Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'czarna herbata' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Picie 3 razy dziennie kubka czarnej herbaty może znacząco obniżyć ciśnienie krwi. I to zarówno skurczowe, jak i rozkurczowe (Archives of Internal Medicine). W eksperymencie wzięło udział 95 Australijczyków w wieku od 35 do 75 lat. Pili oni 3 kubki czarnej herbaty albo napoju o tym samym smaku i podobnej zawartości kofeiny (placebo). Różnica polegała na tym, że alkaloidu nie pozyskano z herbaty. Po upływie 6 miesięcy naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Australii zauważyli, że w porównaniu z placebo, u osób pijących czarną herbatę 24-godzinne ciśnienie skurczowe i rozkurczowe były niższe o 2-3 mm słupa rtęci. Prof. Jonathan Hodgson podkreśla, że w przyszłości trzeba będzie jeszcze sprawdzić, w jaki sposób czarna herbata obniża ciśnienie. Wspomina jednak, że wcześniejsze badania wykazały, że zawarte w niej flawonoidy wzmacniają naczynia krwionośne.
  2. Czarna herbata, najpopularniejszy napój świata, zawiera więcej fluorków niż dotąd sądzono. Może to oznaczać kłopoty zdrowotne dla jej najzagorzalszych miłośników. Dodatkowe fluorki z 2 do 4 kubków herbaty dziennie nikomu nie zaszkodzą. W kłopoty mogą wpaść osoby pijące naprawdę dużo naparu – twierdzi dr Gary Whitford z Medical College of Georgia (MCG). Naukowiec zaprezentował wyniki swoich studiów na tegorocznej konferencji Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań Stomatologicznych w Barcelonie. W większości opublikowanych raportów mówi się o 1-5 mg fluorków na litr czarnej herbaty, ale najnowsze badania wskazują, że w grę wchodzi nawet 9 mg. O fluorze mówi się często w kontekście zapobiegania próchnicy, lecz długotrwałe przyjmowanie nadmiernych jego ilości prowadzi do osłabienia kości. Przeciętny człowiek zażywa bardzo bezpieczną dawkę (2 do 3 mg), pijąc fluorkowaną wodę, używając pasty z fluorem czy jedząc określone pokarmy. Zanim zagrożenie dla kości stałoby się istotne, trzeba by przez 10 lat lub dłużej dostarczać swojemu organizmowi ok. 20 mg fluorków dziennie. Whitford stwierdził, że przez długi czas nie doceniano stężenia fluorków w czarnej herbacie, analizując dane 4 pacjentów z zaawansowaną fluorozą kośćca. Jest to choroba wywoływana nadmiernym spożyciem fluoru. Objawia się uszkodzeniem i bolesnością stawów oraz kości. W USA jest niezmiernie rzadka, lecz okazało się, że wszystkie 4 przypadki łączyło jedno – miłość do herbaty. Każdy z pacjentów w ciągu ubiegłych 10-30 lat wypijał dzień w dzień od 3,7 do 7,5 l czarnego naparu. Kiedy przetestowaliśmy ulubione marki herbaty pacjentów za pomocą tradycyjnej metody, odkryliśmy, że stężenie fluoru jest bardzo niskie. Zaczęliśmy się więc zastanawiać, czy technika ta wykryła całość pierwiastka. Whitford podkreśla, że podczas pomiarów koncentracji fluorków herbata chińska (Camellia sinensis) stwarza wiele problemów. W odróżnieniu od innych roślin, w jej liściach akumuluje się dużo fluorków i glinu. W przypadku obu stężenia sięgają od 600 do ponad 1000 mg na kilogram liści. Po zalaniu suszu wodą część przechodzi do naparu. Na czym polegał błąd poprzedników? W większości badań nad czarną herbatą wykorzystywano metodę pomiaru stężenia fluorków, która nie uwzględnia reakcji z glinem. W jej wyniku powstaje nierozpuszczalny fluorek glinu, niewykrywany przez selektywną elektrodę fluorkową. Zespół z MCG porównał rezultaty jej zastosowania ze wskazaniami techniki dyfuzyjnej, umożliwiającej rozerwanie wiązań między Al a F. W tym ostatnim przypadku z próbki herbaty dawało się wyekstrahować całość fluoru. Whitford i inni testowali 7 sklepowych marek herbaty. Wszystkie zaparzano przez 5 minut w dejonizowanej wodzie (nie zawierała ona minerałów, nie dochodziło więc do zaburzenia odczytów przez czynniki zewnętrzne). Okazało się, że po zastosowaniu metody dyfuzyjnej stężenie fluorków w każdej próbce naparu było od 1,3 do 3,3 razy wyższe niż podczas badań z elektrodą. Amerykanie mają dla miłośników herbaty radę: zachowajcie umiar, bo jak wszędzie, tak i tu ważne jest odnalezienie złotego środka.
