Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'magia'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 5 results

  1. Gdy po przyjściu ze sklepu stwierdzimy, że sprzedawca wcisnął nam nieświeży towar, zdarza się, że odsądzamy go od czci i wiary. Złorzeczenia na handlarzy owocami i warzywami były chyba czymś powszednim i przed kilkuset laty, bo na 2 ołowianych tablicach z Antiochii sprzed ok. 1700 lat pojawiła się klątwa z prośbą o ukaranie kupca na wzór faraona. Spisaną po grecku klątwę znaleziono w latach 30. ubiegłego wieku w studni. Odwołuje się ona do Iao (grecka wersja imienia Jahwe), by pokarał Babylasa. Aby nie było wątpliwości, o kogo chodzi, przeklinający wymienił imię matki nieuczciwego sprzedawcy Dionizji, zwanej również Hesykhią. Tłumaczeniem tekstu zajął się ostatnio Alexander James Hollmann z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle. Dokonał czegoś niezwykłego, bo choć wcześniej podjęto działania translatorskie, nigdy nie udało się całkowicie przełożyć tablic. Artykuł na ten temat ukazał się w piśmie Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik. Wściekły człowiek prosił gromowładnego Jahwe, by sprawił, żeby piorun trafił Babylasa. Tak jak zniszczyłeś rydwan faraona, ukarz i jego [babylasa] nieprzyzwoitość - nawoływał. Prof. Hollmann przyznaje, że widział już klątwy dotyczące przedstawicieli różnych profesji, m.in. gladiatorów, ale przeciwko kupcowi owocowo-warzywnemu nigdy. Amerykanin dodaje, że nigdzie nie pada imię obkładającego klątwą. Nie wiadomo też dokładnie, o co mu chodziło. Czasem przy okazji klątwy w grę wchodziły porachunki miłosne, ale tutaj nie używano języka, który by coś takiego sugerował. Zamiast tego należy podejrzewać rywalizację biznesową. Niewykluczone nawet, że to kupiec przeklinał sam siebie. Nie sądzę, by koniecznie autor pochodził ze społeczności żydowskiej. Grecka i rzymska magia wchłonęła niektóre żydowskie teksty, czasem nie rozumiejąc ich zbyt dobrze. Poza odniesieniami do Jahwe i Księgi Wyjścia pojawiają się też inne starobiblijne wzmianki, być może dlatego, że świętą księgę kojarzono z czymś podkreślającym moc słów.
  2. Jak wynika z najnowszych badań, tradycyjna medycyna i rytuały stanowią zagrożenie dla co najmniej 101 gatunków naczelnych. Czepiaki z rodzaju Ateles zjada się np., by zwalczyć reumatyzm, a części ciała goryli aplikuje się ciężarnym (Mammal Review). Z 390 wziętych pod uwagę aż 101 gatunków nadal wybija się dla różnych części ich ciała: 47 znajduje zastosowanie w medycynie, 34 wykorzystuje się w czasie obrzędów magicznych bądź religijnych, a 20 służy do obu wymienionych celów. Wg klasyfikacji Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów, 12 gatunków należy zaliczyć do grupy zwierząt skrajnie zagrożonych, 23 są zagrożone, a 22 narażone, czyli podatne na wyginięcie. I tak już często przetrzebione naczelne należą do 38 rodzajów i 10 różnych rodzin. Znajdują się wśród nich zarówno goryle, jak i lori. Mimo uregulowań prawnych wykorzystanie i handel tymi gatunkami dla celów medycznych nadal kwitnie – twierdzi prof. Romulo Alves z Universidade Federal da Paraíba. Ponad 30% znanych ludowej medycynie naczelnych poleca się przy leczeniu więcej niż jednej dolegliwości. Czepiak czarny peruwiański (Ateles chamek) i kapucynka czubata (Cebus apella) znajdują zastosowanie w terapii ponad 6 różnych dolegliwości każde. W Boliwii ten pierwszy pomaga przy ukąszeniach węży i pająków, gorączce, kaszlu, przeziębieniach, bólu ramienia, problemach ze snem i leiszmaniozie. W Indiach powszechnie wierzy się, że zjedzenie krwi makaków brodatych (Macaca assamensis) i rezusów (Macaca mulatta) przynosi ulgę w astmie. Kości, w tym czaszki, innych małp i lori mieli się np. na wsypywany do herbaty proszek. Nie marnują się też woreczki żółciowe ani tłuszcz... W Sierra Leone fragmenty szympansich kości przywiązuje się dzieciom u pasa bądź na nadgarstku. Ma im to dać siłę do wzrostu i rozwoju. W Indiach oko hulmana nosi się czasem jako dodający odwagi amulet. Ludowa medycyna nie zawsze stanowi dla naczelnych zagrożenie. Określone wierzenia czy religie sprzyjają też przetrwaniu różnych gatunków. I tak na Bali hinduizm chroni makaki jawajskie (Macaca fascicularis), a w wiosce Bossou w Gwinei plemię Manon uznaje świętość szympansów.
