Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'brzeg' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Pewna mieszkanka Nowej Zelandii pływała spokojnie w morzu, kiedy zbliżył się do niej delfin uwielbiający towarzystwo ludzi. Sytuacja wymarzona, zwłaszcza dla miłośników natury, ale mało brakowało, a wszystko skończyłoby się źle dla kobiety, ponieważ rozbawione zwierzę nie chciało jej wypuścić z wody. Wyczerpana i zziębnięta pływaczka kurczowo trzymała się boi, a delfin krążył wokół oraz nurkował, nie pozwalając jej powrócić na brzeg. Dramat rozegrał się u wschodnich wybrzeży Wyspy Północnej, w pobliżu plaży Mahia. Nowozelandka zaznacza, że zachowanie ssaka nie nosiło znamion wrogości. Moko, samica będąca od ponad 2 lat honorową mieszkanką okolicy, chciała się po prostu pobawić. Jest znana z tego, że wyszukuje pływaków lub łodzie i próbuje z nimi baraszkować. Spędziłam z Moko sporo czasu i jestem dobrą pływaczką, więc na początku się nie bałam. Bawiłyśmy się przez chwilę, lecz gdy potem chciałam wrócić, ona miała ochotę na ciąg dalszy. Stawałam się wyczerpana i czułam, że narasta we mnie panika. Byłam na otwartych wodach oceanu, obok mnie dzikie zwierzę i żadnych ludzi. Czułam się taka krucha. Na szczęście rozpaczliwe krzyki kobiety usłyszeli plażowicze i ruszyli jej na pomoc pożyczoną łodzią. Moko stała się sławna w marcu zeszłego roku. Pomogła wtedy wyprowadzić dwa walenie karłowate z pułapki między łachą a plażą Mahia. Na oczach Malcolma Smitha z Departamentu Ochrony Przyrody poprowadziła je przez wąski przesmyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...