Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Cyberprzestępcy żerują na polskiej tragedii

Rekomendowane odpowiedzi

Specjaliści ds. bezpieczeństwa ostrzegają internautów, by szukając informacji o katastrofie samolotu z prezydentem Kaczyńskim na pokładzie nie używali wyszukiwarek. Już w kilka godzin po tragedii cyberprzestępcy zaczęli wykorzystywać ją do swoich celów.

Jerome Segura, analityk z firmy ParetoLogic znalazł "zatrute" wyniki wyszukiwań w Google'u. Odnośniki prowadzą do szkodliwych witryn, na których może dojść do ataku na komputer użytkownika. Za pomocą innych linków internauci mogą trafić na witryny reklamujące fałszywe oprogramowanie antywirusowe lub wręcz na strony, na których otrzymają nieprawdziwą informację o wykryciu infekcji, z poradą, by zainstalowali dostępny na danej witrynie rzekomy program antywirusowy. Najczęściej tego typu oprogramowanie zawiera konie trojańskie, a infekcja kończy się podłączeniem komputera do botnetu oraz kradzieżą danych jego właściciela.

Segura zaleca, byśmy odwiedzali tylko zaufane witryny znanych mediów, na których znajdziemy informacje o katastrofie.

Cyberprzestępcy od lat "zatruwają" wyniki wyszukiwarek i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, by zaatakować internautów szukających informacji na temat aktualnych wydarzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Segura zaleca, byśmy odwiedzali tylko zaufane witryny znanych mediów, na których znajdziemy informacje o katastrofie.

 

Manipulacja na całego. "Zaufane" witryny, ciekawe dla kogo? Widać że ktoś nie chce żeby ludzie węszyli w tej sprawie i przypadkiem nie dowiedzieli się o co naprawdę chodzi z morderstwem Katyń 2010.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widać że ktoś nie chce żeby ludzie węszyli w tej sprawie i przypadkiem nie dowiedzieli się o co naprawdę chodzi z morderstwem Katyń 2010.

 

Coz za belkot. Teraz zaczna sie mnozyc idiotyczne teorie spiskowe. Ciekawe na czym skonczy sie tym razem? moze na tym, ze samolot padl razony promieniem lasera z kosmicznego statku UFO? c'mon, be serious!

Mali ludzie probuja zrekompensowac sobie swoja malosc wielkimi bzdurami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spoko,właśnie jakieś zdjęcie z diablo w googlach kliknąłem i mi wyświetliło że mam wirusy i samorozpakował się jakiś plik na kompa,wyłączyłem tą stronę,zeskanowałem ten plik,nic nie znalazło to go usunąłem,myślicie coby coś robić jeszcze? jak najlepiej sprawdzić czy mam zawirusowany komp?jakimś internetowym skanerem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest - właśnie niedawno znalazłem - fajny skaner od AVG. Darmowy, bazuje ne Linuksie, można instalować na pendrive, ok 60MB, potrafi pobierać aktualizacje z sieci, skanuje i na żądanie usuwa lub zmienia nazwy. Poza tym parę toolsów na pokładzie. Skuteczności nie umiem ocenić (u brata odsyfił kompa), jeden minus: uruchamiał się koszmarnie długo, ale może to kwestia pendraka, albo po prostu przy pierwszym uruchamianiu się tak długo rozpakowywał/konfigurował.

 

Manipulacja na całego.

Zapewne za zaufane uznasz przynajmniej doneisienia Naszego Dziennika. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Coz za belkot. Teraz zaczna sie mnozyc idiotyczne teorie spiskowe. Ciekawe na czym skonczy sie tym razem? moze na tym, ze samolot padl razony promieniem lasera z kosmicznego statku UFO?

 

Bełkot to to co napisałeś, a wynika zapewne z braków w nauce historii i nieumiejętności kojarzenia faktów. Katyń i Bierut to w istocie też wypadki, prawda? Syberia, NKWD, prześladowania, morderstwa AKowców i innych, kłamstwa i kwitnący kult Stalina to fakty, nie można o nich zapominać. Zresztą wystarczy spojrzeć na korzyści Rosji wynikające z tego zdarzenia i gmatwanie w śledztwie, żeby domyślić się prawdy. Abstrahując od śmierci Sikorskiego, katastrofy samolotu CASA- same nieszczęścia, ale mamy pecha... Twoja wypowiedź nie kwalifikuje się do naiwności, to ślepota. Salam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dowody, dowody, a nie przypuszczenia proszę. Inaczej będziemy mogli równie dobrze twierdzić, że to wina peruwiańskich ekstremistów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bełkot to to co napisałeś, a wynika zapewne z braków w nauce historii i nieumiejętności kojarzenia faktów. Katyń i Bierut to w istocie też wypadki, prawda? Syberia, NKWD, prześladowania, morderstwa AKowców i innych, kłamstwa i kwitnący kult Stalina to fakty, nie można o nich zapominać. Zresztą wystarczy spojrzeć na korzyści Rosji wynikające z tego zdarzenia i gmatwanie w śledztwie, żeby domyślić się prawdy. Abstrahując od śmierci Sikorskiego, katastrofy samolotu CASA- same nieszczęścia, ale mamy pecha... Twoja wypowiedź nie kwalifikuje się do naiwności, to ślepota. Salam!

