Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' nekropolia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 10 wyników

  1. Polsko-peruwiański zespół archeologów, którego pracom przewodniczył prof. Miłosz Giersz z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego (UW), odkrył ważną część cmentarzyska przedinkaskiej kultury Wari w Castillo de Huarmey - Galerię Elitarnych Rzemieślników. Stanowisko Castillo de Huarmey znajduje się na północnym wybrzeżu Peru (ok. 300 km od Limy), nieopodal Huarmey. Zespół profesora Giersza pracuje w tej okolicy już od 20 lat. W roku 2010 Polacy rozpoczęli wykopaliska na stanowisku Castillo de Huarmey. We wspomnianej na początku Galerii odkryto 7 pochówków rzemieślników pracujących na dworze Wari: czterech dorosłych osób i trojga nastolatków. Przy zmarłych natrafiono na setki narzędzi i surowców wykorzystywanych za życia; archeolodzy wspominają o siekierze, nożach, pile czy materiałach do wyplatania koszy. Oprócz tego odkryto wytwory z drewna, tkaniny, a także fragmenty przedmiotów z przedstawieniami ikonograficznymi. W Galerii Elitarnych Rzemieślników po raz pierwszy odkryliśmy pochówki mężczyzn elit królestwa Wari, którzy byli też wybitnymi artystami i rzemieślnikami. Świadczą o tym bogate dary grobowe i przedmioty, w tym ozdoby wykonane ze złota i srebra. To odkrycie potwierdza to, czego spodziewaliśmy się w poprzednich latach: zarówno mężczyźni, jak i kobiety pochowane w Castillo de Huarmey oddani byli rzemiosłu najwyższej klasy i produkowali najdoskonalsze wytwory swojej epoki - tłumaczy prof. Giersz. Przed 9 laty prof. Giersz i dr hab. Patrycja Prządka-Giersz kierowali zespołem, który odkrył pierwszy nienaruszony grobowiec królewski preinkaskiej cywilizacji Wari. Według magazynu „Archaeology”, było to jedno z dziesięciu najważniejszych odkryć 2013 roku. W głównej komorze grobowca znaleźliśmy łącznie 64 ciała, w tym 58 arystokratek i 6 ofiar ludzkich (młode kobiety złożone w ofierze podczas rytuału zamykania komory grobowej). Spośród 58 wysoko urodzonych kobiet, trzy pochowane były w wyodrębnionych kwaterach/niszach. Osoba pochowana w środkowej niszy była najważniejszą, miała najbogatsze wyposażenie grobowe, a większość pozostałych kobiet pochowanych w grobowcu zwrócona byłą w jej stronę. To właśnie ją światowe media za NG okrzyknęły Królową Wari z Huarmey – powiedział Kopalni Wiedzy profesor Giersz. Poza tym natrafiono na ponad 1300 przedmiotów z różnych materiałów, w tym ze złota, srebra, brązu, drewna, kości, muszli czy drogocennych kamieni. Stanowisko Castillo de Huarmey obejmuje skalne wzgórze górujące nad deltą rzeki Huarmey. U jej podnóża znajdował się pałac i duży plac ceremonialny, a na szczycie wzgórza, na tyłach pałacu, założono królewską nekropolię i wznoszono tam mauzolea. « powrót do artykułu
  2. Podczas budowy kompleksu apartamentów w Mikołajkach odkryto ciekawe stanowisko archeologiczne. Natrafiono na ślady osady z okresu neolitu oraz z okresu wpływów rzymskich. Archeolodzy wspominają też o nekropoliach z różnych czasów. W 60 grobach odkryto szczątki ok. 100 ofiar dżumy z XVIII w. (z ok. 1710-1711 r.). Nieopodal pochówków po dżumie - prawdopodobnie do początku XIX w. - grzebano kolejnych zmarłych. Odkrycie podczas budowy kompleksu apartamentów Robotnicy przypadkowo natknęli się na ludzkie szczątki. Decyzją Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olszytnie (delegatura w Ełku) budowę wstrzymano. Prace interwencyjne rozpoczęła Fundacja Dajna im. Jerzego Okulicza-Kozaryna. Badania archeologiczne przyniosły sporo ciekawych odkryć. Jak napisano na profilu miasta Mikołajki na Facebooku, najstarsze artefakty to fragmenty naczynia glinianego z okresu neolitu, czyli sprzed ok. 