Search the Community
Showing results for tags 'pingwiny cesarskie'.
Found 2 results
-
Pingwiny cesarskie (Aptenodytes forsteri) są w stanie przetrwać trudną antarktyczną zimę, ponieważ zbijają się w ciasne grupy. Naukowców od lat zastanawiało jednak, co z osobnikami pozostającymi na flankach: przecież nie może im być równie ciepło jak ptakom stojącym w samym centrum. Nagranie poklatkowe ujawniło jednak, że pingwiny niepostrzeżenie się przemieszczają i w związku z tym struktura grupy stale się przebudowuje. Naukowcy porównali to zjawisko do fali meksykańskiej. Nagranie powstało na Ziemi Królowej Maud, gdzie temperatury spadają niekiedy do -45 stopni Celsjusza, a wiatry osiągają prędkość 180 km/h. Gdy panują takie warunki pogodowe, pingwiny cesarskie zbijają się w grupy. Nie chodzi przy tym wyłącznie o ogrzanie, ponieważ A. forsteri są jedynymi kręgowcami, które rozmnażają się w czasie arktycznej zimy i muszą wtedy wysiadywać jaja. Zanim naukowcy z międzynarodowego zespołu opublikowali wyniki opisywanego studium, sądzono, że pingwiny są zbyt ciasno upakowane, by jakikolwiek ruch był w ogóle możliwy. Kamery, które przez kilka godzin wykonywały zdjęcia co 1,3 s, ujawniły jednak, że to nieprawda. Przez większość czasu kolonia pozostawała w bezruchu, ale co 30-60 sekund jeden pingwin bądź grupa ptaków zaczynała się przemieszczać - tylko nieznacznie - tłumaczy dr Daniel Zitterbart z Friedrich-Alexander-Universität Erlangen-Nürnberg. Ruchy te rozprzestrzeniały się po całej kolonii jak fala. Akademicy podkreślają, że skoordynowany ruch jest tak subtelny, że w czasie rzeczywistym nie można go dostrzec. Nie da się jednak ukryć, że w dłuższej perspektywie ma on ogromny wpływ na strukturę grupy. Gdy ptaki przesuwają się naprzód, mniejsze osobniki mogą skorzystać z okazji i np. wniknąć pomiędzy większe. Na nagraniu widać też, że gdy fala dociera do czoła kolonii, niektóre pingwiny odrywają się od reszty i przechodzą na tył grupy.
-
Dzięki widocznym z kosmosu olbrzymim plamom utworzonym przez odchody naukowcy z British Antarctic Survey namierzyli na Antarktydzie kolonie lęgowe pingwinów cesarskich (Aptenodytes forsteri). Na zdjęciach satelitarnych na tle bielutkiego lodu na morzu widać było czerwonobrązowe wybarwienia. Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu po raz pierwszy w historii biolodzy mogli zlokalizować wszystkie kolonie najwyższego i najcięższego z pingwinów. Okazało się, że jest ich 38, a łączna liczba ptaków sięga 200-400 tys. Do tej pory nie udawało się zdobyć tak dokładnych danych, ponieważ naukowcy nie mogli śledzić pingwinów podczas sezonów lęgowych. Żaden inny ptak nie rozmnaża się na morskim lodzie [...] – wyjaśnia Peter Fretwell. Ponieważ Aptenodytes forsteri są duże, potrafią nieźle nabrudzić, a to oznacza nieznośny fetor. Czasem myślę, że zdalne obserwowanie jest najlepszą metodą ich monitorowania, jeśli naprawdę nie chce się zbyt blisko podchodzić. Fretwell zauważył brązowawe plamy, gdy sporządzał w październiku zeszłego roku mapę okolic bazy British Antarctic Survey w pobliżu stacji Halley na Lodowym Szelfie Brunta.
- 1 reply
-
- British Antarctic Survey
- Peter Fretwell
- (and 3 more)