Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' cytokiny' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Opisane niedawno komórki odpornościowe MAIT odgrywają ważną rolę w zespole wstrząsu toksycznego wywoływanym przez paciorkowce grupy A. Gros paciorkowców zaliczanych do grupy A (GAS) wchodzi w skład pojedynczego gatunku – Streptococcus pyogenes. Najczęściej wywołuje on infekcje błon śluzowych górnych dróg oddechowych i skóry. Przeważnie choroby te mają łagodny przebieg i są stosunkowo proste do wyleczenia. Niekiedy jednak zakażenia GAS przybierają postać niebezpiecznych chorób inwazyjnych. Sepsa czy zespół wstrząsu toksycznego rozwijają się szybko i wiążą się z wysoką śmiertelnością. Zespół wstrząsu toksycznego występuje, gdy bakterie produkują toksyny pirogenne - superantygeny. Prowadzą one do nadmiernej reakcji komórek odpornościowych, które wytwarzają duże ilości cytokin. Okazuje się, że MAIT (ang. mucosal-associated invariant T cells), czyli niezmienne limfocyty T związane z błoną śluzową, odgrywają fundamentalną rolę w odpowiedzi cytokinowej na superantygeny paciorkowców GAS. Komórki MAIT nie są liczne, ale szybko reagują na GAS, produkując duże ilości cytokin. Nadprodukcja cytokin jest nazywana burzą cytokinową i skutkuje "przeciekaniem" naczyń krwionośnych, niedociśnieniem i niewydolnością narządów - opowiada Johanna Emgård, doktorantka z Karolinska Institutet. Szwedzi wykazali, że MAIT stanowią główne T-komórkowe źródło IFNγ i TNF podczas wczesnej reakcji na GAS. Wyeliminowanie MAIT spośród komórek jednojądrzastych krwi obwodowej (PBMC) skutkowało obniżoną produkcją całkowitą IFNγ, IL-1β, IL-2 i TNFβ. Autorzy artykułu z pisma PNAS wykazali także, że u pacjentów z paciorkowcowym zespołem wstrząsu toksycznego w MAIT z krwi obwodowej zachodziła wzmożona ekspresja markerów aktywacji CD69, CD25, CD38 i HLA-DR (porównywano fazę ostrą z fazą rekonwalescencji). To ważne ustalenie, bo oznacza, że znaleźliśmy nowy potencjalny cel diagnostyczny i terapeutyczny. Ma to szczególne znacznie, jeśli weźmie się pod uwagę charakterystyczny szybki rozwój zespołu szoku toksycznego wywołanego przez GAS. W tym przypadku wczesna diagnoza i leczenie mają krytyczne znaczenie dla osiąganych rezultatów - podsumowuje prof. Anna Norrby-Teglund. « powrót do artykułu
  2. Pacjenci ze skórnym chłoniakiem z limfocytów T (ang. cutaneous T-cell lymphoma, CTCL) często cierpią na gronkowcowe zakażenia skóry. Ostatnie badania pokazały, że agresywne leczenie antybiotykami nie tylko hamuje gronkowce, ale i komórki nowotworowe (ich liczebność znacząco spada). Duńscy naukowcy wyjaśniają, że podczas infekcji gronkowcowej zdrowe komórki odpornościowe pracują na pełnych obrotach. Wytwarzają substancje zwane cytokinami, które są wykorzystywane przez komórki do nowotworowe do przyspieszenia wzrostu. Wyniki, które ukazały się właśnie w piśmie Blood, pokazują, że antybiotykoterapia może spowolnić ten proces. Kiedy zahamujemy gronkowce za pomocą antybiotyków, równolegle eliminujemy aktywację komórek odpornościowych. Spada przez to ilość cytokin, a komórki nowotworowe zostają pozbawione dodatkowego "paliwa". Nie mogą zatem rosnąć tak szybko, jak podczas ataku bakterii. To przełomowe odkrycie, ponieważ po raz pierwszy zauważyliśmy u pacjentów zależność między bakteriami i komórkami nowotworowymi - podkreśla prof. Niels Ødum z Uniwersytetu Kopenhaskiego. Naukowcy dodają, że odkrycie jest pokłosiem wielu lat badań, podczas których przeprowadzano analizy molekularne, testy laboratoryjne, pobierano próbki skóry i krwi i przeprowadzano testy kliniczne na skrupulatnie dobranych grupach pacjentów. Dotąd chorym z CTCL z zakażeniami skóry podawano antybiotyki z dużymi oporami, gdyż obawiano się, że terapia może się zakończyć lekoopornością i nawrotami trudnych do