Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'gąsienice' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Mimikra jest dobrze udokumentowanym zjawiskiem wśród dorosłych motyli (imago), jednak okazuje się, że uciekają się do niej również gąsienice, które upodabniając się pod względem ubarwienia do trujących larw, czyli uprawiając mimikrę batezjańską, mają nadzieję uniknąć zjedzenia przez drapieżniki. Keith Willmott z Uniwersytetu Florydzkiego badał dwie podrodziny motyli: danaidowate (Danainae) z Haiti i Ithomiinae ze wschodniego Ekwadoru. W USA gąsienice danaida wędrownego (Danaus plexippus) i monarcha rdzawego (Danaus gilippus) mają czarno-biało-żółte ubarwienie. Na Haiti te same larwy mogą się pochwalić o wiele szerszymi czarnymi pasami, przez co wydają się dużo ciemniejsze. Amerykanie zauważyli, że wzór z szerokimi pasami występuje u kilku toksycznych endemitów z Haiti. Oznacza to, że po przybyciu na wyspę D. plexippus i D. gilippus skopiowały umaszczenie trujących gatunków danaidowatych. Podczas badań w Ekwadorze biolodzy ustalili, że różne postaci ostrzegawczego ubarwienia występują u 22 z 41 gatunków Ithomiinae. W wielu przypadkach były to znowu czarno-biało-żółte pasy, lecz o mimikrze nie mogło być mowy ze względu na zbyt duże różnice oraz rozpowszechnienie. U 5 gatunków zauważono nieudokumentowany wcześniej wzór: żółte ciało z niebieskimi końcówkami. Willmott i inni sądzą, że gąsienice 4 nietoksycznych gatunków naśladują trujące Forbestra olivencia. Nie inwestując w wytwarzanie/pozyskiwanie toksyn, podszywają się pod ciężko pracujące koleżanki, jednak jak podkreśla Willmott, trik sprawdza się, jeśli jest wykorzystywany na tyle rzadko, że drapieżniki nie orientują się, że są oszukiwane. W innym razie zaczynają atakować częściej zarówno naśladowane, jak i naśladowczynie i konieczne staje się pozyskanie nowego wzorca ubarwienia.
  2. Motyle Danaus plexippus, znane lepiej jako monarchy, wykorzystują rośliny lecznicze, by pomóc swojemu potomstwu. Wykazaliśmy, że niektóre gatunki trojeści, pokarmu larw, mogą zmniejszać częstość występowania zakażeń pasożytniczych. [...] Zainfekowane samice wolą składać jaja na roślinach gwarantujących, że ich dzieci będą mniej chore, co sugeruje, że monarchy wykształciły w toku ewolucji zdolność leczenia przyszłych pokoleń – opowiada Jaap de Roode, autor badania z Emory University. Dotąd prowadzono niewiele studiów nt. samolecznia u zwierząt. Niektórzy specjaliści są jednak przekonani, że jest to zjawisko bardziej rozpowszechnione niż się uważa i że nie ogranicza się ono tylko do naczelnych, np. szympansów. Sądzimy, że nasze eksperymenty są najlepszym dowodem na to, że zwierzęta używają leków – cieszy się de Roode. Wyniki są ekscytujące także z innego powodu – zaobserwowane zachowanie ma bowiem charakter międzypokoleniowy. Choć przejawia je matka, korzysta tylko potomstwo – dodaje dr Thierry Lefevre. W trojeściach, na których żerują larwy monarchów, znajdują się niekiedy bardzo wysokie stężenia kardenolidów – nasercowych glikozydów. Są one kardiotoksyczne. Oczywiście nie dla samych gąsienic, ale na pewno dla drapieżników. Te ostatnie muszą się też przygotować na nieprzyjemne doznania smakowe (opisywane związki są przeważnie gorzkie) i wymioty. Autorzy wcześniejszych badań skupiali się przede wszystkim na tym, czy z myślą o drapieżnikach monarchy wybierają bardziej toksyczne gatunki trojeści. De Roode zastanawiał się zaś, czy wybór miejsca złożenia jaj ma coś wspólnego z zakażeniami pierwotniakiem Ophryocystis elektroscirrha, który występuje w przewodzie pokarmowym larwy, a następnie dorosłego owada. Naukowcy z Emory University udowodnili, że zakażone samice wolały składać jaja na toksycznych trojeściach, a zdrowe wydawały się nie wykazywać żadnych preferencji.
