Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'zdolności poznawcze' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 7 wyników

  1. Badania, które wykazują, że gry wideo przynoszą korzyści dla rozwoju funkcji poznawczych obarczone są poważnymi błędami metodologicznymi, uważają autorzy artykułu opublikowanego we Frontiers in Psychology. Czasopisma naukowe i media na całym świecie wielokrotnie informowały o badaniach, zgodnie z którymi gry komputerowe, szczególnie takie, wymagające bardzo szybkiej interakcji jak Grand Theft Auto czy Medal of Honor, rozwijają funkcje poznawcze. Jedne z takich badań, opublikowane w Nature w 2003 roku było cytowane aż 650 razy. Tymczasem Walter Boot i jego zespół z Florida State University poddali wyniki tego typu eksperymentów krytycznemu osądowi i doszli do wniosku, że zawierają one podstawowe błędy i nie spełniają kryteriów stawianych przed badaniami klinicznymi. Naszym celem było sprawdzenie ostatnich badań dotyczących wpływu współczesnych gier akcji na młodych ludzi. Dotarliśmy do wszystkich znanych nam badań i wszystkie one zawierają błędy - stwierdził Boot. Naukowcy zauważyli, że błędy popełniono już na etapie projektowania. Wszystkie one porównują ludzi, którzy bardzo dużo czasu spędzają grając, z takimi, którzy w ogóle nie grają. Uczestnicy byli informowani, w jakiego typu badaniach uczestniczą i po co ich zaproszono. Udzielenie takiej informacji zaburza wyniki, gdyż badani mają większą motywację by dobrze wypaść. Ponadto badacze wiedzą, którzy gracze zostali przypisani do której grupy, przez co mogą nieświadomie już na etapie przygotowań robić założenia wpływające na ocenę wyników. Jednak nawet takie badania, w których uczestników losowo przydzielano do grup zawierają poważne błędy. Badacze zakładają w nich bowiem z góry, że efekt placebo będzie porównywalny dla obu grup. Na wyniki może też wpływać wybór gier. Autorzy badań nad grami bardzo rzadko brali pod uwagę fakt, że jeśli dwóm różnym grupom badanych damy różne gry, to jedna z nich może być tak skonstruowana, iż będzie bardziej wpływała na zdolności, które chcemy zbadać. W końcu, jak zauważają autorzy artykułu we Frontiers in Psychology, wiele zepołów naukowych publikowało następnie liczne artykuły na temat uzyskanych wyników, biorąc w nich pod uwagę różne czynniki, ale omawiając przy tym tę samą grupę badanych, co nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, ile razy potwierdzono uzyskane wyniki. Zdaniem Boota i jego zespołu, każde ze sprawdzanych przez nich badań zawierało podstawowe błędy metodologiczne, a to z kolei każe wątpić, czy posiadamy naukowe dowody na pozytywny wpływ gier komputerowych na zdolności poznawcze. Boot podkreśla, że nie oznacza to, iż autorzy badań wyciągają mylne wnioski. Ale, z powodu błędów, nie można uznać wyników tych badań za jednoznacznie dowodzące prezentowanych tez. Zespół Boota sugeruje, że przyszłe badania nad wpływem gier powinny brać pod uwagę większą liczbę osób, po równo kobiety i mężczyzn, badani powinni być przypisani do przypadkowych grup, a sposób rekrutowania badanych oraz szczegółowy projekt eksperymentu powinny być zawarte w opisie wyników badań.
