Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'naziści'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 2 results

  1. Nazistowscy inżynierowie stworzyli prototyp samolotu niewidzialnego dla radarów. Gdyby nie to, że Horten Ho 2-29 pomyślnie wykonał lot testowy dopiero przed Bożym Narodzeniem 1944 r. i później Niemcy zdążyli wyprodukować zaledwie kilka egzemplarzy, wojna mogłaby się zakończyć inaczej. Samolot miał o wiele większy zasięg niż wcześniejsze modele, osiągał też imponujące prędkości. Technologia ukrywania przed radarami przypomina tę, którą zastosowano we współczesnych amerykańskich bombowcach strategicznych B-2. W 1943 roku Niemcy wiedzieli, że wojna nie przebiega już po ich myśli. W dodatku nazistowska flota powietrzna nie była tak szybka i zwrotna jak maszyny przeciwników. Dlatego też zwierzchnik Luftwaffe Hermann Goering zażądał, by inżynierowie zaprojektowali samolot spełniający tzw. wymóg trzy raz tysiąc. Oznaczało to, że maszyna powinna przenosić ładunek do 1000 kg i przelatywać 1000 km z prędkością 1000 km/h. Bracia Reimar i Walter Hortenowie uważali, że spełnieniem marzeń Goeringa może być coś o konstrukcji latającego skrzydła. Całość miała być napędzana silnikiem BMW 003. Reimar wymyślił też specjalne pokrycie ze sproszkowanego węgla drzewnego i kleju stolarskiego, które pochłaniało fale elektromagnetyczne radaru. W połączeniu z odpowiednimi kształtami miało to zapewnić bombowcowi niewidzialność. Na podstawie światłokopii i jedynego ocalałego prototypu koncern Northrop-Grumman Corporation zbudował pełnowymiarową replikę Hortena Ho 2-29. Okazało się, że nie jest on zupełnie niewidzialny dla radarów używanych podczas II wojny światowej, ale mogło to wystarczyć, by przebić się przez linię obrony aliantów.
  2. Talidomid, lek na poranne nudności, który zaburza dojrzewanie płodu, prowadząc do niedorozwoju kończyn, został najprawdopodobniej po raz pierwszy uzyskany przez nazistów podczas prac nad bronią chemiczną. Wcześniej sądzono, że wynalazcami talimido-glutarymidu są badacze z Chemie Grünenthal (RFN), którzy otrzymali go przez przypadek dopiero w 1953 r., poszukując preparatu antyhistaminowego. Doktor Martin Johnson, dyrektor Thalidomide Trust, organizacji wspomagającej brytyjskie ofiary talidomidu, utrzymuje, że był on testowany w Niemczech na więźniach obozów koncentracyjnych jako antidotum na działanie środka paralityczno-drgawkowego (ang. nerve agents). Johnson uważa, że wynalazcą talidomidu jest Otto Ambros, który zanim zaczął pracować po wojnie dla Chemie Grünenthal, najpierw przysłużył się Trzeciej Rzeszy. Potwierdzenie jego przypuszczeń stanowi fakt, że we wniosku patentowym z lat 50. utrzymywano, że lek był już testowany na ludziach jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem prób klinicznych. Patent sugeruje, że talidomid był prawdopodobnie jednym z wielu produktów uzyskanych w Dyhernfurth lub w Auschwitz-Monowitz. Stało się to pod przewodnictwem Otto Ambrosa podczas badań nad środkami paraliżująco-drgawkowymi [np. sarinem] - podsumowuje dyrektor Thalidomide Trust. Zdanie Johnsona podziela też argentyński pisarz Carlos De Napoli, autor książki o nazistowskich naukowcach, który twierdzi, że znalazł dokument potwierdzający uzyskanie talidomidu w hitlerowskich laboratoriach. Wg niego, nie ma najmniejszych wątpliwości, że lek testowano w dwóch obozach koncentracyjnych. Historyk natrafił na kopię pisma z listopada 1944 r. Fritz ter Meer, dyrektor wykonawczy IG Farben, niemieckiej firmy farmaceutycznej, wspomina w nim o wynalezieniu substancji, której skład chemiczny pasuje do talidomidu. Adresatem notatki był Karl Brandt, generał SS, osobisty lekarz Hitlera, a zarazem szef programu eutanazji. W jednym z dokumentów "wykopanych" przez Thalidomide Trust napisano, że Grünenthal kupił nazwę handlową talidomidu (Contergan), a zatem może i samą substancję, od kontrolowanej podczas wojny przez nazistów francuskiej firmy Rhône-Poulenc. W poufnym liście, wysłanym w 1958 r. przez Astrę – właściciela szwedzkiej licencji na rozprowadzanie talidomidu – do norweskiej filii, padało stwierdzenie: Niestety, nie możemy używać nazwy Contergan w krajach skandynawskich, ponieważ na podstawie porozumienia z Rhône-Poulenc Grünenthal nabył ją wyłącznie na rynek niemiecki. Od 1942 r. Rhône-Poulenc zarejestrował 14 leków, których nazwy kończyły się właśnie na –ergan (jest to sufiks charakterystyczny dla tej firmy). Wiele z nich miało właściwości podobne do talidomidu, oddziałując np. na układ nerwowy. Grünenthal oświadczył, że zakład nie współpracował z Rhône-Poulenc w zakresie badań nad talidomidem i został on wynaleziony samodzielnie przez 3 pracowników firmy. Sanofi-Aventis, które w 1999 r. (jeszcze jako Hoechst Marion Roussel) wchłonęło Rhône-Poulenc, powiadomiło, że rozpoczęto przeszukiwanie archiwów.
×
×
  • Create New...