4 tys. lat. Znaleziono także zabytki z okresu wpływów rzymskich – wśród nich [niebieski] paciorek szklany oraz pozostałości naczynia ceramicznego (ok. IV w.). Wiceprezes Fundacji Dajna Agnieszka Jaremek powiedziała PAP-owi, że można przypuszczać, że miejsce to wybrano na lokalizację osad ze względu na bliskość jeziora i ukształtowanie terenu. Szacuje się, że w okresie wpływów rzymskich (kultura bogaczewska) osada zajmowała 30-50 arów. Nekropolie z różnych czasów W relacji miasta Mikołajki ujawniono, że najstarsze ludzkie szczątki związane są z ludnością kultury bogaczewskiej (ok. V w.). Z początku XVIII w. pochodzi cmentarz ofiar dżumy. W źródłach pisanych są wzmianki, że zabrakło wówczas miejsc na cmentarzu przy kościele i dlatego zmarłych chowano przy drodze na Mrągowo. Wszystko wskazuje na to, że odkryliśmy to miejsce - podkreśliła Jaremek. Wiele grobów kryje całe rodziny - zarówno dorosłych, jak i dzieci - dodała. Później - prawdopodobnie do początku XIX w. - w pobliżu tych grobów chowano następnych zmarłych. Pochówki te są inne niż ofiar dżumy, mniej uporządkowane, wielowarstwowe. W sumie do tej pory odkryto 150 szkieletów. Zostaną one zbadane. Następnie zostaną pochowane, prawdopodobnie we wspólnym grobie. Joanna Sobolewska, kierowniczka ełckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie, stwierdziła, że kwestia wyboru miejsca takiego grobu to sprawa przyszłości. « powrót do artykułu
  3. Po 2 miesiącach zakończyły się prace archeologiczne w ogrodzie pałacu Radoševiciów na wyspie Hvar. Wykopaliska prowadzono w związku z planowaną budową nowej biblioteki i czytelni miejskiej. Specjaliści odkryli nekropolię z końca IV-początku V w n.e. Na obszarze o powierzchni 65 m2 zlokalizowano 20 grobów ze szczątkami 32 osób. Oprócz tego zespół z firmy Kantharos odkrył wschodni fragment obwałowania z bramą miejską z końca V w. Ekipa z firmy Kantharos nazwała nekropolię najważniejszym i najbogatszym stanowiskiem z późnego antyku odkrytym na wyspie Hvar. Groby mają bardzo różną formę: od prostych po murowany, w którym znaleziono aż 12 szkieletów. Archeolodzy podkreślają, że nekropolia świetnie się zachowała. Większość grobów wyposażono w dary w postaci ceramicznych dzbanów i lamp oliwnych, szklanych butelek i naczyń oraz innych drobnych przedmiotów. Wstępne badania pozwoliły na oszacowanie wieku nekropolii. Rzuciły też nowe światło na lokalną produkcję ceramiki pod koniec antyku oraz na powiązania handlowe. Obwałowanie przecina część grobów. Bazując na analogiach ze zbadanymi wcześniej strukturami, archeolodzy przypuszczają, że pochodzi ono z końca V w. Ostateczną odpowiedź dadzą jednak pogłębione analizy. Tuż przed końcem wykopalisk w głębszych warstwach natrafiono na starszą ścianę, którą w oparciu o ceramikę (sigillaty afrykańskie) można datować na ok. II w. W skład zespołu wchodzili Eduard Visković, Joško Barbarić, Marko Bibić i Jure Tudor, a także przygotowująca film dokumentalny Tina Neuhauser Vitaljić. Konsultantami naukowymi projektu byli dr. Marine Ugarković i Josipe Baraka Perica. Wykopaliska sfinansowała biblioteka i czytelnia miejska (Gradska knjižnica i čitaonica Hvar). « powrót do artykułu