  3. Gąsienice hawajskich motyli z rodzaju Hyposmocoma zasłynęły parę lat temu po ujawnieniu, że polują na ślimaki. Teraz okazuje się, że u 12 gatunków potrafią one przez kilka tygodni żyć pod wodą. Co ciekawe, dotąd uznawano je za zwierzęta lądowe, ewentualnie półwodne, a nurkując, nie wynurzają się na powierzchnię, by zaczerpnąć powietrza. W ich tchawicy nie znaleziono żadnego "korka", nie powiodła się też akcja poszukiwania przez amerykański zespół choćby śladu skrzeli. Daniel Rubinoff, biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Hawajskiego w Honolulu, opowiada, że gdy natknął się po raz pierwszy na zanurzoną larwę, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. Każdy z tuzina gatunków żyje w dolinach strumieni na kilku wyspach archipelagu i zeskrobuje z wilgotnych kamieni glony oraz porosty. Do rodzaju Hyposmocoma należy ponad 350 gatunków. Rubinoff spędził 7 lat na ich badaniu. Gąsienice przędą kokony, a dbając o idealny kamuflaż, jeden gatunek ozdabia je nawet ptasimi piórami. Nad strumieniami rozciągają się przypominające linki prowadzące jedwabne nici, które pomagają larwom wytrzymać ciśnienie rwącej wody. Zwierzęta ziemnowodne potrafią przeżyć pod wodą dzięki zapasom tlenu, jednak co pewien czas muszą się wynurzyć, by zaczerpnąć tchu. Gąsienice wypatrzone przez Rubinoffa wcale się tak nie zachowują. Kiedy naukowiec wrzucał je wraz ze swoim współpracownikiem Patrickiem Schmitzem do stojącej wody, szybko tonęły. Oznacza to, że potrzebują wyższych stężeń tlenu, występujących w wodach płynących. Amerykanie przypuszczają, że larwy absorbują O2 bezpośrednio przez pory ciała. Cecha ta pojawiła się w toku ewolucji kilka razy. Gdy przeanalizowano DNA 12 gatunków, badacze odkryli, że zdolność oddychania pod wodą rozwinęła się u 3 niezależnych linii motyli. Po co komu taka umiejętność? Niektórzy entomolodzy spekulują, że po przybyciu w nowe rzadko zamieszkane rejony nie trzeba się skupiać na walce o zasoby i można się swobodniej dostosowywać i rozprzestrzeniać po siedlisku.
  4. Gdy czujemy się chorzy, zażywamy lekarstwa. Podobnie zachowują się szympansy, okazuje się jednak, że do takich zachowań są zdolne również bezkręgowce, a mianowicie gąsienice niedźwiedziówkowatych (Arctiidae). Michael Singer, ekolog ewolucyjny z Wesleyan University, i zespół zauważyli, że gąsienice Grammia incorrupta żerują na Plagiobothrys arizonicus i innych roślinach zawierających alkaloidy pirolizydynowe. Na gąsienicach dość często pasożytują larwy rączycowatych, lecz spożyte toksyny zwiększają przeżywalność gospodarzy. Co prawda kosztem zahamowania wzrostu, skłoniło to jednak biologów do wyciągnięcia wniosku, że alkaloidy muszą być czymś w rodzaju lekarstwa na parazytozę. By to potwierdzić, Amerykanie przeprowadzili eksperyment laboratoryjny. Zakażonym i zdrowym gąsienicom Grammia incorrupta zapewniono dostęp do alkaloidów pirolizydynowych i cukru. Okazało się, że chore gąsienice zjadały 2-krotnie więcej toksyny, która zwiększała ich przeżywalność aż o 20%. W ten sposób wykazano, że żerując na Plagiobothrys arizonicus, bezkręgowce uskuteczniają samoleczenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...