Search the Community
Showing results for tags 'usunięcie'.
Found 2 results
-
Usunięcie migdałków podniebiennych – tonsillektomia - u dzieci nie pomaga w zahamowaniu moczenia nocnego (Journal of Urology). Wydaje się, że jedno z drugim ma niewiele wspólnego, ale niektórzy lekarze twierdzą, że operacyjne ułatwienie oddychania w czasie snu wpływa jednocześnie na niekontrolowane oddawanie moczu. Wyniki niewielkiego studium doktora Carmina Kalorina, urologa z Capital Urological Associates w Północnej Karolinie, wskazują jednak, że wiele dzieci, którym usunięto migdałki, przestawało się moczyć po pół roku, czyli podobnie jak maluchy przechodzące inne operacje, np. usunięcie przepukliny. Moczy się ok. 15% pięciolatków. Kalorin ujawnia, że może się tak dziać z wielu powodów. I tak przyczyną bywają zbyt mały pęcherz, zwiększona produkcja moczu nocą oraz problemy z wybudzeniem. Sygnał z pęcherza do mózgu jest czasem po prostu zbyt słaby. Zdarza się też, że moczenie stanowi pokłosie zaburzeń oddychania, które prowadzą do wydzielania hormonów nasilających wytwarzanie uryny. U dzieci zmniejszenie drożności górnych dróg oddechowych to skutek głównie przerostu migdałków podniebiennych, stąd pomysł zespołu Kalorina, by sprawdzić, czy tonsillektomia rzeczywiście zmienia coś w kwestii moczenia nocnego. Amerykanie skrupulatnie zaplanowali swoje studium, wskazując, że badania sugerujące skuteczność usuwania migdałków w terapii moczenia miały wady metodologiczne. Urolodzy uwzględnili grupę 326 dzieci. Rodzicom przekazano kwestionariusz, w którym znalazły się m.in. pytania dotyczące moczenia nocnego i nietrzymania moczu. Większość maluchów zakwalifikowano do tonsillektomii, pozostałe miały przejść inne zabiegi. Moczenie występowało u mniej więcej jednej trzeciej badanych dzieci. W ciągu pół roku od zabiegu suche noce pojawiły się u ok. połowy z nich, bez względu na rodzaj przeprowadzonej operacji. Lekarze uważają więc, że moczenie i tak by ustąpiło w ciągu 6 miesięcy, a operacje usuwały tylko podstawowy problem, czyli utrudnienia w oddychaniu, przepuklinę itp. Lepiej by to było jednak sprawdzić, uwzględniając grupę kontrolną różniącą się tylko tym, że w analizowanym okresie nie poddawano jej żadnym zabiegom medycznym. Kalorin dodaje, że nie da się wykluczyć, że tonsillektomia daje poprawę w zakresie moczenia u dzieci z najcięższymi zaburzeniami snu. W opisywanym studium większość niekontrolujących oddawania moczu dzieci moczyła się od dawna, a usunięcie migdałów pomagało głównie tym, którym zaczęło się to przydarzać ostatnio.
-
- tonsillektomia
- usunięcie
- (and 4 more)
-
Kobiety po histerektomii (chirurgicznym usunięciu macicy) nie przybierają na wadze. Nie da się jednak zaprzeczyć, że istnieje odwrotna zależność – panie z nadwagą częściej przechodzą ten zabieg (Menopause: The Journal of the North American Menopause Society). Ponieważ twierdzenie o wzroście wagi po histerektomii jest powtarzane dość często, lecz do tej pory naukowcy uzyskiwali niejednoznaczne wyniki, zespół Davida Fitzgeralda z Uniwersytetu w Queensland postanowił skorzystać z bazy danych zebranych w ramach Australijskiego Podłużnego Studium dot. Zdrowia Kobiet. Trwa ono od 12 lat i obejmuje także kobiety, które przeszły histerektomię. Badacze śledzili ewentualne zmiany wagi u ok. zoperowanych 1000 pań, urodzonych w latach 1946-1951. Dysponowaliśmy zarówno odczytami wagi przed, jak i bezpośrednio po zabiegu. Mieliśmy też dane grupy kontrolnej, znajdującej się w podobnej sytuacji, ale bez przebytej histerektomii. Okazało się, że u pacjentek w wieku 40-50 lat histerektomia nie prowadziła do większego wzrostu wagi, lecz jeśli dana osoba miała nadwagę (wskaźnik masy ciała wynosił od 25 do 30), wzrastało prawdopodobieństwo, że zostanie poddana chirurgicznemu usunięciu macicy. Oznacza to, że nadmierna waga stanowi w tym przypadku czynnik ryzyka. Fitzgerald podkreśla, że może to mieć związek z silniejszym uciskiem na macicę. Na podstawie dostępnych danych Australijczycy wywnioskowali również, że kobiety zamieszkujące obszary rolnicze częściej podlegają histerektomiom. Naukowcy przypuszczają, że może to mieć m.in. związek z gorszym dostępem do opieki zdrowotnej i nieregularnymi wizytami u ginekologa.