Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Czerwień' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 6 wyników

  1. W ruinach Czerwienia, jednej z głównych twierdz i ośrodków administracyjnych oraz ekonomicznych drugiego państwa bułgarskiego (1185–1396), znaleziono nieznany dotychczas kościół z XIV wieku, a na jego murach odsłonięto grafikę przedstawiającą scenę ze świętymi-wojownikami. Chociaż największe znaczenie Czerwień zyskał w czasie drugiego państwa, to samo osadnictwo w tym miejscu jest znacznie starsze. Dotychczas odsłonięto tam pozostałości po osadnictwie trackim, fort z czasów Bizancjum oraz dowody na osadnictwo z okresu pierwszego państwa bułgarskiego (680–1018). Dotychczas na terenie Czerwienia znaliśmy 15 kościołów. Teraz archeolodzy odsłonili 16., poinformowało Regionalne Muzeum Historii w położonym niedaleko mieście Ruse. Ruse – którego historia rozpoczęła się w I wieku przed Chrystusem od rzymskiego portu Sexantaprista – również w przeszłości nazywało się Czerwień. Jednak miejscowości tych nie należy mylić. W odsłoniętym właśnie kościele odkryto zachowaną warstwę murali na ścianach świątyni. Ocalałe fragmenty to część większej całości. Widzimy tam częściową scenę ze świętymi-wojownikami, informują przedstawiciele Muzeum. Kościół o długości 13 i szerokości 7 metrów miał jedną apsydę skierowaną na wschód. Ocalało około 12 metrów kwadratowych murali, których powstanie specjaliści datują na pierwsze dekady XIV wieku. Część fresku została zdjęta i przeniesiona do pracowni, gdzie specjaliści podjęli prace konserwatorskie. Po ich zakończeniu będzie ją można oglądać w muzeum w Ruse. Obok wspomnianego kościoła trwają też prace nad odsłonięciem nekropolii i średniowiecznej ulicy. Dalsze prace pozwolą nam lepiej zrozumieć sposób rozplanowania Czerwienia, wydarzenia związane z jego zdobyciem przez Turków oraz historię miasta za czasów Imperium Osmańskiego, stwierdzili naukowcy. Co ciekawe, w Czerwieniu znaleziono dotychczas 80 średniowiecznych inskrypcji odnoszących się do darczyńców tamtejszych kościołów. To więcej niż w Wielkim Tyrnowie, stolicy drugiego państwa bułgarskiego, gdzie takich inskrypcji odkryto 60. To pokazuje, jak ważnym ośrodkiem był w średniowieczu Czerwień. Po uwolnieniu się Bułgarów z zależności od Bizancjum i założeniu drugiego państwa bułgarskiego Czerwień przeżywał szybki wzrost, którego szczyt nastąpił w XIV wieku. Był on centrum chrześcijaństwa, siedzibą metropolity oraz centrum rzemiosła. W 1388 roku miasto zostało zdobyte przez Turków. Przez krótki czas zachowało jeszcze funkcje administracyjne, jednak szybko straciło na znaczeniu i przestało być miastem. Nieliczni jego ocaleli mieszkańcy opuścili je i osiedlili się w pobliżu zakładając istniejącą do dzisiaj wieś Czerwień. Pierwsze prace archeologiczne na terenie Czerwienia podjął w 1910 roku jeden z najważniejszych bułgarskich historyków i archeologów, Wasyl Zlatarski. Regularne wykopaliska są prowadzone od 1961 roku. Dotychczas znaleziono tam ruiny wielkiego feudalnego pałacu, mury obronne o grubości dochodzącej do 3 metrów, dwa podziemne źródła wody, kościoły, budynki mieszkalne, administracyjne, warsztaty i ulice. Najsłynniejszym zabytkiem jest w pełni zachowana XIV-wieczna baszta. « powrót do artykułu