  4. Zdjęcia z tomografii komputerowej (TK) ujawniły twarz mężczyzny kryjącą się za malowaną gipsową maską pośmiertną. Przedstawiciel kultury tasztyckiej zmarł ~1700 lat temu w wieku ok. 25-30 lat. Mężczyzna z terenu dzisiejszej Chakasji był szatynem. Wydaje się, że jego osełedec został ścięty przed pochówkiem. Od lewego oka do ucha prowadzi długi szew. Naukowcy chcą głębiej zbadać tę kwestię. Na razie uważają, że najprawdopodobniej szew powstał po śmierci. Być może, by poprawić wygląd twarzy zniekształconej wskutek zranienia (niewykluczone, że śmiertelnego). Mężczyznę pochowano w komorze z bali w kompleksie na stanowisku Ogłachty (ok. 60 km na północ od Minusińska). Jego czaszka była trepanowana w lewej okolicy skroniowej - wyjaśnia dr Swietłana Pankowa, kuratorka z Ermitażu, która zajmuje się kolekcją syberyjską w Dziale Archeologii. [Wykonany post mortem] otwór jest raczej duży - 6x7 cm. Analiza ekspertów pokazała, że uzyskano go w wyniku serii uderzeń za pomocą narzędzia w rodzaju dłuta lub młotka. Sądzimy, że otwór zrobiono, by usunąć mózg w czasie złożonego rytuału pogrzebowego. Wg Pankowej, w podobny sposób dałoby się wyjaśnić bliznę. Ci ludzie bardzo poważnie podchodzili do tych rytuałów [...]. Nie mogli po prostu umieścić maski na zniekształconej twarzy. Byłoby wspaniale, gdyby udało się ściągnąć doświadczonego chirurga do zbadania szwu. Dzięki temu można by wyjaśnić, czy powstał pośmiertnie, czy jednak za życia mężczyzny. Nasze analizy komplikuje fakt, że ze względu na ryzyko uszkodzeń nie możemy zdjąć maski z twarzy. Pankowa opowiada, że przez sposób, w jaki pomalowano maskę (czarne pasy na czerwonym tle) oraz przez odsłaniające zęby zmarłego zniszczenie jej dolnej części powstaje wrażenie agresji. Fizjonomia kryjąca się pod maską nie ma jednak nic wspólnego z agresją. To twarz spokojnie śpiącej osoby. Twarzy kobiety z tej samej komory (również pogrzebanej w futrzanym płaszczu) nie poddano jeszcze TK. Bardzo bym chciała zeskanować zmumifikowaną głowę kobiety. Planuję znaleźć klinikę, która mogłaby to zrobić [...]. Na razie nie wiemy, kim była [...]. Oprócz tego w tym samym grobie znaleziono szkielet dziecka. Naukowcy wspominają także o 2 pełnowymiarowych "manekinach"/atrapach, które miały reprezentować szczątki skremowanych osób. Wykonano je ze skóry i wypełniono skręconą trawą. W okolicy klatki piersiowej znajdowały się kieszenie ze zwęglonymi kośćmi. Głowa jednego z "manekinów" się nie zachowała, prawdopodobnie przez gryzonie. U drugiego na twarzy znajduje się jasnoczerwona wełniana tkanina z namalowanymi oczyma i nosem. Głowę pokrywa z kolei chiński jedwab. Nekropolia Ogłachty z lewego brzegu Jeniseju została odkryta przypadkowo w 1902 r. przez pasterza, który wpadł do jednego z grobów, zobaczył w drewnianej komorze ludzi z białawymi maskami na twarzach, przestraszył się i uciekł. Jego odważniejsza  zakradła się do środka i zabrała niektóre artefakty. O zdarzeniu usłyszał lokalny badacz Aleksander Adrianow, który w 1903 r. rozpoczął wykopaliska. Na stanowisku znajduje się ponoć ponad 200 pochówków. W XX w. zbadano 25 z nich. Jak napisano na witrynie Ermitażu, sporo artefaktów wykonanych z materiałów organicznych przetrwało w stanie niemal nienaruszonym. « powrót do artykułu
  5. Zespół archeologów z Inrap (Institut national de recherches archéologiques préventives) i Służby archeologicznej Autun prowadzi wykopaliska wczesnochrześcijańskiego cmentarza w Autun (staroż. Augustodunum). Nekropolia znajduje się przy kościele Saint-Pierre-l'Estrier. Cmentarz był wykorzystywany od połowy III do V w. Pamiętano o nim przez długi czas, ponieważ kilka mauzoleów było widocznych jeszcze w XVIII w. W niektórych znajdowały się marmurowe sarkofagi. W jednym z nich miały być złożone szczątki Amatora, nazywanego niekiedy pierwszym biskupem Autun. Jednym z pierwszych mauzoleów był grób założycielski  kościoła św. Piotra; zbudowano go na miejscu dawnej willi galloromańskiej. Pochowano tu ponoć czczoną w okolicy osobę. W nekropolii tej znajdują się jedne z najstarszych chrześcijańskich pochówków w północnej Galii. To tu znaleziono inskrypcję chrześcijańską - nagrobek Pektoriosa z IV w., na którym widnieje jedna z pierwszych wzmianek o chrześcijaństwie w Galii. Nagrobek można podziwiać na wystawie w Musée Rolin. Jak dotąd najnowsza tura wykopalisk, która ma potrwać od czerwca do sierpnia, ujawniła blisko 150 pochówków.  