Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Główną siłą przeglądarki Firefox jest olbrzymia liczba rozszerzeń, które zostały dotychczas dla niej stworzone. Pod tym względem błyskawicznie goni ją jednak Chrome.

Developerzy przeglądarki Google'a poinformowali, że w katalogu pluginów możemy znaleźć już ponad 3000 wtyczek dla Chrome'a. Co prawda Firefox ma ich dwukrotnie więcej, jednak Chrome zadebiutował przed zaledwie kilkunastoma miesiącami. Tymczasem Firefox liczy sobie już kilka lat.

Przeglądarka Google'a bardzo szybko zdobywa popularność. Już teraz należy do niej ponad 5% rynku. Tymczasem pozycja Firefoksa jest dość niepewna. Ognisty Lisek nie może przekroczyć progu 25%, a od kilku miesięcy powoli traci rynek.

Warto również przypomnieć, że Mozilla jest finansowo uzależniona od Google'a, gdyż umowa z firmą Page'a i Brina przynosi jej ponad 80% przychodów.

Umowa ta wygasa w 2011 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zostanę przy Firefoksie, chrome ma "wykastrowany' interfejs.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zostanę przy Firefoksie, chrome ma "wykastrowany' interfejs.

Co konkretnie masz na myśli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też korzystam z Firefoxa, ale miałem przyjemność potestować Chrome'a i sądzę, że ma szanse stać się popularniejsza od niego. Jest szybsza, pewnie dzięki Webkitowi i tej "kastracji". Firefox staje sie powoli kolosem a razem z ciągle zbyt powolnym Javascriptem spowalniają go też rozszerzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o dziwo opera jest dość potężnym kombajnem pomimo braku rozszerzeń (choć paru rzeczy poważnie brakuje, szczególnie kilku bajerów z firebuga) i jakoś odpala się u mnie dużo szybciej niż niemal pozbawiony dodatków firefox... no i podczas moich prac developerskich miałem styczność ze stronami które za licha nie chciały się załadować w ff z powodu rozmiaru (kilka MB samego htmla gdy działałem w trybie debugowania) a na operze się jakoś to ładowało ale tak wolniej niż na chromie... muszę tylko przetestować pod tym kątem operę 10.5... podobno wydajniejsza... ale nie znalazłem jeszcze nic na czym dałoby się odczuć różnicę (w większości miejsc nie odczuwam równicy między ie a chromem, a przecież każdy wie jak jest)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pogo - ale developerzy to tylko niewielki procent użytkowników. Większość stanowią ludzie, dla których przeglądarka ma być "fajna"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co konkretnie masz na myśli ?

Menu historia, zakładki narzędzia itp zastąpione jakimiś dziwnymi ikonami. paska zakładek osobistych brak. Aż dziwne że zakładki i "przyciski" się ostały. Odśwież i zatrzymaj zintegrowane w jeden guzik celem irytacji użytkownika (rozwiązanie znam z opery i zalet nie stwierdziłem za to wk......łem się nie raz jak chciałem kliknąć zatrzymaj bo przeładowana flashami strona doszła w końcu do interesującego mnie miejsca a tu akurat zamienił się w odśwież i czekaj od początku aż dojdzie). Co lepsze z "chromowego' menu nie ma żadnych korzyści, jak ktoś uważa że za dużo miejsca zwykłe zajmuje to starczy f11 wciśnąć i po problemie (menu mini pokazuje się po dojechaniu mychą do górnej krawędzi ekranu.

 

ps Firefox niestety też ma na takie przejść pozostaje mieć nadzieję że będzie opcja/rozszerzenie/wersja przywracająca je do stanu ergonomicznego czyli obecnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Menu historia, zakładki narzędzia itp zastąpione jakimiś dziwnymi ikonami. paska zakładek osobistych brak. Aż dziwne że zakładki i "przyciski" się ostały. Odśwież i zatrzymaj zintegrowane w jeden guzik celem irytacji użytkownika (rozwiązanie znam z opery i zalet nie stwierdziłem za to wk......łem się nie raz jak chciałem kliknąć zatrzymaj bo przeładowana flashami strona doszła w końcu do interesującego mnie miejsca a tu akurat zamienił się w odśwież i czekaj od początku aż dojdzie). Co lepsze z "chromowego' menu nie ma żadnych korzyści, jak ktoś uważa że za dużo miejsca zwykłe zajmuje to starczy f11 wciśnąć i po problemie (menu mini pokazuje się po dojechaniu mychą do górnej krawędzi ekranu.