  2. Czerwone ubranie lub przebywanie w otoczeniu, np. pokoju, o czerwonawym odcieniu sprawia, że mężczyzna staje się dla kobiety bardziej atrakcyjny i pociągający seksualnie. Wg psychologów, same zainteresowane nie zdają sobie sprawy z istnienia opisywanego efektu (Journal of Experimental Psychology: General). Profesor Andrew Elliot z University of Rochester tłumaczy, że dzięki czerwieni mężczyzna wydaje się silniejszy. Odkryliśmy, że kobiety postrzegają mężczyzn w czerwieni jako osoby o wyższym statusie, z wyższym prawdopodobieństwem zarabiające więcej pieniędzy i wspinające się po drabinie hierarchii społecznej. To właśnie konstatacja wysokiej pozycji stanowi o ich atrakcyjności. Skąd taka moc czerwieni? Naukowcy uważają, że w grę wchodzą zarówno czynniki kulturowe, jak i biologiczne. W społeczeństwach na całym świecie czerwony tradycyjnie stanowił część insygniów władzy i bogactwa. W starożytnych Chinach, Japonii i subsaharyjskiej Afryce ten żywy kolor oznaczał dobrobyt i wysoką pozycję. W starożytnym Rzymie najbardziej wpływowych obywateli dosłownie nazywano "jedynymi, którzy mogą nosić czerwień". Nawet dzisiaj biznesmeni akcentujący pewność siebie wkładają czerwone krawaty, a gwiazdy pojawiają się i demonstrują swoje wdzięki na czerwonym dywanie. Do tego swoje trzy grosze dorzuca biologia. Dla naczelnych innych niż małpy człekokształtne, np. mandryli czy dżelad, czerwień stanowi oznakę męskiej dominacji i jest najsilniej zaznaczona u samców alfa. Samice wymienionych gatunków częściej kopulują z osobnikami alfa, które zapewniają im w zamian opiekę i dostęp do wszelakich dóbr. Kiedy kobiety widzą czerwień, działa to na coś głęboko ukrytego, zapewne o podłożu biologicznym. W naszej kulturze mówi się, że w dziedzinie seksu mężczyźni zachowują się jak zwierzęta. Wygląda na to, że na tej samej zasadzie kobiety również działają jak zwierzęta. Aby ilościowo ocenić efekt czerwieni, w ramach siedmiu eksperymentów psycholodzy z USA, Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemiec i Chin analizowali reakcje 288 studentek i 25 studentów na zdjęcia mężczyzn. Uczestnicy badania uznawali się za osoby hetero- bądź biseksualne. W jednym ze scenariuszy ochotnikom pokazywano fotografię mężczyzny w czerwonej lub białej ramce i proszono o odpowiedź na pytanie: "Jak atrakcyjna wydaje ci się ta osoba?". W innych eksperymentach czerwień kontrastowano z szarym, zielenią lub niebieskim. Wszystkie kolory dokładnie zrównywano pod względem intensywności i jasności, dlatego wyniku nie dało się przypisać czemuś innemu niż barwa. W kolejnych studiach cyfrowo manipulowano kolorem koszulki mężczyzny ze zdjęcia: czasem była ona czerwona, a czasem psycholodzy wybierali inną opcję. Zadanie ochotników polegało na ocenie pozycji osoby ze zdjęcia, jej atrakcyjności, wzbudzanej sympatii i ekstrawersji, a także określeniu chęci pójścia z nią na randkę, całowania się i angażowania w innego rodzaju czynności o podłożu erotycznym. Akademicy ustalili, że efekt czerwieni ograniczał się do statusu i miłości: mężczyzna w czerwieni wydawał się silniejszy, bardziej atrakcyjny i wzbudzał większe pożądanie, ale barwa nie wpływała na ocenę jego uspołecznienia czy sympatyczności. Podobny efekt występował w różnych kulturach – studenci z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Chin uznawali, że mężczyzna w czerwieni lub w otoczeniu czerwieni jest bardziej atrakcyjny. Co ciekawe, płomienny kolor oddziaływała wyłącznie na kobiety. U mężczyzn barwa prezentacji drugiego mężczyzny nie wpływała na wydawany werdykt.