 

Istnieje wyrazna roznica pomiedzy znajomoscia historii, a jej blednym wyolbrzymianiem, rozdrapywaniem, reinterpretowaniem, wykorzystywaniem dla celow wlasnych teorii spiskowych z czelusci #$@%, calosc wywolana zwykle wrodzona ksenofobia.

W takich sytuacjach mowie zwykle jedno: PRZEDSTAW DOWODY, LUB ZAMILKNIJ i nie trwon czasu innych forumowiczow takimi bzdurami, bo robisz z siebie idiote - dodatkowo ukazujac swoja malosc poprzez uskutecznianie personalnych wycieczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dowody i prawda są nieosiągalne dla takich obywateli jak ja. Domyślam się więc, że będziesz grzeczną owcą i zrzekniesz się myślenia, podporządkowując się manipulacjom? :D Piszę to, bo konsekwencje sięgną tak mnie, jak i Ciebie. Uświadamiając i zadając pytania lub wręcz rzucając, jak to zrobiłem "teorią" usiłuję zwrócić Twoją uwagę na to, co się dzieje i skłonić do przemyślenia niektórych sytuacji. Nie będę straszyć rusyfikacją czy zaborami, bo sami z własnej woli uczymy się angielskiego, zapominając o polskim. Na własne życzenie uzależniamy się od innych państw tracąc swoją tożsamość i siłę jako kraj. Zapominamy o umiejętnym korzystaniu z różnego rodzaju dóbr, o historii, głupiejemy, ogłupiają nas, a my na to przystajemy. Rozumiem, że kogoś może to nie obchodzić, ale osobiście staram się nie dawać powodów do wstydu moim przodkom i Narodowi Polskiemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Istnieje wyrazna roznica pomiedzy znajomoscia historii, a jej blednym wyolbrzymianiem, rozdrapywaniem, reinterpretowaniem, wykorzystywaniem dla celow wlasnych teorii spiskowych z czelusci #$@%, calosc wywolana zwykle wrodzona ksenofobia.

W takich sytuacjach mowie zwykle jedno: PRZEDSTAW DOWODY, LUB ZAMILKNIJ i nie trwon czasu innych forumowiczow takimi bzdurami, bo robisz z siebie idiote - dodatkowo ukazujac swoja malosc poprzez uskutecznianie personalnych wycieczek.

 

Dobrze znając tą granicę powinieneś wiedzieć, że dotyczy zarówno Ciebie jak i mnie, przez co nie daje Ci to możliwości jakiejkolwiek krytyki moich przekonań choćby z powodu nieprzedstawienia swoich i przekroczenia wymienionej wcześniej przez Ciebie granicy. Ksenofobia nie może być wrodzona. Możesz co najwyżej napisać, mam nadzieję, że rozumiesz różnicę między mową a pismem? Nie krzycz i nie mów mi co mam robić -to brak kultury a kreujesz się na elitarną osobę :D Czas trwonisz sam, nie zmuszam Cię do czytania a tym bardziej do odpowiedzi. Nazywając mnie idiotą utożsamiasz się z wyrzuconymi agresywnie w moją stronę stwierdzeniami. No i niestety dowartościowywanie się przez ubliżanie i "udowadnianie" innym ich rzekomej małości nie jest cechą człowieka inteligentnego. Swoją drogą życzę powodzenia w życiu opartym na dowodach -jest to niemożliwe bo udowadniając coś pierwsze spekulujesz. Salam! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dowody i prawda są nieosiągalne dla takich obywateli jak ja.

