Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'aromaterapia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Zapach jaśminu koi zszargane nerwy równie skutecznie co walium, nie wywołując przy tym żadnych efektów ubocznych (Journal of Biological Chemistry). Podczas testów laboratoryjnych naukowcy ustalili, że woń i jej chemiczny zastępnik całkowicie wyciszały myszy, powodując, że przerywały one wszelką aktywność i siedziały cicho w kącie klatki z pleksiglasu. Zespół profesora Hannsa Hatta z Ruhr-Universität Bochum wyjaśnia, że pomiary elektrofizjologiczne wykazały, iż po przedostaniu z płuc do krwioobiegu cząsteczki zapachowe oddziaływały na neurony obszaru związanego z cyklem snu i czuwania za pośrednictwem receptorów neuroprzekaźnika o nazwie GABA, czyli kwasu γ-aminomasłowego. Można to postrzegać jako dowód na naukowe podstawy aromaterapii. Niemcy mają nadzieję, że uda im się wywołać silniejszy efekt, modyfikując strukturę chemiczną cząsteczek. Ekipa przetestowała wiele różnych zapachów, badając ich wpływ na receptory GABA zarówno myszy, jak i ludzi. Okazało się, że jaśmin zwiększał efekt GABA-ergiczny ponad 5-krotnie i działał równie mocno jak środki znieczulające czy tabletki nasenne, np. benzodiazepiny, których stosowanie może się jednak wiązać z uzależnieniem, upośledzeniem koordynacji, osłabieniem siły mięśniowej, depresją, niedociśnieniem i zawrotami głowy. Odkryliśmy nowy rodzaj modulatora receptorów GABA, który może być podawany przez rodziców za pośrednictwem dróg oddechowych. Nietrudno również wyobrazić sobie aplikowanie jaśminopochodnych cząsteczek w znieczuleniu [tutaj w grę wchodziłyby raczej iniekcje] i terapii lęku, pobudzenia oraz agresji czy w indukowaniu snu – opowiada Hatt. Hatt współpracował z doktor Olgą Siergiejewą i profesorem Helmutem Hassem z Uniwersytetu Heinricha Heinego w Düsseldorfie. Do badań wybrano gardenię jaśminowatą (Gardenia jasminoides), niewielki wiecznie zielony krzew z Chin i Japonii. Okazało się, że VC (od Vertacetal-coeur) i jego chemiczna odmiana PI24513 miały ten sam molekularny mechanizm działania i skuteczność, co barbiturany i propofol, lek stosowany m.in. do indukcji znieczulenia. Benzodiazepiny, barbiturany i propofol wiążą się z receptorami GABA w mózgu i zwiększają hamujący wpływ kwasu γ-aminomasłowego. Naukowcy przekonali się, że wymienione wyżej substancje i VC oraz I24513 wykorzystują ten sam mechanizm molekularny, pracując ze zmodyfikowanymi genetycznie myszami. Ich receptory GABA nie reagowały ani na propofol, ani na cząsteczki odpowiadające za zapach gardenii.
  2. W brytyjskim Paignton Zoo opiekunowie w nietypowy sposób próbują stymulować zwierzęta intelektualnie, dbając jednocześnie o ich kondycję fizyczną, a zwłaszcza o stan skóry. Zastosowali właśnie aromaterapię, na którą ponoć szczególnie dobrze reagują duże koty. Alternatywną metodę terapeutyczną zaczęto testować m.in. na lwicy Indu, a samica tapira Misha uwielbia masaż pleców z olejkiem migdałowym. Julian Chapman, starszy opiekun w dziale ssaków, podkreśla, że zoo stara się urozmaicać otoczenie zwierząt, by stymulować je fizycznie i psychicznie. Wiele zwierząt, a w szczególności duże koty, dobrze reaguje na zapachy innych zwierząt czy zapachy ziół i przypraw. Specjaliści wykorzystują różne formy aromaterapii, m.in. olejki rozcieńczane w wodzie i wkraplane wokół wybiegów. Jedna z pracownic Lucy Manning opowiada, że o ile lawenda działa na ludzi relaksująco, u kotów dzieje się dokładnie na odwrót: stają się po niej pobudzone. W rzeczywistości większość zapachów stymuluje je jako swego rodzaju nowość. Nie powinno to dziwić, zważywszy, że powonienie lwów jest o wiele wrażliwsze od naszego. Brytyjczycy stosują też specjalne maści lecznicze. U naczelnych i świń suchość skóry jest zwalczana za pomocą olejku lawendowego rozprowadzonego w wodzie. W przeszłości Paignton Zoo zostało wyróżnione nagrodą za wysiłki zmierzające w kierunku prowokowania naturalnych zachowań podopiecznych oraz dbałość o ich kondycję. Przed aromaterapią stosowano dzwonki wiatrowe, zwierzęta mogły się też nacieszyć cicho odtwarzaną muzyką.
  3. Naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie połączyli depresję ze stępieniem powonienia. To dlatego niektóre kobiety, będąc przygnębione, nieświadomie używają zbyt dużych ilości perfum. Zespół profesora Yehudy Shoenfelda odkrył, że działa tu pewien mechanizm biologiczny, który wpływa na działanie gruczołów węchowych. Uważamy, że depresja ma podłoże biologiczne i może być reakcją układu odpornościowego na określone bodźce fizjologiczne – wyjaśnia badacz. Utrata apetytu i spadek wagi są powodowane dokładnie tym samym, co nadużywanie wód toaletowych – osłabionym zmysłem powonienia. Sytuacja przypomina okoliczności pojawiające się przy katarze. Jemy mniej, bo nie czujemy zapachu smakowitych potraw. Wnioski Shoenfelda wypływają z długoletnich badań nad chorobami autoimmunologicznymi. Profesor skupił się na toczniu rumieniowatym i reumatoidalnym zapaleniu stawów. Zauważył, że depresja towarzysząca często toczniowi nie jest prostą reakcją emocjonalną na bycie chorym, lecz wydaje się mieć podłoże biologiczne. Do tej pory mówiono głównie o osłabieniu węchu u pacjentów z chorobą Alzheimera. Odkryliśmy, że gdy zostaną wytworzone, autoprzeciwciała osłabiają zmysł powonienia i mogą indukować depresję. Osoby z depresją wydają się za to dobrze reagować na aromaterapię. Określone zapachy pomagają im przezwyciężyć efekty działania czynników biologicznych, co sugeruje, że choroba ma takie właśnie podłoże. Niewykluczone, że również w przypadku innych chorób psychicznych, np. schizofrenii, da się wskazać podobny rys organiczny. Tym samym terapia zapachem przestałaby być postrzegana jako domena szarlatanów. Bez względu na wszystko, niektóre z tych remediów są stosowane od czasów starożytnego Egiptu. Przypomnijmy, że już rok temu zespół z Uniwersytetu w Melbourne odkrył związek między pogorszeniem się węchu a chorobami psychicznymi, np. schizofrenią czy zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Test zapachowy pomagał wykryć psychozę jeszcze przed pojawieniem się widocznych objawów. Profesor Shoenfeld sugeruje stosowanie wystandaryzowanych testów zapachowych pod kątem zarówno chorób autoimmunologicznych, jak i depresji (Arthritis and Rheumatism).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...