  2. Dynamika, tempo, brak czasu - te cechy najlepiej opisują naszą współczesną cywilizację i społeczeństwo. Kiedy zaczyna doskwierać brak czasu, z czegoś trzeba zrezygnować, a pierwszą ofiarą jest zwykle sen. Jak się okazuje - to bardzo niewłaściwe podejście. Tak przynajmniej zapewnia Jessica D. Payne z University of Notre Dame i Elizabeth A. Kensinger z Boston College, autorki studium na temat roli sny w naszym życiu. Tendencja do ograniczania w pierwszej kolejności snu bierze się, jak uważa Payne z głęboko zakorzenionego, a błędnego przekonania, że śpiący mózg nic nie robi. Tymczasem, co już wykazywało wiele badań, sen jest niezbędny dla efektywnej nauki. I nawet nie powinno się - jak wynika z badań Payne i Kensinger - nazywać tego stanu odpoczynkiem, ponieważ mózg w czasie snu intensywnie pracuje. Podczas snu mózg pracowicie obrabia zgromadzone w czasie jawy wspomnienia: konsoliduje je, utrwala - żeby można było je później łatwiej przywoływać, segreguje i porządkuje. Badania nocnej pracy mózgu wykazały aktywność tych właśnie regionów mózgu, które odpowiadają za przetwarzanie wspomnień i zdobytych informacji. Podczas tego procesu jednocześnie nadaje im „wartość", a jednym z kryteriów oceny jest ładunek emocjonalny przypisany do konkretnych wspomnień, obrazów i elementów. Przykładowo scena z rozbitym samochodem obok palm zostanie w czasie rozdzielona na logiczne części, obraz rozbitego samochodu - ponieważ wiążą się z nim silne emocje - zostanie wzmocniony i utrwalony, zaś towarzyszące mu palmy najprawdopodobniej zostaną uznane za mniej ważne i odnotowane na przykład jako „jakieś drzewa", lub pominięte. Autorki badania same przyznają się, że wcześniej lekceważyły potrzebę snu. Jednak konfrontacja z wynikami własnych badań zmieniła ich stosunek. Daję sobie pospać w nocy pełne osiem godzin - mówi Jessica D. Payne. - Nie robiłam tego jednak, nim nie zobaczyłam danych z własnych badań. Ludzie, mówiący że odeśpią, jak umrą, poświęcają możliwość lepszego myślenia w chwili obecnej. Możemy egzystować przy mniejszej ilości snu, ale ma to głęboki wpływ na nasze zdolności poznawcze. Osoby oskarżane o lenistwo z powodu długiego snu mogą od dziś się bronić, mówiąc, że w istocie ciężko pracują. O ile wizja tej ciężkiej, nocnej pracy ich nie odstraszy.
  3. W przypadku osób, które wkroczyły w jesień życia, jak najbardziej prawdziwe okazuje się twierdzenie "masz tyle lat, na ile się czujesz". Markus H. Schafer, doktorant z Purdue University, zaznacza, że liczy się prawdziwy wiek, lecz jednostkowe podejście również ma dalekosiężny wpływ na proces starzenia. Jeśli więc czujesz się starzej, niż wynikałoby to z wieku metrykalnego, prawdopodobnie doświadczysz wielu minusów kojarzonych ze starzeniem. Gdy jednak jesteś starszy i cały czas czujesz się młodo, daje ci to szansę na zachowanie wielu cenionych umiejętności. Schafer i Tetyana P. Shippee porównywali wiek metrykalny ludzi z ich wiekiem subiektywnym, by sprawdzić, który z nich ma większy wpływ na zdolności poznawcze w późnej dorosłości. W latach 1995 i 2005 w ramach Narodowego Sondażu Rozwoju w Połowie Życia przeprowadzono wywiady na temat starzenia z ok. 500 osobami w wieku 55-74 lat. W 1995 roku, odpowiadając na pytanie "Jak odczuwasz swój wiek przez większość czasu?", większość badanych odejmowała sobie 12 lat od rzeczywistego wieku. Odkryliśmy, że ci ludzie, którzy czuli się młodsi, niż wynikałoby to z dokumentów, 10 lat później z większym prawdopodobieństwem byli bardziej pewni swoich możliwości intelektualnych. Owszem, wiek metrykalny ma znaczenie, ale wiek subiektywny wywiera silniejszy wpływ. Nie jesteśmy tylko przekonani, co było najpierw. Czy to czyjś dobrostan i szczęście oddziałują na zdolności poznawcze, czy też raczej intelekt prowadzi do dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Planujemy to rozstrzygnąć podczas przyszłych badań. Schafer uważa, że opisane zjawisko jest trochę jak obosieczny miecz. Z jednej strony nacisk na zachowanie za wszelką cenę młodości bywa zgubny, ponieważ zauważając oznaki starzenia, ludzie tracą wiarę w swoje możliwości poznawcze. Z drugiej jednak strony bardziej starają się dbać o swoją formę, zaznajamiając się z najnowszymi trendami lub działaniami zapewniającymi witalność. Szczególnie ważną (pozytywną) rolę spełniają nowoczesne technologie, których opanowywanie ciągle rozwija umysł. Ponieważ inne studia pokazały, że kobiety są bardziej podatne na stereotypy związane ze starzeniem, Schafer spodziewał się, że panie czujące się staro będą mniej pewne swoich możliwości intelektualnych. Co zaś ustalono? Co prawda istnieje niewielka różnica między mężczyznami i kobietami, ale nie jest ona tak silnie zaznaczona, jak oczekiwaliśmy. To zaskakujące, gdyż na panie bardziej naciska się, by zachowały fizyczną atrakcyjność i młodość.
