Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

iPad - kolejny wielki przebój Apple'a

Rekomendowane odpowiedzi

jest jedynie odstąpieniem od umowy z Apple.

 

Żeby odstąpić od umowy musisz powiadomić o tym fakcie stronę, z którą się umawiałeś i zrobić to w trybie przewidzianym umową.

Łamanie dobrowolnie zawartych umów jest poważnym problemem, bo bez elementarnej uczciwości i dotrzymywania danego słowa nie może istnieć wolny rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komputery Apple i ich OS tworzą zgrany tandem i tym różnią się od PCtów. Dlatego jeśli system jest "lekki" to nie ma sensu ładować przesadnych podzespołów do jego obsługi. Wszyscy doskonale wiemy jak pod tym względem mają się popularne "składaki" i systemy ściągnięte z sieci...

To nie ta liga, to nie ten poziom.

 

Ale pisałeś o PC i Windowsie, prawda? Więc trzymajmy się tego. Skoro jednak wspominasz o Apple, to przecież trudno wymagać, by urządzenia o jasno zdefiniowanej konfiguracji nie miały dobrze zgranego softu. To dopiero by było.

 

"po co mi te USB w urządzeniu takim jak iPad?".

 

Po to by móc z tego skorzystać gdy zajdzie taka potrzeba?

 

Dla mnie standard w urządzeniu typu iPad to przede wszystkim długi czas pracy na baterii, szybkie działanie i start systemu, mobilność (waga, wymiary) oraz dostęp do ogromnej ilości sprawdzonego(pod kątem stabilności) i niezawodnego oprogramowania dostosowanego do platformy na której ma sprawnie pracować. Proszę o godną alternatywę? Nie ma? To nic - iPad dalej jest beeeee  :D Pogrubionych argumentów przeciwnicy iPada zdają się w ogóle nie brać pod uwagę - łatwiej skupić się na marnym, cztero-pinowym złączu USB...  ;D

 

Jakieś 7 lat temu było coś takiego jak TC1100. Fakt, że nie miał tak fajnego wyświetlacza, był cięższy i bateria w porównaniu do dzisiejszego iPada trzymała krótko, ale potrafił jednak mieć to czego dzisiejszy iPad nie ma. Obecnie wchodzi HP Slate. Nie śledzę tego rynku, bo dla mnie to zwyczajne zabawki, więc zapewne takich urządzeń jest więcej. Brak USB, który nota bene nie był moim argumentem, nie wynika z magicznych niemożliwości konstrukcyjnych. Po prostu firma miała takie widzimisię i swój cel (jak i wpadka z flashem). Negatywne nastawienie do produktów i* nie wzięło się z nienawiści czy zazdrości. Wzięło się z nastawienia ich użytkowników, którzy sądzą, że są superfajni, bo mają "białe słuchaweczki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pisałeś o PC i Windowsie, prawda? Więc trzymajmy się tego. Skoro jednak wspominasz o Apple, to przecież trudno wymagać, by urządzenia o jasno zdefiniowanej konfiguracji nie miały dobrze zgranego softu. To dopiero by było.

To jest analogia do tandemu iPad-iPhone OS czyli sprzęt na miarę OS i odwrotnie - czy muszę to tłumaczyć?

 

Po to by móc z tego skorzystać gdy zajdzie taka potrzeba?

Czyli LPT i RS232 też powinno być bo może "zajść taka potrzeba"? Dajcie już sobie spokój z tym USB - chcesz podgrzewacz do kawy czy wiatraczek podłączyć?  ;D

 

Jakieś 7 lat temu było coś takiego jak TC1100. Fakt, że nie miał tak fajnego wyświetlacza, był cięższy i bateria w porównaniu do dzisiejszego iPada trzymała krótko, ale potrafił jednak mieć to czego dzisiejszy iPad nie ma.

Tak, pewnie miał USB a więc proszę kup sobie go - wolny wybór...  ;D

 

Obecnie wchodzi HP Slate. Nie śledzę tego rynku, bo dla mnie to zwyczajne zabawki, więc zapewne takich urządzeń jest więcej.

