Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'niepełnosprawność'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 3 results

  1. Osoby cierpiące na chroniczny ból wykazują taki sam stopień niepełnosprawności jak ludzie o 20-30 lat starsi. Oznacza to, że przewlekły ból doprowadza do powstania w młodszym wieku funkcjonalnych ograniczeń kojarzonych zazwyczaj ze starzeniem (Journal of the American Geriatric Society). Zespół doktora Kennetha Covinsky'ego z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco przeanalizował dane 18531 osób, w wieku 50 lat i starszych, które przed pięcioma laty wzięły udział w Health and Retirement Study. Przyglądano się wtedy 4 czynnikom/zdolnościom: 1) mobilności, np. chodzeniu bądź bieganiu, 2) wspinaniu się po schodach, 3) zadaniom manualnym oraz 4) codziennym czynnościom (kąpaniu, jedzeniu itp.), wykonywanym z pomocą lub bez. Dwadzieścia cztery procent uczestników studium doznawało znacznego bólu i to właśnie u nich zaobserwowano większe ograniczenia w zakresie wszystkich 4 wziętych pod uwagę czynników. Jeśli chodzi o mobilność, to wśród zdrowych ochotników w wieku 50-59 lat 37% było w stanie przebiec bez wysiłku milę, a 91% przejść kilka przecznic. Dla porównania udawało się to, odpowiednio, 9 i 50% osób w tym samym wieku z chronicznym bólem. Odkryliśmy, że możliwości dręczonych przez ból 50-59-latków były porównywalne z umiejętnościami wolnych od bólu 80-89-latków, z których 4% mogło przebiec milę, a 55% przejść parę przecznic. Z tego powodu ludzie walczący z bólem wydają się o 20-30 lat starsi od osób nieznających chronicznego bólu. Nawet po uwzględnieniu czynników potencjalnie istotnych dla uzyskanych wyników, takich jak status socjoekonomiczny, współistniejące choroby, depresja, otyłość i nawyki zdrowotno-żywieniowe, "bólowcy" i tak znajdowali się w grupie podwyższonego ryzyka wystąpienia ograniczeń funkcjonalnych. Mimo że siła związku między bólem a ograniczeniami mobilności spadała nieco z wiekiem, dawało się go zauważyć aż do 10. dekady życia. Nasze studium nie może wskazać na kierunek zależności, a więc czy to ból wywołuje niepełnosprawność, czy też raczej niepełnosprawność prowadzi do bólu. Myślimy jednak, że może być i tak, i tak, a wpływ obu czynników – bólu i niepełnosprawności – się sumuje, przez co problem się pogarsza, stale narastając.
  2. 49-letni Australijczyk Russell McPhee odzyskał władzę w nogach po 23 latach paraliżu. Zastosowana u niego terapia polegała na wstrzykiwaniu botoksu, znanego także jako botulina lub jad kiełbasiany. Przyczyną utraty kontroli nad kończynami był udar mózgu. Skala uszkodzeń organizmu była tak wielka, że lekarze opiekujący się mężczyzną obawiali się, że nigdy nie opuści on szpitala. Na szczęście po pewnym czasie okazało się, że sytuacja wygląda nieco lepiej, niż początkowo sądzono, lecz organizm chorego nie odzyskał kontroli nad nogami. Paraliż kończyn u Russella przybrał charakterystyczną formę. Zamiast całkowitej utraty zdolności do poruszania, mięśnie jego nóg wpadły w spazm, czyli stan nieprzerwanego napięcia. Jak się później okazało, nietypowa forma uszkodzenia pozwoliła pacjentowi na częściowe odzyskanie sprawności. Do leczenia Australijczyka wykorzystano botoks, czyli jad kiełbasiany - jedną z najsilniejszych toksyn znaną człowiekowi, wytwarzaną naturalnie przez beztlenowe bakterie Clostridium botulinum. Dzięki odpowiedniej dawce trucizny oraz doborowi miejsc jej wstrzyknięcia udało się zablokować aktywność neuronów odpowiedzialnych za spazm, pozwalając jednocześnie na odzyskanie częściowej kontroli nad ruchami zależnymi od woli. Po osiemnastu miesiącach leczenia Russell jest w dużym stopniu sprawny. Co najważniejsze, jest niemal samodzielny i porusza się po własnym domu, a nawet po najbliższym sąsiedztwie. Sam chory przyznaje, że pierwsze próby podniesienia się z wózka inwalidzkiego były wyjątkowo trudne. Nie wystarczy tylko otrzymać zastrzyk z botoksu, by potem pójść do łóżka i od rana móc chodzić. Potrzeba sporego nakładu ciężkiej pracy, opowiada. Na szczęście w jego przypadku odzyskanie sprawności było możliwe, ponieważ utrzymujący się latami stan ciągłego pobudzenia mięśni nie pozwolił na ich zanik. Ogromną inspiracją dla Russella był związek z jego partnerką, Kerry. To ona pomogła mu wyjść z depresji, w jaką wpadł, i to dzięki niej rozpoczął rehabilitację. Szczęśliwa para planuje teraz ślub i wszystko wskazuje na to, że pan młody podejdzie do ołtarza o własnych siłach.
  3. Jessica Cox przyszła na świat z rzadką wadą rozwojową: nie ma rąk. Dwudziestopięciolatka doskonale posługuje się jednak stopami: potrafi nimi grać na pianinie, pisać SMS-y, prowadzić samochód, a nawet zakładać szkła kontaktowe. Dziewczyna zdobyła czarny pas w taekwondo, ale boi się latania. Mimo to jako pierwsza na świecie osoba z tego typu niepełnosprawnością zdobyła licencję pilota i przebyła pustynię w Arizonie. Twierdzi, że wrodzona ułomność spowodowała, że nauczyła się stale do czegoś przystosowywać i walczyć. Nigdy nie mówi nigdy, po prostu szuka sposobu na pokonanie trudności. Gdy już potrafi latać samolotem, zamierza popróbować wspinaczki skałkowej. Swoją przygodę z pilotażem Cox rozpoczęła przed 3 laty. Pilot myśliwca z organizacji charytatywnej Wright Flight zapytał ją wtedy, czy nie chciałaby spróbować, jak to jest. Na początku myślałam, że żartuje. Bałabym się, mając obie ręce, a co dopiero bez nich. On jednak nalegał, że na pewno mi się spodoba, więc zaczęłam do tego podchodzić jak do wielkiego wyzwania. Kobieta ćwiczyła na modelu Ercoupe, gdzie można obsłużyć wszystkie urządzenia za pomocą samych stóp, a nie 4 kończyn. Po 36, a nie 6 standardowych miesiącach zdobyła upragnioną licencję. Pomogli jej w tym 3 instruktorzy. Jessica nie używa protez, odkąd skończyła 13 lat. Teraz zamierza sama zostać instruktorem, by pomagać innym niepełnosprawnym osobom w spełnianiu marzeń o lataniu.
×
×
  • Create New...