Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Nadchodzi "zabójca iPada"?

Rekomendowane odpowiedzi

Rywale Apple'a nie próżnują i nie chcą zostawiać firmie Jobsa całego rynku tabletów. HP pokazało oficjalny film z "zabójcą iPada" - tabletem Slate - w roli głównej. Ostatnio mogliśmy zobaczyć to urządzenie w rękach Steve'a Ballmera podczas prezentacji w Las Vegas.

Teraz na 30-sekundowym filmie pokazano to, czego brakuje iPadowi, a w co został wyposażony Slate. Widzimy zatem, że posiadacze tabletu HP będą mogli skorzystać zarówno z wbudowanej kamery, portu USB, jak i czytnika kart SD.

Na razie jednak nie jest znana ani ostateczna specyfikacja Slate'a, ani jego cena, ani data premiery. Wiadomo jedynie, że HP chce przeciwstawić swoje urządzenie iPadowi i reklamować je jako zabójcę tabletu Apple'a.

Z dotychczas zdobytych informacji wynika, że Slate będzie wyposażony w dwie kamery. Jedną z tyłu, drugą - przydatną przy wideokonferencjach - z przodu. Oprócz wspomnianych już portu USB i czytnika kart SD, zwracają uwagę możliwość podłączenia tabletu do HDMI (za pośrednictwem stacji dokującej) oraz skorzystania z technologii 3G. Wyświetlacz Slate'a ma mieć 8,9 cala przekątnej i oferować rozdzielczość rzędu 1024x600. Oba parametry są nieco mniejsze niż w przypadku iPada. Producent wyposażył go też w procesor Intel Atom oraz 32 lub 64 gigabajty pamięci flash. Slate będzie obsługiwał też technologię Flash. Slate będzie nieco mniejszy i lżejszy od iPada.

Jak zauważono w zdobytych przez serwis Endgadget materiałach HP, minusami Slate'a mają być: brak obsługi najnowszego standardu Wi-Fi (802.11n), znacząco krótszy czas pracy na bateriach (5 godzin, wobec 10 godzin iPada) oraz wyższa cena 16-gigabajtowego modelu (549 USD wobec 499 dolarów iPada). Tutaj jednak warto zauważyć, że Slate oferuje łączność 3G, a za iPada z taką możliwością trzeba będzie zapłacić 629 dolarów.

Olbrzymią zaletą produktu HP ma być za to obsługa systemu Windows 7. Tablet ten będzie zatem, w przeciwieństwie do iPada, wielozadaniowy. Nie wiadomo jednak, na ile procesor Atom poradzi sobie z obsługą najnowszego systemu Microsoftu. Niewykluczone, że Slate będzie pracował wolniej niż iPad.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość shadowmajk

To urządzenie może by miało jakieś szanse w starciu z iPadem gdyby dostało dedykowany system... tak czy siak 10h czas pracy a 5 to ogromna różnica... i myśle że na tym się nie skończy, produkty apple cechuja sie intuicyjnoscia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dedykowany system to właśnie byłby gwóźdź do trumny, ograniczona ilość programów itd itp, a tak możesz ze sprzętu zrobić co chcesz , i właśnie W7 będzie tu największym atutem . iPada nie kupił bym ale ten sprzęt jak najbardziej, już dawno czekałem że zamiast netbooków wprowadzą ten rodzaj sprzętu.

W7 na atomie radzi sobie nieźle, wystarczy poczytać jak płynnie chodzi na np AcerOne. Trzeba poczekać rok i będą w cenie dzisiejszych netbooków :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

produkty apple cechuja sie intuicyjnoscia.

i wdużej części na tym się kończy... brakuje im funkcjonalności jaką ma konkurencja stąd to sprzęt dobry do lansu lub dla kogoś o małych oczekiwaniach za to zapatrzonego jabłuszko i w design(świetny). no ale co kto lubi ... dział marketingo Appla zasługuje na najwyższe uznanie, dział techniczny niestety nie... pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedne firmy i  część konsumentów  myśli o tabletach jako zastępczych laptopach inne firmy i inna część konsumentów jako o produkcie odmiennym, nie będącym imitacją laptopów. To są całkowicie inne kategorie. HP chce dać laptopa bez klawiatury, a Apple daje całkiem inny produkt.

