Search the Community
Showing results for tags 'zastrzyki'.
Found 6 results
-
Dr Joyce Keyak i zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine (UCI) opracowali nową metodę radzenia sobie z przerzutami do kręgosłupa, które powstają w przebiegu raka piersi. Standardowo stosuje się sesje radioterapii, okazało się jednak, że istnieje coś innego i bardzo obiecującego – zastrzyki z radioaktywnego cementu, które podaje się bezpośrednio do trzonu kręgów. Akademicy z UCI nawiązali współpracę z naukowcami z St. Jude Heritage Medical Group i razem testowali nowo opracowaną technikę. Gdyby okazała się klinicznie przydatna, mogłaby wyeliminować sesje readioterapii. W porównaniu do teleterapii, opisywana procedura pozwala na dostarczanie wyższych dawek [promieniowania] do przerzutów w kościach i niższych do rdzenia kręgowego oraz innych niezmienionych chorobowo tkanek. Niewykluczone więc, że udałoby się polepszyć wyniki terapii – twierdzi Keyak. Przerzuty do kręgosłupa powodują silny ból oraz złamania kręgów. Ze względu na bliskość rdzenia i nerwów skutkują często poważnymi komplikacjami neurologicznymi. W takich sytuacjach prowadzi się przeważnie 2-etapowe leczenie: 1) wszystko zaczyna się od procedury chirurgicznej (wertebroplastyki lub kyfoplastyki), w ramach której złamany trzon jest wypełniany cementem kostnym, stosowanym przez ortopedów również podczas mocowania endoprotez, 2) potem następuje teleterapia. Skuteczność tej ostatniej jest ograniczona, ponieważ bliskość rdzenia kręgowego obniża bezpieczną dawkę promieniowania. Terapia jest też uciążliwa dla pacjentów, gdyż z tego samego powodu dzieli się ją na wiele sesji. Pomysł zespołu doktor Keyak to połączenie w jeden zabieg obu opisanych wyżej faz. Jako że do cementu kostnego dodaje się składników radioaktywnych, mamy do czynienia z brachyterapią kręgową. W ramach kolejnych studiów lekarze zamierzają określić, jakie radioizotopy należałoby zastosować, stopień ich aktywności oraz rozmieszczenie w cemencie. Poza tym konieczne będzie zbadanie wrażliwości na napromieniowanie w zależności od rozmiaru kości, jej gęstości oraz rodzaju guza.
- 1 reply
-
- przerzuty
- rak piersi
- (and 6 more)
-
Ludzie z hipertrychozą (znaną jako też jako zespół wilkołaka czy zespół nadmiernego owłosienia) byli kiedyś pokazywani w cyrkach. Włosy pokrywają ich ciała w całości, stąd skojarzenia z futrem. Schorzenie jest niezwykle rzadkie, obecnie zdiagnozowano je u 50 osób z całego świata. Wygląda też na to, że wreszcie znaleziono na nie skuteczne lekarstwo. Zadania tego podjęli się lekarze z Columbia University w Nowym Jorku. Zareagowali oni na apele rodziny 11-letniego Pruthviraja Patila, która wypróbowała już wszelkie możliwe środki zaradcze: homeopatię, terapię laserową, a także preparaty medycyny ajurwedyjskiej. Niestety, bezskutecznie... Amerykanie sądzą, że pomaga coś bardzo nieskomplikowanego, a mianowicie zastrzyki z testosteronu. Badania nowojorczyków sfilmowano, a montażyści uczynili z nich część reportażu Moja szokująca historia: prawdziwe dzieci-wilki. Bohaterami dokumentu są chore na hipertrychozę maluchy z Bombaju. Choć Pruthviraj ma dopiero 11 lat, zdążył już dużo wycierpieć, dlatego teraz rzadko wychodzi z domu. Gdy się urodził, jego matce powiedziano, że wydała na świat boga. Niektórzy zaczęli rozpuszczać plotkę, że to zły znak.
