Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'inwazja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Systemy przeciwwłamaniowe istnieją nie tylko w bankach czy muzeach, ale także w komórkach naszego organizmu. Specjaliści z Europejskiego Laboratorium Biologii Molekularnej (European Molecular Biology Laboratory, EMBL) w Grenoble odkryli, jak pewne białko wszczyna alarm, gdy wykryje inwazję wirusów RNA. Do wykrywania czynników zakaźnych komórki wykorzystują receptory rozpoznające wzorce (PRR, od ang. pattern recognition receptor). Po związaniu się z czynnikiem o odpowiedniej sygnaturze molekularnej zmieniają one kształt, rozpoczynając reakcję łańcuchową powiadamiającą okoliczne komórki o inwazji. Dotąd nie było wiadomo, w jaki sposób wyczuwanie i sygnalizacja są ze sobą związane, ale akademicy z EMBL opisali mechanizm strukturalny, za pośrednictwem którego jeden z tego typu receptorów - RIG-I - przetwarza zmianę kształtu w sygnał. Dla biologów strukturalnych pytanie, jak ligand wiążący się z receptorem wywołuje sygnał, jest klasyką. My byliśmy szczególnie zainteresowani opisaniem tego zjawiska w przypadku RIG-I, ponieważ obiera on na cel praktycznie wszystkie wirusy RNA, włączając w to wirus grypy, odry oraz zapalenia wątroby typu C - wyjaśnia Stephen Cusack, szef zespołu. RIG-I rozpoznaje materiał genetyczny wirusa (RNA) i pobudza komórkę do produkcji interferonu. Jest on wydzielany, a następnie wychwytywany przez okoliczne komórki, w wyniku czego są w nich aktywowane setki genów, które mają doprowadzić do zwalczenia infekcji. By ustalić, jak RIG-I wyczuwa wyłącznie RNA wirusa, a nie własne RNA komórki, naukowcy posłużyli się krystalografią rentgenowską. Określili trójwymiarową budowę atomową białka w obecności i pod nieobecność wirusowego RNA. Jak to obrazowo stwierdzili, gdy nie ma wirusowego RNA, RIG-I śpi z otwartym jednym okiem. Część receptora, która wyczuwa wirusy, jest wyeksponowana, a domeny odpowiedzialne za sygnalizację pozostają schowane. W obecności wirusa RIG-I zmienia konformację przestrzenną. Domeny sygnalizacyjne stają się dostępne, by doprowadzić do produkcji interferonu. RIG-I jest aktywowany w odpowiedzi na wirusowe RNA, ale podobny mechanizm jest prawdopodobnie wykorzystywany przez inne receptory układu odpornościowego, bez względu na to, czy są bakterio-, czy wirusospecyficzne - podsumowuje doktorantka Eva Kowalinski.
  2. Zespół prof. Joan Brugge z Harvardzkiej Szkoły Medycznej odkrył, że podczas kolonizacji nowych narządów komórki raka jajnika przebijają się przez tkanki, używając fizycznej siły (Cancer Discovery). To pierwszy raz, kiedy mechaniczne siły zostały włączone w proces rozprzestrzeniania się nowotworu - przekonuje Brugge. Gdy guz jajnika się rozwija, do jamy otrzewnej dostają się zbitki komórek nowotworowych. Klastry te unoszą się do momentu, aż napotkają jakiś nabłonek. Wtedy się do niego przytwierdzają i rozpoczynają inwazję mezotelium (nabłonka śródjamowego). Kiedy Amerykanie umieścili komórki rakowe i nabłonkowe w jednym naczyniu, te pierwsze utworzyły w warstwie mezotelialnej dziurę, odzwierciedlając proces występujący podczas inwazji w żywym organizmie. Zespół po kolei oddziaływał na elementy anatomiczne komórek nowotworowych, obserwując wyniki swoich działań za pomocą mikrofotografii. Gdyby otwór nie powstał, oznaczałoby to, że naukowcom udało się znaleźć czynnik krytyczny dla procesu tworzenia przerzutów. Ostatecznie akademicy zidentyfikowali 3 niezbędne elementy: integrynę, talinę i miozynę, czyli białka odgrywające ważną rolę w poruszaniu się komórki. Integryna wystaje na zewnątrz komórki i chwyta się rusztowania nabłonka śródjamowego, a miozyna działa jak motor, ciągnąc integrynę za pośrednictwem taliny. W ten sposób komórki rakowe zyskują przyczepność i mogą sobie utorować drogę przez tkankę. Komórki nowotworowe zachowują się jak brutale. Zamiast wykorzystywać złożone procesy biochemiczne, po prostu odpychają komórki nabłonka - podsumowuje dr Marcin Iwanicki.
  3. Zimna wojna była bez wątpienia bardzo ciężkim okresem dla wielu narodów. Okazuje się jednak, że czas napiętych stosunków pomiędzy blokiem wschodnim oraz sprzymierzeńcami USA był pod pewnymi względami niezwykle korzystny dla... ekosystemów. Jak wykazała dr Susan Shirley z Oregon State University, ograniczenie przepływu ludzi i towarów pomiędzy Wschodem i Zachodem pozwoliło na zmniejszenie liczby gatunków, które zostały zawleczone na teren silnie odizolowanej w tamtych czasach Europy Wschodniej. Handel globalny jest prawdziwym powodem do zmartwień z punktu widzenia gatunków inwazyjnych, a lekcje, których możemy się nauczyć z czasów zimnej wojny, są niczym ostrzegawcza flaga dla państw rozwijających się, które rozrastają się w obrębie globalnej gospodarki, ocenia dr Shirley. Studium przeprowadzone przez badaczkę z Oregonu koncentrowało się na ptakach. Wydawać by się mogło, że zwierzęta te, zdolne do samodzielnego przemieszczania się na znaczne odległości, nie powinny być uznawane za gatunki inwazyjne - mogłyby przecież dotrzeć w wiele miejsc bez pomocy człowieka. W praktyce okazuje się jednak, że ludzie przenoszą ptaki w nowe miejsca - zbyt odległe, by zwierzęta mogły do nich dolecieć samodzielnie - umożliwiając im inwazję. Jak wykazały obliczenia przeprowadzone przez dr Shirley, przed rozpoczęciem zimnej wojny w Europie Zachodniej żyło 36 inwazyjnych gatunków ptaków, zaś na Wschodzie było ich 11. W czasie pomiędzy końcem II wojny światowej i opadnięciem żelaznej kurtyny w krajach zachodnich, otwartych na kontakty handlowe oraz przepływ ludzi i towarów, ich liczba wzrosła do 54. W tym samym czasie w Europie Wschodniej, wyraźnie odizolowanej od reszty świata, liczba gatunków inwazyjnych spadła do pięciu. Zaobserwowane zjawisko dostarcza ważnych wniosków pozwalających na ochronę naturalnego kształtu ekosystemów w dobie globalnego handlu. Nie oznacza ono, oczywiście, że przepływ ludzi i dóbr jest czymś złym. Trzeba jednak pamiętać, że jedyną skuteczną i akceptowalną ekonomicznie metodą ochrony przed gatunkami inwazyjnymi jest zapobieganie ich wspomaganej migracji, a nie zabijanie osobników, które już zostały zawleczone na nowe obszary. Wnioski te nie ograniczają się do ptaków; te same zasady dotyczą większości organizmów żywych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...