Tak, wychodzi też

...ale coś wyjść nie może. A jak w końcu wychodzi jakiś iPhone, iPod, iPad killer to okazuje się, że jest ciężki, niedopracowany, przyklejony do gniazdka, drogi, nie ma dedykowanego softu itp, itd...

 

Brak USB, który nota bene nie był moim argumentem, nie wynika z magicznych niemożliwości konstrukcyjnych. Po prostu firma miała takie widzimisię i swój cel (jak i wpadka z flashem).

Właśnie - firma miała taką wizję i jak na razie się ona sprawdza bo w analogicznym urządzeniu czyli iPhonie gdzie go nie ma a i tak służy on z powodzeniem milionom. Wszystko co te magiczne USB daje w tego typu urządzeniach można zrobić poprzez dock connector lub WiFi.

 

Negatywne nastawienie do produktów i* nie wzięło się z nienawiści czy zazdrości. Wzięło się z nastawienia ich użytkowników, którzy sądzą, że są superfajni, bo mają "białe słuchaweczki".

Wiesz, poważny rozmówca darowałby sobie takie teksty no chyba że kręci cię podtrzymywanie urban legend's...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli LPT i RS232 też powinno być bo może "zajść taka potrzeba"? Dajcie już sobie spokój z tym USB - chcesz podgrzewacz do kawy czy wiatraczek podłączyć?  ;D

 

Chociażby klawiaturę po to, aby nie musieć się męczyć z rysikiem, czy paluchami po ekranie?! przy pisaniu dłuższych tekstów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest analogia do tandemu iPad-iPhone OS czyli sprzęt na miarę OS i odwrotnie - czy muszę to tłumaczyć?

 

To chyba ja muszę Tobie odświeżyć pamięć:

To właśnie fani Windowsa są przerabiani na kasę bo każdy nowy system od Billa tak jest zasobożerny że wymaga nowego komputera, więcej pamięci, mocniejszego procesora...

 

Piszesz o złym Windows, a przecież są inne systemy, które lepiej obsłużą to co mamy.

 

Czyli LPT i RS232 też powinno być bo może "zajść taka potrzeba"?

 

Nie bądź dziecinny, bo zarzucasz szukanie argumentów na siłę, podaczas gdy sam to robisz. USB (czy powiedzmy FireWire) jest obecnie standardem przewodowego przesyłania danych między urządzeniami. Tak trudno to zrozumieć czy przyjąć do wiadomości? A może po prostu za dużo się spodziewam od firmy?

 

Dajcie już sobie spokój z tym USB - chcesz podgrzewacz do kawy czy wiatraczek podłączyć?  ;D

 

Nie. Chciałbym sobie podpiąć może drukarkę, może cyfrówkę, gdybym miał taki kaprys i potrzebę. Jeśli Ty widzisz w USB tylko takie zastosowania, to głęboko współczuję. Jak dla mnie temat USB jest zamknięty i generalnie mam gdzieś czy ma to gniazdko, czy nie, acz współczuję tym, którym będzie go później brakować.

 

Tak, pewnie miał USB a więc proszę kup sobie go - wolny wybór...  ;D

 

A miał. Miał większy dysk, wyjście słuchawkowe, większy ekran, nawet miał RJ45. Nie mam zamiaru kupować ani tego, ani tego, więc nie wiem po co się rzucasz.

 

Wiesz, poważny rozmówca darowałby sobie takie teksty no chyba że kręci cię podtrzymywanie urban legend's...

 

Akurat część tego opieram na znajomych, którzy teraz świata nie widzą poza Apple i nie potrafią o niczym innym mówić, namawiać do zakupu, chwalić się. Zupełnie jakby ten plastik wydzielał jakieś opary...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociażby klawiaturę po to, aby nie musieć się męczyć z rysikiem, czy paluchami po ekranie?! przy pisaniu dłuższych tekstów?

Oj czesiu, czesiu... Po co jak można bezprzewodowo używając standardowej klawiatury Maca?