-
- zastrzyki
- testosteron
- (and 6 more)
-
Bez względu na ostrzykiwane okolice, by były skuteczne, mężczyznom trzeba podawać większe dawki botoksu. Naukowcy spekulują, że powodem może być większa masa mięśniowa niż u kobiet (Dermatologic Therapy). Z obserwacji praktykujących specjalistów wynika, że duzi panowie potrzebują silniejszych dawek od mężczyzn szczupłych, drobnokościstych. Badacze twierdzą, iż niezadowalające wyniki tego rodzaju zabiegów kosmetycznych to najczęściej efekt niedoszacowania dozy. Iniekcje trzeba wtedy, niestety, powtarzać. Timothy Corcoran Flynn zwraca uwagę, że powoli wzrasta zainteresowanie mężczyzn poprawianiem swojego wyglądu. Ponieważ zastrzyki z botuliny są najmniej inwazyjną procedurą, są najczęściej wybierane. U obu płci stosuje się zasadniczo te same techniki, panowie otrzymują jednak silniejszą dawkę toksyny botulinowej typu A (BTX-A). W przypadku mężczyzn najlepiej zbadano ostrzykiwanie zmarszczek mimicznych gładzizny czołowej (ang. glabellar lines). Rekomendowaną dawką startową jest 40 jednostek. U niektórych panów trzeba ją jednak zwiększyć aż do 80 jednostek. Czołu należy poświęcić szczególną uwagę, ponieważ u wielu pacjentów dermatologów z poziomymi zmarszczkami występują opadające brwi. Gdy nadmiernie rozluźni się brzusiec czołowy mięśnia czołowo-potylicznego (musculus occipitofrontalis), zjawisko może się pogłębić.
-
Leczenie progesteronem bezpiecznie redukuje ryzyko śmierci i niepełnosprawności u osób z urazami mózgu. Badania na zwierzętach wykazały, że podawanie żeńskiego hormonu tuż po zranieniu zmniejsza obrzęk mózgu, zapobiega obumieraniu nerwów oraz poprawia rokowania na przyszłość, jeśli chodzi o funkcjonowanie mózgu. Dr David W. Wright i jego zespół z Emory University w Atlancie przekonują o wyższości progesteronu nad innymi metodami terapeutycznymi, wskazując na kilka faktów. Po pierwsze, hormon szybko dostaje się do mózgu. Po drugie, łatwo go podać. Po trzecie, naukowcy mają dowody na to, że można go bezpiecznie stosować. Po czwarte wreszcie, jest tani. Badania zespołu Wrighta objęły 100 dorosłych, którzy znaleźli się na oddziale nagłych wypadków w ciągu 11 godzin od urazu mózgu. Chorych losowo przydzielano albo do grupy placebo, albo do grupy leczonej progesteronem. Po miesiącu od wypadku w pierwszej grupie zmarło 30% rannych, w drugiej tylko 13. Oznacza to, że ryzyko zgonu zmniejszyło się do 57%. Poza niewielkim stanem zapalnym w miejscu wstrzykiwania progesteronu, zaobserwowane skutki uboczne zastosowania hormonu były podobne jak w przypadku placebo. W żadnej z grup nie wystąpiły poważne skutki uboczne. Zespół z Emory University był w stanie dotrzeć do 92% pacjentów, którzy przeżyli miesiąc od wypadku. Zastrzyki z progesteronu pomagały w rehabilitacji osób z niezbyt poważnymi urazami mózgu. Pacjenci z poważnymi ranami nie wydawali się odnosić korzyści z iniekcji. Naukowcy chcą sprawdzić, jakie efekty zastosowania progesteronu będą zauważalne po roku. O szczegółach badań można przeczytać w internetowym wydaniu Annals of Emergency Medicine z 2 października.
