czy perfumy.Seksualność: w tym kontekście Hakim wymienia seksualną kompetencję, energię, wyobraźnię erotyczną, figlarność i wszystko to, co zwiększa szanse na usatysfakcjonowanie partnera. Seksualności nie można utożsamiać z silnym popędem, z drugiej jednak strony duże libido pozwala dzięki praktyce zdobyć wiele z pożądanych umiejętności. To jedyna z sześciu składowych kapitału erotycznego, która przydaje się w sytuacjach prywatnych, nie publicznych.Płodność (dodatkowy element): w kulturach, gdzie się ją ceni, kobiety, które mają dzieci, stają się atrakcyjniejsze, zwłaszcza gdy są one zdrowe i ładne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem "barbe" z pustą głową i gromadką dzieci.

A ja myślę że, nie to złoto co się świeci (choćby było "barby" i miało 1000dzieci).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość derobert

ameryki nie odkryli ::D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż w artykule dyplomatycznie o tym nie wspomniano,ale w domyśle chodzi o seksapil kobiet.Nawet zdjęcie to sugeruje."Seksapilny" facet z kapitałem erotycznym-pierwsze skojarzenie-model na wybiegu.Nie najwyższa pozycja w rankingu prestiżu zawodowego.Ewentualnie aktor lub prezenter pogody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem "barbe" z pustą głową i gromadką dzieci.

A ja myślę że, nie to złoto co się świeci (choćby było "barby" i miało 1000dzieci).

 

Hah to, że miałeś pecha i za każdym razem trafiałeś na głupie kobiety z fajną buźką to tylko można Tobie współczuć! Ja uwielbiam kobiety, ich towarzystwo reakcje emocjonalną, pachnącą i delikatą skórę do tego piękne oczy i miękkie włosy. Ja sie mogę pochwalić, że znam sporo na prawdę atrakcyjnych kobiet i inteligentnych! Ale do podobnego wniosku sam dojdziejsz jeśli odważysz się zaczepiać wiele kobiet a nie trzymać bazsensownych stereotypów. Po za tym, jeśli trzymasz się stereotypów to nie doceniasz wartości kobiet i nie wiesz jak z nimi postępować. Zastanów się, bo warto poznać coś innego...

Pozdrawiam  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  a sie mogę pochwalić, że znam sporo na prawdę atrakcyjnych kobiet i inteligentnych! Ale do podobnego wniosku sam dojdziejsz jeśli odważysz się zaczepiać wiele kobiet a nie trzymać bazsensownych stereotypów. Po za tym, jeśli trzymasz się stereotypów to nie doceniasz wartości kobiet i nie wiesz jak z nimi postępować. Zastanów się, bo warto poznać coś innego... 

A masz już z którąś dzieci?? albo wytrzymałeś 20lat?? Uwierz nie to złoto co się świeci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz już z którąś dzieci?? albo wytrzymałeś 20lat?? Uwierz nie to złoto co się świeci...

 

Nie przypadam za dziecmi, więc nie mam ich w planach ;P

NIe wszystkie słynne powiedzenia mają rację i są mądre, wydaje mi się, że się raz nadziałęś na jakąś atrakcyjną pannę i teraz trzymasz się takiej opini. Każdy człowiek jest inny i trzeba umieć dostrzec prawdziwe piękno! NIe tylko walory ale coś co sprawia, że wydaje Ci się inna... Z iloma atrakcyjnymi kobietami gadaleś? Z iloma się spotykałeś i z iloma Ci nie wypaliło?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przypadam za dziecmi, więc nie mam ich w planach ;P

A na Twoją emeryturę zarobią moje dzieci (lub islamskich imigrantów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na Twoją emeryturę zarobią moje dzieci (lub islamskich imigrantów).

Sorry ale ja tez pracuję na czyjąś emeryture więc nie rozumiem....?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale ja tez pracuję na czyjąś emeryture więc nie rozumiem....?!

 

Twoi rodzice też, plus zostawili kogoś, kto na nich będzie pracował. Ty po sobie nikogo nie pozostawisz, więc na Twoją emeryturę będzie pracował mniej ludzi, czyli płaciło więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale ja tez pracuję na czyjąś emeryture więc nie rozumiem....?!

System emerytalny w Polsce opiera się na głównym filarze repartycyjnym (wpływające składki są przeznaczane na bieżącą wypłatę świadczeń emerytalnych),to tzw system solidarnościowy.Nie ma siły (kapitału  :D ) żeby za 40 lat było inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  NIe wszystkie słynne powiedzenia mają rację i są mądre, wydaje mi się, że się raz nadziałęś na jakąś atrakcyjną pannę i teraz trzymasz się takiej opini. 

