Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' Mike Chase' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. W pobliżu znanego rezerwatu przyrody w Botswanie znaleziono 87 ciał zabitych słoni (Loxodonta africana). Organizacja Elephants Without Borders, która prowadzi badania z powietrza, podkreśla, że to kłusownictwo na niespotykaną skalę. Zbiega się ono w czasie z rozbrojeniem botswańskiej jednostki antykłusowniczej. Naukowcy opowiadają, że za "świeże ofiary" uznaje się zwierzęta pozbawione życia w ciągu ostatnich 3 miesięcy, tymczasem wiele tych zwierząt zabito w ostatnich tygodniach. Oprócz tego w ciągu 3 miesięcy łupem kłusowników padło aż 5 nosorożców białych. Jestem zszokowany i zdumiony. To największa skala kłusownictwa na słonie w Afryce, jaką widziałem lub o jakiej kiedykolwiek czytałem - podkreśla dr Mike Chase z Elephants Without Borders. Podczas Wielkiego Spisu Słoni z 2015 r. oszacowano, że w ostatniej dekadzie zabito 1/3 afrykańskich słoni. W ciągu 5 lat utracono aż 60% słoni z Tanzanii. Botswana słynie jako kraj "niewybaczający" kłusownikom, dlatego w dużej mierze udało się tu uniknąć spadków liczebności słoni typowych dla innych regionów. Dane z obroży telemetrycznych pokazały, że L. africana wycofują się z Angoli, Namibii i Zambii, by zostać właśnie w Botswanie. Dotąd dzięki uzbrojonemu oddziałowi antykłusowniczemu przypadki zabijania słoni w Botswanie były rzadkie. Do pewnego momentu wydawało się, że Botswana to bezpieczny dom dla 130 tys. słoni. Niestety, 2 lata temu podczas lotu z BBC w pobliżu granicy z Namibią Chase dostrzegł oznaki zbliżającej się zmiany. Po raz pierwszy odkryto wtedy ciąg zwłok słoni z odciętymi ciosami. Ostatnia rzeź miała jednak miejsce w głębi Botswany, niedaleko rezerwatu w delcie Okawango. Ponieważ to dopiero połowa tegorocznej inwentaryzacji (2018 Wildlife Aerial Survey), obrońcy przyrody obawiają się, że liczba zabitych słoni jest jeszcze większa. By upewnić się, że niczego nie przeoczono, samolot przelatuje w tę i z powrotem nad obszarem podzielonym na transekty. Przedstawiciele Elephants Without Borders sądzą, że problem z kłusownikami jest ignorowany, by nie zszargać reputacji kraju. Tymczasem wydarzenia wymagają natychmiastowej interwencji rządu. Nasz nowy prezydent musi utrzymać w mocy dziedzictwo Botswany i szybko zaradzić problemowi. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...