Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Elektroniczne majtki dla ludzi z nietrzymaniem moczu

Rekomendowane odpowiedzi

SIMsystem to pierwsze na świecie elektroniczne majtki dla starszych osób z nietrzymaniem moczu. Jeśli ich właściciel zabrudzi bieliznę, wysyłają SMS-a bądź wiadomość na pager opiekuna. Wynalazek australijskiej firmy Simavita przeszedł już testy w stanie Wiktoria, a teraz trafi do domów opieki w Nowej Południowej Walii.

Radzenie sobie z inkontynencją moczową to obszar kluczowy dla wykorzystania innowacyjnych technologii do poprawy opieki nad starszymi ludźmi. Opracowaliśmy SIMsystem, by zapewnić osobom w jesieni życia większą wygodę i godność, jednocześnie znacznie zmniejszając koszty ponoszone przez domy opieki – tłumaczy dyrektor wykonawczy firmy z antypodów Philippa Lewis.

Majtki mają wymienny element, który przypomina wkładki dla osób z nietrzymaniem moczu. Wyposażono je również w odczepialny nadajnik, przekazujący bezprzewodowo odczyty z czujników do centralnego komputera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekaw jestem na jaki składnik wydalin takie majty są czułe :D

a do rzeczy: w jaki sposób zmniejszą się koszty opieki? Przecież i tak pacjentem trzeba się zająć (umyć), a dodatku te majtki trzeba kupić... Szpitale i takie domy opieki przy łóżkach mają przecież specjalne przyciski do wzywania pielęgniarek. No chyba że pacjent jest sparaliżowany.

Ah te pomysły........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to tylko krok nr jeden. ;) Jak zwykle z genialnymi wynalazkami, trzeba to z piec razy ulepszyć i dopiero wiadomo, ze się do czegoś nada. Kto wie... Może to pierwszy krok do samoczyszczących się majtek. ;) Albo... Jak to tez czasem bywa, okaże się, ze ten ta technologia będzie początkiem zupełnie czegoś innego. :D

Zresztą nie odrzucam żadnego wynalazku. Nawet przy najdziwniejszym z nich przypomina mi się historia Herona, który w ok. 100 r.p.n.e. wynalazł coś w rodzaju silnika parowego. :P Tyle, ze wtedy nikt nie wpadł właściwie do czego on miałby służyć, wiec był traktowany raczej jako niegroźna zabawka. :D