 

ps Firefox niestety też ma na takie przejść pozostaje mieć nadzieję że będzie opcja/rozszerzenie/wersja przywracająca je do stanu ergonomicznego czyli obecnego

zatrzymaj jest zintegrowane z przyciskiem 'idz' po prawej stronie paska adresu, a nie odswiez. i ogolenie interfejs chroma to dla mnie jego najwiekszy atut - mistrzowstwo, zachowane maximum funkcjonalnosci potrzebnej na codzien przy minimum zmarnowanego miejsca na ekranie. tryb pelnoekranowy to uposledzone rozwiazanie majace sie nijak do ekonomicznego rozkladu elementow w interfejsie, a wlasnie te dwa przyciski menu chromowego po prawej zapewniaja absolutnie wszystko, co potrzebne, i sa bardzo wygodne imo (choc ja bym je i tak jeszcze zlepil w jeden, zamiast dwoch), o wiele lepsze rozwiazanie niz marnowanie miejsca na te 'plik, edycja' itd, ktore mnie wlasnie irytuja. to nie word 2000, zeby wszystkie funckje uzywane raz na ruski rok wywalac na wierzch. poza tym chromek jest o wiele wydajniejszy od ff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też layout Chrome`a jest tym czego od przeglądarki oczekuję. Jak Ci brakuje paska zakładek osobistych, znaczy się że kilku klawiszy nie umiesz nacisnąć razem, ewentualnie włączyć jednej opcji w jakże ubogim menu. W chrome w porównaniu do ff wkurzają mnie dwie rzeczy, w zasadzie trzy. Brak możliwości nawigowania po zakładkach za pomocą kółka myszki, upośledzone działanie adblocka (reklamy i tak się na chwilkę pokazują, coby później zniknąć, ale w ff nie widziałem ich wcale) oraz dziwne zachowanie strony po odświeżeniu. Nie wiem czemu, ale zawsze przewala mnie na sam początek stronki, a w ff przyzwyczaiłem się że pozostaję tam gdzie byłem przy czytaniu zawartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idź? A co to za dziwo? A no tak pod Windowsem środowy guzik myszki nie służy za wklej i przejdź. Osobiście nigdy z niego nie korzystałem niezależnie od systemu. Swoją drogą jest jedno wyjście, zrobić menu konfigurowalne jak w Firefoksie. Wtedy każdy sobie poustawia co i gdzie chce

 

ps na rzeczowym pasku mam 11 stron + 2 katalogi, więc trochę by tych skrótów było :D

 

pps nie szybciej enter wcisnąć niż w guzik celować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrót nadal byłby jeden - nie jestem w domu więc Ci nie mogę powiedzieć jaki, ale umożliwia on pokazanie paska zakładek, więc nie widzę problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W chrome w porównaniu do ff wkurzają mnie dwie rzeczy, w zasadzie trzy. Brak możliwości nawigowania po zakładkach za pomocą kółka myszki, upośledzone działanie adblocka (reklamy i tak się na chwilkę pokazują, coby później zniknąć, ale w ff nie widziałem ich wcale) oraz dziwne zachowanie strony po odświeżeniu. Nie wiem czemu, ale zawsze przewala mnie na sam początek stronki, a w ff przyzwyczaiłem się że pozostaję tam gdzie byłem przy czytaniu zawartości.

- brak nawigowania za pomoca kola myszki - dziwne...u mnie dziala :D zarowno po zakladkach w sensie 'tabs' jak i 'bookmarks'

- adblocka nie uzywam osobiscie

- mi przewija strone tam, gdzie ja wczesniej czytalem, o ile ona nie jest dynamiczna i np po zaladowaniu jakiegos skrytpu nie robi sie dluzsza, niz pierwotnie, bo rozwiniecie takowego sie w chacheu nie zapisuje

 

Idź? A co to za dziwo?

taka strzaleczka po prawej stronie paska adresu, znana rowniez jako 'przejdz do', ktora znajduje sie rowniez w ff, tylko znika po chwili na rzecz przycisku dodawania do bookmarksow, ktory w chromku znajduje sie stale po lewej.

i nie wiem co ma srodkowy przycisk myszy i enter do rzeczy...