Nie ma co porównywać.

Równie dobrze można się oburzać, czemu to samochodem osobowym nie można zaorać czy obsiać pola.

Potrzebujesz kombajn - kup kombajn. Potrzebujesz samochód - kup samochód.

Nie ma to żadnego związku z jakimś kretyńskim "lansem" tylko dostosowaniem towaru do potrzeb.         

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dedykowany system to właśnie byłby gwóźdź do trumny, ograniczona ilość programów itd itp, a tak możesz ze sprzętu zrobić co chcesz , i właśnie W7 będzie tu największym atutem . iPada nie kupił bym ale ten sprzęt jak najbardziej, już dawno czekałem że zamiast netbooków wprowadzą ten rodzaj sprzętu.

W7 na atomie radzi sobie nieźle, wystarczy poczytać jak płynnie chodzi na np AcerOne. Trzeba poczekać rok i będą w cenie dzisiejszych netbooków :D

 

Niesamowite ile razy można powtarzać te same dyrdymały a propos sprzętu Apple... Śmieszne, że ludzie tak łatwo ulegają stereotypom wyłączając przy tym całkowicie własne myślenie. Kolega chyba zapomniał pewne bardzo mądre powiedzenie - "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Pokaż mi proszę inne urządzenie o tych samych wymiarach i wadze na którym będę mógł oglądać przez 10-12 godzin non stop film czy buszować po sieci przez WiFi? Pokaż mi też system działający tak niesamowicie szybko i bez lagów jakimi szczycą się Windowsy? Typowy tekst przeciwników iPada to "poczekać rok", "na pewno konkurencja przegoni iPada", "przecież to nic nie może (w sensie robić za pendrive czy wrzucić tapety z gołą babą" itp. Oni tylko plują na sprzęty Apple a inne firmy po cichu albo wręcz na chama podążają tredem wytyczonym przez Apple...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie miałbym nic przeciwko iPadowi (zgadzam się: nie każdy potrzebuje laptopa z jego pełną funkcjonalnością), gdyby tylko jego cena odzwierciedlała ubogie możliwości techniczne. W normalnej sytuacji jest np. tak, że netbook może mniej od laptopa, ale jest znacznie tańszy, natomiast tutaj mamy karykaturalną wręcz sytuację, w której za ładny design dopłaca się dobre 50% ceny porównywalnego produktu produktu innej firmy. Efektem jest cena całkowicie oderwana od rzeczywistości, w której ogromną częścią jest opłata za możliwość lansowania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mikroos - cena jest standardowa jak na tablet dotykowy. Żadnej różnicy względem konkurencji. Sprawdź sam ile bedzie kosztował/kosztuje JooJoo, ile HP slate, itd. Co więcej byle smartphony tyle kosztują, więc skąd lament?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku smartphone'a masz dokładnie odwrotne zjawisko, czyli wzrost kosztów w związku z miniaturyzacją. W przypadku iPada (i całej rodziny "i") mimo wszystko cena jest niewspółmierna do jakości. Nie patrzmy na produkty zapowiadane, tylko na te, które są na rynku już dziś - smartphone HTC o porównywalnej cenie do iPhone'a będzie go bił na głowę pod względem funkcjonalności, podobnie większość odtwarzaczy-konkurentów iPoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co lepsze a co gorsze? Odwieczny bój - Atari czy Commodore, Amiga czy Atari ST, PC czy Mac, Linux czy Windows, HP Slate czy iPad, iPhone czy phone z HTC - bez przesady, bez przesady. Czy tu siedzą osobniki o mentalności nastolatków potrzebujących czarnobiałego, binarnego podziału rzeczywistości?

Ani smartphony HTC nie biją na głowę iPhone'a ani odwrotnie. Kto z nich korzysta, kto się nimi bawi, kto sobie je dostosował do swoich potrzeb ten wie, że to są po prostu podobne maszynki. Nie ma co toczyc bojów, że Apple to g...o a reszta świata jest super. Ani to sensowne ani merytorycznie płodne. Powinni się wypowiadac tylko użytkownicy obu oraz sine ira et studio, inaczej cała dyskucja jest tylko przyczynkiem do flame'u.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli da się na niego wgrać zewnętrzne systemy operacyjne to raz dwa znajdą się na niego różne dystrybucje linuxa , bsd , android itd .

