Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pogotowie' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Amerykańskie Stowarzyszenie Pracowników Ambulansów próbuje przekonać obywateli USA do korzystania z witryny invisibleBracelet.org, która ma pomóc w skontaktowaniu się z rodziną osoby, która została zabrana przez pogotowie. Witryna wystartowała w Oklahomie, a jesienią bieżącego roku władze stanu postanowiły dodatkowo, w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, wykupić dostęp do niej zatrudnianym przez siebie osobom. Witryna ma być "niewidzialną bransoletką", jaką w USA noszą np. chorzy na cukrzycę. Na takiej bransoletce wygrawerowane są np. informacje o chorobie, co pozwala błyskawicznie postawić diagnozę czy też uchroni chorego przed podaniem mu przez lekarza niebezpiecznych dla niego leków. Na witrynie invisibleBracelet.org możemy zamieścić podstawowe dane o swoim zdrowiu oraz telefony do maksymalnie 10 osób, które należy powiadomić. Dane chronione są kilkucyfrowym numerem identyfikacyjnym, który powinniśmy mieć przy sobie np. w portfelu. Udzielający nam pomocy ratownicy po wpisaniu PIN-u uzyskają dostęp do naszych danych. Korzystanie z witryny kosztuje 5 dolarów rocznie. Tak drobna kwota może uratować życie. Bardzo często nie mamy informacji, które pozwoliłyby nam w odpowiedni sposób pomagać pacjentowi - mówi James Finger, prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Pracowników Ambulansów. Tymczasem zdiagnozowanie przez załogę karetki czy ktoś stracił przytomność wskutek udaru, czy też jest cukrzykiem i ma niebezpiecznie niski poziom cukru, zajmuje cenne minuty. Specjaliści wciąż próbują wymyślić metodę, która z jednej strony dawałaby ratownikom błyskawiczny dostęp do informacji o pacjencie i pozwalała zawiadomić jego rodzinę, a z drugiej nie naruszała stanowych i federalnych przepisów dotyczących ochrony informacji osobistych. Stosowane dotychczas rozwiązania potrafią zawieść w nieoczekiwanym momencie. Dwukrotnie przekonał się o tym Stephen Williamson, odpowiedzialny we władzach Oklahomy za ratownictwo medyczne. Alarmowa bransoletka, którą kupił swojej matce, zadziałała i wezwała pogotowie, ale, wbrew założeniom, nie wysłała sygnału do niego, więc przez kilkanaście godzin nie wiedział, co dzieje się ze staruszką. Innym razem, gdy pękł tętniak w mózgu jego żony, Williamson był na miejscu i wezwał pogotowie, ale pod wpływem stresu zapomniał, jak można poinformować ich córki. Zajmuję się ratownictwem medycznym, ale przez pięć minut gapiłem się w telefon i zastanawiałem, co mam z nim zrobić - wspomina. Witryna invisibleBrancelet.org, gdy zaloguje się do niej ratownik używający PIN-u pacjenta, przekazuje mu podstawowe informacje. Ratownik wybiera szpital, do którego wieziony jest chory, a witryna samodzielnie informuje SMS-em lub e-mailem osoby, do których kontakt znalazł się w profilu pacjenta. Dostęp do danych zyskują tylko lekarze, którym witryna nadaje bezpłatne identyfikaroty. "Niewidzialna bransoleta" wystartowała w kwietniu. Dotychczas zapisało się doń około 100 000 osób. Istnienie wielu różnych systemów informacji w przypadku zagrożenia, daje pacjentowi większe szanse przeżycia. Każdy może bowiem wybrać taki system, który najbardziej pasuje do jego stylu życia. W ubiegłym roku pogotowie ratunkowe w USA udzieliło pomocy 120 milionom osób.
  2. Liczba osób, które "zawsze wiedzą lepiej", jest tak wielka, że nic nie powinno nas już dziwić. Ale czy można przejść obojętnie obok historii człowieka, który postanowił wykonać na własnym ciele zabieg... obrzezania za pomocą obcinaczek do paznokci? Trudno w to uwierzyć, ale właśnie taki pomysł przyszedł do głowy pewnemu Anglikowi. Sprawa jest podwójnie dziwna, gdyż brytyjska państwowa służba zdrowia oferuje wycięcie napletka zupełnie za darmo. Mimo to, młody Brytyjczyk postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Po zdezynfekowaniu przyrodzenia za pomocą etanolu oraz przyjęciu dawki środka znieczulającego (oczywiście także alkoholowego, lecz przyjętego doustnie) nieszczęśnik zamknął się w łazience i przystąpił do pracy. Pomimo najlepszych chęci, zabieg nie miał prawa skończyć się dobrze. W pewnym momencie mężczyzna nie wytrzymał narastającego bólu i wezwał karetkę pogotowia. Ratownicy natychmiast przewieźli chirurga-amatora na oddział ratunkowy szpitala w Stevenage (hrabstwo Hertfordshire). Jest to jedna z tych rzeczy, której nigdy byśmy nie polecili młodym mężczyznom, przyznał w wywiadzie z dziennikarzami jeden z ratowników przybyłych na miejsce zdarzenia. Efekty [zabiegu] mogą być dość przerażające i silnie wpłynąć na zdolności seksualne mężczyzny.
  3. Koreański Instytu Badań nad Elektroniką i Telekomunikacją (ETRI) poinformował o stworzeniu systemu telefonii komórkowej dla osób starszych. System automatycznie powiadamia rodzinę i pogotowie ratunkowe, gdy starsza osoba upadnie. Składa się on z czujnika, który starsza osoba powinna nosić przy sobie. Gdy czujnik odkryje gwałtowny ruch, jak przy upadku, zawiadamia centrum komputerowe w szpitalu. Następnie szpitalny komputer oddzwania do posiadacza czujnika by sprawdzić, czy nie potrzebuje on pomocy. Jeśli okaże się, że pomoc jest potrzebna, informowane jest pogotowie oraz rodzina. Miejsce, w którym znajduje się osoba potrzebująca pomocy określane jest dzięki systemowi GPS. Park Soo-jun z ETRI zapowiada, że jego zespół pomniejszy czujnik do takich rozmiarów, by można było nosić go jak broszkę lub sprzączkę od paska. Ponadto powstanie oprogramowanie, które pozwoli na korzystanie ze wspomnianego systemu właścicielowi każdego modelu telefonu komórkowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...