Niektórzy ludzie zostali pochowani w sarkofagach z piaskowca, innych pogrzebano w trumnach. Trumny są zazwyczaj wykonane z drewna bądź ołowiu. Część pochówków to groby przykryte dachówkami. Odkryte groby są ubogo wyposażone. Archeolodzy natrafili również na ślady 6 mauzoleów i drewnianego budynku. Ołowiane trumny są rzadkie w północnej połowie Francji. Autun to jedno z głównych ich źródeł; znajduje się tu ok. 40 znanych egzemplarzy (8 znaleziono podczas ostatnich wykopalisk). Generalnie są one pozbawione inskrypcji i dekoracji. Na niektórych widnieje znak krzyża. Pewna umieszczona w kamiennym sarkofagu ołowiana trumna wydaje się szczelnie zamknięta od ponad 1500 lat.  Archeolodzy planują otwarcie jej pod koniec wykopalisk. Mają nadzieję, że znajdą dobrze zachowane ludzkie szczątki, a być może również ubrania oraz inne przedmioty. « powrót do artykułu
  6. Palestyńskie Ministerstwo Turystyki i Starożytności poinformowało o odkryciu w okolicy Hindazy w muhafazie Betlejem nekropolii z epoki brązu. Cmentarz odsłonił człowiek kopiący fundamenty pod swój dom. Niezwłocznie skontaktował się z Departamentem Starożytności Betlejem. Wkrótce rozpoczęły się wykopaliska, podczas których znaleziono szereg glinianych naczyń i metalowych artefaktów. Ministerstwo podkreśliło, że zespół przeprowadził prace eksploracyjno-dokumentacyjne, które miały pozwolić na identyfikację i zbadanie materiału archeologicznego ze stanowiska. Odkrycie wzbogaci wiedzę o regionie i o tutejszych pochówkach z epoki brązu. Jak napisano na profilu Ministerstwa na Facebooku, odkrycie przyczyni się do podniesienia świadomości obywateli nt. znaczenia zachowania dziedzictwa kulturowego. Na opublikowanych zdjęciach widać sporo glinianych naczyń, w tym amfory. Część zachowała się w nietkniętym stanie. Na niektórych fotografiach uwieczniono metalowe ostrza. Inne dokumentują ludzkie szczątki. « powrót do artykułu
  7. Podczas wykopalisk nekropolii w Asuanie w pochówku AGH026 odkryto fragmenty pokrywy sarkofagu, zdobione barwnym pyskiem lamparta. Archeolodzy z włosko-egipskiego zespołu wyjaśniają, że w starożytnym Egipcie lampart był symbolem siły i determinacji. W tym przypadku miał on wspierać duszę niedawno zmarłej osoby w podróży do krainy umarłych; jego namalowany na akacjowym drewnie wizerunek znajdował się zapewne dokładnie nad głową człowieka. Wykopaliskami prowadzonymi w ramach EIMAWA 2019 (Egyptian-Italian Mission at West Aswan) współkierowała prof. Patrizia Piacentini, egiptolog z Uniwersytetu w Mediolanie. Złożona z ok. 300 pochówków nekropolia była wykorzystywana przez ~1000 lat, do IV w. n.e. Znajduje ona się w pobliżu mauzoleum Agi Chana III. Odkrycia dokonaliśmy pod koniec stycznia 2019 r., ale dopiero teraz skończyliśmy cyfrową rekonstrukcję fragmentu. W pobliżu znaleziono niewielkie naczynie z roślinnymi resztkami. Okazało się, że to orzeszki piniowe. To, wg włoskich naukowców, wyjątkowe odkrycie, zważywszy że orzeszki piniowe były towarem importowanym. Wiadomo, że używano ich w Aleksandrii do przygotowywania sosów i innych dań. Wspominano o tym w książce kucharskiej De re coquinaria (O sztuce gotowania). Jej autorstwo przypisuje się niekiedy rzymskiemu gastronomowi Apicjuszowi (Markowi Gawiuszowi) z I w. n.e., ale wydaje się, że jest to raczej dokonana w późniejszych wiekach kompilacja kilku źródeł. Odnosząc się do tego, czemu orzeszki znalazły się w pochówku, Piacentini napisała: lubimy sobie wyobrażać, że ludzie pochowani w Asuanie przepadali za tym rzadkim przysmakiem - lubili orzeszki do tego stopnia, że krewni umieścili je przy nich [...], tak by mogli się nimi raczyć przez całą wieczność. « powrót do artykułu