Jeszcze się okaże, ze za tysiąc lat, te majtki będą prototypem czegoś równie nie zastąpionego jak silnik parowy (jest późno, wyobraźnia mi szwankuje, nie mogę wyjść wiec z zadnym mniej lub bardziej absurdalnym pomysłem). :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pisanie SMS-ów wywiera negatywny wpływ na zdolność interpretowania i akceptowania nowych słów.
      Joan Lee z Uniwersytetu w Calgary ustaliła, że osoby, które wysyłały więcej wiadomości tekstowych, w mniejszym stopniu akceptowały nowe wyrazy. Dla odmiany zwolennicy tradycyjnych mediów - książek czy gazet - byli w tym względzie bardziej tolerancyjni.
      W ramach studium pytano studentów o ich nawyki dot. czytania, włączając w to SMS-owanie. Badanym przedstawiono szereg słów, zarówno prawdziwych, jak i fikcyjnych.
      Założenie dotyczące SMS-owania było takie, że zachęca ono do używania swobodnego języka. Studium wykazało jednak, że to mit. Ludzie, którzy akceptowali więcej słów, postępowali tak, bo potrafili lepiej zinterpretować ich znaczenie lub tolerować mimo braku rozpoznania. Studenci intensywniej korzystający z wiadomości tekstowych odrzucali więcej wyrazów, zamiast uznać je za słowa możliwe.
      Lee uważa, że czytanie tradycyjnych mediów wystawia ludzi na oddziaływanie zróżnicowanego i twórczego języka, sprzyjając elastyczności językowej i tolerancji w stosunku do różnych sformułowań/słów. Widząc nieznany czy nietypowy wyraz, starają się go zinterpretować.
      SMS-owanie jest związane ze sztywnymi ograniczeniami językowymi, które powodowały, że studenci odrzucali wiele słów testowych. To zaskakujące, ponieważ w języku wiadomości tekstowych istnieje wiele [reprezentujących slang internetowy] niezwykłych akronimów. Kanadyjka podkreśla, że dla zwolenników wiadomości tekstowych ważnym kryterium akceptowalności jest częstotliwość występowania słowa.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kolejne wyciekające wersje rozwojowe systemu Windows 8 przynoszą coraz więcej informacji o kształcie nowego produktu Microsoftu. Najnowszy wyciek, kompilacji 7989, przyniósł kilka niezwykle interesujących wiadomości.
      Wszystko wskazuje na to, że w klienckiej wersji Windows 8 zostanie wbudowany trzon hyperwizora Hyper-V 3.0. Jego nowa wersja przynosi znaczną poprawę wydajności i znakomicie zwiększa możliwości funkcji tryb Windows XP czy App-V.
      W Windows 8 zostanie też wbudowany sklep z aplikacjami, działający podobnie jak App Store Apple'a. Główna różnica będzie jednak taka, że sklep w Windows pozwoli na odblokowanie różnych funkcji systemu. To z kolei może wskazywać, że Microsoft zrezygnuje z rozpowszechniania wielu wersji Windows 8, a konkretną wersję uzyskamy łącząc się ze sklepem i odblokowując moduły systemu.
      Niewykluczone również, że w nowy system zostanie wbudowany mechanizm geolokalizacji, który przyda się posiadaczom laptopów i tabletów. Nie wiadomo, jaki ostateczny kształt uzyska ten mechanizm, jednak Microsoft będzie musiał działać tutaj bardzo ostrożnie, jeśli nie chce narazić się obrońcom prywatności.
      W ujawnionej kompilacji znajduje się też mechanizm wysyłania SMS-ów, który również przyda się właścicielom urządzeń przenośnych.
      Oczywiście należy pamiętać, że powyższe informacje uzyskano na podstawie wczesnych wersji rozwojowych i wiele jeszcze może się zmienić, zanim Windows 8 trafi do rąk klientów.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przeciętny amerykański nastolatek wysyła miesięcznie 3339 SMS-ów czyli średnio sześć na każdą godzinę, w której nie śpi. Z danych Nielsena wynika, że wszelkie rekordy biją pod tym względem dziewczęta w wieku 13-17 lat, które każdego miesiąca wysyłają 4050 SMS-ów.
      Od ubiegłego roku liczba SMS-ów wysyłanych przez nastolatków wzrosła o 8%.
      Analitycy Nielsena wyjaśniają też fenomen popularności SMS-ów. Rodzicom nastolatków, dla których telefon jest urządzeniem służącym do rozmawiania, zapewne trudno będzie zrozumieć, że dla 78% młodych ludzi SMS jest technologią bardziej funkcjonalną niż rozmowy głosowe. Aż 22% badanych stwierdziło, że jest łatwiejsza w użyciu, a dla 20% - szybsza - niż nawiązywanie tradycyjnego połączenia. Z kolei aż 43% amerykańskich nastolatków kupiło telefon komórkowy właśnie dlatego, że chcieli wysyłać SMS-y. To z kolei wyjaśnia, dlaczego możliwość korzystania z klawiatury QWERTY tym, na czym przede wszystkim skupiają się, gdy wybierają telefon.
      Wraz ze wzrostem popularności SMS-ów spada popularność połączeń telefonicznych. Co prawda przeciętny młody Amerykanin rozmawia średnio przez 646 minut w miesiącu, ale jest to o 14% krócej niż w roku 2009.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Sąd Najwyższy USA orzekł, że pracodawca ma prawo przeglądać prywatną korespondencję pracownika, gdy ma powody przypuszczać, iż narusza ona kodeks firmy. Tym samym odrzucono poprzednie orzeczenie wydane przez Dziewiąty Okręgowy Sąd Apelacyjny.