-
Botoks może uzależniać tak samo jak alkohol czy hazard. Według lekarzy, aż 40% pań, którym wstrzykuje się tę neurotoksynę, by spłycić zmarszczki, kompulsywnie pragnie następnych iniekcji. Po wstrzyknięciu botoks czasowo paraliżuje mięśnie. Ponieważ przestają się one kurczyć, nie marszczy się pokrywająca je skóra, dlatego z kolei "znikają" zmarszczki. Aby efekt wygładzenia utrzymał się, zabiegi należy powtarzać co kilka miesięcy. Wyniki wspomnianych na początku artykułu badań zostaną omówione na spotkaniu Brytyjskiego Stowarzyszenia Chirurgów Estetycznych (British Association of Aesthetic Plastic Surgeons). Przeprowadzili je dr Carter Singh (psycholog zatrudniony w Derbyshire Royal Infirmary) i konsultant chirurgii plastycznej z Londyńskiego Stowarzyszenia Chirurgii Plastycznej Martin Kelly. Panowie przeprowadzili wywiady z klientami 81 klinik i porównali osoby, którym wstrzykuje się botoks, z pacjentami poddającymi się mniej inwazyjnym metodom upiększania. Odkryli kilka zatrważających zjawisk. Ponad 50% użytkowników botoksu wykazywało brak kontroli nad procesami naturalnego starzenia się. Blisko połowa pacjentów denerwowała się na osoby krytykujące ich za stosowanie zastrzyków z botoksu. Ponad 50% donosiło, że naprawdę czuje się młodziej, a nie wspominało o odmłodzeniu wizerunku (młodszym wyglądzie). Aż u 40% występował przymus powtarzania iniekcji (zachowanie o charakterze kompulsywno-obsesyjnym). Doktor Singh uważa, że zwolennicy botuliny bardziej obawiają się starzenia i nie umieją, niestety, tego kontrolować. Botoks zmienia fizyczny wygląd skóry danej osoby i ostatecznie prowadzi do poprawy obrazu ciała. Nietrudno się od tego uzależnić... Botoks jest wysoce oczyszczoną i rozcieńczoną postacią toksyny wytwarzanej przez pałeczki jadu kiełbasianego. Działanie botuliny polega na zahamowaniu bądź znacznym ograniczeniu wydzielania acetylocholiny, a więc neuroprzekaźnika zakończeń nerwowo-mięśniowych. Zastrzyków nie powinno się podawać kobietom w ciąży i karmiącym piersią.
-
- acetylocholina
- zmarszczki
- (and 6 more)
-
Zastrzyki z botoksu mogą pomóc w gojeniu ran twarzy (pozostaje mniej blizn) — wskazują wyniki niewielkiego badania. To pierwszy lek minimalizujący bliznowacenie — powiedział w oświadczeniu dr David Sherris, profesor i szef Departamentu Otolaryngologii na Uniwersytecie w Buffalo. Wyniki badań jego zespołu ukazały się w sierpniowym wydaniu Mayo Clinic Proceedings. Studium objęło 31 pacjentów z ranami czoła lub po operacjach usunięcia objętych nowotworem fragmentów skóry tej części twarzy. Czoło jest miejscem szczególnie podatnym na tworzenie się blizn. W ciągu 24 godzin po zamknięciu ran pacjenci otrzymali zastrzyki albo z botoksu, albo z soli fizjologicznej. Tuż po tym i po upływie 6 miesięcy wykonano fotografie. Zdjęcia oglądało dwóch chirurgów zajmujących się plastyką twarzy (nie byli oni zaangażowani w eksperyment). Oceniali proces gojenia się ran na specjalnej skali (od 0 do 10, a 10 to, oczywiście, najlepszy wynik). Aby uzyskać ostateczną "notę" każdego pacjenta, uśredniano oceny 2 chirurgów. Mediana dla ran leczonych botoksem wynosiła 8,9, w porównaniu do 7,1 w przypadku zastrzyków z roztworem soli. Mediana, nazywana również wartością środkową lub środkiem obszaru zmienności rozpatrywanej zmiennej, jest wartością rozdzielającą całą populację na dwie równe części. Kiedy występują rany, zwłaszcza na twarzy, ludzie zawsze boją się blizn. Za pomocą tych zastrzyków chcemy w jak największym stopniu wyeliminować bliznowacenie — konkluduje Sherris.
-
- dr David Sherris
- bliznowacenie
- (and 7 more)