Search the Community
Showing results for tags 'zespół policystycznych jajników'.
Found 5 results
-
We krwi kobiet z zespołem policystycznych jajników występują wyższe stężenia bisfenolu A (ang. bisphenol A, BPA). BPA wykorzystuje się przy produkcji plastikowych butelek na napoje, butelek do karmienia dzieci, pojemników na żywność, a nawet protez. Dr Evanthia Diamanti-Kandarakis ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Ateńskiego zauważyła, że w porównaniu do zdrowych kobiet, we krwi pacjentek z PCOS (od ang. polycystic ovary syndrome) występują wyższe stężenia bisfenolu A oraz męskich hormonów płciowych. Podobne zjawisko odnotowano zarówno u szczupłych, jak i otyłych pań z wielotorbielowatością jajników. Kobiety z PCOS powinno się powiadamiać o potencjalnym niekorzystnym wpływie BPA na ich problemy reprodukcyjne. Wcześniejsze studia wykazały, że u chorych z poronieniami nawracającymi występuje podwyższone stężenie bisfenolu A. W ramach najnowszego badania Grecy podzielili 71 kobiet z zespołem policystycznych jajników i 100 zdrowych pań na podgrupy dopasowane pod względem wieku i składu masy ciała. Okazało się, że w porównaniu do grupy kontrolnej, stężenie BPA we krwi szczupłych kobiet z PCOS było o ok. 60%, a u otyłych z zespołem o ponad 30% wyższe. Co więcej, w miarę wzrostu poziomu bisfenolu A wzrastało również stężenie męskich hormonów testosteronu i androstendionu, który ulega obwodowej konwersji do testosteronu. Chociaż BPA jest słabym estrogenem, nadmierne wydzielanie androgenów w przebiegu wielotorbielowatości jajników zaburza jego usuwanie (detoksykację) przez wątrobę, prowadząc do akumulacji i zwiększenia poziomu tego związku we krwi. BPA oddziałuje też na metabolizm androgenów, przez co tworzy się błędne koło androgenowo-bisfenolowe.
-
Zespół policystycznych jajników (ang. polycystic ovary syndrome, PCOS) to zaburzenie endokrynne, na które cierpi ok. 5-10% kobiet. Ze względu na cykle bezowulacyjne jest najczęstszą przyczyną niepłodności. Okazuje się jednak, że choroba ta może wspomagać osiągnięcia kobiet, które zawodowo uprawiają sport. Do tej pory sądzono, że brak lub nieregularne miesiączki sportsmenek są skutkiem intensywnego treningu i diety. Niewykluczone jednak, że zależność ta może mieć także odwrotny kierunek. Naukowcy z Karolinska Institutet przekonują, że zwiększając poziom męskich hormonów płciowych, PCOS poprawia wyniki uzyskiwane w uprawianej dyscyplinie. W przypadku wielu kobiet zespół policystycznych jajników nie daje żadnych "zewnętrznych" objawów poza zaburzeniami cyklu miesiączkowego. Inne panie uskarżają się jednak na nadmierne owłosienie ciała (hirsutyzm), przedłużony czas trwania napięcia przedmiesiączkowego, trądzik czy tzw. centralną otyłość (tłuszcz jest zlokalizowany przede wszystkim w dolnej części tułowia). Magnus Hagmar uważa, że niektóre zaburzenia miesiączkowania czołowych atletek świata można wyjaśnić właśnie PCOS. Szwed odkrył, że opisywany zespół jest o wiele częstszy wśród sportsmenek trenujących do olimpiady niż w grupie zwykłych kobiet. Stwierdzano go u 37% pań uprawiających wyczynowo sport i u jednej na 5 przedstawicielek populacji generalnej. Co więcej, PCOS występuje dużo częściej u kobiet trenujących sporty siłowe, np. hokej na lodzie czy zapasy, niż u przedstawicielek dyscyplin, w których ważną rolę spełnia technika, np. curlingu lub łucznictwa. Mamy do czynienia z niewielkim wzrostem stężenia [testosteronu], który ułatwia zwiększanie masy mięśniowej i absorbowanie tlenu. Oznacza to, że podczas treningów kobiety z PCOS szybciej uzyskują pożądane rezultaty, dlatego zachęca się je do jeszcze bardziej wytężonego i częstszego ćwiczenia. Wyniki badań szwedzkiego zespołu zmieniają nieco stereotypowy pogląd na zależności między zachowaniem sportsmenek a stanem ich zdrowia. Do tej pory dużo mówiono o zaburzeniach odżywiania, które miały być skutkiem skrupulatnego przestrzegania drakońskiej diety, związanym z tym zaniku miesiączki oraz zwiększonej łamliwości kości, będącej wynikiem spadku stężenia żeńskich hormonów płciowych. Tymczasem u żadnej z badanych przez Hagmara atletek nie stwierdzono zmian o charakterze osteoporotycznym. Inni eksperci podkreślają, że naukowcy z Karolinska Institutet nie udowodnili swoich tez dotyczących PCOS. Stephen Franks, profesor biologii reprodukcyjnej z Imperial College London, zaznacza, że zgromadzono wiele dowodów na to, że u kobiet uprawiających sporty wytrzymałościowe, np. biorących udział w maratonach, zaburzenia miesiączkowania są związane z wpływem wysiłku na przysadkę mózgową (zaburzeniu ulega działanie tzw. osi podwzgórzowo-przysadkowo-jajnikowej). Brytyjczyk nie wyklucza też, że sporty siłowe przyciągają po prostu kobiety, które mają lekko podwyższony poziom testosteronu.
