Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' amulet' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Ponad 2000 lat temu na drzwiach pewnego domostwa na północy Hiszpanii wisiał amulet z brązu w kształcie prawej dłoni. W czerwcu 2021 roku zabytek znaleźli archeolodzy pracujący na górze Irulegi w pobliżu Pampeluny. Specjaliści z Sociedad de Ciencias Aranzadi prowadzą tam wykopaliska przy ruinach średniowiecznego zamku i niedawno odkrytej osady z epoki żelaza. Dłoń z brązu została zabezpieczona i wysłana do konserwacji. Dopiero wtedy okazało się, że to nie zwykły amulet, a sensacyjne znalezisko, które może pomóc w rozwiązaniu jednej z największych zagadek lingwistycznych Europy – pochodzenia języka baskijskiego, euskery. Dotychczas nie udało się jednoznacznie ustalić, skąd pochodzi język baskijski. Wiadomo, że nie jest on językiem indoeuropejskim. Większość specjalistów uważa go za język izolowany, czyli taki, który nie wykazuje pokrewieństwa z żadnym innym językiem. Oprócz euskery językami takimi są np. japoński czy koreański. Jednak nie wszyscy zgadzają się z takim poglądem.  Niektórzy sądzą, że język Basków jest spokrewniony z językami kartwelskimi z południa Kaukazu. Natomiast niemiecki językoznawca Theo Vennemann wysunął kontrowersyjną propozycję, że baskijski należy do hipotetycznej rodziny języków waskońskich. Zgodnie z tą hipotezą, do rodziny tej należał wymarły język akwitański, a śladami rodziny jest wiele toponimów w Europie Zachodniej. Vennemann uważa, że języki waskońskie rozprzestrzeniły się po epoce lodowej na cały Półwysep Iberyjski, większą część współczesnej Francji i Belgii oraz na Wyspy Brytyjskie i Irlandię. Miały zostać z czasem wyparte przez języki indoeuropejskie i przetrwał z nich jedynie euskera. Dłoń z Irulegi ma 143 milimetry długości, 128 mm szerokości i 1 milimetr grubości. Waży 36 gramów i wyposażona została w niewielki otwór. Jako, że znaleziono ją przy wejściu do jednego z domostw osady epoki żelaza, naukowcy sądzą, że wisiała na drzwiach, spełniając rolę amuletu chroniącego ognisko domowe. A ich przypuszczenia są tym bardziej prawdopodobne, że kilka miesięcy od znalezienia na dłoni odkryto napis. Gdy zaczęłam ją czyścić, zauważyłam serię linii i kropek. Zdałam sobie sprawę, że to inskrypcja, mówi Carmen Usúa, której zlecono oczyszczenie dłoni. Odczytaniem napisu zajął się Joaquín Gorrochategui z katedry filologii indoeuropejskiej na Universidad del País Vasco. Bez problemu odczytałem pierwszy wyraz brzmiący 'sorioneku', który jest podobny do baskijskiego 'zorioneko' oznaczającego 'dobry los, szczęście'. Ale nie jestem w stanie przeczytać reszty napisu, przyznaje ekspert, który w przeszłości jako pierwszy poddał w wątpliwość wiarygodność rzekomych baskijskich tekstów z rzymskiej osady w Iruña Veleia. Napis składa się z 40 znaków i pięciu wyrazów ułożonych w czterech liniach. Już samo jego istnienie podważa to, co dotychczas wiedziano o Baskach. Byliśmy niemal przekonani, że w starożytności Baskowie byli analfabetami i nie używali pisma z wyjątkiem oznaczania monet, mówi Gorrochategui. Powszechnie sądzono, że dopiero po przybyciu Rzymian Baskowie zaczęli używać pisma, adaptując alfabet łaciński. Tymczasem na dłoni z Irulegi mamy do czynienia z wariantem pisma iberyjskiego. To pierwszy dokument spisany bez wątpienia w języku waskońskim i pismem waskońskim, mówi Javier Velaza, filolog klasyczny z Universidad de Barcelona. Użyto tutaj szczególnego rodzaju pisma, które pochodzi od pisma iberyjskiego przystosowanego tak, by oddać dźwięki lub fonemy, które nie istnieją w piśmie iberyjskim. Zatem, w kontekście zabytku z Irulegi możemy mówić o istnieniu w tamtej epoce pisma waskońskiego, stwierdza Velaza. Datowanie oraz kontekst znalezienia dłoni z Irulegi wskazują, że służyła za amulet na początku I wieku p.n.e. Były to ostatnie lata istnienia osady. Została ona spalona i opuszczona podczas wojny sertoriańskiej (80–71 p.n.e.), jednej z wielu rzymskich wojen domowych I w. p.n.e., w trakcie której zwolennicy Kwintusa Sertoriusza walczyli na terenie Hiszpanii ze zwolennikami Lucjusza Korneliusza Sulli. Dłoń z Irulegi wydaje się zatem potwierdzać hipotezę o istnieniu rodziny języków waskońskich i sugeruje jej możliwe pokrewieństwo z językiem iberyjskim. « powrót do artykułu