Czyli jednym słowem - zmyślasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Trafniejszym słowem jest: sugerujesz, lub uważasz. "Zmyślaniem" zwyczajnie próbujesz wykazać(ewentualnie może to tak być zrozumiane), że nie jestem osobą wiarygodną, lub że jestem niepoczytalny. Nie rozumiem, czemu nikt nie zastanowi się nad tym co chciałem przekazać, a każdy stara się postawić moją osobę w złym świetle, zobrazować mnie negatywnie. Skąd w Was tyle nienawiści? Skąd te ataki? Za co? Bo myślicie, że jesteście anonimowi? Bo lubicie? Bo nie macie swojego zdania? Bo tak wygodniej? Napiszcie, co to dla Was jest "dowód"? Napiszcie dlaczego uważacie, że moja teoria nie jest prawdopodobna? Dalej, bądźmy poważni jak to napisano wyżej, lub może lepiej dorośli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze dobra wiadomość-co prawda komp mi zainfekowało,ale dzięki temu naściągałem masę czyścicieli i zmieniłem antywira na chmuropandę-i śmiga :D

 

po drugie tak nieco obok tematu wyjątkowo irytuje mnie że wszyscy na około pouczają się nawzajem jak przeżywać "ten czas"

 

po trzecie czy sugerujecie że wypadek tego samolotu ma być czymś zaplanowanym? Może przez Rosjan? jaki mieliby w tym długoterminowy interes?pozbyli się niewygodnego Kaczyńskiego,ale w dalszej perspektywie PiS jako ofiara może zyskać.poza tym cały świat usłyszał o Katyniu,więc nie wiem po co by to mieli robić Rosjanie,no chyba że za chwilę zaatakują nasze osłabione państwo,albo ktoś z osób na pokładzie "coś wiedział" i trzeba było go sprzątnąć-ale to bzdurne rozważania,jeśli chcecie się bawić to macie wolną rękę-póki nie znajdziecie jakichś przekonywujących faktów to raczej nikt rozsądny w to nie uwierzy-ale węszcie,bo a nuż coś znajdziecie,pzdr 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jedne z korzyści to prorosyjska pozostałość rządu, pozbycie się problemu proamerykańskiego Kaczyńskiego, tarczy antyrakietowej, świadków i rodzin związanych ze zbrodnią katyńską, której historia za niedługo ucichnie, prezesa IPN itd. Przypomnienie gdzie według ich polityki jest nasze miejsce i co mogą nam zrobić, gdy chcą. Pozbycie się kolejnych kilkudziesięciu wybitnych osób- przez pierwsze dni przyćmiło to mord na kilkudziesięciu tysiącach, a tak naprawdę setkach tysięcy Polaków. Ponowne wprowadzenie chaosu utrudniającego rozwój kraju (kiedyś opłacali szlachciców za Liberum Veto). Wyeliminowanie dowódców, m.in. "GROMU" to zniweczenie owoców ich pracy jeśli chodzi o działania militarne(wszystkie niepisane porozumienia, przysługi nie obowiązują) No i najgorsze- teraz mają żałobę itd. nic ich to nie kosztuje a kreują się na najlepszego przyjaciela Polski kiedy cały świat patrzy, a tak nie jest czego nie jesteśmy w stanie sprostować, a kiedy zainteresowanie państw zniknie pozostanie w nich mit o naszej przyjaźni. Boję się myśleć o skutkach i możliwych konsekwencjach. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto ma wiedzę i odrobinę zainteresuje się tematem i porozmawia o tym ze mną, z innymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dowody i prawda są nieosiągalne dla takich obywateli jak ja.

A więc zaczyna się tradycyjny bełkot zwolennika teorii spiskowej: dowodem na istnienie spisku jest brak dowodów na istnienie spisku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego miałbym uważać że jesteś osobą wiarygodną? Jesteś równie anonimowy jak reszta, a pisząc swoje teorie nie przedstawiłeś niczego na ich poparcie prócz swoich domysłów. Wracam do Twojej wiarygodności - Twoje domysły, Twoja sprawa - dla mnie nie jesteś ani krztynę wiarygodny. Jeśli to ma być teoria co do przyczyn to ok - ale jak już napisałem można na ten temat wysnuć milion równie (nie)prawdopodobnych teorii. Tylko nadal nic z tego nie wyniknie.

 

Co do Twojego ostatniego postu - pozostałość rządu nie jest prorosyjska, lecz zdecydowanie mniej anty. Ja widzę różnicę. Tarcza rakietowa chyba już dawno umarła, świadkowie i rodziny Katyńskie były w lesie tego dnia i bodajże 3 dni wcześniej. W samolocie była ich tylko garstka, na pewno byli w jakimś stopniu ważni dla pamięci o Katyniu, ale nie przeceniałbym ich roli. Pamięć o Katyniu nie ucichnie, a wręcz się teraz rozdmuchała i mamy kolejny martyrologiczny przyczółek w naszej wschodniej historii.