  3. Jaki kolor wykorzystać, by poprawić czyjeś funkcjonowanie umysłowe: czerwony czy niebieski? Badacze z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej utrzymują, że wszystko zależy od zadania. Jeśli ktoś ma się skoncentrować na szczegółach, czerwień będzie idealna. Kiedy bardziej wskazane jest niekonwencjonalne, twórcze podejście, lepiej sprawdzi się błękit (Science Express). W latach 2007-2008 psycholodzy przebadali ponad 600 osób. Porównywali wyniki uzyskiwane przez nie w 6 różnych zadaniach. Większość eksperymentów przeprowadzano na komputerze. Tło mogło być czerwone, niebieskie bądź białe. Czerwień usprawniała wykonywanie zadań, w przypadku których należało się skoncentrować na szczegółach, np. korektę tekstu bądź przypominanie sobie czegoś. Ochotnicy zainspirowani czerwonym tłem osiągali o 31% lepsze wyniki od wolontariuszy z grupy niebieskiej. Sytuacja odwracała się o 180 stopni podczas burzy mózgów – niebiescy byli wtedy 2-krotnie bardziej kreatywni od czerwonych. Juliet Zhu, autorka studium, przekonuje, że analizowane barwy aktywują różne motywy, a ich znaczenie przyswoiliśmy sobie w ramach procesu uczenia. Poprzez znaki stopu, samochody służb ratowniczych oraz czerwone długopisy nauczycieli skojarzyliśmy czerwień z zagrożeniem, błędami i ostrożnością. Czerwień to unikanie i stan zwiększonej czujności. Błękit zachęca zaś do wychodzenia poza wyznaczone granice, bujania w obłokach. Poprzez skojarzenia z niebem, oceanem i wodą większość ludzi łączy niebieski z otwartością i wielorako rozumianym spokojem. Psycholodzy zbadali też wpływ koloru na odbiór komunikatów marketingowych. Kiedy w serii fikcyjnych reklam wykorzystywano czerwień jako tło, ludzie pozytywniej oceniali produkt, gdy spot koncentrował się na szczegółach. W takich okolicznościach nie podobał im się komentarz wieloznaczny czy prowokujący do myślenia. I znów wystarczyła zamiana tła, by odbiorcy reklamy reagowali dokładnie na odwrót. Kiedy naukowcy zademonstrowali badanym wymyśloną pastę do zębów, przy czerwonym tle wydawała im się lepsza, gdy zachwalano jej właściwości antypróchnicze. Błękit w tle powodował, że przyznawano jej więcej punktów za wybielanie. Przed pomalowaniem pokoju warto dokładnie przemyśleć, do czego ma służyć. Jeśli ktoś jest księgowym, przyda mu się jakiś czerwony motyw, dla pisarza korzystniejszy wydaje się jednak błękit.
  4. Czerwone róże i serca to symbol miłości, nie na darmo śpiewano też piosenki o kobietach w czerwieni (Woman in red w wykonaniu Chrisa de Burgha), ponieważ mężczyźni postrzegają panie w garderobie tego koloru jako bardziej pociągające seksualnie (Journal of Personality and Social Psychology). Profesor Adrew Elliot i doktor Daniela Niesta z Rochester University stwierdzili to podczas prostego eksperymentu. Pokazywali mężczyznom zdjęcia kobiet. Za najseksowniejsze uznawano przedstawicielki płci pięknej w czerwonej garderobie lub uwiecznione na zdjęciach z czerwoną ramką. Panowie nie mieli pojęcia, jaką rolę w pociągu do określonej osoby odgrywa barwa. Czerwień jest dla ludzi niezwykle ważna i symboliczna od tysięcy bez mała lat. W starożytnych rytuałach posługiwano się ochrą (pigmentem o barwie zróżnicowanej od żółtej do brązowej), a współcześnie prostytutki pracują w dzielnicach czerwonych latarni. Amerykanie sądzą jednak, że reakcja na kolor jest uwarunkowana nie tylko kulturowo, ale i biologicznie. W końcu samce innych naczelnych, np. szympansów lub pawianów, są wabione przez czerwień u samic. W okresie owulacji kolor staje się bardziej nasycony, co stanowi widoczny z daleka sygnał seksualny. W ramach jednego z 5 eksperymentów mężczyznom pokazywano zdjęcia kobiet z czerwoną lub białą obramówką. Odpowiadali oni na serię pytań w rodzaju "Jak ładna jest, wg ciebie, ta osoba?". W innym scenariuszu czerwień zestawiano z szarym, zielonym i niebieskim. Kolory chromatyczne (czerwień, niebieski i zielony) dobierano pod względem nasycenia i jasności, by jedynym czynnikiem wpływającym na zachowanie była barwa. Ochotnicy oglądali też fotografie kobiety w czerwonej lub niebieskiej koszulce. Wypytywano ich nie tylko o atrakcyjność modelki, ale także o przebieg randki z nią. "Wyobraź sobie, że wybierasz się na spotkanie ze stoma dolarami w portfelu. Ile pieniędzy byłbyś skłonny wydać?". Za każdym razem okazywało się, że te same kobiety w czerwieni lub czerwonej ramce były najbardziej pożądane i godne królewskiego traktowania. Czerwień wpływa tylko na ocenę kobiet przez mężczyzn, nie oddziałuje na panie szacujące inne panie. W dodatku odnosi się tylko do atrakcyjności i nie ma nic wspólnego z przypisywaną niewiaście inteligencją i uprzejmością czy możliwością polubienia jej. Interpretacja koloru zależy od kontekstu. Czerwień jest postrzegana pozytywnie w przypadku mody czy związków damsko-męskich, ale już nie podczas egzaminów pisemnych albo zawodów sportowych.