-
- Karolinska Institutet
- osiągnięcia
- (and 5 more)
-
W niektórych przypadkach bulimia, zazwyczaj postrzegana jako zaburzenie psychiczne i leczona metodami psychologicznymi, jest wynikiem nierównowagi w stężeniu hormonów płciowych. Dr Sabine Naessén z Karolinska Institutet sugeruje, że część kobiet z bulimią ma za dużo testosteronu. Kiedy terapię prowadzono, mając to na uwadze, połowa pacjentek wspominała o mniejszym głodzie i ochocie na słodkie, tłuste pokarmy. Szwedka twierdzi, iż po takim leczeniu 3 panie na 21 całkowicie uwolniły się od objawów choroby. Uważa się, że bulimia jest najczęściej występującą postacią zaburzeń odżywiania. U kobiet odnotowuje się ją ok. 10-krotnie częściej niż u mężczyzn. Leczenie polega na zastosowaniu kognitywnej terapii behawioralnej (zachowania) i poszukiwaniu ukrytych głęboko przyczyn choroby. Dość często zapisuje się leki antydepresyjne. Bulimiczki z większym prawdopodobieństwem niż zdrowe kobiety wspominały o zaburzeniach dotyczących cyklu menstruacyjnego, nadmiernym owłosieniu ciała (hirsutyzmie) czy zespole policystycznych jajników. Teorię Naessén zbadano na grupie 21 pacjentek z bulimią. Podawano im pigułki antykoncepcyjne zawierające estrogeny. Wskutek tego spadł poziom testosteronu, a u mniej więcej połowy pań w ciągu 3 miesięcy znacznie zredukowano symptomy choroby. Wykazaliśmy, że 1/3 kobiet z bulimią ma zaburzenia metaboliczne, które mogą wyjaśnić występowanie zaburzeń odżywiania. W określonych przypadkach bulimia jest raczej przejawem naturalnej "urody hormonalnej" pacjentki, a nie choroby psychicznej. Leczenie hormonalne byłoby więc alternatywą dla terapii zachowania.
- 1 reply
-
- bulimia
- zaburzenie psychiczne
- (and 9 more)
-
Wiek, w którym u dziewczynki pojawia się pierwsza miesiączka (menarche), ulega obniżeniu u dzieci z niewielką wagą urodzeniową i masą ciała większą niż u rówieśników na początku szkoły podstawowej — uważają naukowcy australijscy. Związek między wagą urodzeniową a wystąpieniem menarche uznaje się za kontrowersyjny, zaś mechanizm leżący u podłoża tego zjawiska za niejasny — piszą na łamach Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism dr Deborah M. Sloboda i zespół. Naukowcy z University of Western Australia w Perth badali grupę 776 dziewczynek, które przyszły na świat w latach 1989-1991. Trzysta czterdzieści dziewięć przeżyło już swą pierwszą miesiączkę. Pojawiała się ona znacznie wcześniej u dziewcząt, które jako noworodki były małe, ale jako 8-letnie dzieci ważyły ponad przeciętną. U dziewczynek z najmniejszą wagą urodzeniową i najwyższym wskaźnikiem masy ciała w dzieciństwie menarche wystąpiła w wieku 12,5 lat. U młodych dam z najwyższą wagą urodzeniową i najmniejszym BMI w dzieciństwie odnotowywano ją natomiast przeciętnie w wieku 13,2 lat. Nasze odkrycia dostarczają dalszych dowodów na to, że waga przy urodzeniu i nadwaga w dzieciństwie potencjalnie wpływają na zdolności reprodukcyjne kobiety. Wczesna menarche może być markerem wydarzeń z początkowych etapów życia, które regulują rozwój płciowy, endokrynny i metaboliczny. Te z kolei mogą wpływać na późniejsze wystąpienie zespołu policystycznych jajników, zespołu metabolicznego czy raka piersi — spekulują naukowcy.
-
- rak piersi
- zespół metaboliczny
- (and 8 more)
-
Pozostawanie szczupłym pomaga odeprzeć atak nowotworów. Badanie amerykańskie wykazało, że szczupłe zwierzęta lepiej radzą sobie z chorobą niż osobniki otyłe. Naukowcy przeprowadzili testy na myszach z rakiem płaskokomórkowym skóry, wywołanym przez wystawienie na działanie sztucznego światła słonecznego. Niektórym zwierzętom operacyjnie usuwano tkankę tłuszczową, inne utrzymywały linię, gimnastykując się. W obu przypadkach odnotowano wzrost śmiertelności komórek nowotworowych. Przy mniejszej ilości tłuszczu komórki guzów są bardziej podatne na apoptozę, czyli programowaną śmierć. Posługując się tym procesem, organizm usuwa uszkodzone, a przez to potencjalnie niebezpieczne komórki. Jak twierdzi szef badań, dr Allan Conney z Rutgers University w Piscataway (Proceedings of the National Academy of Sciences), tkanka tłuszczowa może wydzielać substancje, które interferują z naturalną zdolnością organizmu do zwalczania nowotworów. Kiedy nie dochodzi do apoptozy, często odnotowuje się mutację w genie p53. Najnowsze badania wykazały jednak, że programowana śmierć wadliwych komórek, którą obserwowano u szczupłych myszy, była niezależna od wspomnianego genu. Myszy z nadwagą i otyłością 5 razy częściej niż szczupłe samice cierpią na zespół policystycznych jajników, zaburzenie obniżające płodność i przyczyniające się do innych chorób (Archives of Internal Medicine).
-
- zespół policystycznych jajników
- myszy
- (and 7 more)