 

Więc aż tak tragicznie chyba z nim nie będzie zwlaszcza że większość programów tworzonych dla win 7 pod nim się uruchomi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli normalny soft pod Windows bedzie na tym przyzwoicie działał (no i zgodność z seftem pod XP) - to będzie to instant buy. Tylko jak to przetestowac przed zakupem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie miałbym nic przeciwko iPadowi (zgadzam się: nie każdy potrzebuje laptopa z jego pełną funkcjonalnością), gdyby tylko jego cena odzwierciedlała ubogie możliwości techniczne. W normalnej sytuacji jest np. tak, że netbook może mniej od laptopa, ale jest znacznie tańszy, natomiast tutaj mamy karykaturalną wręcz sytuację, w której za ładny design dopłaca się dobre 50% ceny porównywalnego produktu produktu innej firmy. Efektem jest cena całkowicie oderwana od rzeczywistości, w której ogromną częścią jest opłata za możliwość lansowania się.

Bzdury piszesz - pokaż mi porównywalny produkt innej firmy o podobnych parametrach w niższej cenie. I proszę nie zapodawaj linków do kobylastych tabletów, działającego na baterii 2godz z systemem nieprzystosowanym do możliwości sprzętowych, którego start trwa minutę... iPad 16GB WiFi kosztuje 499$ czyli podobnie ile dla wielu gorsze netbooki a nawet mniej niż iPhone więc cena jest jak najbardziej ok.

 

smartphone HTC o porównywalnej cenie do iPhone'a będzie go bił na głowę pod względem funkcjonalności

Widać, że nie wiesz o czym piszesz. Sam przez wiele lat używałem wiele smartphonów HTC, Motoroli i palmtopów FS Loox i po przejściu 2 miesiące temu na iPhone mogę śmiało powiedzieć, że jest całkowicie odwrotnie niż piszesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

499$ za urządzenie bez łączności przez USB? Skwituję to tylko pobłażliwym uśmiechem :D

 

Dla mnie EOT, bo nie widzę dla tej dyskusji konstruktywnej przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

499$ za urządzenie bez łączności przez USB? Skwituję to tylko pobłażliwym uśmiechem :D

 

Dla mnie EOT, bo nie widzę dla tej dyskusji konstruktywnej przyszłości.

 

No sorry, jeśli dla Ciebie gniazdo USB jest wyznacznikiem czy sprzęt jest dobry to ja też podziękuję za dalszą dyskusją... Bo jak w końcu zabraknie Ci argumentów za USB w iPadzie to wytkniesz mu brak portu COM i LPT...  ;D ;D ;D ;D