Moją Żona jest królewną z bajki, wybierając sercem (bez rozumu) szanse na pomyłkę są znikome.

Kierowałem się też innym powiedzeniem w wstępnych kryteriach:" jak poznawać to tylko królewny" - powiedział zawodowiec z akademika  :D :D  "bo jak serce zabije trzeba iść jak w dym"

 

Znałem i znam mnóstwo kobiet (o dziwo wiele przychodzi z pytaniami w stylu - co ty jako facet myślisz ?? albo dlaczego mój facet tak się zachowuje?? ) ale wyraźnie sugeruję kryterium serca, bo wspólne życie potrafi rozpi...ć każdy rozumowo zawarty związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją Żona jest królewną z bajki, wybierając sercem (bez rozumu) szanse na pomyłkę są znikome.

Kierowałem się też innym powiedzeniem w wstępnych kryteriach:" jak poznawać to tylko królewny" - powiedział zawodowiec z akademika  :D :D  "bo jak serce zabije trzeba iść jak w dym"

 

Znałem i znam mnóstwo kobiet (o dziwo wiele przychodzi z pytaniami w stylu - co ty jako facet myślisz ?? albo dlaczego mój facet tak się zachowuje?? ) ale wyraźnie sugeruję kryterium serca, bo wspólne życie potrafi rozpi...ć każdy rozumowo zawarty związek.

 

Związki zawierane rozumowo statystycznie trwają dłużej. Emocje się przydają tylko, kiedy dobrze ocenimy partnera - logika logiką zostanie, emocje się zmieniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę z własnego 20letniego małżeńskiego doświadczenia (nie ze statystycznego) oczywiście ty możesz zrobić jak zechcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę z własnego 20letniego małżeńskiego doświadczenia (nie ze statystycznego) oczywiście ty możesz zrobić jak zechcesz.

 

Cieszę się jednak Twoim szczęściem :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znałem i znam mnóstwo kobiet (o dziwo wiele przychodzi z pytaniami w stylu - co ty jako facet myślisz ?? albo dlaczego mój facet tak się zachowuje?? ) ale wyraźnie sugeruję kryterium serca, bo wspólne życie potrafi rozpi...ć każdy rozumowo zawarty związek.

No ok, życzę powodzenia, to, że kobiety zadają Ci tego typu pytania to jasny sygnał, że one chcą tylko porozmawiać nic wiecej  :-X

Ja wolę zostawić emocje dla kobiet, a samemu kierować się rozsądkiem.  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  No ok, życzę powodzenia, to, że kobiety zadają Ci tego typu pytania to jasny sygnał, że one chcą tylko porozmawiać nic wiecej

 

Proszę cię.... co więcej ?? przespać się, zostać kochankiem, nieślubne dzieci , alimenty, szantaże?? połamane życiorysy, po uszkadzane PM, karma do odrobienia?? Brazylijski serial??

Na wszystko w życiu jest właściwy czas, najwyraźniej żyjemy w innym czasie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cerber, Waldi własnie wyliczył 9 (tylko) możliwości.Twój entuzjazm świadczy że przerabiasz etap pierwszy  :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cerber, Waldi własnie wyliczył 9 (tylko) możliwości.Twój entuzjazm świadczy że przerabiasz etap pierwszy  :D.

To proste robie to na co mam ochotę, na razie nie dorosłem do czegoś stałego... Najpierw się muszę wyhasać hah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To proste robie to na co mam ochotę, na razie nie dorosłem do czegoś stałego... Najpierw się muszę wyhasać hah