  3. Cukrzyca jest jedną z gnębiących ludzkość chorób cywilizacyjnych. Prowadzi się wiele badań nad metodami jej leczenia. Ostatnio naukowcy z Dundee University stwierdzili, że zwykła czarna herbata pomaga zwalczyć cukrzycę typu 2. Okazuje się bowiem, że napar zawiera związki naśladujące działanie insuliny. Teraz badacze chcą sprawdzić, czy picie większych ilości naparu (a jeśli tak, to jakich) może pomóc już chorym osobom lub, co byłoby najlepsze, działać jako środek zapobiegawczy. Dr Graham Rena, specjalista ds. insuliny, uważa, że tzw. builder's tea (mocna czarna herbata z dużą ilością mleka, często posłodzona dwoma łyżeczkami cukru) jest de facto zdrowsza od wychwalanej herbaty zielonej. Tę ostatnią rozsławiono dzięki działaniu przeciwnowotworowemu. Przy cukrzycy typu 2. organizm wytwarza zbyt mało insuliny lub rozwija się insulinooporność. W czarnej herbacie znajdują się zaś teaflawiny i tearubiginy, które naśladują działanie tego hormonu i pomagają w przetworzeniu glukozy na energię. Gdyby poprzez picie naparu czarnej herbaty nie dało się uzyskać efektu podobnego do osiągniętego w laboratorium, można by pomyśleć o opracowaniu tabletek z oczyszczonymi składnikami herbaty.
  4. Codzienna filiżanka czy kubek czarnej herbaty pomagają szybciej zniwelować skutki stresu — odkryli badacze z Królewskiego College’u Londyńskiego (UCL). U mężczyzn, którzy przez 6 tygodni cztery razy dziennie pili czarną herbatę, odnotowano niższy poziom hormonu stresu, kortyzolu, niż u osób z grupy kontolnej, pijących substytut herbaty. Miłośnicy czarnego napoju czuli się także bardziej zrelaksowani po wykonaniu zadań, które pomyślano w ten sposób, by zwiększały poziom stresu. Andrew Steptoe z UCL podkreśla, że wolne dochodzenie do siebie po przeżyciu silnego stresu zwiększa prawdopodobieństwo zapadnięcia na chroniczne choroby, takie jak choroba wieńcowa serca. Mimo że herbata nie wydaje się zmniejszać rzeczywistego poziomu odczuwanego stresu, wywiera duży wpływ na przywrócenie normalnego stężenia hormonu stresu. W eksperymentach angielskich badaczy 75 pijących herbatę mężczyzn podzielono na dwie grupy. Wszyscy musieli zrezygnować z wypijanej na co dzień herbaty, kawy i napojów z kofeiną. Panowie z pierwszej grupy pili herbacianą miksturę, która zawierała składniki występujące w czarnej herbacie (plus kofeinę). Nadano jej owocowy smak. Druga grupa piła napój o tym samym smaku, nie występowały w nim jednak aktywne biologicznie związki herbaty. Ani badacze, ani uczestnicy nie wiedzieli, kto pije prawdziwą herbatę, a kto substytut. Pod koniec 6-tygodniowego okresu badań wolontariusze mieli wykonać serię stresujących zadań. Dano im na przykład pięć minut na przygotowanie prezentacji. W obu grupach wystąpił podobny wzrost ciśnienia krwi, tętna i poziomu stresu. Po 50 minutach od ukończenia stresującego zadania stężenie kortyzolu w grupie pijącej herbatę spadło średnio o 47%, a w grupie pijącej namiastkę herbaty tylko o 27%. Steptoe twierdzi, że nie wiadomo, jaki składnik herbaty odpowiada za zaobserwowany efekt. Szczegóły dotyczące badań można znaleźć w piśmie Psychopharmacology.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...