Uwierz mi, że Twoje przywiązanie do niego jest jeszcze bardziej zabawne  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Serwisy Apple zatrudniają w swoich szeregach wyłącznie posiadających odpowiednie kwalifikacje specjalistów, za sprawą których urządzenia Apple doprowadzane są do użyteczności. Większość spośród użytkowników, nie umie eliminować powstałych usterek w domowych warunkach. Lepiej samemu tego nie robić, gdyż nieodpowiedni zakres działań może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia. Warto udać się do autoryzowanego serwisu, dzięki czemu zyska się pewność, iż z urządzeniem nie stanie się nic nieodpowiedniego.
      Wymiana uszkodzonej szybki w iPhonie
      Jak pokazują statystyki, jednym z najczęściej kupowanym produktów firmy Apple, są iPhony. Wzbudzają one spore emocje i stały się symbolem bycia wyjątkowym. Posiadają własny system, który ma zwolenników oraz przeciwników, niemniej jednak patrząc na to obiektywnie, iOS to system działający bardzo sprawnie. Konieczność wymiany szybki w iPhonie, jest nierzadkim problemem - wystarczy trochę nieuwagi i telefon znajdzie się na ziemi. To kłopot wielu użytkowników, ponieważ pojedynczy upadek przynosi zwykle przykre efekty, niemniej jednak serwis Apple w Poznaniu, na pewno sobie z tym poradzi (zakres usług serwisu sprawdzisz na stronie https://flixapple.com/serwis-poznan/.
      Zalanie Macbooka
      Popularny Macbook jest komputerem znacznie różniącym się od reszty. Wykorzystuje się go nierzadko do pracy albo wykonania projektów graficznych. Nierzadko jest to urządzenie użytkowane przez artystów, którzy nie chcą pracować na systemie Windows, niemniej mają zaufanie do Macbooka. Możemy powiedzieć na jego temat całkiem sporo, ale prawda będzie taka, iż awarii nie da się uniknąć. Zalanie Macbooka jest jedną z najczęściej występujących awarii poza koniecznością wymiany klawiatury albo baterii. Kwestia jego naprawy wygląda identycznie, jak w wypadku smartwatcha - najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dedykowanego serwisu.
      Konieczność wymiany baterii w smartwatchu
      Smartwatche są zegarkami, z których korzysta się coraz częściej. Nie można się temu dziwić, gdyż ułatwiają nam one monitorowanie aktywności, a poza tym są po prostu zwykłymi czasomierzami. Nie dość, iż są to nowoczesne produkty łączące się z telefonami, to także za ich sprawą możemy podnosić swój sportowy poziom. Niemniej jednak, jak w każdym zegarku, zaistnieć może konieczność wymiany jego baterii. Taka wymiana winna być przeprowadzona w zatrudniającym odpowiednich fachowców serwisie Apple. Jest to sprzęt o sporej wartości, zatem oddanie go w nieodpowiednie ręce, w tym także do zwykłego salonu, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Rosji doszło do kilku przypadków usunięcia przez religijnych radykałów logo z produktów Apple'a i zastąpienia go prawosławnym krzyżem. Religijni radykałowie twierdzą podobno, że nadgryzione jabłko symbolizuje grzech pierworodny i jest antychrześcijańskie.
      Całą sprawa byłaby zaledwie ciekawostką, gdyby nie fakt, że rosyjski parlament ma wkrótce głosować nad ustawą, która chroni uczucia religijne oraz narodowe i duchowe wartości przed znieważaniem. Jeśli ustawa taka zostanie przyjęta, ortodoksi będą mogli oskarżyć Apple'a o obrazę uczuć religijnych. To z pewnością utrudni koncernowi sprzedaż jego produktów w Rosji.
      W historii Apple'a nie zdarzyło się jeszcze, by firma została oskrażona przez chrześcijan o to, że jej logo obraża uczucia religijne.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple opublikował poprawki dla trzech dziur zero-day w systemach operacyjnych iPhone'a, iPada oraz Apple TV. Dziury znajdujące się w iOS, iPadOS oraz tvOS były aktywnie wykorzystywane przez cyberprzestępców. Poprawiono je wraz z wersjami 14.4 wszystkich wspomnianych systemów.
      Luka CVE-2021-1782 pozwalała złośliwym aplikacjom na zwiększenie uprawnienie. To dziura typu race condition. Takie luki występują, gdy program dopuszcza wykonanie wielu operacji jednocześnie, a wynik zależy od właściwej kolejności ich wykonywania. Przestępcy, zaburzając tę kolejność, mogą wywołać pojawienie się błędu i go wykorzystać.