 

To chyba ja muszę Tobie odświeżyć pamięć:

Piszesz o złym Windows, a przecież są inne systemy, które lepiej obsłużą to co mamy.

Widzisz, ale tu chodzi o to, by software i hardware były ze sobą dobrze powiązane a Apple jako wykonawca obu tych rzeczy świetnie to robi. Masz potrzebę "grzebania" to porób to na innych sprzętach - ja chcę korzystać z już zgranego iPada a nie bawić się w reinstalki, nowe ROMy, patche itp. Mi 5 lat takiej "zabawy" z WinMob wystarczy... Android fakt, ma potencjał ale nie martw się - niedługo posypią się naśladowcy iPada z nim na pokładzie więc każdy będzie miał wybór. W końcu nikt nikomu iPada na siłę nie wciska.

 

Nie bądź dziecinny, bo zarzucasz szukanie argumentów na siłę, podaczas gdy sam to robisz. USB (czy powiedzmy FireWire) jest obecnie standardem przewodowego przesyłania danych między urządzeniami. Tak trudno to zrozumieć czy przyjąć do wiadomości? A może po prostu za dużo się spodziewam od firmy?

Dziecinne, a raczej przejawem zamkniętego umysłu staruszka jest trzymanie się utartych schematów postępowania, strach przed nowym, zamykanie się na inne możliwości. Nie słyszałeś, że przewody powoli odchodzą do lamusa?

 

Nie. Chciałbym sobie podpiąć może drukarkę, może cyfrówkę, gdybym miał taki kaprys i potrzebę. Jeśli Ty widzisz w USB tylko takie zastosowania, to głęboko współczuję. Jak dla mnie temat USB jest zamknięty i generalnie mam gdzieś czy ma to gniazdko, czy nie, acz współczuję tym, którym będzie go później brakować.

A co ze sterownikami do drukarki czy innych urządzeń? Myślisz, że Android będzie miał takowe możliwości? Poza tym zamysł jest taki, że właśnie zamiast drukować zabierz dokument na iPadzie. Jeśli już się upierasz nad papierem...nie kupuj iPada tylko drukuj kartki. Proste? Do przerzucania zdjęć służy adapter wpinany w złącze dock connector. Mam też nowinę:

Apple zlitowało się nad wilkiem i innymi wielbicielami USB konstruując dodatkowy adapter USB!  :D Zadowolony?

I dobrze, że nie ma tych gniazd na stałe bo gdzie w tak cienkim urządzeniu zmieścisz kilka różnych złącz?

 

A miał. Miał większy dysk, wyjście słuchawkowe, większy ekran, nawet miał RJ45. Nie mam zamiaru kupować ani tego, ani tego, więc nie wiem po co się rzucasz.

"Rzucasz"?  ??? To chyba dobrze, że jest możliwość wyboru - jeśli tamto urządzenie bardziej Ci pasuje to śmiało, nie krępuj się i bierz. Ja wybiorę iPada  :D

 

Akurat część tego opieram na znajomych, którzy teraz świata nie widzą poza Apple i nie potrafią o niczym innym mówić, namawiać do zakupu, chwalić się. Zupełnie jakby ten plastik wydzielał jakieś opary...

Proponuję zmienić znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziecinne, a raczej przejawem zamkniętego umysłu staruszka jest trzymanie się utartych schematów postępowania, strach przed nowym, zamykanie się na inne możliwości. Nie słyszałeś, że przewody powoli odchodzą do lamusa?

 

I zbawca Jobs dał wszystkim szczęście przecinając kable. Wiesz, to zabawne, zwłaszcza, że iPad ma spore problemy z Wi-Fi. Zacytuję tylko pierwszy stamtąd komentarz:

 

Just plug a WiFi key into the USB po….. nevermind.

 

Teraz użyję Twojej emocjonalności: ;D ;D ;D ;D

 

A co ze sterownikami do drukarki czy innych urządzeń? Myślisz, że Android będzie miał takowe możliwości? Poza tym zamysł jest taki, że właśnie zamiast drukować zabierz dokument na iPadzie. Jeśli już się upierasz nad papierem...nie kupuj iPada tylko drukuj kartki. Proste? Do przerzucania zdjęć służy adapter wpinany w złącze dock connector. Mam też nowinę:

Apple zlitowało się nad wilkiem i innymi wielbicielami USB konstruując dodatkowy adapter USB!  :D Zadowolony?