 

no i nie wiem po co sobie wszystko tak zasmiecac, ja jak otworze pusta karte to tam mam zakladki, najczesciej otwierane strony itp, po prostu wszystko, czego potrzebuje kryje sie pod plusikiem na pasku tabow. za pomoca ctrl+b mozna sprawic, ze bookmarksy sa zawsze widoczne, ale ja po prostu nie widze w tym sesnu - niepotrzebne marnowanie miejsca na ekranie... z koleji na home mam igoogle ustawione, w ktorym mam cala reszte potrzebnych mi do szczescia w necie rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W firefoxie mam zainstalowane ponad 30 dodatków. Część upraszcza codzienne używanie przeglądarki, część pomaga przy pracy.

Opery nie trawię, głównie z powodu prób minimalistycznego podejścia, a równocześnie przeładowania wszystkim.

 

Chrome natomiast jest fajny. Ale tylko do przeglądania stron.

Dodałem do niego firebuga, web developera i próbowałem korzystać. Ale ponieważ wszystko jest upchnięte na górze, firebug znika przy przeładowaniu itd.. nie, to nie jest optymalne narzędzie.

 

Ja sobie poczekam, jak chrome się rozwinie, może się przesiądę. Na razie zostanę przy Firefoxie.

 

podczas moich prac developerskich miałem styczność ze stronami które za licha nie chciały się załadować w ff z powodu rozmiaru (kilka MB samego htmla gdy działałem w trybie debugowania)

Ja jakoś nigdy nie miałem takich problemów. A zajmuję się programowaniem od lat. Jeśli strona jest źle napisana, to nic dziwnego, że są problemy z przeglądarką. Ale nie tędy droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie preferuję Chrome. Jest o wiele czytelniejszy i nie jest tak zarąbany tymi wszystkimi ikonkami i dlatego też przyjemniej się używa. Miałam Explorera ale za wolno działał więc zmieniłam na Firefoxa do najnowszej wersji, a z kolei ten działał tak szybko, że zacinał kompa tak więc wypróbowałam Chrome, choć czasami się wkurzam, bo pisze mi, że niektóre strony są 'niedostępne' np. onet itp. i wtedy trzeba odświeżyć stronę. Mam nadzieję, że to naprawią bo to zaczyna być męczące... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestes pewna, ze to kwestia chromka, a nie polaczenia lub ustawien w systemie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś chce mieć Firefoksa i dużo miejsca? A proszę bardzo: zestaw dodatków: Fission, Tree Style Tab i Hide GUI Bars i dostosowujesz dosłownie co chcesz i jak chcesz :D

 

P.S. Nie radzę używać najnowszego Tree Style Tab, ponieważ coś jest skopane. Wersja działająca: 0.8.2009102801 (szukać na samym dole strony, jest coś w stylu wszystkie/poprzednie wersje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko w chromku mam wszystko, czego potrzeuje out-of-the box i nie musze wydziwiac z dodatkami, no i chromek jest zdecydowanie wydajniejszy, szybszy od FF :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- brak nawigowania za pomoca kola myszki - dziwne...u mnie dziala :D zarowno po zakladkach w sensie 'tabs' jak i 'bookmarks'

- adblocka nie uzywam osobiscie

- mi przewija strone tam, gdzie ja wczesniej czytalem, o ile ona nie jest dynamiczna i np po zaladowaniu jakiegos skrytpu nie robi sie dluzsza, niz pierwotnie, bo rozwiniecie takowego sie w chacheu nie zapisuje

Mamy chyba inne wersje chrome, bądź też mówimy o całkiem innych rzeczach.

Na pewno przewijasz otwarte zakładki kółkiem? Może masz jakiś plugin od tego.

Stronek mi nie przewija po odświeżaniu i nie tylko mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestes pewna, ze to kwestia chromka, a nie polaczenia lub ustawien w systemie?