          I dopiero tutaj przyznaje Ci wreszcie racje  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dla kobiet zadowoleni mężczyźni są mniej pociągający seksualnie od mężczyzn przechwalających się swoimi możliwościami oraz ich napawających lękiem kolegów.
      Studium psychologów z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej wykazało ogromne różnice w sposobie szeregowania przez kobiety i mężczyzn seksualnej atrakcyjności niewerbalnych ekspresji powszechnie przejawianych emocji: szczęścia, dumy i wstydu.
      Choć demonstrowanie zadowolonej twarzy jest uznawane za niezbędne dla przyjacielskich kontaktów społecznych, łącznie z tymi obejmującymi pociąg seksualny, zaledwie w kilku badaniach sprawdzano, czy uśmiech jest rzeczywiście atrakcyjny. Nasze studium pokazało, że mężczyźni i kobiety bardzo różnie reagują na przejawy emocji [...] – opowiada prof. Jessica Tracy.
      W serii eksperymentów ponad 1000 dorosłych oceniało atrakcyjność seksualną przedstawicieli płci przeciwnej. Na zdjęciach przejawiali oni szczęście (szeroki uśmiech), dumę (podniesiona głowa, wypięta klatka piersiowa) oraz wstyd (opuszczona głowa, odwracanie wzroku).
      Kanadyjczycy ustalili, że kobietom najmniej podobali się mężczyźni zadowoleni. Wolały one osoby wyglądające na dumne i silne lub zawstydzone. W odróżnieniu od nich mężczyznom najbardziej podobały się kobiety uśmiechnięte, a najmniej dumne i bardzo pewne siebie.
      Ważne, by pamiętać, że to studium dotyczyło pierwszego wrażenia związanego z atrakcyjnością seksualną przedstawicieli płci przeciwnej ze zdjęć. Nie pytaliśmy ochotników, jak myślą, czy model/modelka byłby dobrym chłopakiem czy żoną [...] – tłumaczy Alec Beall, dodając, że wcześniejsze badania wskazywały, że pozytywne cechy emocjonalne i miła osobowość są wysoce pożądane u długoterminowych partnerów/partnerek.
      Tracy i Beall zaznaczają, że to, co jest dla ludzi atrakcyjne, stanowi wypadkową oddziaływania sił ewolucyjnych i kulturowych. Kobiety lubią u mężczyzn przejawy dumy, ponieważ wskazują one na pozycję społeczną, kompetencję oraz umiejętność zadbania o kobietę i wspólne dzieci. Beall uważa, że przejawianie dumy podkreśla typowo męskie cechy, np. rozmiary górnej połowy ciała i muskulaturę.
      Czemu uśmiech nie jest dla kobiet zbyt atrakcyjny? Kanadyjczycy sądzą, że można to wyjaśnić badaniami, które pokazywały, że uśmiech jest kojarzony z brakiem dominacji, co pozostaje w zgodzie z normą płciową wycofanej i poddającej się kobiety, lecz już nie ze stereotypem silnego mężczyzny. Wcześniejsze studia sugerowały również, że szczęście sprawia wrażenie emocji wyglądającej wyjątkowo kobieco.
      Przejawianie wstydu jest wiązane ze świadomością norm społecznych i zachowaniami łagodzącymi, co wyzwala u innych zaufanie. Naukowcy z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej uważają, ze tym właśnie można wyjaśnić zaskakującą atrakcyjność wstydu dla obu płci.
      W przyszłości zespół chce badać związek pociągu seksualnego i emocji wśród homoseksualistów oraz przedstawicieli kultur niezachodnich.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czy przy odpowiednim treningu zwierzęta potrafią uchwycić ludzkie pojęcie piękna? Okazuje się, że tak. I choć mało kto by się tego po nich spodziewał, sztuka ta udała się... gołębiom (Animal Cognition).
      Shigeru Watanabe z Keio University w Tokio próbuje przekonać ludzi do gołębi już od ponad 10 lat. W 1995 roku wykazał z dwoma współpracownikami, że ptaki te potrafią się nauczyć odróżniać obrazy Picassa od Moneta. Otrzymał za to Ig Nobla. Ostatnio wypożyczył 4 okazy od Japońskiego Stowarzyszenia Gołębi Wyścigowych. Po przeszkoleniu miały oceniać prace dzieci w wieku 9-11 lat. Za właściwe podsumowanie dostawały nagrodę w postaci jedzenia. Wybrano dwie kategorie rysunków: z najwyższymi notami z lekcji plastyki (A) oraz te z gorszymi (C lub D). Ten sam zestaw pokazano jury składającemu się z 10 dorosłych osób. Ostatecznie gołębie zetknęły się z rysunkami uznanymi jednomyślnie za złe bądź dobre.