I dobrze, że nie ma tych gniazd na stałe bo gdzie w tak cienkim urządzeniu zmieścisz kilka różnych złącz?

 

Tak, to jest to! Musisz dokupić dodatkowy sprzęt i oczywiście używać jedynej słusznej marki. Skąd ja to wiedziałem... Niesamowity ten kult firmy i marketing. To muszę im przyznać. Poza tym chyba nie rozumiesz. Chodzi mi chociażby o wydrukowanie dokumentów przygotowanych na tym tablecie. Bo chyba będzie można na nim coś pisać (rysik/paluch/Apple Wireless Keyboard)? To był tylko rzucony przykład zastosowania złącza. Do gier towarzyskich, to raczej się nie nada. Jeśli można tylko czytać, to czemu nie kupić e-papier jak Kindle lub eClipto? A do pisania użyć zwykłej "makówki" (czy innego laptopa). No chyba, że przyszłością iPada jest zawiśnięcie na ścianie niczym droga, efektowna cyfrowa ramka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I zbawca Jobs dał wszystkim szczęście przecinając kable. Wiesz, to zabawne, zwłaszcza, że iPad ma spore problemy z Wi-Fi.

 

Śmieszne, że jako koronny argument przytaczasz problemy z 5-cio dniowym urządzeniem dotyczący nieznanej liczby użytkowników nie wiedząc nawet gdzie leży źródło problemu - po stronie Apple czy może amerykańskich dzieciaków potrzebujących informacji, że "kuchenka mikrofalowa nie służy do suszenia kotów"... 

Ale ok - odwzajemnię się opinią pozytywnie zaskoczonego użytkownika:

Zalety

...

- co dziwne łączy się siecią Wi-Fi 5GHz

 

Będziemy się tak teraz licytować?

A TU masz co i ja myślę o takim podejściu do problemów ze sprzętami elektronicznymi - kolega wyjął mi to z ust.

 

 

Tak, to jest to! Musisz dokupić dodatkowy sprzęt i oczywiście używać jedynej słusznej marki. Skąd ja to wiedziałem...

 

Rozumiem, że Ty chciałbyś wszystko za darmo i inni producenci Ci to dają? Podobno lubisz mieć wybór (z czy bez)? Gdyby iPad kosztował o te kilkanaście dolców więcej w zestawie z tymi złączami to inny "mądry" krzyczałby, że są one mu nie potrzebne i Apple wciska je na siłę zamiast zejść z ceny... Przed chwilą był płacz "że się nie da" - jak się da to jest lament "że trzeba płacić"...

Sorry ale czasami ręce opadają czytając z góry negatywnie nastawionych krytykantów jak Ty - zawsze znajdą argument na nie, choćby najbardziej niedorzeczny...

 

 

Poza tym chyba nie rozumiesz. Chodzi mi chociażby o wydrukowanie dokumentów przygotowanych na tym tablecie. Bo chyba będzie można na nim coś pisać (rysik/paluch/Apple Wireless Keyboard)?

Często chodzisz po mieście z drukarką w plecaku? Bo ja wolę zrobić to w domu lub zapisać plik na kartę pamięci lub pendrive i wydrukować u znajomego a w końcu przesłać plik do drukarki po WiFi w pracy.

 

 

Jeśli można tylko czytać, to czemu nie kupić e-papier jak Kindle lub eClipto? A do pisania użyć zwykłej "makówki" (czy innego laptopa).

 

Widzę, że nie tylko drukarkę nosisz w plecaku - jest też Kindle do czytania e-booków, laptop do pisania, walkman do słuchania muzyki, plazma z akumulatorem do oglądania filmów, Play Station 3 do grania, stos map do nawigowania itp, itd. Podziwiam samozaparcia i siły fizycznej  :D

 

 

No chyba, że przyszłością iPada jest zawiśnięcie na ścianie niczym droga, efektowna cyfrowa ramka...