  8. W północnej części Tuna el-Gebel w Egipcie odkryto nekropolię wysokich rangą kapłanów. Dotychczas archeolodzy odkopali 20 sarkofagów wykonanych z wysokiej jakości wapienia, w tym 5 w kształcie człowieka. Na stanowisku znaleziono też około 700 amuletów, w tym wykonane ze złota, i ponad 10 000 fajansowych figurek uszebti, których zadaniem było służenie zmarłemu po śmierci. Sarkofagi zawierają trumny różnej wielkości i kształtów, są pokryte hieroglifami. Uczeni natrafili też na 5 świetnie zachowanych drewnianych trumien, a na części z nich znajdują się imiona i tytuły pochowanych. Najciekawszym odkryciem jest sarkofag kapłana imieniem Djed-Djehuty-luef-Ankh. Z umieszczonej na nim inskrypcji dowiadujemy się, że mężczyzna był królewskim skarbnikiem, strażnikiem pieczęci Dolnego Egiptu i osobistym towarzyszem władcy. Na razie nie wiadomo, ile osób jest pochowanych na badanym stanowisku. Jest ono datowane na Epokę Późną. Najstarszy znaleziony pochówek pochodzi z czasów XXVI dynastii (688–525 p.n.e.). « powrót do artykułu
  9. Egipska Służba Starożytności zaprezentowała w sobotę (19 października) 30 pięknie zdobionych drewnianych trumien kobiet, mężczyzn i dzieci. Znaleziono je w Tebach w nekropolii Asasif. Leżały zaledwie metr pod powierzchnią ziemi. Dwie z nich otwarto na konferencji prasowej. Oczom zgromadzonych ukazały się idealnie zachowane mumie. Trumny datują się na XXII dynastię. Ułożono je w dwóch warstwach. W pierwszej znajdowało się 18 trumien, w drugiej 12. W 23 pogrzebano mężczyzn, w 5 kobiety, a w 2 dzieci. Mimo upływu tak długiego czasu, nadal widać na nich barwne węże, ptaki i kwiaty lotosu czy hieroglify. Trumny poddano jedynie drobnym zabiegom konserwatorskim. Są w tak dobrej kondycji, bo w okolicy [stanowiska] nie było prawie osadnictwa - podkreśla konserwator Saleh Abdel-Gelil. Uwagę przyciągała niepomalowana trumna dziecięca. Jedne źródła podają, że trumny należały do członków rodzin wysokich rangą kapłanów. Inne precyzują, że zostały złożone przez wysokich kapłanów w pomieszczeniu z kamienną bramą. Sekretarz generalny Służby Starożytności Mostafa al-Waziri tłumaczy, że ukryto je ze strachu przed rabunkiem. Zdjęto wieka trumny męskiej i żeńskiej. Jak wyjaśnia al-Waziri, płeć właściciela można określić na podstawie wyglądu, a właściwie układu dłoni. U mężczyzn były one zaciśnięte, a u kobiet otwarte. Minister starożytności Khaled el-Anany podkreślił, że prace wykopaliskowe nadal trwają. W listopadzie trumny trafią do Wielkiego Muzeum Egipskiego.   « powrót do artykułu
  10. Podczas październikowych wykopalisk archeolodzy z Agencji Starożytności Jednostek Regionalnych Ftiotyda i Eurytania odkryli starożytną nekropolię oraz fragmenty 4 kurosów, czyli rzeźb przedstawiających nagiego młodego mężczyznę. Kondycja wszystkich była ponoć bardzo dobra. Specjaliści zostali wezwani, bo sadzący drzewka oliwne rolnik z Atalanti natrafił wcześniej na kamienny tułów nagiego mężczyzny. Z komunikatu greckiego Ministerstwa Kultury wynika, że największy z kurosów mierzy 1,22 m. Zachował się od głowy po uda. Przedstawia brodatego młodzieńca z wysuniętą lewą nogą. W przypadku pozostałych 3 przetrwały mniejsze fragmenty. Kurosy zostały przetransportowane do muzeum, gdzie zostaną poddane szczegółowym badaniom. Wykopaliska cmentarza nadal trwają. Kurosy zaczęły się pojawiać w Grecji w okresie archaicznym, ok. 615-590 r. p.n.e. Początkowo wiele ich aspektów odzwierciedlało wpływy egipskie (chodzi zwłaszcza o zastosowanie w niektórych rzeźbach ówczesnych egipskich kanonów proporcji), później jednak stopniowo nabierały unikatowych cech greckich. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...