Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' zmiany' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. U większości osób chorujących na COVID-19 pojawiały się objawy ze strony centralnego układu nerwowego, takie jak utrata węchu czy smaku. Naukowcy wciąż badają, w jaki sposób SARS-CoV-2 wywołuje objawy neurologiczne i jak wpływa na mózg. Autorzy najnowszych badań informują, że ciężka postać COVID-19 wywołuje zmiany w mózgu, które odpowiadają zmianom pojawiającym się w starszym wieku. Odkrycie to każe zadać sobie wiele pytań, które są istotne nie tylko dla zrozumienia tej choroby, ale dla przygotowania społeczeństwa na ewentualne przyszłe konsekwencje pandemii, mówi neuropatolog Marianna Bugiani z Uniwersytetu w Amsterdamie. Przed dwoma laty neurobiolog Maria Mavrikaki z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie trafiła na artykuł, którego autorzy opisywali pogorszenie zdolności poznawczych u osób, które przeszły COVID-19. Uczona postanowiła znaleźć zmiany w mózgu, które mogły odpowiadać za ten stan. Wraz ze swoim zespołem zaczęła analizować próbki kory czołowej 21 osób, które zmarły z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 oraz osoby, która w chwili śmierci była zarażona SARS-CoV-2, ale nie wystąpiły u niej objawy choroby. Próbki te porównano z próbkami 22 osób, które nie były zarażone SARS-CoV-2. Drugą grupą kontrolną było 9 osób, które nie zaraziły się koronawirusem, ale przez jakiś czas przebywały na oddziale intensywnej opieki zdrowotnej lub były podłączone do respiratora. Wiadomo, że tego typu wydarzenia mogą mieć poważne skutki uboczne. Analiza wykazały, że geny powiązane ze stanem zapalnym i stresem były bardziej aktywne u osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 niż osób z grup kontrolnych. Z kolei geny powiązane z procesami poznawczymi i tworzeniem się połączeń między neuronami były mniej aktywne. Zespół Mavrikaki dokonał też dodatkowego porównania tkanki mózgowej osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 Porównano ją z 10 osobami, które w chwili śmierci miały nie więcej niż 38 lat oraz z 10 osobami, które zmarły w wieku co najmniej 71 lat. Naukowcy wykazali w ten sposób, że zmiany w mózgach osób cierpiących na ciężki COVID były podobne do zmian w mózgach osób w podeszłym wieku. Amerykańscy naukowcy podejrzewają, że wpływ COVID-19 na aktywność genów w mózgu jest raczej pośredni, poprzez stan zapalny, a nie bezpośredni, poprzez bezpośrednie zainfekowanie tkanki mózgowej. Uczeni zastrzegają przy tym, że to jedynie wstępne badania, które mogą raczej wskazywać kierunek dalszych prac, niż dawać definitywne odpowiedzi. Mavrikaki mówi, że nie ma absolutnej pewności, iż obserwowane zmiany nie były wywołane innymi infekcjami, ponadto w badaniach nie w pełni kontrolowano inne czynniki ryzyka, jak np. otyłość czy choroby mogące ułatwiać rozwój ciężkiej postaci COVID-19, a które same w sobie mogą prowadzić do stanów zapalnych wpływających na aktywność genów centralnego układu nerwowego. Innym pytaniem, na jakie trzeba odpowiedzieć, jest czy podobne zmiany zachodzą w mózgach osób, które łagodniej przeszły COVID-19. Z innych badań wynika bowiem, że nawet umiarkowanie ciężki COVID mógł powodować zmiany w mózgu, w tym uszkodzenia w regionach odpowiedzialnych za smak i węch. Nie wiadomo też, czy tego typu zmiany się utrzymują i na jak długo. Ze szczegółami badań można zapoznać się w artykule Severe COVID-19 is associated with molecular signatures of aging in the human brain. « powrót do artykułu