  2. Przed kilkoma tygodniami 11-letni Zvi Ben-David był z rodziną na wycieczce w Nahal HaBesor, gdy jego uwagę przykuł leżący na ziemi przedmiot. Okazało się, że to ceramiczna figurka przedstawiająca kobietę. Jego matka, Miriam Ben-David, która jest zawodowym przewodnikiem wycieczek, rozpoznała w figurce ważny obiekt i skontaktowała się z Orenem Shmuelim, okręgowym archeologiem działającym z ramienia Izraelskiego Urzędu ds. Starożytności. Shmueli odebrał od rodziny figurkę i dostarczył ją specjalistom. Teraz wraz Debbie Ben Ami, kuratorką zabytków okresu żelaza i okresu perskiego w Izraelskim Urzędzie ds. Starożytności poinformowali, że chłopiec odkrył coś niezwykłego. Figurka, którą znalazł Zvi,jest rzadka. W zbiorach Skarbów Narodowych mamy tylko jedną taką figurkę. Prawdopodobnie pochodzi ona z V lub VI wieku przed naszą erą, z okresu żelaza lub perskiego. Ma 7 centymetrów wysokości i 6 szerokości. Została wykonana w formie. Przedstawia ona kobietę w szalu, który skrywa jej głowę i szyję. Kobieta ma schematyczną twarz i duży nos. Ma też odsłonięte piersi i splecione pod nimi dłonie, mówią naukowcy. Uczeni wyjaśniają, że figurki kobiet z odsłoniętymi piersiami są znane z różnych epok historii Izraela, w tym z czasów Pierwszej Świątyni. Były powszechnie używane w domach i życiu codziennym, podobnie jak dzisiaj hamsa [przynoszące szczęście amulety – red.]. Figurki te prawdopodobnie były amuletami zapewniającymi ochronę, szczęście i pomyślność. Musimy pamiętać, że w starożytności medycyna była słabo rozwinięta. Była bardzo duża śmiertelność niemowląt, sięgająca ponad 30%. Niewiele wiedziano o higienie i płodności. Amulety dawały nadzieję i były ważnym sposobem starania się o pomyślność. « powrót do artykułu
  3. Nowoczesna technika pozwoliła na odkrycie niezwykłego amuletu pochowanego wraz z mumią sprzed 2000 lat. Wykazała też, że portrety mumiowe nie zawsze oddawały wygląda pochowanej osoby. Naukowcy badali mumię odkrytą na północy Egiptu w 1910 roku. Najpierw szczątki umieszczono w tomografie komputerowym, który wielokrotnie był używany do badań mumii. Okazało się, że zwłoki zostały pochowane wraz z kilkudziesięcioma artefaktami. Wówczas mumię przewieziono do Argonne National Laboratory i poddano badaniom za pomocą intensywnego promieniowania rentgenowskiego. Uczeni chcieli w ten sposób określić materiały, z których wykonano wspomniane artefakty. Najbardziej interesującym z odkryć był 7-milimetrowy zabytek wykonany z kalcytu. Umieszczono go w pobliżu brzucha mumii, w miejscu, gdzie dokonano nacięcia by wyjąć organy wewnętrzne podczas mumifikacji. Naukowcy sądzą, że artefakt jest amuletem, który został położony w tym właśnie miejscu by zapewnić zmarłemu opiekę duchową. Niewykluczone, że amulet ma kształt skarabeusza. Badania potwierdziły również, że 94-centymetrowy szkielet należał do dziecka w wieku około 5 lat. To spore zaskoczenie, gdyż na portrecie wymalowanym na mumii widzimy twarz dorosłej kobiety. Specjaliści stwierdzili zatem, że portrety mumiowe nie zawsze były dokładnym przedstawieniem zmarłej osoby. W tym przypadku portret mógł pokazywać, jak zmarłe dziecko wyglądałoby gdyby osiągnęło wiek dorosły. Szczegóły badań zostały opublikowane w artykule Combined computed tomography and position-resolved X-ray diffraction of an intact Roman-era Egyptian portrait mummy. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...