Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'odporność zbiorowa' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Dane statystyczne zebrane podczas tegorocznego ataku grypy zdają się potwierdzać to, czego epidemiolodzy spodziewali się od dawna: wiosenna epiedmia grypy wywołuje na poziomie całych populacji efekt zbiorowego "zaszczepienia" i zmniejsza dotkliwość epidemii jesiennej. Obserwacje, których wyniki opublikowano wczoraj na łamach New York Timesa, potwierdzają m.in. władze Nowego Jorku, Filadelfii i Bostonu. Mieszkańcy tych miast poważnie ucierpieli podczas wiosennego nasilenia zachorowań na grypę, lecz w ostatnich miesiącach liczba zakażonych jest znacznie mniejsza, niż podczas typowego "sezonu grypowego". Dr Marc Siegel, badacz z New York University School of Medicine, uważa, że obserwowane zjawisko jest efektem funkcjonowania tzw. odporności zbiorowej, czyli niskiej podatności na choroby zakaźne ze względu na znaczny odsetek osób zaszczepionych (lub, w tym wypadku, uodpornionych dzięki przebytej infekcji). Dokładnie zgadza się to z tym, co widzę tu, w Nowym Jorku, ocenia Siegel. Nie tylko nie ma nawrotów grypy w rejonach, gdzie wcześniej pojawiały się znaczne wybuchy epidemii, lecz prawdopodobnie mamy także bardzo łagodne przypadki [zachorowań na grypę], które nie są wykrywane, bo ludzie nie zdają sobie nawet sprawy, że mają grypę. Władze Nowego Jorku szacują, że wiosną zakażonych zostało około 10-20% mieszkańców tego miasta, a około 40% osób było eksponowanych na wirusa grypy. Efektem jest bardzo wysoka jak na jesień, bo wynosząca aż 91% frekwencja w nowojorskich szkołach. Dla porównania, wiosną konieczne było zamknięcie aż 60 szkół zarządzanych przez władze publiczne, a w placówkach, które pozostały otwarte, średnia frekwencja wynosiła 82%. Podobne dane spływają z Seattle oraz ze stanów Utah i Connecticut. Dokładnie odwrotną sytuację można zaobserwować w stanie Georgia. Jego mieszkańcy wiosną mieli powody do radości, gdyż od kwietnia do końca czerwca hospitalizacji wymagały zaledwie 44 osoby. Jesienna epidemia jest jednak znacznie gorsza, gdyż do szpitali trafiło dotychczas 81 osób, a 8 z nich zmarło. Niepomyślne dane docierają także ze stanu Arkansas, gdzie aż 7 ciężarnych kobiet wymagało tymczasowego podłączenia do respiratora w związku z zaostrzeniem objawów zakażenia ze strony układu oddechowego. Eksperci są zgodni, że dbanie o odporność zbiorową znacznie zwiększa szanse pojedynczych pacjentów na uniknięcie zakażeń. Regularne zbieranie danych na temat liczby przypadków grypy ułatwia więc kontrolowanie efektów jej epidemii i pomaga w zrozumieniu towarzyszących im zjawisk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...