  3. Profesor Peter McOwan z Queen Mary, University of London opracował 2 serie nagrań ze sztuczkami iluzjonistycznymi opatrzonymi komentarzem matematycznym – Matematyka w magii oraz Krzątaninia. W ten sposób dorzucił swoje 3 grosze do 3-letniego projektu More Maths Grads. Jego pomysłodawcy chcą zachęcić większą liczbę osób do zgłębiania tajemnic królowej nauk; szczególnie skupiają się zaś na niedoreprezentowanych dotąd grupach. Wykładowca zaznacza, że wiele wspaniałych numerów prestidigitatorskich działa dzięki ukrytym regułom matematycznym. Nagrania są tak przygotowane, by pokazać, że moc matematyki może bawić i frapować, a nieostrożnych nawet pozbawić ciężko zarobionych pieniędzy. We wszystkich filmikach występuje prawdziwa publiczność. Najpierw triki są rozbierane na czynniki pierwsze, a potem tłumaczone od strony matematycznej. Aż chce się uczyć...
  4. Według brytyjskich psychologów, magia powinna się stać obowiązkowym przedmiotem szkolnym. Profesor Richard Wiseman uważa, że czarowanie sprawia, że dzieci stają się pewniejsze siebie, wzrastają też ich umiejętności społeczne. "Nauka magii wymaga samodyscypliny, zrozumienia innych [empatii] oraz zdolności do ich zabawiania. W odróżnieniu od gier komputerowych zachęca dzieci, by kontaktowały się z przyjaciółmi i rodziną". Dobry czarodziej może być zarazem świetnym powiernikiem, ponieważ obie dziedziny oznaczają konieczność dochowania tajemnicy. Teoria teorią, ale jak twierdzenia te sprawdzają się w zderzeniu z rzeczywistością? Badacze postanowili to przetestować, kierując 50 maluchów z Hertfordshire na kurs czarowania. Dzieci uczyły się np. naprawiania przeciętej na pół liny i zgadywania, o jakiej karcie myśli dana osoba (w tym przypadku konieczne było wypracowanie umiejętności "czytania w cudzych myślach"). Ukoronowaniem kursu był publiczny występ przed zgromadzonymi licznie bliskimi. Gdy dzieci zbadano po dwóch tygodniach, okazało się, że w porównaniu do kolegów, którzy przeszli standardowy kurs umiejętności interpersonalnych, wzrosła ich pewność siebie i zakres umiejętności społecznych.
  5. W Vardo na północy Norwegii spotkało się ponad 60 ekspertów ds. magii z całego świata. Przez cztery dni, od 28 czerwca do 1 lipca czerwca, mieli dyskutować, oglądać filmy i słuchać wykładów. Konferencję (International Midnight Sun Witchcraft Conference) zorganizowały uniwersytety z USA i Skandynawii. Nam, Europejczykom, magia kojarzy się ze średniowieczem, ponieważ właściwie nikt się nią współcześnie nie zajmuje. W wielu rejonach świata stanowi ona jednak ważny element codziennego życia. Ludzie wierzą, że można na kogoś rzucić klątwę i skazać go tym samym na tragiczny los. Naukowcy mieli się m.in. zająć zagadnieniem szamanizmu, związkami między literaturą dziecięcą a neopoganizmem, stosowaniem tortur na przestrzeni dziejów, w tym w bazie Guantanamo, biblijną czarownicą z Endor i współczesnym demonizowaniem nekromancji, egzorcyzmami, a także historią bycia czarownicą/magiem w Rosji, Norwegii czy Islandii. Ze szczegółami programu można się zapoznać na oficjalnej stronie konferencji. Wybór miejscowości, w której odbywa się konferencja, nie jest przypadkowy. Podczas polowania na czarownice w XVII wieku spalono tu na stosie ok. 80 kobiet. Z dokumentów wynika, że oskarżono je o spotkania z diabłem na pobliskiej górze czarownic.
×
×
  • Create New...