 

Jeśli tylko takie zastosowanie dla iPada podpowiada Ci wyobraźnia to proszę bardzo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne, że jako koronny argument przytaczasz problemy z 5-cio dniowym urządzeniem dotyczący nieznanej liczby użytkowników nie wiedząc nawet gdzie leży źródło problemu - po stronie Apple czy może amerykańskich dzieciaków potrzebujących informacji, że "kuchenka mikrofalowa nie służy do suszenia kotów"...

 

No to przepraszam, nie testowali tego w laboratoriach? Nie liczyłem ile tych postów jest (obecnie to temat na 24 strony na tym tylko forum), ale widziałem całkiem sporo osób skarżyło się na ten problemem. Pewnie jest po części tak jak mówisz - z winy bądź niewiedzy użytkowników, część może być złośliwymi komentarzami lub nawet działaniami konkurencji. Jakkolwiek coś takiego nie powinno pojawić się w nowym produkcie zaraz po wyjściu z fabryki. Rozumiem usterki, wady fabryczne powodujące skrócenie żywotności.

 

Rozumiem, że Ty chciałbyś wszystko za darmo i inni producenci Ci to dają?

 

Ależ skąd. Zupełnie nietrafny wniosek.

 

Podobno lubisz mieć wybór (z czy bez)?

 

Kto Ci tak powiedział? Co nie znaczy, że zaprzeczam.

 

 

Jak mówiłem, nie ma co rozdzierać szat o to złącze, bo i tak go nie ma i nie będzie w tym urządzeniu (ok, można dokupić odpowiedni adapter), aczkolwiek jeśli to urządzenie ma stanowić coś pośredniego na rynku między urządzeniami typowo mobilnymi iPod/iPhone a MacBook/Air (bo raczej nie iMac) i ludziom się to nie podoba (choć wiadomo, że wszystkim nie sposób dogodzić), to jednak coś tu nie gra. Kto chce płacić za to co dostanie, to jego sprawa. Jednak pozostaje wniosek, że nie da się kupić tego urządzenia, bez konieczności przyszłego związania się z tą marką (chociażby celem rozbudowy np. zastosowań) na dobre i na złe. Problem do czego faktycznie można tego użyć, gdy już opadnie euforia nad nowym urządzeniem, to już prywatne rozterki posiadacza. Jak dla mnie jest to o wiele za dużo medialnego miszmaszu nakręcającego ludzi, niż to faktycznie warte i rewolucyjne.

 

Często chodzisz po mieście z drukarką w plecaku? Bo ja wolę zrobić to w domu lub zapisać plik na kartę pamięci lub pendrive i wydrukować u znajomego a w końcu przesłać plik do drukarki po WiFi w pracy.

 

Tak, co drugi dzień. ( żebyś czasem jeszcze nie pomyślał...)

Jeśli miałbym dźwigać taką dachówkę po mieście, to chyba bym musiał zwariować. Ja ewentualnie wyobrażałem to sobie jako zabawkę do salonu, by posurfować na kanapie po necie, ewentualnie krótko poczytać czy pobazgrać. Chyba byłem w błędzie... Widać niektórzy wolą zwiedzać z tym zabytki. Tylko po co, skoro nawet nie ma aparatu...?

 

 

Jak dla mnie EOT, bo widzę, że ponosi Cię fantazja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że trochę spuściłeś z tonu więc i ja to zrobię :D

Nie twierdze, że iPad nie mógł by być lepszy na starcie, pozbawiony pewnych marketingowych zabiegów by zarobić na nim więcej. Ale przecież to się tyczy wszystkich urządzeń w ich pierwszej odsłonie i wszystkich producentów nastawionych w końcu na zysk. Jak wiadomo cena jest pochodną popytu a ten w dużej mierze jest skutecznie kreowany przez dobry marketing Apple. Jednak w całym tym wariactwie nie można nie zauważyć, że iPad (i jego następcy) ma na prawdę duży potencjał, przynajmniej tak duży jak iPhone z tym, że trochę w innej kategorii. Zobacz tylko te kilka pierwszych filmików - w ciągu kilku najbliższych miesięcy rozstrzygnie się, czy droga rozwoju tabletów, którą w mozole zaczyna wytyczać iPad jest słuszna (a moim zdaniem jest). :D

