Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Reader' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Wzmagająca się konkurencja na rynku czytników książek elektronicznych wymusza już spore obniżki cen. Najpierw Barnes & Noble ogłosiło, że czytnik Nook 3G stanieje z 259 do 199 dolarów. Ponadto na rynek trafił Nook Wi-Fi wyceniony na 149 dolarów. Natychmiast zareagował Amazon, obniżając cenę Kindle'a z 259 do 189 USD. Nook i Kindle rywalizują z Readerem Sony oraz, przede wszystkim, z iPadem Apple'a. Urządzenie firmy Jobsa sprzedało się w liczbie 2 milionów egzemplarzy w ciągu pierwszych 60 dni, a sklep z e-książkami Apple szybko zyskuje na popularności. Dlatego też konkurencja musi działać. Tym bardziej, że eksperci twierdzą, iż do końca bieżącego roku na rynek będzie trafiało coraz więcej urządzeń przystosowanych do czytania e-książek. Analitycy firmy Goldman Sachs przewidują, że do roku 2015 amerykański rynek książki elektronicznej zwiększy się o 47%. W tym samym czasie Apple ma zdobyć na nim 33% udziałów, a pozycja Amazona ma osłabnąć z obecnych 50 do 28 procent. Barnes & Noble zdobędzie za to 15% rynku.
  2. Z najnowszego raportu Symanteka dowiadujemy się, że najczęściej atakowanymi programami są Adobe Reader, Flash oraz Internet Explorer. Jednocześnie poinformowano, że w 2009 roku liczba szkodliwego kodu wzrosła o 100% w porównaniu z rokiem poprzednim. Zidentyfikowano ponad 240 milionów nowych szkodliwch programów. Najczęściej wykorzystywaną luką była dziura w SMB2 systemu Windows. Kolejne pod względem popularności były dziury w programach Adobe Reader, Adobe Flash Player oraz w Internet Explorerze 7. Symantec zauważa, że przeglądarka Microsoftu padła ofiarą własnego sukcesu. Znaleziono w niej bowiem 45 dziur, jednak były one atakowane znacznie częściej niż 169 luk w Firefoksie. To pokazuje, że ataki na oprogramowanie niekoniecznie są związane z liczbą luk, ale z jego popularnością oraz dostępnością szkodliwego kodu - napisali autorzy raportu. Jednocześnie stwierdzili, że wobec szybko rosnącej liczby dziur znajdowanych w Safari (w roku 2009 odkryto ich 94), Apple powinien bardziej zaangażować się w ich łatanie. Jak bowiem obliczyli, w przypadku IE oraz Firefoksa łata jest gotowa średnio w czasie krótszym niż doba od momentu upublicznienia dziury, ale w przypadku Safari zajmuje to 13 dni. Specjaliści ostrzegają też, że przestępcy coraz częściej atakują nie same przeglądarki, a rozszerzenia. W ubiegłym roku odkryto 321 dziur w pluginach. Aż 134 występowały w ActiveX, 84 w Java SE i 49 w Adobe Readerze. Jednocześnie zauważono, że liczba dziur odkrywanych w ActiveX spada, za to rośnie w Javie i Readerze, gdyż to oprogramowanie, ze względu na swoją wieloplatformowość, staje się coraz bardziej atrakcyjnym celem ataków. Gwałtownie rosnąca liczba ataków to wynik pojawienia się bardzo dojrzałego czarnego rynku i cyberprzestępczego podziemia. Symantec zidentyfikował niemal 90 000 unikatowych wersji podstawowych narzędzi pozwalających wykorzystać robaka Zeus podczas ataku. Można je kupić już za 700 dolarów. Niektóre z zestawów cieszą się takim powodzeniem, a ich produkcja jest tak opłacalna, że twórcy oferują... wsparcie telefoniczne swoim klientom.
  3. Zdaniem firmy McAfee w przyszłym roku najczęściej atakowanym oprogramowaniem będą produkty firmy Adobe. Reader i Flash znajdą się na celowniku cyberprzestępców częściej niż ulubiony ich cel - Microsoft Office. Prognozy McAfee wynikają z faktu, że Reader i Flash to najpopularniejsze programy na świecie. Eksperci prognozują też wzrost ataków na serwisy społecznościowe oraz, generalnie, na oprogramowanie firm trzecich. Pojawią się bardzo zaawansowane konie trojańskie oraz botnety, które będą korzystały z możliwości HTML 5. Nowa wersja języka hipertekstowego ułatwia korzystanie z online'owych aplikacji. Coraz więcej przedsiębiorstw zdecyduje się na ich używanie, a międzyplatformowość, która jest warunkiem koniecznym do rozwoju takiego sposobu korzystania z komputera pozwoli na łatwe przeprowadzanie ataków pomiędzy różnymi przeglądarkami. McAfee ostrzega użytkowników serwisów społecznościowych, że w nadchodzącym roku cyberprzestępcy, podszywając się pod ich znajomych, będą podsuwali im szkodliwe oprogramowanie. Ponadto wykorzystywanie skróconych URL-i stwarza kolejną okazję dla przestępców, gdyż pozwala im zamaskować adres, na który chcą przekierować użytkownika. Z kolei dzięki bardziej zaawansowanym koniom trojańskim łatwiej będzie okradać konta bankowe użytkowników bez wzbudzania podejrzeń systemów bankowych.
  4. W Stanach Zjednoczonych zadebiutowało urządzenie firmy Sony o nazwie Reader. Jest ono wielkości książki w formacie kieszonkowym i służy właśnie do czytania książek. Jednocześnie Sony uruchomiło internetowy sklep Connect, w ofercie którego znajdują się elektroniczne książki. Ich ceny są bardzo zróżnicowane. Od 3 USD za Przygody Huckelberry Finna Marka Twaina, poprzez Manifest komunistyczny Marksa i Engelsa (5,59 USD), Hacker, Cracker Chanoffa i Nuwere (7,96 USD) czy Diabeł ubiera się u Prady Weisbergera (7,96 USD), po Blink Gladwella (13,56 USD) oraz The Emperor’s Children Messuda (14,36 USD). Samo urządzenie wykorzystuje papier elektroniczny firmy E-Ink o rozdzielczości 170 pikseli na cal. Obraz wyświetlany jest w czterech skalach szarości, a jego jakość nie odbiega od druku na papierze. Reader radzi sobie z formatami BBeB, PDF, TXT, RTF i DOC. Czyta też pliki MP3, AAC7, JPEG, GIF, PNG i BMP. Zasilany jest akumulatorami, które wystarczają na przeczytanie około 7500 stron tekstu. Baterie naładujemy w ciągu 4 godzin, jeśli korzystamy z gniazdka elektrycznego. Ładowanie z portu USB trwa 6 godzin. Readera wyposażono 800-megahercowy procesor klasy Celeron, co najmniej 128 megabajtów RAM, dysk twardy o pojemności co najmniej 20 GB, napęd CD i port USB. Urządzenie o wymiarach 17,5x12,5x1,5 centymetra waży 255 gramów. Sony podpisało umowy z wieloma wydawcami, którzy przygotują elektroniczne wersje książek. Nabywca Readera otrzyma wraz z nim wgrane już dzieła, na które wygasły prawa autorskie. Znajdzie się wśród nich m.in. „Rok 1984” Orwella. Urządzenie jest, niestety, dość drogie. W chwili premiery trzeba za nie zapłacić 350 dolarów. Sony nie planuje w najbliższym czasie sprzedaży Readera poza Japonią i Stanami Zjednoczonymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...