  2. Moda, jak każde zjawisko kulturowe, ulega przemianom, zgodnie ze wzorcami i normami obowiązującymi w danym czasie historycznym. Ubrania noszone niegdyś wydają się nam dziś zarówno piękne jak i anachroniczne, choć – ponieważ w kulturze nic nie ginie – nadal korzystamy we współczesnej modzie z klasycznych rozwiązań, dostosowanych jednak do aktualnego zapotrzebowania i rozwoju techniki sporządzania odzienia. Moda dawniejsza - co z niej zostało? Tak naprawdę bardzo wiele, choć być może trudno w to uwierzyć, ponieważ taki wynalazek jak majtki jest zdobyczą stosunkowo niedawną. Zawsze jednak chodziło – już w czasach najbardziej pierwotnych, gdy nosiliśmy skóry zwierzęce – o okrycie przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, a gdy to zadanie zostawało spełnione, o możliwie wyróżniający wygląd, rodzaj prezentacji wśród współplemieńców lub wśród naszej społeczności. Ponieważ ubiór zawsze świadczył o przynależności klasowej, ekonomicznej, zajmowanej pozycji społecznej, często także o wpływach - ludzie zawsze mieli skłonność do dbałości o to, co na siebie wkładają. Współcześnie nastąpiła olbrzymia demokratyzacja i liberalizacja “dozwolonych ubiorów”, bowiem niegdyś “nie wypadało” nie założyć na siebie gorsetu, odpowiedniej sukni, lub też pokazać się w towarzystwie bez kapelusza. Dziś swoboda jest znacznie większa. Jednakże wypracowane w toku rozwoju historii mody rozwiązania nie tylko nie odeszły dziś w niepamięć, wręcz się do nich nawiązuje w jak najbardziej współczesnych strojach. Kapelusz z piórami zamieniliśmy na czapkę z daszkiem, kobiety noszą spodnie, ale już na przykład znane od wieków falbany dla sukienki damskiej pozostają pełnoprawnym elementem nawet najnowszych projektów domów mody. Historia mody to również historia wynalazków: nowych tkanin, zapożyczeń z innych kultur, wzajemnych wpływów kultur na siebie, jednakże ta zmienność zawsze pozostawała w ramach i granicach, o których możemy powiedzieć, że zapewniały funkcjonalność stroju. Otóż dziś element funkcjonalności połączył się doskonale z elementem elegancji, tworząc minimalistyczny styl współczesny. Moda współczesna jako dziedziczka dawniejszych epok Dobrze widać to jeśli spojrzymy np. na t-shirty męskie. Od dawien dawna panowie pod swoje żupany, płaszcze, odzienie wierzchnie, zakładali rodzaj ubrania ściśle przylegającego do ciała. Współcześnie w wielu przypadkach taką rolę pełni właśnie t-shirt, czy to z rękawem krótkim, czy na ramiączkach, czy też jako np. koszulka termoaktywna z długim rękawem. Zawód krawca, a więc osoby, która sporządza ubranie, istniał prawdopodobnie nawet w wiekach prehistorycznych. Zawsze istnieli ludzie, którym powierzano sporządzenie stroju. Z czasem zawód ten stał się sztuką z własnymi zasadami i regułami, pojawiła się moda, tzn. możliwość odróżnienia się od innych przez ubiór, który pozostaje jednak zgodny z historycznie obowiązującym kanonem. To może być nawet definicja mody: wola odróżnienia się przez ubiór według ram narzuconych przez kulturę, w jakiej żyjemy. Nie ma potrzeby tłumaczyć, że wzorce tej odmienności w niektórych epokach pozwalały na większą swobodę, niekiedy zaś w historii zdarzało się tak, że wszyscy “mieszczanie” nosili niemalże identyczne uniformy. Nie ulega także wątpliwości, że nasze czasy są epoką wielkiej emancypacji w modzie i społecznie uznawane są różne style i rodzaje ubrań, których różnorodność wręcz definiuje smak estetyczny zaawansowanej nowoczesności. « powrót do artykułu
  3. Jeśli nie zapobiegniemy zmianom klimatu, to do roku 2100 na półkuli północnej nową normą może stać się lato trwające niemal pół roku, czytamy na łamach Geophysical Research Letters, pisma wydawanego przez Amerykańską Unię Geofizyczną. Będzie to miało daleko idące konsekwencje dla ludzkiego zdrowia, rolnictwa i środowiska naturalnego. Jeszcze w latach 50. na półkuli północnej cztery pory roku kończyły się i zaczynały w przewidywalnym momencie. Jednak zmiany klimatyczne doprowadziły do dramatycznych nieregularnych zmian w długości i czasie rozpoczęcia pór roku. Z powodu globalnego ocieplenia lata są dłuższe i bardziej gorące, a zimy krótsze i coraz cieplejsze, mówi główny autor badań Yuping Guan, oceanograf z Instytutu Oceanologii Morza Południowochińskiego. Chińscy naukowcy przyjrzeli się historycznym danym klimatycznym z lat 1952–2011, chcąc określić długość trwania pór roku i moment ich rozpoczęcia na półkuli północnej. Wykorzystali też modele klimatyczne, próbując przewidzieć przyszły rozwój sytuacji. Ich badania wykazały, że pomiędzy rokiem 1952 a 2011 średnia długość lata wzrosła z 78 do 95 dni w roku, długość zimy zmniejszyła