Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'Mount St Helens'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 1 result

  1. W aktywnym wulkanie Mount St Helens pracuje pierwsza automatyczna sieć wyspecjalizowanych czujników, które komunikują się pomiędzy sobą i wysyłają dane do satelitów oraz stacji naziemnych. System potrafi w razie potrzeby, na przykład gdy jedno z urządzeń ulegnie uszkodzeniu, przeorganizować swój sposób komunikacji tak, by nadal zbierać i wysyłać dane. Zespół z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory ma nadzieję, że w przyszłości takie sieci będą wykorzystywane do badań geologicznych w Układzie Słonecznym. Na świecie od pewnego czasu stosuje się systemy monitorujące wulkany. Jeden z nich istnieje np. na Mount Erbus na Antarktydzie. Jednak tego typu urządzenia wymagały dotychczas wielu dni wiercenia w skałach i instalowania w nich czujników. Praca była więc ciężka, kosztowna i niebezpieczna. Tymczasem nowy system został zainstalowany błyskawicznie. Piętnaście czujników zostało opuszczonych z helikoptera do krateru wulkanu oraz rozstawionych wokół niego. Stalowe urządzenia wielkości walizki wyposażono w trzy ramiona każde. W "walizce" zamknięto czujniki odpowiedzialne za wykrywanie i rejestrowanie trzęsień ziemi, ciepła wydobywającego się z wulkanu, chmur popiołów oraz GPS, który umożliwia dokładne określenie pozycji urządzenia oraz wyliczenie miejsca, w którym dochodzi do wstrząsów podłoża. Czujniki po opuszczeniu ze śmigłowca samodzielnie nawiązały ze sobą łączność, tworząc sieć podobną do Internetu. W razie uszkodzenia jednego z węzłów, wymiana danych zostanie przeorganizowana, więc system nadal będzie działał. Urządzenia nie tylko gromadzą dane, ale dokonują ich analizy. To z kolei pozwala na monitorowanie wulkanu w czasie rzeczywistym. Informacje przesyłane są do pobliskiego Johnston Ridge Obserwatory. Opóźnienie wynosi zaledwie jedną sekundę, więc pracujący w obserwatorium specjaliści w sytuacjach awaryjnych nie muszą dokonywać analizy, by wiedzieć, co się może wydarzyć. System komunikuje się też z satelitą, któremu może wydawać polecenia. Jeśli np. czujniki wykryją odbiegające od normy zjawisko, np. pojawienie się nowego źródła ciepła, wyślą do satelity polecenie, by wykonał zdjęcia. Interakcja przebiega w obie strony. Satelita może służyć naukowcom do błyskawicznego aktualizowania oprogramowania sieci urządzeń. Dalszy rozwój tego typu technik będzie niezwykle przydatny podczas badań kosmosu, gdzie nie będzie możliwości długotrwałego, precyzyjnego konfigurowania sieci czujników czy wymiany uszkodzonych urządzeń. Taka sieć może zostać na przykład użyta przez automatyczną łódź podwodną, która w przyszłości będzie badała ocean znajdujący się pod zamarzniętą powierzchnią Europy - księżyca Jowisza.
×
×
  • Create New...