Dalej, prezes IPN ? Waćpan Kurtyka ? Co on niby Rosji uczynił ? Myślę że bardziej na rękę im było gdy żył, ponieważ dość mocno jątrzył w naszym kraju.

Dowódców GROMU itp ktoś zastąpi wkrótce, wiem że były to bardzo kompetentne osoby, ale świat na nich się nie kończył. Nie rozumiem natomiast Twej wypowiedzi o tym że jakieś porozumienia i przysługi nie obowiązują po ich śmierci ? Możesz rozwinąć ? Bo według mnie ich śmierć w przypadku jakichkolwiek militarnych postanowień nic nie zmienia. Ale co ja tam wiem, przecież wojskowym nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna teoria.

Jednak fakty są o wiele lepsze. Wystarczy przypomnieć sobie lot do Tibilisi. Pilot, który odmówił lądowania miał potem z tego powodu wielkie problemy. Każdy rejsowy pilot po otrzymaniu informacji o takich warunkach na TAKIM lotnisku niezwłocznie udałby się do innego. A gdyby nie, to na pewno po pierwszej nieudanej próbie lądowania zawróciłby. Myślę, że spostrzeżenie faktu, iż pilot był naciskany nie jest zbyt wielkim domysłem. I nie chcę tutaj nikogo obwiniać, bo niestety nieboszczycy nie mają szansy przedstawienia swoich racji, więc taka dyskusja nie ma sensu.

Stalin się pewnie zza grobu cieszy, że po 70 latach jeszcze swoje pazury pokazał. Ale Stalin, nie Putin...

Swoją drogą gdzieś już w necie przeczytałem, że to Komorowski przeprowadził zamach. Przykre i żałosne, że przyszło im rządzić krajem, w którym żyją tacy ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

A dlaczego miałoby to być podważane? Rozumiem, że normalną reakcją jest brak zaufania, jednak zauważ, że jesteś kolejną osobą, która oddala się od właściwej treści na rzecz oceniania i komentowania mojej osoby. Świetnie, zgadzam się z Tobą, jednak czy przemyślałeś politykę rządu polskiego od czasów załóżmy Wałęsy? Bo wcześniej wiadomo, że był chociaż pewnie ktoś temu zaprzeczy, prorosyjski. Reakcje Rosji często o ile nie zawsze są pozorne, interesowne i podstępne. Od wieków -tu wkracza znajomość historii. Z tego, że ta teoria powstała i podałem ją tutaj wynika to, że możesz przemyśleć sytuację naszego kraju i zastanowić się, czy zmierza w dobrym kierunku, co się w ogóle dzieje dla dobra ogółu i swojego. Różnica tkwi w lansowaniu przez media, bo prawdziwe poglądy jakie reprezentują, a które da się zobaczyć z perspektywy są prorosyjskie. Garstka, która zasłużyła żeby lecieć rządowym samolotem, pewnie byli mało istotni... Raczej Ci, którzy byli kilka dni wcześniej a nie na głównych uroczystościach są mniej ważni. Nawet jeśli nie ucichnie to tworzy się przekonanie, że Rosjanie żałują tego i chcą dla nas dobrze, co jest zwyczajnie mylne wnioskując z wciąż powtarzającej się historii. Waćpan Kurtyka nie był daleko od ujawniania S Beków itp. Tarcza antyrakietowa zniknęła z mediów, to dość istotna różnica. Łykamy to co nam podadzą nie szukając więcej. To, że nie mówi się o senatorach lub europosłach to znaczy, że ich nie ma i nie zarabiają kroci przy małym nakładzie pracy?(Oczywiście są wyjątki od reguły, nie chcę nikogo obrazić) Z dowódcami chodzi mi o to, że wiadomo, trzeba ich zastąpić, ale istnieją rzeczy, układy, znajomości, przysługi do oddania o których oni wiedzieli, których nie ma na piśmie, nie są legalne. Po ich śmierci druga strona pewnie o tym zapomni. (Jestem tego pewien w przypadku GROMu, bo był wzywany do naprawdę nietypowych, średnio legalnych operacji, za co ktoś jest, bardziej był wdzięczny, zobowiązany)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Napisałem Thibrisowi odpowiedź, ale nie wiem czy dojdzie a mam powody podejrzewać, ze zaginęła w akcji. Oto odpowiedź dla Mikroosa i pozostałych udzielających się w jakiś sposób w powyższym:

Nie nazywaj proszę moich słów bełkotem, nie jest to godne Ciebie, ani podobne do Twoich komentarzy.

Moja teoria na temat Waszych dowodów, które są dla Was podstawą do chyba wszystkiego zakończy mój udział w tej "dyskusji", którą nie jest, bo każdy skupia się na drzazdze w moim oku nie widząc belki w swoim i sedna sprawy.