      Z kolei CVE-2021-1871 i CVE-2021-1870 występują w silniku przeglądarki WebKit dla iPadOS-a oraz iOS-a. Dziury pozwalają napastnikowi na wykonanie dowolnego kodu.
      Dziury występują w urządzeniach iPhone 6s i nowszych, iPad Air 2 i nowych, iPad mini 4 i nowszych, iPod touch 7. generacji, Apple TV 4K oraz Apple TV HD. Producent odmówił podania informacji, jak wiele urządzeń padło ofiarą cyberprzestępców.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple ogłosiło, że ostatni kwartał był najbardziej zyskownym w całej historii firmy. Koncern osiągnął wielomiliardowe zyski dzięki gwałtownie rosnącej sprzedaży smartfonów, tabletów i laptopów. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku firma sprzedała towary i usługi o łącznej wartości 111,4 miliarda USD, osiągając zysk w wysokości 28,7 miliarda dolarów. To o 29% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
      Do osiągnięcia rekordowych wyników przyczyniła się świetna sprzedaż w okresie świątecznym napędzana w dużej mierze przez najnowszy model iPhone'a. W ciągu trzech miesięcy klienci kupili iPhone'y o łącznej wartości 65,6 miliarda USD. Oznacza to 17-procentowy wzrost rok do roku.
      Świetne wyniki zanotował też wydział usługowy, w skład którego wchodzi AppStore oraz jednostki zajmujące się udzielaniem licencji. Tutaj przychody wyniosły 15,76 miliarda USD, czyli były o 24% wyższe, niż przed rokiem. Wartość sprzedaży Apple Watch i produktów domowych wzrosła o 29% do kwoty 12,97 miliardów USD, a na komputery Mac klienci wydali 8,86 miliarda dolarów, czyli o 21% więcej niż przed rokiem.
      Dyrektor firmy, Tim Cook, powiedział, że sprzedaż byłaby jeszcze wyższa gdyby nie pandemia, z powodu której czasowo zamknięto niektóre firmowe sklepy.
      Apple nie jest jedynym przedsiębiorstwem z branży IT, które pochwaliło się świetnymi wynikami. Microsoft poinformował, że w ciągu ostatniego kwartału wartość jego sprzedaży wyniosła 43,1 (wzrost rdr o 17%) miliardów USD, a firma osiągnęła zysk netto w wysokości 15,5 miliarda USD (wzrost o 33%). O bardzo dobrym kwartale poinformował też Facebook, do którego kasy wpłynęło 28 miliardów dolarów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Thomas Moyer, szef Apple'a ds. bezpieczeństwa oraz dwóch policjantów z Biura Szeryfa Hrabstwa Santa Clara zostało oskarżonych o przekupstwo. Moyer, zastępca szeryfa Rick Sung oraz kapitan James Jensen oraz lokalny przedsiębiorca Harpreet Chadha zostali oficjalnie oskarżeni o przekupstwo związane z wydaniem pozwolenia na broń pracownikom Apple'a.
      Jak czytamy w akcie oskarżenia, Sung i Jensen celowo opóźniali wydanie czterem pracownikom Apple'a zgody na noszenie broni w sposób niewidoczny dla otoczenia (CCW). Zgodzili się na wydanie zezwoleń dopiero, gdy Moyer zaoferował biuru szeryfa 200 iPadów. Umowa nie doszła jednak do skutku, gdyż w ostatniej chwili Sung i Moyer dowiedzieli się, że prokurator okręgowy Jeff Rosen nakazał przeprowadzenie śledztwa ws. działań policji z Santa Clara. W ramach śledztwa wydano też nakaz przeszukania biura, celem sprawdzenia procedury wydawania zezwoleń na ukryte noszenie broni. Hrabstwo Santa Clara jest jednym z zaledwie trzech kalifornijskich hrabstw, w których zdobycie pozwolenia CCW jest niemal niemożliwe. Uzyskać mogą je osoby, którym ktoś groził śmiercią. W wyniku przeprowadzonego śledztwa Rosen oskarżył Sunga i Jensena o to, że traktowali zgodę na CCW jako przedmiot handlu i szukali ludzi, którzy są skłonni za takie zezwolenia zapłacić.
      Jednym z tych ludzi jest wspomniany biznesmen Harpreet Chadha. Prokurator oskarża go, że w zamian z zezwolenie na broń przekazał on obu policjantom bilety na wydarzenia sportowe. Biznesmen wydał 6000 USD na najlepsze miejsce na stadionie.
      Prokurator mówi, że ani Moyer ani Chadha nie powinni przyjmować propozycji od policjantów i powinni natychmiast poinformować o takiej propozycji biuro prokuratora.
      Obrońcy Moyera i Chadhy twierdzą, że ich klienci są ofiarami i nie powinni zostać oskarżeni. Przedstawiciele Apple'a stwierdzili, że firma przeprowadziła własne śledztwo w tej sprawie i nie stwierdziło, by ktoś postępował niewłaściwie.
      Oskarżeni staną przed sądem 11 stycznia. Grozi im kara więzienia.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...