Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'zapalenie ucha środkowego' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Badania naukowców z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii pokazały, że w Australii aż 10% dzieci w wieku 8-12 lat nie potrafi poprawnie zidentyfikować smaku, stwierdzając, że to słodki, słony, gorzki lub kwaśny. Wśród dzieci aborygeńskich odsetek zaburzeń jest jeszcze wyższy i sięga 12%. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje występowanie zaburzeń smaku u większej niż 4% części populacji za duży problem w dziedzinie zdrowia publicznego, dlatego koniecznie trzeba szybko zweryfikować uzyskane przez nas wyniki – podkreśla główny autor studium prof. David Laing. Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę dowodów na istnienie związku między utratą smaku a zaburzeniami odżywiania, częstość występowania utraty smaku, jaką wyliczyliśmy w naszym studium, sugeruje, że zdrowie wielu dzieci jest zagrożone. Laing podkreśla, że już wcześniej wykazano, że zaburzenia smaku prowadzą do sporych zmian w zachowaniach związanych z odżywianiem i mogą stanowić jeden z czynników przyczyniających się do przybierającej na sile epidemii dziecięcej otyłości. W ramach studium akademicy z antypodów testowali 432 dzieci w wieku od 8 do 12 lat z sześciu szkół podstawowych w Dubbo. Zaburzenia smaku wykryto u 20 ze 166 dzieci aborygeńskich (12%) i 21 z 266 dzieci nieaborygeńskich (7,9%). Zidentyfikowanie słodyczy stanowiło najpowszechniejszy problem, ponieważ niemal 2/3 (65,9%) z 41 dzieci z zaburzeniami nie było w stanie rozpoznać tego smaku. Wiele maluchów cierpiało na więcej niż jedno zaburzenie smaku. Jak wyjaśnia prof. Laing, upośledzenie smaku może być spowodowane rozmaitymi chorobami, np. porażeniem Bella (samoistnym porażeniem nerwu twarzowego), niewydolnością nerek, cukrzycą, chorobami jamy ustnej i ślinianek oraz infekcjami ucha środkowego. Wysoki wskaźnik zapaleń ucha środkowego u dzieci aborygeńskich poniżej 6. roku życia może tłumaczyć zwiększoną częstotliwość zaburzeń smaku w tej grupie. Bez względu na przyczynę i przynależność etniczną badanych, biorąc pod uwagę wiek dzieci, jest bardzo prawdopodobne, że u wielu z nich utrata smaku jest stała. Jaki wpływ będzie to mieć na zwyczaje żywieniowe i zdrowie w dłuższej perspektywie, nie wiadomo.
  2. Małe dzieci zamieszkujące regiony o umiarkowanym zanieczyszczeniu są bardziej narażone na infekcje ucha środkowego (łac. otitis media) od maluchów z czystszych okolic. Studium naukowców z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej nie dowiodło, że zanieczyszczenie powietrza stanowi przyczynę zaobserwowanego zjawiska. Gdyby się to jednak kiedyś udało, można by zapobiegać chorobom ucha, przeprowadzając się w bardziej dziewicze okolice lub wprowadzając bardziej restrykcyjne normy ekologiczne. Zapalenie ucha środkowego to częsta choroba wieku dziecięcego, zwłaszcza wśród maluchów poniżej 2. r.ż. Początkowo przeważnie jest zakażeniem wirusowym, lecz jeżeli się przedłuża, winnych powinno się szukać wśród bakterii, m.in. Haemophilus influenzae. Autorzy wcześniejszych badań sugerowali, że jakość powietrza wpływa na podatność dzieci na zapalenia ucha środkowego; małoletni bierni palacze chorują np. częściej. Mało kto zajmował się jednak związkami między zapaleniami ucha a zanieczyszczeniami atmosferycznymi. Dr Elaina A. MacIntyre i jej zespół śledzili od urodzenia do wieku 2 lat losy 45 tys. kanadyjskich dzieci. Zliczali wizyty lekarskie związane z zapaleniami ucha środkowego. Wszystkie dzieci mieszkały na terenie Kolumbii Brytyjskiej, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest stosunkowo nieduże. Akademicy posłużyli się danymi z rządowych urządzeń monitorujących jakość powietrza. Dzięki temu, biorąc pod uwagę adres, można było wyliczyć ekspozycję każdego malucha na zanieczyszczenia. Następnie naukowcy przyglądali się związkowi między zapaleniem ucha a kontaktem z zanieczyszczeniami w ciągu 2 miesięcy poprzedzających