leczenia infekcji. Okazuje się jednak, że obawy te były bezpodstawne. Wcześniej zauważano, że co prawda antybiotyki wywierają korzystny wpływ na niektórych pacjentów, ale nikt nie sprawdzał, co się dzieje z samymi komórkami nowotworowymi. My wykazaliśmy, że leczenie pacjentów z gronkowcami może jednak być dobrym pomysłem, ponieważ terapia hamuje nowotwór i jednocześnie wydaje się zmniejszać ryzyko nowych zakażeń. Nadal nie wiadomo, czy nowo zdobytą wiedzę można przełożyć na inne typy nowotworów. Najpierw trzeba się bliżej przyjrzeć związkowi bakterii i nowotworów. Na razie nie wiemy, czy ustalenia dotyczą wyłącznie chłoniaka. [...] W tym przypadku komórki nowotworowe rozumieją [w końcu] sygnały wysyłane przez komórki odpornościowe [chłoniak skórny T-komórkowy to odmiana chłoniaka nieziarniczego; chłoniak nieziarniczy jest zaś nowotworem układu chłonnego, który jest częścią systemu odpornościowego organizmu]. Gdy komórki odpornościowe zaczynają działać, podobnie reagują komórki nowotworu. Kolejnym krokiem będzie opracowanie nowych metod leczenia, które obierają na cel wyłącznie złe bakterie, nie wyrządzając szkody dobrym bakteriom chroniącym skórę. « powrót do artykułu
  3. Podczas wzrostu komórki czerniaka przybierają dwa podstawowe fenotypy. Pierwszy charakteryzuje się intensywną proliferacją (namnażaniem), drugi cechuje się większą inwazyjnością (tendencją do tworzenia przerzutów). Okazuje się, że w niebezpiecznej transformacji komórek nowotworowych ważną rolę odgrywają komórki tłuszczowe, czyli adipocyty. Uzyskaliśmy odpowiedź na pytanie, które od lat zajmowało naukowców: co sprawia, że komórki czerniaka zmieniają fenotyp [stan funkcjonalny] i stają się agresywne? - podkreśla prof. Carmit Levy z Uniwersytetu w Tel Awiwie. Czerniak staje się śmiertelny, gdy się wybudza i penetruje warstwę skóry właściwej, a później przerzutuje do różnych narządów. Zablokowanie tej transformacji jest dziś jednym z najistotniejszych obszarów badań. Teraz wiemy, że w opisywanej przemianie biorą udział adipocyty. W ramach studium naukowcy analizowali biopsje pobrane od pacjentów Centrum Medycznego Wolfsona i Centrum Medycznego w Tel Awiwie. Zaobserwowano wtedy coś dziwnego: komórki tłuszczowe w okolicach guzów. Zaczęliśmy się zastanawiać, co adipocyty tu robią. Postanowiliśmy to sprawdzić i w szalce Petriego w pobliżu komórek czerniaka umieściliśmy komórki tłuszczowe [...]. Okazało się, że adipocyty transferowały do komórek czerniaka cytokiny (IL-6 i TNF-α), które hamowały ekspresję mikroRNA-211; co istotne, mikroRNA-211 sprzyja namnażaniu komórek, hamując jednocześnie ich metastatyczne rozprzestrzenianie. Dalsze analizy pokazały, że mikroRNA-211 hamuje translację mRNA TGFBR1, który koduje receptor TGFβ typu I. Hamując mikroRNA-211 za pośrednictwem cytokin, adipocyty zwiększają zatem liczebność receptorów TGFβ w komórkach czerniaka. To bardzo ważne spostrzeżenie, zważywszy, że w hodowlach komórek czerniaka uruchomienie sygnalizacji TGFβ skutkowało przejściem od fenotypu proliferacyjnego do inwazyjnego. Ważne, by odnotować, że proces jest odwracalny: kiedy bowiem usunęliśmy z [okolic] czerniaka komórki tłuszczowe, komórki nowotworu ulegały wyciszeniu i przestawały migrować. Bazując na najnowszych ustaleniach, Izraelczycy szukali potencjalnych leków. Eksperymentowali z terapeutykami hamującymi cytokiny i TGFβ, których nigdy dotąd nie stosowano w przypadku czerniaka. Mówimy o substancjach, które są obecnie badane jako potencjalne leki na raka trzustki i które biorą udział w testach klinicznych związanych z rakiem prostaty, piersi, jajnika i pęcherza. Zaobserwowaliśmy, że ograniczały one proces przerzutowania i że czerniak wracał do stosunkowo spokojnego stanu/uśpienia - opowiada dr Tamar Golan. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...