 

Tak, jestem pewna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku Chrome był niedopracowany i przeglądałem internet naprzemiennie z FF, lecz teraz tylko wtedy korzystam z Firefoksa, kiedy strony nie działają, jest ich dosłownie parę.

Na pokładzie mam wersję developerską, która śmiałbym stwierdzić jest stabilniejsza od czwórki. Korzystam z około 26 wtyczek jednych niezbędnych, drugich mniej lub bardziej przydatnych aczkolwiek funkcjonalnych. Adblock, flashblock z białą listą dopracowany tak, że reklama nie siada :D. Cenię sobie minimalizm (żadna inna przeglądarka nie daje mi tak dobrego interfejsu), więc pasek zakładek odpada bo zajmuje tylko miejsce, od tego mam wtyczkę z listą rozwijalną i stronę startową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy chyba inne wersje chrome, bądź też mówimy o całkiem innych rzeczach.

Na pewno przewijasz otwarte zakładki kółkiem? Może masz jakiś plugin od tego.

Stronek mi nie przewija po odświeżaniu i nie tylko mi.

to co rozumiesz przez otwarte zakladki? zarowno przeskakuje miedzy tabami na pasku tytulowym kolkiem, jak i gdy otworze pustego taba i rozwine liste bookmarksow moge po nich poruszac sie kolkiem...

co do otwierania stron tam, gdzie wczesniej byly otwarte, to jak juz mowilem, dziala tylko gdy od razu jest w pelni rozwinieta cala strona przy jej ponownym otwarciu - jesli cos sie rozwija jeszcze (czyli zazwyczaj, niestety) - nie dziala, przyznaje :D

a wersje chrome mam taka, jaka z repo googla mi sie sama instaluje/aktualizuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość shadowmajk

Świetnie niech się rozwijają... i tak pozostane przy safari. Swoją drogą odnosząc się do firefoxa to gdyby ta przeglądarka nie była taka toporna i ociężała... chrome tu zdecydowanie wygrywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To napiszę tak - mam otwartych kilka zakładek - w ff wystarczy że najadę nad którąkolwiek z nich i poruszę kółkiem - wtedy w odpowiednią stronę będą mi się zmieniać zakładki. Analogicznie jak w przypadku wciśnięcia ctrl+tab lub ctrl+shift+tab. W chrome widziałem do tego jeden plugin (bo wersja standardowa nie ma takiej funkcjonalności), ale nie u wszystkich działa. U mnie niestety nie.

Co do drugiego problemu. Otwieram stronkę - załóżmy że akurat tą. W ff było tak że jak skończyłem czytać na poście dajmy na to #16 i dałem w tym momencie f5 to po odświeżeniu strony spowrotem lądowałem na poście #16. W chrome mnie przekierowuje do tego na którym otworzyłem stronkę - czyli postu #18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

thibris

Nie wiem czemu u ciebie się tak dzieje, w moim przypadku po odświeżeniu strony 'ląduję' tam gdzie byłem przedtem. Czasem też się przydaje choć rzadko (co poprawili) odświeżenie stylu, który został źle załadowany - działo się to generalnie na jednej stronie poświęconej F1, ale reklamy nie będę tu robił.

Natomiast jeśli chodzi o przełączanie rolką zakładek to niestety nie działa. Jak byś mógł to daj namiar na ten dodatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to powiedz tylko co rozumeisz poprzez zakladki - tabs, czy bookmarks?