 

http://www.youtube.com/watch?v=HXow1EYKnaM

http://www.youtube.com/watch?v=W09ldqLxTpw

 

I na koniec coś z przymrużeniem oka ;)

http://www.youtube.com/watch?v=4b5Z2Wz8Slo&feature=player_embedded

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtopic >on<

 

Żeby odstąpić od umowy musisz powiadomić o tym fakcie stronę, z którą się umawiałeś i zrobić to w trybie przewidzianym umową.

Łamanie dobrowolnie zawartych umów jest poważnym problemem, bo bez elementarnej uczciwości i dotrzymywania danego słowa nie może istnieć wolny rynek.

 

Tutaj się grubo mylisz, - robiąc Jailbreak zwyczajnie robię to co chcę z moją własnością, i mam do tego pełne prawo, a Apple ma wtedy pełne prawo nie uznac jakichkolwiek moich roszczeń wzgledem ich firmy gdybym stracił jakieś dane przykładowo. Ja nie podpisywałem z Apple żadnej umowy. Kupiłem ich urządzenie a nie wypożyczyłem. I równie dobrze moge je rozwalic młotkiem, nikomu nic do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, bo wszystko zależy od konstrukcji umowy. Nie widziałem jej na oczy, ale jeżeli w umowie jest np. napisane, że dobrowolnie zrzekasz się części praw (w tym np. prawa do modyfikacji software'u), wówczas roszczenia jak najbardziej można wysunąć. Osobna sprawa, że bardzo łatwo jest po takiej modyfikacji pozbawić użytkownika gwarancji - wystarczy oprzeć się na założeniu, że sprzęt działał w oparciu o nietestowany soft, więc nie było możliwe zapewnienie prawidłowego działania urządzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie podpisywałem z Apple żadnej umowy. Kupiłem ich urządzenie a nie wypożyczyłem. I równie dobrze moge je rozwalic młotkiem, nikomu nic do tego.

Tak na wszelki wypadek przeczytaj sobie umowę EULA... żeby się nie okazało, że jednak zapłaciłeś za możliwość korzystania z urządzenia...

 