;;

Czym jest dowód? Interpretacji dowodu i prawdy jest nieskończenie wiele lub przynajmniej niezliczenie, przez co wyklucza to jego znaczenie i postrzeganie jako słowa -jedynego, pewnego, niezbitego.

To co widzisz, czujesz, słyszysz dla Ciebie może być faktem, dla mnie nie.

Jeśli dojdziemy do wspólnych wniosków może to być zaledwie prawdopodobne.

Jestem w stanie podważyć nawet to, że siedzisz na krześle, bo z innego punktu widzenia(np. przez okno) ktoś może być pewny, że stoisz. Może struktura Twojego krzesła jest taka, że nie dotykasz go? Czyli nie siedzisz, a siły oddziaływujące między Tobą a nim unoszą Cię.

Kolejna śmieszna rzecz to żądanie dowodów: bo co? Abstrahując od tego, że dla kogoś dowodem może być coś mało związanego z powszechnie przyjętym realizmem.

Moja teoria dotycząca sobotniej tragedii jest równie prawdziwa jak księżyc. Żądając dowodu możesz jedynie liczyć na pewne znormalizowane prawdopodobieństwo zależne od wielu czynników, dodając dość istotną ingerencję osób zmieniających "jego przebieg", wprowadzających celowo w błąd.(rozumiem przez to zatajanie etc. rzeczy mogących pomóc w ustalaniu prawdopodobieństwa dla własnych korzyści, np. uniknięcia odpowiedzialności itd.)W poszukiwaniu tego "nieomylnego faktu" również spekulujesz co jest prawdopodobne lub nie, przez co swoim wpływem niszczysz doskonałość wniosku.

To co napisałem też nie musi być prawdziwe i możesz się z tym nie zgadzać (przedstaw czemu?), ale w świecie ograniczonym prawami fizyki etc. ma jakiś sens.

DNA, naukowcy, zapomniałem jaki to portal :D Otwórzcie umysły na to, że skoro cały czas odkrywane jest coś nowego, to może i pewnie jest coś takiego, co wpływa lub wpłynie znacząco na wasz wcześniejszy "dowód" i wykluczy go.

Świat nie jest zamknięty, to ludzie przez brak zrozumienia, strach przed niemożliwością pojęcia go lub z innych powodów normalizują go, udowadniają, zamykają w prawa i kodeksy.

Całość nie jest udowodnieniem nieistnienia dowodów, choć w jakimś stopniu

może tak to być pojmowane, ale bardziej uświadomieniem, przedstawieniem innego punktu widzenia, darem- ofiarowuję Wam owoce swoich przemyśleń ze świadomością tego, że dużo osób czytających to ma inne podejście do tematu, dzielenia się oraz wielu innych aspektów życia, przez co jest ono ciekawsze. :)

Zachęcam do przemyśleń nad tym co tu się dzisiaj stało, ostatnimi zdarzeniami i przyszłością naszego Narodu. :D

Życzę więcej pokory, otwartości, serdeczności, odwagi i szczęścia w życiu -o ile w nie wierzycie, aby lepiej pojmować egzystencję i korzystać z niej. Salam! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak to sensownie skomentować ? Hmmm... Jest to Twoja teoria, na poparcie której nie masz nic prócz domysłów. Nigdy takie rzeczy do mnie nie trafiały i nie trafią. Mówi się trudno.

W tej dyskusji nie polubimy się zbytnio, gdyż męczą mnie ludzie którzy starają się przedstawić swoje teorie jako objawione prawdy - jako swoisty dar. Za dużo się w życiu otarłem o taki (jak dla mnie) bełkot, aby ślepo w niego wierzyć. Sam twierdzisz że łykamy papkę medialną dla mas i wierzymy we wszystko co nam podadzą, a siebie przedstawiasz jako panaceum na ten stan rzeczy. Czemu miałbyś być bardziej wiarygodny? Dlatego że kreujesz się na wielkiego patriotę, żegnając się za każdym razem w obcym nam kulturowo języku ?

Dziękuję, dla mnie raczej EOT, do czasu podania jakichś sensownych faktów, spójnych teorii, zamiast prawd objawionych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HdV14, Twoje posty to tylko bicie piany bez dowodów.

 

Co do całej sprawy którą komentujecie, to lepiej za wspólny mianownik przyjąć sytuację która już raz się zdarzyła: L. Kaczyński jako "najmądrzejszy" próbował wymusić na pilocie lądowanie w warunkach, które na to nie pozwalały... tym razem mu się udało...