bo jesli tabs, to ja nie rozumiem w czym problem, bo u mnie od zawsze dziala zarowno na windzie, jak i linuxie...nie wiem jak na OSX.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po raz pierwszy w historii Google Chrome traci rynkowe udziały na rzecz... Microsoft Edge. Jak wynika z najnowszych danych NetMarketShare roku rynkowe udziały Chrome'a zmniejszyły się z 69,94% we wrześniu do 69,25% w październiku. W tym samym czasie udziały Edge'a zwiększyły się z 8,84% do 10,22%.
      Niewykluczone, że wzrost zainteresowania przeglądarką Microsoftu ma związek z najnowszą aktualizacją Windows 10, w której pojawia się zachęta do korzystania z Edge'a.
      Firma analityczna informuje też, że pomiędzy wrześniem a październikiem rynkowe udziały Windows 10 wzrosły z 61,26% do 64,04%. Jednocześnie jednak zmniejszył się udział Windows 7 z 22,77% do 20,41%. Spadek zainteresowania zanotował też macOS, 10.15, którego udziały zmniejszyły się z 5,11 do 4,88%.
      Jednocześnie NetMarketShare poinformowało, że ma zamiar zrezygnować z działania w obecnej formie. Firma przyznaje, że zmiany zachodzące w przeglądarkach spowodowały, że coraz trudniej zbierać precyzyjne informacje i z czasem w raportach pojawia się więcej błędów. Zdecydowano więc, że zamiast próbować naprawiać obecnie stosowaną metodologię, zdecydowano się na jej porzucenie.
      Firma poinformowała, że w przyszłości będzie zajmowała się trendami w ecommerce oraz weryfikowalnymi danymi użytkowników.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przeglądarka Chrome dołączyła do elitarnego klubu browserów, które zdobyły ponad 70% rynku. Z danych firmy analitycznej Net Application wynika, że w czerwcu do Chrome'a należało 70,2% światowego rynku przeglądarek. Program od pół roku ciągle zwiększał swoje udziały rynkowe, zyskując od stycznia 3,6 punktu procentowego.
      Chrome stał się tym samym trzecią przeglądarką w historii, która uzyskała tak silną pozycję na rynku. Pierwszą był Netscape Navigator, który zdominował lata 90. ubiegłego wieku, a druga to Internet Explorer, którego czasy dominacji rynkowej przypadły na pierwszą dekadę wieku obecnego.
      Wszystko wskazuje na to, że udziały Chrome'a nadal będą rosły. Analitycy przypuszczają, że do końca bieżącego roku do przeglądarki Google'a może należeć ponad 72% rynku.
      Patrząc na obecny rynek przeglądarek można stwierdzić, że jedynym potencjalnym zagrożeniem dla pozycji Chrome'a może stać się Edge Microsoftu. A i to po warunkiem, że zostanie on szeroko zaakceptowany przez biznes i uczelnie.
      Pozycja Microsoftu na rynku przeglądarek pozostaje jednak tajemnicą. Z danych Net Applications wynika, że udziały Edge'a wzrosły w ciągu miesiąca o rekordowe 0,2 punktu procentowego i obecnie do przeglądarki tej należy 8,1% rynku. Jednocześnie spadły udziały weterana, Internet Explorera, który obecnie ma rekordowo mało rynku, bo 4,5%. Trzeba jednak pamiętać, że IE jest wykorzystywany w wielu firmach, a dane Net Applications mogą go nie doszacowywać, gdyż przedsiębiorstwa często wykorzystują jeden lub kilka adresów IP wychodzących na zewnątrz. Pozycja przeglądarek Microsoftu może być więc być silniejsza, niż widać to w danych. Z drugiej jednak strony, Microsoft raczej nie stara się o wzmacnianie pozycji IE. Co prawda pozycja Edge'a powoli rośnie, ale jest to prawdopodobnie związane wyłącznie z rozpowszechnianiem się systemu Windows 10, a nie z przechodzeniem na Edge'a użytkowników innych przeglądarek. Przy obecnym tempie wzrostu udziały tej przeglądarki powinny wynieść 10,1% w lipcu przyszłego roku.
      Na trzecim miejscu znalazł się niezwykle niegdyś popularny Firefox. Również jego udziały powoli rosną i wynoszą obecnie 7,6%. Jednak, jak przewidują analitycy, przewaga Edge'a nad Firefoksem będzie rosła i w przyszłym roku wyniesie niemal 4 punkty procentowe.