się z 76 do 73 dni. Wiosna uległa skróceniu ze 124 do 115 dni, a jesień z 87 do 82 dni. Wiosna i lato rozpoczynają się wcześniej niż kiedyś, a jesień i zima później. Do największych zmian doszło na obszarze Morza Śródziemnego i Wyżyny Tybetańskiej. Jeśli nic się nie zmieni, to do roku 2100 zima będzie trwała krócej niż dwa miesiące, skurczą się też wiosna i jesień. Lato wydłuży się zaś niemal do pół roku. Wiele badań wykazuje, że już teraz zmiany w porach roku doprowadziły do znaczących zmian środowiskowych i zdrowotnych, mówi Guan. Na przykład ptaki zmieniają wzorce migracji, rośliny kwitną w innym czasie. To zaś powoduje, że dochodzi do coraz większego rozdźwięku pomiędzy zwierzętami, a ich źródłami pokarmu, co z kolei zaburza funkcjonowanie całych ekosystemów. Zmiany pór roku oznaczają również problemy dla rolnictwa, szczególnie tam, gdzie nadejście ciepłych dni zapowiada wiosnę, rośliny uprawne na to reagują, a następnie zostają zniszczone przez nagłe ochłodzenie czy opady śniegu. Ponadto wydłużony okres wegetacji roślin oznacza, że ludzie są narażeni na dłuższe oddziaływanie powodujących alergie pyłków roślinnych, a przenoszące choroby komary rozszerzają swój zasięg na północ. Będziemy też doświadczali coraz bardziej gwałtownych zjawisk pogodowych, komentuje Congwen Zhu z Chińskiej Akademii Nauk Meteorologicznych, który specjalizuje się w badaniu monsunów. Dłuższe i gorętsze lato oznacza, że częściej będzie dochodziło do takich wydarzeń jak fale upałów i pożary lasów, wyjaśnia. Z kolei krótsze cieplejsze zimy to zapowiedź pojawienia się nieprzewidywalnych ekstremalnych zjawisk jak nagłe ochłodzenia i burze śnieżne podobne do tego, co miało miejsce w bieżącym roku w Teksasie i Izraelu. Scott Sheridan, klimatolog z Kent State University, mówi, że badania Guana i jego zespołu to dobry punkt wyjścia do lepszego zrozumienia konsekwencji zmian w porach roku. Trudno jest wyobrazić sobie następstwa wzrostu średniej temperatury na Ziemi o 2 czy 5 stopni. Jeśli jednak zdamy sobie sprawę, że wzrost ten doprowadzi do dramatycznych zmian pór roku,, łatwiej uzmysłowić sobie, co niesie ze sobą ocieplenie klimatu, stwierdza. « powrót do artykułu
  4. Kontakt z marihuaną w wieku nastoletnim może ułatwiać uzależnienie się od kokainy. Naukowcy z Columbia University i włoskiego Uniwersytetu w Cagliari jako pierwsi przeprowadzili badania na poziomie molekularnym obserwując, jak wczesne wystawienie na działanie marihuany wpływa na późniejszą reakcję mózgu na kontakt z kokainą. W ramach badań na gryzoniach uczeni obserwowali, jakie zmiany zachodzą w mózgach młodych (odpowiadających nastoletnim ludziom) i dorosłych osobników. I jednym i drugim podawano syntetyczne kannabinoidy, a następnie kokainę. Naukowcy zaobserwowali, że po podaniu narkotyków w mózgach młodych zwierząt – ale nie dorosłych – dochodziło do zmian molekularnych i epigenetycznych. Odkrycie pozwala dokładniej przyjrzeć się temu, w jaki sposób używanie kannabinoidów w wieku nastoletnim może zwiększyć podatność na kokainę i ułatwiać uzależnienie od tego narkotyku. Nasze badania na szczurach są pierwszymi, podczas których zmapowano epigenetyczny i molekularny mechanizm, za pomocą którego kokaina oddziałuje na mózgi już wcześniej wystawione na działanie kannabinoidów. To daje nam lepsze pojęcie na temat biologicznych podstaw mechanizmów, które mogą zwiększać ryzyko nadużywania i uzależnienia się od narkotyków, mówi współautor badań, laureat nagrody Nobla, doktor Eric Kandel. Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie – i zwierzęta – różnie reagują na pierwszy kontakt z narkotykiem, a ta pierwsza reakcja pozwala przewidzieć dalsze zachowanie. Na przykład, jeśli pierwsze zetknięcie się człowieka z kokainą będzie odczuwane pozytywnie, to z większym prawdopodobieństwem ponownie zażyje on kokainę, czas do drugiego zażycia będzie krótszy i z większym prawdopodobieństwem się uzależni, czytamy w artykule opublikowanym na łamach PNAS. Mamy też coraz więcej dowodów łączących używanie kannabinoidów w wieku nastoletnim ze zwiększonym ryzykiem późniejszego używania kokainy oraz ze zwiększonym jej oddziaływaniem na człowieka. Również testy na zwierzętach pokazały, że kannabinoidy mogą uwrażliwiać na kokainę. Zwierzęta, które zetknęły się z kannabinoidami częściej samodzielnie podają sobie kokainę. Z badań epidemiologicznych wiemy, że wiele osób, które są uzależnione od kokainy, wcześniej używały marihuany, a ich pierwsze doświadczenie z narkotykami może mieć olbrzymi wpływ na to, czy będą ich nadal używali. Jednak wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Dotyczą one na przykład wpływu konopi na mózg, mówi współautorka badań, doktor Denise Kandel. Dotychczas dysponowaliśmy danymi behawioralnymi, jednak nie mieliśmy neurobiologicznych dowodów wskazujących, że kannabinoidy mogą wpływać na reakcję mózgu na zetknięcie się z kokainą. Dotychczasowe badania ujawniły chemiczną stronę wpływu obu narkotyków na mózg. Badania nad uzależniającymi właściwościami kokainy koncentrowały się na mezolimbicznym szlaku dopaminergicznym. Odgrywa on ważną rolę w odczuwaniu nagrody i przyjemności. Jako, że marihuana zwiększa aktywność tego szlaku w sposób podobny do kokainy, wpływa też na cały rozległy system neurochemiczny zwany układem endokannabinoidowym. To kluczowy system dla rozwoju mózgu, który to proces wciąż trwa w wieku nastoletnim, dodaje doktor Philippe Melas. W ostatnich latach pojawiły się badania wskazujące, że rozwój uzależnienia od kokainy ma związek z układ glutaminianergiczny, a z kolei marihuana wpływ na przebieg sygnałów w tym układzie. Dlatego też włosko-amerykański zespół naukowy postanowił zbadać potencjalny związek pomiędzy oboma narkotykami. Uczeni sprawdzali, jak mózgi szczurów reagują najpierw na podanie syntetycznego kannabinoidu WIN, a następnie na podanie kokainy. Okazało się, że mózgi młodych szczurów, którym podano WIN mocniej reagowały na pierwszy kontakt z kokainą, niż mózgi szczurów, które z WIN się nie zetknęły. Co istotne, zjawisko to zaobserwowaliśmy u młodych szczurów, ale nie u dorosłych, mówi Melas. Gdy uczeni bliżej przyjrzeli się temu zagadnieniu, okazało się, że gdy młode szczury zetknęły się z kannabinoidem, to sposób, w jaki działała na nie następnie kokaina był związany z kluczowymi zmianami molekularnymi. Dotyczyły one zarówno zmian w receptorach glutaminergicznych, jak i znaczących zmian epigenetycznych. Co ciekawe, zespół z Columbia Univeristy wcześniej prowadził podobne badania nad epigenetycznymi zmianami dotyczącymi reakcji dorosłych mózgów na kontakt z nikotyną i alkoholem. Zmiany takie zaobserwowano. Tym razem jednak okazało się, że w przypadku marihuany zmiany takie zachodzą tylko w młodych mózgach. Występują one w korze przedczołowej, która odgrywa kluczową rolę w takich zadaniach jak planowanie długoterminowe czy samokontrola i jest jednym z ostatnich obszarów mózgu, który osiąga dojrzałość. Wyniki najnowszych badań sugerują, że wystawienie wciąż rozwijającego się mózgu na działanie kannabinoidu wpływa na wywoływaną przez kokainę hiperacetylację histonów w dorosłej korze przedczołowej. Jako, że acetylacja histonów zwiększa dostępność do chromatyny, powstało pytanie, czy zmiany obserwowane w młodym mózgu przekładają się na szeroką dostępność do chromatyny. Okazało się, że hiperacetylacja histonów nie prowadziła do ogólnych szerokich zmian w dostępności do chromatyny w skali całego genomu. Okazało się jednak, że powoduje to zwiększony dostęp do chromatyny i alternatywny splicing niektórych genów. W podsumowaniu badań naukowcy stwierdzili, że wystawienie na działanie kannabinoidów w wieku nastoletnim prowadzi do zmian w ekspresji genów wywołanych oddziaływaniem kokainy, pojawieniem się alternatywnego splicingu w genach powiązanych z receptorami neuroprzekaźników oraz zwiększonym wpływem kokainy na fosforylację protein. Innymi słowy, używanie marihuany w wieku nastoletnim większa prawdopodobieństwo, że pierwsze doświadczenie takiej osoby z kokainą będzie pozytywne, co z kolei może wzmocnić jej predyspozycję do używania i uzależnienia się od kokainy. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...