      Po serii prób, podczas których gołębie oglądały średnio 22 prace, Watanabe zademonstrował ptakom 10 całkiem nowych rysunków – 5 dobrych i 5 złych. Zwierzęta nauczyły się dziobać guzik na widok czegoś wartościowego i nie robić nic po dostrzeżeniu bohomazu. Okazało się, że w przypadku dzieł dobrych dziobały 2-krotnie częściej niż w przypadku złych. Różnica była więc istotna statystycznie.
      Trafność spadała, gdy Japończycy posługiwali się obrazkami czarno-białymi bądź z pikselozą. Wg nich, oznacza to, że kolor i detale pomagają ptakom w dokonywaniu rozróżnień. Wielkość rysunku nie wpływała na osiągane przez nie wyniki.
      W kolejnym eksperymencie Watanabe wykazał, że gołębie odróżniają też pastele od akwareli. To z kolei ma oznaczać, że polegają na fakturze.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Piękno nie tylko zachwyca oko, okazuje się, że może być także świetnym środkiem przeciwbólowym. Artyści od wieków przekonują, że dzieła sztuki leczą rany duszy (stąd choćby arteterapia), ale podziwianie ich wydaje się poza tym odwracać uwagę od dolegliwości natury czysto fizycznej.
      Naukowcy z Uniwersytetu w Bari przekonują, że dekorowanie ścian szpitali, klinik czy gabinetów lekarskich obrazami wcale nie jest marnotrawstwem i złym gospodarowaniem pieniędzmi. Zespół profesor Mariny de Tommaso poprosił grupę 12 kobiet i mężczyzn o wybranie ze zbioru 300 dzieł sztuki dwudziestu, ich zdaniem, najpiękniejszych i 20 najbrzydszych. Uwzględniono obrazy różnych malarzy, w tym Vincenta van Gogha, Leonarda da Vinci czy Sandro Boticellego.
      Po dokonaniu wyboru ochotnicy mieli kontemplować albo obraz uznany za ładny, albo wytypowany jako jeden z najbrzydszych, albo zwykły biały panel. W tym czasie naukowcy podrażniali ich dłoń promieniem lasera, co było odczuwane podobnie jak ukłucie igłą. Ludzie twierdzili, że doznania bólowe były najmniej intensywne, gdy w czasie "zabiegu" przyglądali się pięknemu obrazowi. Ich zeznania zostały potwierdzone przez zapis aktywności mózgowej. Pani Tommaso podkreśla, że wcześniej zauważono, że muzyka jest w stanie ukoić ból chorych leżących w szpitalu, to jednak pierwsze studium, w ramach którego wykazano, że identycznie oddziałują na pacjentów dzieła sztuki.
      Włoszka zajmowała się nie tylko wpływem malarstwa na doznania nocyceptywne. Przyjrzała się też kwestiom ogólniej pojmowanej estetyki. Wtedy zauważyła, że przyjemne otoczenie przyspiesza proces leczenia. Szpitale są projektowane z myślą o funkcjonalności, ale myślimy, że estetykę również należałoby wziąć pod uwagę. Piękno ma dar rozpraszania uwagi, którego nie mają obrazy uznawane za brzydkie. Przynajmniej jednak nie okazało się, że nieładne otoczenie może wzmagać ból.
      Osoby do badań wylosowano spośród studentów uniwersytetu. Ich wiek wahał się od 22 do 38 lat. Ulubione obrazy wybierali spośród dzieł zebranych na witrynie internetowej http://wwar.com/artists/.
      W gusta wolontariuszy trafiały m.in. Gwiaździsta noc. Saint Rémy Vincenta van Gogha czy Narodziny Wenus Sandro Botticellego. Nie podobały im się natomiast dzieła Picassa, Antonio Bueno oraz Kolumbijczyka Fernando Botero.
      Trzeba pamiętać, że odczucie piękna jest czymś wyjątkowo subiektywnym. Dodatkowo ci ludzie nie byli ekspertami w dziedzinie sztuki, stąd też obrazy wskazane przez nich jako ohydne mogą być de facto zaliczane do najwybitniejszych osiągnięć estetycznych ludzkości.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badającym życie pająków naukowcom z chińskiego Uniwersytetu Hubei udało się udowodnić, że promieniowanie UVB może spełniać rolę sygnału świadczącego o atrakcyjności seksualnej. Odkrycie to jest pierwszą w historii obserwacją użycia fal o takiej częstotliwości jako nośnika informacji w świecie ożywionym.
