Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'zadowolenie z życia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Podobno życie zaczyna się po czterdziestce, jednak amerykańskie badania dowodzą, że, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, po pięćdziesiątce. Z opublikowanego w PNAS studium dowiadujemy się, że wykres życiowej satysfakcji ma kształt litery U. Krzywa ciągle opada, osiągając najniższy poziom w pierwszej połowie szóstego dziesięciolecia życia i od tej pory bez przerwy rośnie. Badania miały formę telefonicznych ankiet, podczas których zebrano reprezentatywną grupę 300 000 próbek danych. Ankieterzy pytali badanych o ocenę najróżniejszych czynników związanych z życiową satysfakcją, takich jak np. szczęście, obawa, stres, smutek. Wykazały one, że takie czynniki jak radość i szczęście przebiegają równolegle do całościowej satysfakcji z życia, a zatem spadają do osiągnięcia wczesnej pięćdziesiątki, by później rosnąć. W przypadku stresu i zmartwień zauważono dwa okresy znacznego wzrostu tych czynników. Dochodzi do nich w wieku 18-21 oraz 22-25 lat. Później poziom stresu spada do połowy szóstego dziesięciolecia życia, a zmartwienia pozostają na stałym poziomie niemal do osiągnięcia pięćdziesiątki. Później powoli jest ich mniej. Badacze sądzą, że jest to związane z faktem opuszczenia domu przez dzieci i mniejszą liczbą zmartwień na głowach rodziców. Poziom gniewu przestaje rosnąć u trzydziestolatków i spada z wiekiem. Zauważono też, że w połowie 4. dziesiątki życia nieco wzrasta smutek, którego podwyższony poziom utrzymuje się do pierwszych lat szóstego dziesięciolecia. Zauważono również, że kobiety generalnie są bardziej zadowolone z życia niż mężczyźni, mimo iż poziom szczęścia jest u nich taki sam, a poziom radości mniejszy niż u panów. Generalnie jednak wszystkie wykresy dla obu płci są bardzo podobne. Osoby, które przekroczyły 60. rok życia są tak samo z niego zadowolone, jak ci w wieku 18-21 lat i satysfakcja ciągle u nich wzrasta. Jest to prawdopodobnie związane z faktem, że ludzie starsi korzystają z nabytej mądrości życiowej, a dobre wspomnienia przeważają u nich nad złymi.
  2. Mściwość nie popłaca zarówno w sensie społecznym, jak i ekonomicznym. Okazuje się, że osoby hołdujące zasadzie wet za wet gorzej zarabiają, częściej bywają bezrobotne, mają mniej przyjaciół i są w mniejszym stopniu zadowolone ze swojego życia. Badacze z Uniwersytetów w Bonn i Maastricht postanowili sprawdzić, w jaki sposób pozytywna i negatywna wzajemność – niezależne cechy osobowościowe - wpływają na szanse odniesienia sukcesu i satysfakcję z życia. Nie od dziś wiadomo bowiem, że część ludzi przejawia silniejszą tendencję do odpłacania dobrem za dobro, inni skupiają się raczej na zemście, a jeszcze inni zachowują się raz tak, raz tak. Psycholodzy skorzystali z danych zbieranych rokrocznie przez Deutsche Institut für Wirtschaftsforschung, które objęły ok. 20 tys. respondentów z całych Niemiec. Zidentyfikowawszy ogólną tendencję do negatywnej bądź pozytywnej wzajemności, naukowcy odnieśli to do innych wyników kwestionariusza. Udało im się znaleźć interesujące korelacje. Ludzie opowiadający się za pozytywną wzajemnością biorą zazwyczaj więcej nadgodzin, ale tylko wtedy, gdy uważają, że są za to godziwie wynagradzani. Ponieważ są bardzo uwrażliwieni na zachętę, przeważnie zarabiają więcej – wylicza Thomas Dohmen z Uniwersytetu w Maastricht. U mściwych osób zasada "więcej pracy = więcej pieniędzy" nie zawsze okazuje się prawdziwa. Obcięcie wynagrodzenia wcale nie przywołuje ich do porządku, a zemsta na zwierzchniku może być straszna. W grę wchodzi zarówno odmowa wykonywania obowiązków, jak i sabotaż. Armin Falk z Uniwersytetu w Bonn wyjaśnia, że teoretyczne rozważania dokładnie pokrywają się w ich przypadku z zebranymi informacjami: utrudniając innym życie, mściwi rzeczywiście częściej tracą pracę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...