[urban legend]Już sama polityka z reklamacjami, gdzie zobowiązujesz się milczenia o wadach produktu jest hym dzikie... [/urban legend]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Serwisy Apple zatrudniają w swoich szeregach wyłącznie posiadających odpowiednie kwalifikacje specjalistów, za sprawą których urządzenia Apple doprowadzane są do użyteczności. Większość spośród użytkowników, nie umie eliminować powstałych usterek w domowych warunkach. Lepiej samemu tego nie robić, gdyż nieodpowiedni zakres działań może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia. Warto udać się do autoryzowanego serwisu, dzięki czemu zyska się pewność, iż z urządzeniem nie stanie się nic nieodpowiedniego.
      Wymiana uszkodzonej szybki w iPhonie
      Jak pokazują statystyki, jednym z najczęściej kupowanym produktów firmy Apple, są iPhony. Wzbudzają one spore emocje i stały się symbolem bycia wyjątkowym. Posiadają własny system, który ma zwolenników oraz przeciwników, niemniej jednak patrząc na to obiektywnie, iOS to system działający bardzo sprawnie. Konieczność wymiany szybki w iPhonie, jest nierzadkim problemem - wystarczy trochę nieuwagi i telefon znajdzie się na ziemi. To kłopot wielu użytkowników, ponieważ pojedynczy upadek przynosi zwykle przykre efekty, niemniej jednak serwis Apple w Poznaniu, na pewno sobie z tym poradzi (zakres usług serwisu sprawdzisz na stronie https://flixapple.com/serwis-poznan/.
      Zalanie Macbooka
      Popularny Macbook jest komputerem znacznie różniącym się od reszty. Wykorzystuje się go nierzadko do pracy albo wykonania projektów graficznych. Nierzadko jest to urządzenie użytkowane przez artystów, którzy nie chcą pracować na systemie Windows, niemniej mają zaufanie do Macbooka. Możemy powiedzieć na jego temat całkiem sporo, ale prawda będzie taka, iż awarii nie da się uniknąć. Zalanie Macbooka jest jedną z najczęściej występujących awarii poza koniecznością wymiany klawiatury albo baterii. Kwestia jego naprawy wygląda identycznie, jak w wypadku smartwatcha - najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dedykowanego serwisu.
      Konieczność wymiany baterii w smartwatchu
      Smartwatche są zegarkami, z których korzysta się coraz częściej. Nie można się temu dziwić, gdyż ułatwiają nam one monitorowanie aktywności, a poza tym są po prostu zwykłymi czasomierzami. Nie dość, iż są to nowoczesne produkty łączące się z telefonami, to także za ich sprawą możemy podnosić swój sportowy poziom. Niemniej jednak, jak w każdym zegarku, zaistnieć może konieczność wymiany jego baterii. Taka wymiana winna być przeprowadzona w zatrudniającym odpowiednich fachowców serwisie Apple. Jest to sprzęt o sporej wartości, zatem oddanie go w nieodpowiednie ręce, w tym także do zwykłego salonu, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Rosji doszło do kilku przypadków usunięcia przez religijnych radykałów logo z produktów Apple'a i zastąpienia go prawosławnym krzyżem. Religijni radykałowie twierdzą podobno, że nadgryzione jabłko symbolizuje grzech pierworodny i jest antychrześcijańskie.
      Całą sprawa byłaby zaledwie ciekawostką, gdyby nie fakt, że rosyjski parlament ma wkrótce głosować nad ustawą, która chroni uczucia religijne oraz narodowe i duchowe wartości przed znieważaniem. Jeśli ustawa taka zostanie przyjęta, ortodoksi będą mogli oskarżyć Apple'a o obrazę uczuć religijnych. To z pewnością utrudni koncernowi sprzedaż jego produktów w Rosji.
      W historii Apple'a nie zdarzyło się jeszcze, by firma została oskrażona przez chrześcijan o to, że jej logo obraża uczucia religijne.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple opublikował poprawki dla trzech dziur zero-day w systemach operacyjnych iPhone'a, iPada oraz Apple TV. Dziury znajdujące się w iOS, iPadOS oraz tvOS były aktywnie wykorzystywane przez cyberprzestępców. Poprawiono je wraz z wersjami 14.4 wszystkich wspomnianych systemów.
      Luka CVE-2021-1782 pozwalała złośliwym aplikacjom na zwiększenie uprawnienie. To dziura typu race condition. Takie luki występują, gdy program dopuszcza wykonanie wielu operacji jednocześnie, a wynik zależy od właściwej kolejności ich wykonywania. Przestępcy, zaburzając tę kolejność, mogą wywołać pojawienie się błędu i go wykorzystać.