  4. Dzieci, które piją przed testami czy egzaminami zwykłą wodę, wypadają aż o 1/3 lepiej od swoich rówieśników. Na razie nie wiadomo, czemu się tak dzieje, ale badacze z Uniwersytetu Wschodniego Londynu podejrzewają, że informacja przemieszcza się płynniej pomiędzy dobrze nawodnionymi neuronami (Appetite). Naukowcy oceniali wyniki osiągane przez 60 dzieci (zarówno chłopców, jak i dziewczynki) w wieku od 7 do 9 lat. Na 20 min przed rozpoczęciem badania baterią testów połowie maluchów podano szklankę wody. W ramach jednego z zadań oceniano uwagę wzrokową i pamięć – należało bowiem wytropić, czym różniły się dwa rysunki. Dzieci, które wypiły 250 ml wody, wypadały o 34% lepiej od pozostałych uczestników eksperymentu. W trudniejszej wersji tego zadania nadal przewyższały konkurentów (23%), podobnie było również w przypadku wykreślania wybranych liter z serii (11%). Nie odnotowano różnic w zakresie pamięci krótkotrwałej. Dr Caroline Edmonds uważa, że zaobserwowane zjawisko można wyjaśnić na wiele sposobów. Po pierwsze, wspomnianym na początku gładkim przepływem danych przez nawodnione komórki nerwowe. Po drugie, powodami czysto fizjologicznymi - pragnienie nie rozprasza uczniów, stąd lepsze rezultaty. Wcześniejsze studia wykazały, że picie wody poprawia zdolności poznawcze dorosłych.
  5. Gorączka, ból odczuwany w niemal każdej części ciała, rozkojarzenie - któż z nas nie zna typowych objawów przeziębienia? Okazuje się, że nawet trzmiele mają problemy z koncentracją, gdy dopada je choroba. O odkryciu donoszą naukowcy z University of Leicester. Szef zespołu badającego zachowanie insektów, dr Eamonn Mallon, opisuje wyniki swoich obserwacji: Choroba może wpłynąć na różne zachowania, takie jak zbieranie nektaru, wybór partnera seksualnego czy ucieczka przed drapieżnikami. Kilka innych publikacji informowało o osłabieniu zdolności poznawczych u zakażonych owadów. Ciężko jest jednak oddzielić objawy powodowane przez odpowiedź immunologiczną od tych wywoływanych przez samego pasożyta. Własnie to było celem naszego badania. Trzmiele zostały podzielone na dwie grupy. Pierwsza z nich miała charakter grupy kontrolnej, czyli "punktu odniesienia" dla pozostałych. Owady z drugiej populacji otrzymały zastrzyk z lipopolisacharydu (LPS) - składnika ściany komórkowej bakterii zdolnego do wywołania gwałtownej odpowiedzi immunologicznej. Obie grupy owadów poddano następnie testowi, którego zadaniem była ocena zdolności poznawczych. W tym celu przygotowano sztuczne kwiaty w dwóch kolorach: niebieskim i żółtym. Przy jednym z nich ustawiono naczynie ze słodką wodą, służącą jako substytut nektaru - słodkiej nagrody za wysiłek włożony w poszukiwanie pokarmu. Następnie obserwowano zachowania trzmieli i porównano pod tym względem przedstawicieli obu badanych grup. Zdrowy, w pełni sprawny insekt powinien w takim badaniu odnaleźć "słodki" kwiat metodą prób i błędów, a następnie powracać do niego przy znacznej większości kolejnych przelotów. Na podstawie obserwacji niemal stu kolejnych przelotów wykazano jednak, że zwierzęta poddane zastrzykowi z LPS uzyskują w tym teście znacznie gorsze wyniki, tzn. później odnajdywały kwiat, przy którym czekała na nie nagroda. Oznacza to, że tocząca się odpowiedź układu odpornościowego znacznie zaburza czynności związane z zapamiętywaniem i zdobywaniem pokarmu. Jakie korzyści, oprócz walorów czysto poznawczych, ma dokonane odkrycie? Jak tłumaczy dr Mallon, odkrycie u owadów mechanizmów podobnych do tych występujących u ludzi umożliwia ustalenie nowego modelu badawczego, dzięki któremu możliwa będzie analiza zjawiska w warunkach laboratoryjnych. Drugi istotny wniosek z eksperymentu jest, zdaniem badacza, istotny dla pszczelarzy. Jego zdaniem, przeprowadzone badanie udowadnia, że zdolność zapamiętywania jest krytyczna dla dobrobytu całej kolonii. Staje się jasne, że walka z infekcjami trzmieli może być niezwykle istotna dla opłacalności całego przedsięwzięcia związanego z utrzymywaniem hodowli. Kolejnym etapem badań będzie ustalenie interakcji pomiędzy układem nerwowym i odpornościowym. Na razie nie wiadomo bowiem, czy reakcja na infekcję powoduje osłabienie zdolności tworzenia wspomnień, czy też dochodzi do bezpośredniego uszkodzenia układu nerwowego przez system immunologiczny. Ustalenie mechanizmów rządzących tymi zjawiskami moze być niezwykle istotne dla opracowania terapii, które nie utrudniałyby organizmowi człowieka walki z zakażeniem, lecz pozwalałyby na pozbycie się uczucia otępienia powstającego w wyniku choroby.