  5. Prymatolodzy od dawna wiedzą, że ludzie, naczelne i inne małpy widzą czerwień. Zastanawiali się jednak, czy uzupełnienie gamy postrzeganych barw podyktowane było względami utylitarnymi, bo pomagało w wyszukiwaniu pożywienia, czy raczej chodziło o zdolność rozpoznawania nawet z dużych odległości bliskich osób o rudych włosach albo czerwonawej cerze. Najnowsze badania wykazały, że natura zadbała najpierw o wzbogacenie umiejętności łowieckich i zbierackich, a dopiero potem uczyniła z czerwieni silny bodziec seksualny (American Naturalist). Może się to wydawać dziwne, ale neurolodzy dopiero niedawno odkryli, że jaskrawe kolory mocno przyciągają zwierzęta. Wydaje się więc zasadne, że wyposażone w trójdzielne widzenie kolorów naczelne będą reagować silniej właśnie na takie superbarwy — wyjaśnia André Fernandez, biolog ewolucyjny z Ohio University. Poszukując korzeni rudych włosów, biolog zebrał dane dotyczące koloru skóry i włosów, barwnego widzenia oraz zwyczajów seksualnych 203 gatunków naczelnych. Następnie nałożył je na drzewo ewolucyjne. Zgodnie z filogenetyką, najpierw pojawiło się widzenie czerwieni, a dopiero potem rude włosy, czerwona skóra oraz złożone zasady dobierania się w pary. Dylemat naukowy z rodzaju jajka i kury został tym samym skutecznie wyeliminowany... Wiadomo, że jedzenie to konieczność, a pociąg do tego czy innego koloru włosów jest kwestią osobniczych preferencji.
  6. Jakiś czas temu wyszło na jaw, że podczas olimpiady walki wygrywali najczęściej dżudocy ubrani w niebieskie stroje. Okazało się jednak, że to nie kolor miał wpływ na wynik. Działo się tak, gdyż w takie właśnie barwy przyobleczono sprawniejszych sportowców. Wcześniejsze badania wykazywały, że czerwień pomaga ludziom wygrywać w boksie, zapasach i futbolu. Naukowcy twierdzą, że kolor ten wywołuje agresję. W świecie zwierząt również pełni on rolę sygnalizacyjną. Informuje o dominacji. U ludzi liczyć się miał w sportach kontaktowych. Cztery lata temu sprawę skomplikowało jednak odkrycie opisane na łamach pisma Nature. Jego autorzy zauważyli, że na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach dużo częściej wygrywali dżudocy w niebieskich niż w białych strojach. Oznaczałoby to, że stroje w kolorze blue zastraszają przeciwnika w większym stopniu od swoich śnieżnych odpowiedników. Nie wykluczano też, że biały strój bardziej się odcina od otoczenia, więc niebiescy lepiej widzą ruchy "wroga". Dr Peter Dijkstra i Paul Preenen znaleźli wyjaśnienie tego fenomenu i całkowicie go odmitologizowali. Stwierdzili bowiem, choć niektórym może się to wydać mało ważne, że stroje nie były przypisywane zawodnikom losowo. Najlepszym dano w pierwszej rundzie niebieskie stroje. Chciano w ten sposób uniknąć sparowania gigantów w początkowych rundach. Ci sportowcy wygrywali częściej, stąd zaobserwowany efekt niebieskiego. Na niekorzyść białych przemawiała jeszcze jedna rzecz: niebiescy mieli więcej czasu (średnio kilka minut) na odpoczynek. Wiedząc to, naukowcy przeanalizowali 71 turniejów dżudo i jeszcze raz przyjrzeli się wynikom Igrzysk z Aten. Gdy wzięto pod uwagę wszystkie czynniki, okazało się, że biali i niebiescy wygrywali z identyczną częstotliwością. Oznaczałoby to, że stroje białe i niebieskie są gwarantami fair play. Teraz trzeba by stwierdzić, czy inne kolory strojów wpływają na wyniki potyczek w dyscyplinach walki. Rola czerwieni i czerni ma podbudowę naukową w postaci wyników wcześniejszych badań, dlatego Dijkstra i Preenen sugerują, że należałoby rozważyć ich zamianę na biel i błękit. O roli czerwieni wspominaliśmy już wyżej. Co nieco na ten temat mogliby też powiedzieć biznesmeni, którzy na ważne spotkania zakładają czerwone krawaty. Antropolodzy z Uniwersytetu w Durham zauważyli, że drużyny piłkarskie strzelają więcej goli, gdy ich członkowie są ubrani na czerwono. Czerń symbolizuje zło i śmierć. Dwadzieścia lat temu jedno z badań wykazało, że gracze drużyn z dwóch lig (NFL i NHL) byli częściej karani, gdy ubierali się na czarno. Zrodziło to pytanie, czy zawodnicy noszący tę barwę wykazywali silniejszą agresję, czy po prostu barwa ta oddziaływała na sędziów, którzy w związku z tym wypatrywali przewinień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...