      Z kolei CVE-2021-1871 i CVE-2021-1870 występują w silniku przeglądarki WebKit dla iPadOS-a oraz iOS-a. Dziury pozwalają napastnikowi na wykonanie dowolnego kodu.
      Dziury występują w urządzeniach iPhone 6s i nowszych, iPad Air 2 i nowych, iPad mini 4 i nowszych, iPod touch 7. generacji, Apple TV 4K oraz Apple TV HD. Producent odmówił podania informacji, jak wiele urządzeń padło ofiarą cyberprzestępców.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple ogłosiło, że ostatni kwartał był najbardziej zyskownym w całej historii firmy. Koncern osiągnął wielomiliardowe zyski dzięki gwałtownie rosnącej sprzedaży smartfonów, tabletów i laptopów. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku firma sprzedała towary i usługi o łącznej wartości 111,4 miliarda USD, osiągając zysk w wysokości 28,7 miliarda dolarów. To o 29% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
      Do osiągnięcia rekordowych wyników przyczyniła się świetna sprzedaż w okresie świątecznym napędzana w dużej mierze przez najnowszy model iPhone'a. W ciągu trzech miesięcy klienci kupili iPhone'y o łącznej wartości 65,6 miliarda USD. Oznacza to 17-procentowy wzrost rok do roku.
      Świetne wyniki zanotował też wydział usługowy, w skład którego wchodzi AppStore oraz jednostki zajmujące się udzielaniem licencji. Tutaj przychody wyniosły 15,76 miliarda USD, czyli były o 24% wyższe, niż przed rokiem. Wartość sprzedaży Apple Watch i produktów domowych wzrosła o 29% do kwoty 12,97 miliardów USD, a na komputery Mac klienci wydali 8,86 miliarda dolarów, czyli o 21% więcej niż przed rokiem.
      Dyrektor firmy, Tim Cook, powiedział, że sprzedaż byłaby jeszcze wyższa gdyby nie pandemia, z powodu której czasowo zamknięto niektóre firmowe sklepy.
      Apple nie jest jedynym przedsiębiorstwem z branży IT, które pochwaliło się świetnymi wynikami. Microsoft poinformował, że w ciągu ostatniego kwartału wartość jego sprzedaży wyniosła 43,1 (wzrost rdr o 17%) miliardów USD, a firma osiągnęła zysk netto w wysokości 15,5 miliarda USD (wzrost o 33%). O bardzo dobrym kwartale poinformował też Facebook, do którego kasy wpłynęło 28 miliardów dolarów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Thomas Moyer, szef Apple'a ds. bezpieczeństwa oraz dwóch policjantów z Biura Szeryfa Hrabstwa Santa Clara zostało oskarżonych o przekupstwo. Moyer, zastępca szeryfa Rick Sung oraz kapitan James Jensen oraz lokalny przedsiębiorca Harpreet Chadha zostali oficjalnie oskarżeni o przekupstwo związane z wydaniem pozwolenia na broń pracownikom Apple'a.
      Jak czytamy w akcie oskarżenia, Sung i Jensen celowo opóźniali wydanie czterem pracownikom Apple'a zgody na noszenie broni w sposób niewidoczny dla otoczenia (CCW). Zgodzili się na wydanie zezwoleń dopiero, gdy Moyer zaoferował biuru szeryfa 200 iPadów. Umowa nie doszła jednak do skutku, gdyż w ostatniej chwili Sung i Moyer dowiedzieli się, że prokurator okręgowy Jeff Rosen nakazał przeprowadzenie śledztwa ws. działań policji z Santa Clara. W ramach śledztwa wydano też nakaz przeszukania biura, celem sprawdzenia procedury wydawania zezwoleń na ukryte noszenie broni. Hrabstwo Santa Clara jest jednym z zaledwie trzech kalifornijskich hrabstw, w których zdobycie pozwolenia CCW jest niemal niemożliwe. Uzyskać mogą je osoby, którym ktoś groził śmiercią. W wyniku przeprowadzonego śledztwa Rosen oskarżył Sunga i Jensena o to, że traktowali zgodę na CCW jako przedmiot handlu i szukali ludzi, którzy są skłonni za takie zezwolenia zapłacić.
      Jednym z tych ludzi jest wspomniany biznesmen Harpreet Chadha. Prokurator oskarża go, że w zamian z zezwolenie na broń przekazał on obu policjantom bilety na wydarzenia sportowe. Biznesmen wydał 6000 USD na najlepsze miejsce na stadionie.
      Prokurator mówi, że ani Moyer ani Chadha nie powinni przyjmować propozycji od policjantów i powinni natychmiast poinformować o takiej propozycji biuro prokuratora.
      Obrońcy Moyera i Chadhy twierdzą, że ich klienci są ofiarami i nie powinni zostać oskarżeni. Przedstawiciele Apple'a stwierdzili, że firma przeprowadziła własne śledztwo w tej sprawie i nie stwierdziło, by ktoś postępował niewłaściwie.
      Oskarżeni staną przed sądem 11 stycznia. Grozi im kara więzienia.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...