  6. U kobiet, które przez dużą część swojego życia cierpiały na migrenę, zauważa się mniejsze oznaki spadku zdolności intelektualnych (deterioracji) niż u pań niemiewających takich bólów głowy. Naukowcy uważają, że leki przeciwmigrenowe, zmiany dietetyczne i w zachowaniu mogą zabezpieczać pamięć chorych (Neurology). W studium wzięło udział 1448 kobiet, u 204 występowały migrenowe bóle głowy. Na początku eksperymentu w 1993 r. przeszły one serię testów poznawczych. Powtórzono je po ok. 12 latach. Kobiety z migreną wypadały gorzej w 1993 r. Miały np. większe problemy z przypominaniem sobie słów. W ciągu 12 lat ich wyniki obniżyły się jednak w dużo mniejszym stopniu (o 17%) niż pozostałych wolontariuszek. "Migrenowe" panie po 50. roku życia wykazywały de facto najmniejszy stopień deterioracji. Niektóre leki o działaniu przeciwmigrenowym, np. ibuprofen, mogą wpływać ochronnie na pamięć i być częściowo odpowiedzialne za uzyskane wyniki [...] — wyjaśnia dr Amanda Kalaydjian z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Szefowa badań wspomina także, że duże znaczenie mają zmiany stylu życia, m.in. zwiększenie ilości snu, uciekanie się do technik relaksacyjnych czy zmniejszenie konsumpcji kofeiny. Pomijając opisane teorie, wydaje się prawdopodobne, że istnieje jakiś mechanizm biologiczny, taki jak zmiany w naczyniach krwionośnych lub [...] różnice w aktywności mózgu, które skutkują lepszym zachowaniem pamięci.
  7. Problemy ze wzrostem po urodzeniu, zwłaszcza gdy współwystępują z zaburzeniami wzrostu jeszcze w łonie matki, są powiązane z mniejszymi rozmiarami ciała, obniżonymi wynikami w testach zdolności poznawczych oraz gorszymi osiągnięciami szkolnymi w wieku 8 lat. Naukowcy badali 8-letnie dzieci po kątem wzrostu, zdolności poznawczych, zachowania, stanu zdrowia oraz osiągnięć szkolnych. W testach wzięły udział wcześniaki z niską wagą urodzeniową, które przydzielono do jednej z 4 grup: 1) dzieci z opóźnionym rozwojem fizycznym (ang. failure to thrive, FTT), 2) dzieci zbyt małych jak na określony wiek ciąży (ang. small for gestational age, SGA), 3) dzieci z opóźnionym rozwojem fizycznym, które były jednocześnie małe podczas rozwoju płodowego oraz 4) dzieci z prawidłowym wzrostem. FTT stwierdza się wtedy, gdy noworodek nie osiąga wystarczającej wagi po narodzinach, a SGA wtedy, gdy płód jest zbyt mały jak na dany wiek ciąży. Na początku do badań zakwalifikowano 985 niemowląt. Spośród nich 180 spełniło między 4. a 36. miesiącem życia (z poprawką na czas trwania ciąży) kryteria diagnostyczne dla FTT. Wyniki analiz ujawniły, że dzieci z 3. grupy (z FTT i SGA) były w wieku 8 lat najmniejsze. Jak zauważają dr Patrick H. Casey i jego zespół z University of Arkansas for Medical Sciences, te dzieci miały najsłabsze osiągnięcia szkolne oraz wyniki w testach zdolności poznawczych. W porównaniu do maluchów z prawidłowym wzrostem, dzieci z opóźnionym rozwojem fizycznym były znacznie mniejsze, miały też niższy iloraz inteligencji (II). Nie odnotowano żadnych istotnych statystycznie różnic w osiągnięciach szkolnych czy II między dziećmi z prawidłowymi wzrostem a brzdącami z SGA. Dzieci z 4 wyodrębnionych grup nie różniły się pod względem zachowania lub stanu zdrowia. Wyniki badań opublikowano na łamach wrześniowego wydania pisma Pediatrics.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...