chorobę. Analiza ujawniła, że w pierwszych 2 latach życia ogółem 42% dzieci co najmniej raz odwiedziło gabinet lekarza z powodu infekcji ucha. Kanadyjczycy wpadli na ślad korelacji między kontaktem z 3 rodzajami zanieczyszczeń a zapaleniami ucha. Związek pozostawał istotny statystycznie nawet po uwzględnieniu takich czynników, jak pora roku, poziom dochodów w sąsiedztwie oraz ewentualne palenie matki w czasie ciąży. Gdy dzieci podzielono na 4 grupy w zależności od ekspozycji na działanie tlenku azotu(II), w porównaniu do grupy z najbardziej ograniczonym kontaktem, te obcujące z największymi ilościami NO o 10% częściej trafiały do pediatry z zapaleniem ucha. Ryzyko otitis media zwiększały też cząsteczki stałe – zawieszone np. w gazach wydechowych – oraz dym ze spalania drzewa. Dzieci wdychające najwięcej takiego dymu o 32% częściej chorowały na zapalenie ucha niż rówieśnicy inhalujący go najmniej. By mieć pewność, że to nie pominięty czynnik lub czynniki trzecie kształtują ryzyko zapalenia ucha środowego, naukowcy będą musieli opisać mechanizm biologiczny, za pośrednictwem którego zanieczyszczenia powietrza zwiększają podatność na infekcje ucha. Już teraz wiadomo, że polutanty mogą wywoływać zapalenie dróg oddechowych, niewykluczone więc, że to samo dzieje się w uchu.
  3. Naukowcy z University of Texas Medical Branch (UTMB) w Galveston odkryli, że karmienie piersią zapobiega infekcjom uszu u dzieci genetycznie podatnych na tego typu schorzenia. U ok. 19% dzieci występują chroniczne lub powtarzające się stany zapalne ucha środkowego. Zakażenia te mogą wpływać na rozwój językowy maluchów, a w konsekwencji na późniejsze osiągnięcia szkolne. Naukowcy od dawna wiedzieli, że geny wpływają na zaobserwowaną podatność na zachorowanie, ale stosunkowo mało badań poświęcono poszukiwaniu "winowajcy". Uzbierano także niewiele informacji na temat związków z konkretnymi czynnikami infekcyjnymi czy wpływem otoczenia, np. biernym paleniem oraz karmieniem piersią. Badacze z UTMB zbadali próbki DNA pobrane od 505 dzieci z Teksasu i Kentucky. Sześćdziesiąt procent sklasyfikowano jako osoby podatne na zapalenie ucha, ponieważ a) zachorowały na nie przed ukończeniem 6. miesiąca życia, b) w ciągu pół roku zachorowały na ostre zapalenie ucha 3 razy lub więcej, c) w ciągu roku zachorowały 4 razy lub więcej lub d) do wieku sześciu lat chorowały 6-krotnie lub częściej. Do tej samej kategorii zaliczono również maluchy, którym aby zapobiec nawrotom choroby, trzeba było założyć dren. Wiemy, że skłonność do zapalenia ucha jest przekazywana w ramach rodziny kolejnym pokoleniom, dlatego zdecydowaliśmy się szukać niewielkich różnic w budowie pojedynczych nukleotydów, tzw. różnic SNP (single-nucleotide polymorphisms), w 3 genach kodujących cząsteczki sygnalizujące stan zapalny — powiedział Janak A. Patel, profesor Wydziału Pediatrii UTMB. Dwie z nich były oznakami zwiększonego ryzyka [zachorowania — przyp. red.]. Wyróżnione geny kodowały cytokiny prozapalne: czynnik martwicy nowotworu alfa (TNF-alfa) oraz interleukinę 6 (IL-6). Naukowcy uważają, że polimorfizm SNP w jednym genie wystarczy, by wytworzyła się podatność na zapalenie ucha środkowego, a jednoczesna zmiana punktowa w obu genach jeszcze bardziej zwiększa ryzyko zachorowania. Badacze sądzą, że konkretne zmiany powodują nasilenie produkcji cytokin i zmniejszają efektywność działania układu odpornościowego. Można temu przeciwdziałać bardzo prosto: karmiąc piersią. Nie od dziś wiadomo, że taki sposób karmienia niemowlęcia zwiększa odporność organizmu. To nasze główne odkrycie: karmienie piersią neutralizuje efekt nawet u dzieci, u których występuje genetyczny polimorfizm — twierdzi Patel. Co więcej, maluchy są chronione także w późniejszym dzieciństwie, na długo po zakończeniu karmienia piersią. U dzieci z polimorfizmem SNP w genie kodującym czynnik martwicy nowotworu alfa narażenie na bierne palenie zwiększało częstość zachorowań na zapalenie ucha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...