 

Ale to oczywiście jest tylko spekulacja, jakkolwiek bardziej prawdopodobna niż udział strony Rosyjskiej lub jakiejkolwiek innej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to oczywiście jest tylko spekulacja, jakkolwiek bardziej prawdopodobna niż udział strony Rosyjskiej lub jakiejkolwiek innej.

Przynajmniej wynika ona z logicznego rozumowania oraz faktów, a nie bujnej wyobraźni.

 

Polecam wywiad z moim wykładowcą:

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7764725,Swietnie_wyszkolona_zaloga__ale_piloci_byli_pod_presja.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ja polecam ten artykuł http://cogito.salon24.pl/170293,falsz-na-miare-tragedii

Skupiliście się na negowaniu wszystkiego co piszę prawdopodobnie z powodu uprzedzeń do mnie wynikających ze złego zrozumienia mnie lub źle przedstawionego tematu z mojej strony. Mimo moich próśb nie myślicie nad sytuacją kraju, nie podaliście swoich domysłów, cały czas żądając dowodów, które zazwyczaj przynosi kula wroga.

Słowo "bełkot" to zamknięcie dyskusji ze strony wielu osób, które tu spotkałem. Jest to odpychające i śmieszne zarazem. W związku z tym pozostawiam Waszą wąską, ukierunkowaną, sztywną społeczność mającą za dogmat słowa ludzi o dużej "wadze głosu" (ciekawa wielkość, jej wartość wyraża się w kilogramach/dB?) Salam! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Cyberprzestępcy zaatakowali i okradli kancelarię prawną obsługującą m.in. Lady Gagę, Drake'a czy Madonnę. Teraz szantażują ofiarę ujawnieniem 756 gigabajtów ukradzionych danych. Mają wśród nich znajdować się kontrakty, korespondencja prywatna czy umowy poufności.
      Nowojorska kancelaria Grubman Shire Meiselas & Sacks oferuje swoje usługi przemysłowi rozrywkowemu i mediom. Jak poinformowali badacze z firmy Emsisoft, kancelaria została zaatakowana za pomocą ransomware REvil (Sodinokibi). Przestępcy ukradli m.in. numery telefonów klientów kancelarii, adresy e-mail, ich prywatną korespondencję, umowy podpisane z agencjami reklamowymi i inne dokumenty związane z pracą słynnych osób.
      Niewielką część tych danych umieszczono w internecie. Są tam zrzuty ekranowe kilku umów czy dane folderów, do których cyberprzestępcy uzyskali dostęp. Grupa twierdzi, że ukradła 756 gigabajtów danych, które opublikuje, jeśli kancelaria im nie zapłaci, mówi Brett Callow, analityk z Emsisoft.
      Grubman Shire Meiselas & Sacks obsługuje najsławniejszych ze sławnych. Jej klientami są Elton John i Rod Stewart, Lil Nas X i U2 czy tacy giganci jak Facebook, Sony oraz HBO.
      Możemy potwierdzić, że padliśmy ofiarą cyberataku. Poinformowaliśmy naszych klientów i pracowników. Zatrudniliśmy światowej klasy ekspertów, którzy specjalizują się w takich sprawach i pracujemy nad rozwiązaniem problemu, oświadczyli przedstawiciele firmy.
      Nie wiadomo, jakiej kwoty domagają się szantażyści. Jednak na poparcie swoich gróźb opublikowali dokumenty, wśród których jest prawdopodobnie kontrakt podpisany w 2019 roku przez agenta Madonny w związku z organizacją jej trasy World Tour 2019-2020 czy inny dokument podpisany przez Christinę Aguilerę. Ujawnienie ukradzionych informacji może prowadzić do kradzieży tożsamości, podszywania się pod kogoś, ataków phishingowych i innych rodzajów oszustw. Niewykluczone też, że przestępcy mogą próbować kontaktować się bezpośrednio z ludźmi, których dane ukradli i żądać od nich pieniędzy, mówi Callow.
      Ataki z użyciem REvil nie są niczym nowym. W bieżącym roku zaatakowano w ten sposób kilkanaście celów. Przestępcy m.in. ukradli i ujawnili dane z National Eating Disorders Association, organizacji zajmującej się pomocom osobom z zaburzeniami odżywiania. Okradli też giełdę wymiany walut Travelex i wymusili na niej zapłatę ponad 2 milionów dolarów okupu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Gdy piorun uderzy w samolot, pilot powinien jak najszybciej wylądować, by można było sprawdzić ewentualne uszkodzenia maszyny. Na pierwszym planie jest tutaj stawiane bezpieczeństwo, jednak bardzo często maszyna wychodzi z takiego zdarzenia bez szwanku, a cała procedura powoduje spore koszty i opóźnienia.