      Eksperymenty przeprowadzone przez Chińczyków na zwierzętach z gatunku Phintella vittata, potocznie zwanych "skaczącymi pająkami", a fachowo skakunami (Salticidae), dowodzą, że należące do niego samice chętniej wybierają jako partnerów do rozrodu te osobniki, których powłoki ciała silniej odbijają promieniowanie ultrafioletowe w zakresie fal UVB. Odkrycie to jest dość zaskakujące, gdyż światło o tej częstotliwości jest niezwykle szkodliwe dla wielu cząstek biologicznych, np. DNA i białek (fale z tego zakresu są emitowane np. przez lampy ultrafioletowe stosowane do dezynfekcji pomieszczeń szpitalnych). Światło o takiej częstotliwości jest bezpośrednią przyczyną takich schorzeń, jak nowotwory skóry lub uszkodzenia siatkówki. Z tego powodu naukowcy nie przypuszczali, że mogą istnieć organizmy zdolne do detekcji tak szkodliwego promieniowania.
      Samo odkrycie na powłokach ciała organizmów żywych cząsteczek zdolnych do odbijania światła UV nie jest niczym nowym. Do tej pory jednak skupiano się zawsze na analizie promieniowania z innego zakresu, określanego jako UVA. Udowodniono na przykład, że zdolność do jego odbijania jest czynnikiem silnie wabiącym płeć przeciwną u licznych zwierząt.
      Schemat przeprowadzanego eksperymentu był niezwykle prosty. Badane pająki oświetlano światłem o różnych parametrach, jednocześnie oddzielając samce od samic filtrami blokującymi przepływ światła o określonych długościach fal. Udowodniono w ten sposób, że światło UVA oraz ogólna jasność wewnątrz pomieszczenia nie wpływały na wzajemny pociąg seksualny pomiędzy osobnikami. Zależność taką zaobserwowano jednak dla promieniowania ultrafioletowego o innej częstotliwości, czyli właśnie dla UVB.
      Skakuny od dawna słynęły z wyjątkowo złożonych oczu oraz świetnego wzroku. Dowiedziono przykładowo, że narząd wzroku u przedstawicieli tego gatunku zawiera receptory wyspecjalizowane w detekcji promieniowania UVA, lecz dokładny mechanizm wykrywania drugiego pasma ultrafioletu wciąż nie jest znany.
      Pracujący na Uniwersytecie Hubei badacz, prof. Daiqin Li, twierdzi, że dokonane odkrycie stanowi wstęp i zachętę do przeprowadzenia szerszego zakresu badań. Jego zdaniem, utrzymujące się dotychczas czysto negatywne przekonanie o roli światła UVB w życiu organizmów mogło opóźnić lub utrudnić badania nad istotą zarówno zdolności do detekcji promieniowania UVB, jak i roli odbijających je wzorów na ciele zwierząt w ich wzajemnej komunikacji. Jak podkreśla prof. Li, wykonane na pająkach badania były zaledwie pierwszymi z wielu, których celem będzie pogłębienie wiedzy na ten temat.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Seksapil to nie tylko wygląd, ale także, a może przede wszystkim, czyjś sposób poruszania się — twierdzą prof. Louis G. Tassinary z Texas A&M University i Kerri Johnson z Uniwersytetu Nowojorskiego.
      Ludzie zawsze usiłowali znaleźć magiczną formułę piękna. Wiedzieliśmy, że kształty ciała są istotne, ale odkryliśmy, że sposób poruszania się jest także kluczowy. Kiedy spotykamy drugiego człowieka, pierwsza ocena dotyczy jego płci. Budowa ciała, zwłaszcza stosunek obwodu talii do obwodu bioder, wiąże się z identyfikacją płci i postrzeganą atrakcyjnością, ale częścią procesu oceny jest też stwierdzenie, czy obserwowany osobnik zachowuje się spójnie z naszymi kulturowymi definicjami urody i męskości/kobiecości — wyjaśnia Johnson.
      Do badań psychologicznych zatrudniono aż 700 osób. Wzięły one udział w 5 eksperymentach. W 3 z nich wykorzystywano animacje poruszających się ludzi. Atrakcyjność kobiet wzrastała o ok. 50%, kiedy chodziły, kołysząc biodrami. W przypadku panów odnotowywano ponad 50-proc. skok atrakcyjności, gdy poruszali się z wypiętą ku przodowi piersią.
      Zrozumienie zasad oceny atrakcyjności interpersonalnej to klucz do ewolucji naszego gatunku. Trzeba jednak pamiętać, że różne kultury odmiennie postrzegają idealne piękno. Dla ludzi Zachodu w przypadku kobiet seksowny jest kształt klepsydry z niższym stosunkiem obwodu talii do bioder (w latach 90. ustalono, że optymalnie powinien on wynosić 0,7). Inni cenią sobie bardziej oznaczającą superpłodność większą różnicę centymetrów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...