      Niezaprzeczalnym liderem rynku jest zatem Chrome, który właśnie został trzecią przeglądarką w historii z ponad 70-procentowym udziałem w rynku. W tej chwili na horyzoncie nie widać nikogo, kto byłby mu w stanie w najbliższym czasie zagrozić.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Inżynierowie Google'a ostrzegają przed błędami w przeglądarce Chrome. Jeden z nich to dziura typu zero-day, jest zatem aktywnie wykorzystywana przez cyberprzestępców. Błędy znaleziono w Chrome dla wszystkich platform.
      Google nie zdradza szczegółów najgroźniejszego błędu. Firma zapowiedziała, że poinformuje o nich dopiero, gdy błąd zostanie załatany przez większość użytkowników. Jeśli jednak okaże się, że dziura istnieje też w bibliotekach firm trzecich, to informacja na jej temat może zostać wstrzymana.
      Luka zero-day została oznaczona jako CVE-2019-13720. Wiadomo jedynie, że jest ona podobna do innej znalezionej właśnie luki, CVE-2019-13721. Obie pozwalają na doprowadzenie do awarii podsystemu pamięci i przejęcia kontroli nad systemem. O ile jednak CVE-2019-13721 występuje w bibliotece PDFium, to CVE-2019-13720 to podatność w komponencie audio Chrome'a.
      Wszystkie dziury mają zostać załatane w wersji 78.0.3904.87 Chrome'a dla systemów Windows, Mac i Linux.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed trzema dniami magazyn „Variety” poinformował, że w Los Angeles wielu specjalistów zajmujących się obróbką programów telewizyjnych czy filmów nie mogło uruchomić swoich stacji roboczych. Pojawiły się spekulacje, że doszło do ataku na maszyny Mac Pro, szczególnie zaś na użytkowników oprogramowania Avid Media Composer, z których często korzysta przemysł rozrywkowy. Prawda okazała się jednak bardziej banalna, niż atak cyberprzestępców. Przyczyną problemów okazała się wadliwa aktualizacja dla przeglądarki Chrome.
      Jak poinformował Google, po jej zainstalowniu doszło do wyłączenia mechanizmów dbających o integralność systemu operacyjnego oraz pojawiły się inne liczne błędy, w tym uszkodzenie systemu plików. Komputery przestały się uruchamiać. "Wstrzymaliśmy rozpowszechnianie poprawki i pracujemy nad rozwiązaniem", poinformowano na blogu Google'a.
      SIP (System Integrity Protection) to mechanizm, który w macOS zagościł w 2015 roku. Chroni on integralność systemu m.in. uniemożliwiając usuwanie i modyfikacje pewnych plików i katalogów. Prawo do takich działań mają tylko niektóre autoryzowane procesy. Wydaje się, że poprawka dla Chrome'a próbowała modyfikować system plików macOS-a chroniony przez SIP. Jeśli SIP był włączony – a jest uruchomiony domyślnie – zapobiegał takiej modyfikacji. Jednak tam, gdzie SIP wyłączono dochodziło do takich zmian, które uniemożliwiały uruchomienie systemu. Szczególnie duże problemy stwarzało usunięcie dowiązania symbolicznego do folderu /var.
      Przyczyną, dla którego problemy dotknęły tak wielu użytkowników Avid Media Composer jest fakt, że aby móc używać kart graficznych firm trzecich muszą oni wyłączyć SIP.
      Google przygotował instrukcję opisującą, w jaki sposób uruchomić komputery, które ucierpiały w wyniku zainstalowania aktualizacji. Obecnie nie wiadomo, kiedy ukaże się jej dobrze działająca wersja.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hakerzy aktywnie wykorzystują dziurę we wbudowanym w Chrome czytników PDF-ów. Dziura daje napastnikowi dostęp do takich informacji jak adres IP komputera, dane o wersji systemu operacyjnego, wersji Chrome'a czy pełną ścieżkę dostępu do pliku PDF.
      Wiadomo, że złośliwe PDF-y wykorzystujące lukę pojawiły się już w grudniu ubiegłego roku. Gdy użytkownik otworzy taki plik, informacje na temat komputera są przesyłane na serwer napastnika. Na szczęście dziura nie pozwala na kradzież haseł, co było możliwe dzięki niedawno odkrytej luce w Adobe Readerze.
      Odkrywcy dziury poinformowali Google'a o problemie pod koniec grudnia. W lutym firma odpowiedziała, że wyda łatę do końca kwietnia. W takiej sytuacji firma, która znalazła dziurę zdecydowała się o niej poinformować wcześniej. Użytkownicy Chrome'a powinni korzystać z alternatywnego czytnika PDF lub też odłączać komputer od sieci podczas otwierania pliku PDF za pomocą Chrome'a.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...