      Najnowsze badania sugerują, że najlepszym sposobem na zmniejszenie ryzyka uderzenia pioruna w samolot może być... dodanie ładunku elektrycznego na jego powierzchni.
      Podczas lotu na powierzchni samolotu gromadzą się dodanio lub ujemnie naładowane jony. Szczególnie dużo gromadzi się ich na dziobie, końcówkach skrzydeł i statecznika. Jeśli pojawi się duża różnica w ładunkach zanim samolot wleci w naładowany obszar atmosfery, jony mogą przepłynąć wzdłuż poczycia i zamknąć obwód z chmurami prowadząc do pojawienia się wyładowania.
      W 2018 roku inżynier Carmen Guerra-Garcia z MIT i jej sudent Colin Pavan, przeprowadzili obliczenia, z których wynikało, że aby zapobiec takim wydarzeniom należy dodać do poszycia samolotu ujemne ładunki elektryczne. Teraz oboje przetestowali model samolotu z umieszczonym na pokładzie generatorem. Badali swój model w różnych warunkach, sprawdzając, jak rozkładają się ładunki elektryczne i co się z nimi dzieje.
      Badania potwierdziły, że przepływ jonów prowadzi do zainicjowania wyładowań elektrycznych. Potwierdziły też, że dodanie ujemnych ładunków pomaga w uniknięciu takich zjawisk.
      Naładowanie samolotu brzmi jak pomysł szaleńca, ale dodanie ładunków ujemnych zapobiega gromadzeniu się ładunków dodatnich, co z kolei może zapobiec pojawieniu się wyładowania, mówi inżynier Pavlo Kochkin z Uniwersytetu w Bergen. Od lat zajmuje się on problematyką wyładowań elektrycznych na powierzchni samolotów. Teraz, zainspirowany badaniami naukowców z MIT, tworzy specjalny symulator, w którym uwzględni różne poziomy naelektryzowania powietrza i zawartość pary wodnej.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      BAE Systems wyprodukowało bezzałogowy ultralekki samolot (UAV), który może konkurować z satelitami czy dronami. PHASA-35 (Persistent High-Altitude Solar Aircraft) może pochwalić się skrzydłami o rozpiętości 35 metrów, a więc dorównującej rozpiętości skrzydeł Boeinga, ale waży przy tym 150 kg, w tym 15 kg stanowi ładunek. Samolot został po raz pierwszy oblatany 10 lutego na poligonie australijskich sił powietrznych Woomera.
      Latał przez nieco mniej niż godzinę. To jednak wystarczyło do przetestowania jego aerodynamiki, autopilota i manewrowości. Wcześniej testowaliśmy te elementy na mniejszych modelach samolotu, więc większość problemów już poprawiliśmy,mówi Phil Varty z BAE Systems.
      Prototyp pokryty jest ogniwami fotowoltaicznymi firmy MicroLink Devices. Ich producent twierdzi, że skuteczność konwersji paneli sięga 31%.
      Na potrzeby testu tylko część skrzydeł pokryliśmy panelami. Urządzenia te o grubości kartki papieru generowały 4 kW. W ostatecznej wersji samolotu panele umieścimy na całej powierzchni skrzydeł i dostarczą one 12 kW, zapewnia Varty.
      Energia słoneczna napędza dwa silniki elektryczne i zasila zestaw ponad 400 akumulatorów, które pozwalają samolotowi na lot w nocy. Jak mówi Varty, akumulatory – w przeciwieństwie do paneli słonecznych – nie są ostatnim krzykiem techniki. Firma postawiła na znane, niezbyt wydajne i tanie rozwiązanie, podobne do tego, jakie możemy spotkać w smartfonach. Chodzi o to, żeby łatwo można było wymienić akumulatory na nowe, gdy pojawi się lepsza sprawdzona wersja.
      Przedstawiciele BAE Systems zauważają też, że pomimo tego, iż test samolotu był prowadzony latem w Australii, to pojazd zaprojektowano tak, by mógł latać podczas najmniej sprzyjającej pory roku – przesilenia zimowego. Dlatego też PHASA-35 może potencjalnie pozostawać w powietrzu nieprzerwanie przez cały rok. Będzie latał w stratosferze na wysokości około 20 kilometrów. Tam jest niewiele wiatru, nie chmur i turbulencji, mówi Varty.
      Samolot może być sterowany z Ziemi. Jest też wyposażony w autopilota, któremu można wgrać wcześniej przygotowaną trasę. Urządzenie może pozostawać w określonym punkcie lub wykonywać złożone manewry. Można go wyposażyć w aparaty fotograficzne, czujniki i różnego rodzaju urządzenia śledzące. Dlatego też PHASA-35 w wielu zastosowaniach może zastąpić drony czy satelity.