      Sąd ten stwierdził, że przełożeni nie mieli prawa zaglądać na służbowy pager sierżanta Jeffa Quona z jednostki antyterrorystycznej. Na pagerze znaleziono prywatną, seksualną korespondencję policjanta. Funkcjonariusz twierdził, że przeszukanie naruszyło Czwartą Poprawkę, która chroni obywateli przed nieuzasadnionym przeszukaniem. Sąd Apelacyjny stwierdził, że w momencie gdy Quon otrzymywał pager, w jego jednostce nie istniały spisane zasady jego użytkowania. Jednak miasto Ontario, w którym pracuje Quon, miało już wówczas spisane zasady korzystania ze służbowych komputerów, internetu i poczty elektronicznej. Zabraniały one używania ich do celów prywatnych.
      Ponadto na podstawie umowy pomiędzy miastem a Arch Wireless, firmą zapewniającą łączność między pagerami, w ramach abonamentu każdy pager mógł wysłać 25 000 znaków miesięcznie. Nieformalne zasady mówiły, że za dodatkowe znaki płacą sami użytkownicy, co pozwalało im uniknąć szczegółowych kontroli urządzeń przez pracodawcę. Quon był jednym z kilkunastu funkcjonariuszy, którzy regularnie przekraczali wyznaczone limity.
      Dwa sądy przyznały Quonowi rację, że przeszukanie naruszyło jego prywatność.
      Jednak Sąd Najwyższy uznał, że miasto i wydział policji w Ontario mają interes w upewnieniu się, że żaden z pracowników nie będzie obciążany kosztami wydatków związanych z pracą, ani nikt inny nie będzie płacił za nadmierną komunikację osobistą. Przeszukanie ujawniło intymne detale życia Quona, ale to nie czyni go nieuzasadnionym, gdyż pracodawca nie mógł przypuszczać, że sprawdzenie [służbowego pagera - red.] przyniesie takie wyniki.
      Jednocześnie Sąd Najwyższy stwierdził, że sprawa ta nie może być precedensem dającym pracodawcy wolną rękę w sprawdzaniu korespondencji przeciwnika. Jest ona bowiem niezwykle delikatna i bardzo łatwo tutaj o naruszenie Czwartej Poprawki. Dlatego też pracodawcy muszą brać pod uwagę fakt, iż pracownik ma prawo do prywatności, a wszelkie sprawdzanie korespondencji może odbywać się tylko w uzasadnionych przypadkach i powinno obejmować jak najwęższy jej zakres.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kobiety, które dostarczają swojemu organizmowi wiele kalorii lub wolą tłuszcze nasycone od zdrowych tłuszczów, bez względu na masę ciała, znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka dla nietrzymania moczu (American Journal of Epidemiology).
      Nadmierna waga ciała, zwłaszcza tłuszcz zgromadzony wokół brzucha, to czynnik ryzyka w przypadku inkontynencji moczowej. Zmniejszenie masy ciała nie tylko pomaga zapobiec przykrej dolegliwości, ale i zmniejsza nasilenie objawów, jeśli już nietrzymanie wystąpi. Naukowcy nie wykluczali jednak, że to skutek nie tyle spadku wagi, co diety i większej dawki ruchu. By sprawdzić, z jakim mechanizmem mamy do czynienia, zespół dr Nancy N. Maserejian z Instytutu Badawczego Nowej Anglii w Watertown analizował dane z wywiadu zdrowotnego, przeprowadzonego z 2060 mieszkankami Bostonu w wieku od 30 do 79 lat. Panie udzieliły szczegółowych odpowiedzi na pytania odnośnie do przestrzeganej diety i stylu życia. Kobiety wypytywano także o dolegliwości ze strony układu moczowego, wagę, wzrost i obwód pasa.
      Okazało się, że u nieco ponad 12% ankietowanych występowało średnio-mocno nasilone nietrzymanie moczu (co najmniej raz w tygodniu dochodziło do niekontrolowanego popuszczania lub raz w miesiącu odnotowywano niekontrolowane wydalenie dużych ilości uryny).
      W porównaniu do pań z najniższym spożyciem kalorii, w grupie kobiet z najwyższą kalorycznością posiłków, które stanowiły 20% próby, ryzyko wystąpienia inkontynencji było niemal 3-krotnie wyższe. Podobny wzrost zauważono u pań wolących nasycone tłuszcze zwierzęce od wielonienasyconych kwasów tłuszczowych pochodzenia roślinnego (te pierwsze stanowiły większą część ich menu).
      Wnioski pozostawały takie same nawet po uwzględnieniu wagi badanych, a także ich wieku, rasy i podstawowych schorzeń, takich jak cukrzyca czy dolegliwości sercowo-naczyniowe.
      Maserejian planuje badania kliniczne, by ocenić, czy ograniczenie kaloryczności posiłków i ilości tłuszczów nasyconych może zmniejszyć nasilenie symptomów nietrzymania moczu. Już teraz jednak widać, że priorytetem dla chorych powinno być zrzucenie zbędnych kilogramów właśnie dzięki odpowiednio skonstruowanej diecie. Co ciekawe, Amerykanie stwierdzili, że związek między kaloriami a nietrzymaniem moczu był nawet silniejszy u pań szczupłych. One więc także skorzystają na zmianie menu.
      Na razie nie wiadomo, czemu stosunek różnych rodzajów tłuszczów wpływa na ryzyko nietrzymania moczu. Ekipa Maserejian spekuluje jednak, że w grę wchodzi przewlekły układowy stan zapalny. Niewykluczone też, że większa liczba kalorii oddziałuje za pośrednictwem zwiększonej aktywności układu nerwowego, co podwyższa częstość wyładowań nerwów pęcherza (nadreaktywność).
      Kobiety z najwyższym spożyciem kalorii dostarczały swojemu organizmowi średnio 2400 kcal dziennie. Panie z grupy z najniższym spożyciem poprzestawały na 840 kcal na dobę. Panie w największym stopniu gustujące w tłuszczach nasyconych spożywały ich 3-7-krotnie więcej niż wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. W porównaniu do koleżanek zrównujących ich ilości, 2,5-krotnie częściej zmagały się z nietrzymaniem moczu.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...