      Najlepsze wojskowe drony mogą pozostawać w powietrzu maksymalnie przez 3 doby. Z kolei satelity muszą utrzymać prędkość co najmniej 7 km/s, by pozostać na wyznaczonej orbicie. Samolot BAE Systems będzie mógł bez przerwy monitorować określone miejsce, a dzięki temu, że znajduje się niżej nad Ziemią, dostarczy dokładniejszych obrazów. Jednak jego przydatność i czas pozostawania w powietrzu będą w dużej mierze zależały od masy ładunku. Osobną kwestią jest odporność na awarie przez cały rok.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Specjaliści z google'owskiego Project Zero poinformowali o znalezieniu licznych złośliwych witryn, które atakują użytkowników iPhone'ów wykorzystując w tym celu nieznane wcześniej dziury. Wiadomo, że witryny te działają od co najmniej 2 lat i każdego tygodnia są odwiedzane tysiące razy. Wystarczy wizyta na takiej witrynie, by doszło do ataku i instalacji oprogramowania szpiegującego, stwierdzają specjaliści.
      Przeprowadzona analiza wykazała, że ataki przeprowadzane są na 5 różnych sposobów, a przestępcy wykorzystują 12 różnych dziur, z czego 7 znajduje się w przeglądarce Safari. Każdy z ataków pozwala na uzyskanie uprawnień roota na iPhone, dzięki czemu może np. niezauważenie zainstalować dowolne oprogramowanie. Przedstawiciele Google'a zauważyli, że ataki służyły głównie do kradzieży zdjęć i informacji, śledzenia lokalizacji urządzenia oraz kradzież haseł do banku. Wykorzystywane przez przestępców błędy występują w iOS od 10 do 12.
      Google poinformowało Apple'a o problemie już w lutym. Firmie z Cupertino dano jedynie tydzień na poprawienie błędów. Tak krótki czas – zwykle odkrywcy dziur dają twórcom oprogramowania 90 dni na przygotowanie poprawek – pokazuje jak poważne były to błędy. Apple zdążyło i sześć dni później udostępniło iOS 12.1.4 dla iPhone'a 5S oraz iPad Air.
      AKTUALIZACJA:
      Z medialnych doniesień wynika, że za atakiem stoją chińskie władze, a ich celem była głównie mniejszość ujgurska. W ramach tej samej kampanii atakowano też urządzenia z systemem Android i Windows, jednak przedstawiciele Project Zero poinformowali jedynie o atakach na iOS-a. Google nie odniósł się do najnowszych rewelacji. Microsoft oświadczył, że bada doniesienia o ewentualnych dziurach.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W grudniu ubiegłego roku Stany Zjednoczone oficjalnie ujawniły, że wpadły na trop dużej operacji hakerskiej prowadzonej przez rząd Chin. Celem operacji była kradzież własności intelektualnej zachodnich przedsiębiorstw. Amerykańskie władze nie zdradziły nazw zaatakowanych firm, ale dziennikarze dowiedzieli się, że chodziło m.in. o IBM- i Hewlett Packarda.
      Teraz reporterzy Reutersa odkryli, że co najmniej sześć innych firm również padło ofiarą hakerów pracujących dla chińskiego rządu. Są to Fujitsu, Tata Consultancy Services, NTT Data, Dimension Data, Computer Sciences Corporation i DXC Technology. Okazało się również, że wśród ofiar hakerów są też klienci wcześniej wymienionych firm, a wśród nich szwedzki Ericsson, system rezerwacji podróży Sabre czy amerykańska stocznia Huntington Ingalls Industries, która buduje okręty na zlecenie US Navy.
      Większość z wymienionych powyżej przedsiębiorstw albo odmawia komentarza, albo zapewnia, że jej infrastruktura jest dobrze zabezpieczona. Przedstawiciele Sabre poinformowali, że w 2015 roku doszło do incydentu z zakresu cyberbezpieczeństwa, ale żadne dane podróżnych nie zostały ukradzione. Z kolei rzecznik prasowa Huntington Ingalls stwierdziła, że jej firma jest pewna, iż nie utraciła żadnych danych za pośrednictwem HPE czy DXC.
      Rząd w Pekinie oczywiście również wszystkiemu zaprzecza. Rząd Chin nigdy w żaden sposób nie brał udziału, ani nie wspierał żadnej osoby parającej się kradzieżą tajemnic handlowych, oświadczyło chińskie MSZ.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...