Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wady rozwojowe' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Stosowane w rolnictwie nawozy, zawierające głównie związki azotu, są wypłukiwane do wód powierzchniowych i w dużych ilościach powodują tzw. zakwity w stawach i jeziorach - intensywny rozwój roślin, skutkujący wyczerpaniem tlenu w wodzie i ostatecznie zgładzenie życia zwierzęcego. Najnowsze badania amerykańskich toksykologów sugerują, że są one szkodliwe dla zwierząt również bezpośrednio i to w ilościach dużo mniejszych, niż dotąd uważane za bezpieczne. Badaniem wpływu związków azotu na życie zwierząt wodnych zajął się Gerald LeBlanc, wykładowca nauk o środowisku i toksykologii molekularnej na North Carolina State University. Według studium, opublikowanego w periodyku PLoS One, azotany i azotyny pochodzące z nawozów sztucznych są wychwytywane przez drobne wodne skorupiaki i stawonogi (na przykład przez rozwielitki), które przekształcają je w szkodliwy dla organizmów tlenek azotu. Odkrycie to jest zaskakujące, ponieważ dotąd sądzono, że konwersji azotanów i azotynów do tlenku azotu dokonują jedynie rośliny. Ponieważ metabolizm tkankowy zwierząt jest odmienny, musi tu w grę wchodzić odmienny, nie znany jeszcze mechanizm. Niepokojące jest to, że tlenek azotu ma bardzo szkodliwy wpływ na rozmnażanie się i rozwój wodnych organizmów. Na przykładzie rozwielitek pokazano, że pod wpływem tego związku często rodzą się one nie w pełni wykształcone lub zdeformowane, na przykład pozbawione części odnóży. Jeszcze bardziej alarmująca jest świeżo wykryta szkodliwość azotanów w bardzo niskich stężeniach: już od 0,3 miligrama w litrze wody. Tymczasem zawartość tych związków, pochodzących z nawozów waha się od 1 do 3 miligramów na litr, w zależności od miejsca badania (na terenie Stanów Zjednoczonych, ale można spodziewać się podobnych wartości dla wszystkich krajów z podobnie rozwiniętym rolnictwem). Niestety, nie jest możliwe ograniczenie, ani tym bardziej wyeliminowanie obecności azotanów w naszym środowisku, ponieważ na nich opiera się całe rolnictwo. LeBlanc zamierza w następnych badaniach zidentyfikować mechanizm stojący za konwersją azotanów do tlenku azotu przez organizmy zwierzęce i mechanizm jego toksyczności dla ich rozwoju. Planuje także zbadać sprawę ewentualnej ich toksyczności dla człowieka.
  2. Osoby niepełnosprawne umysłowo oraz posiadające wady rozwojowe są znacznie bardziej narażone na negatywne konsekwencje palenia tytoniu - twierdzą na łamach czasopisma Intellectual and Developmental Disabilities lekarze z University of Medicine and Dentistry of New Jersey (UMDNJ). Autorzy studium dostrzegają szereg zagrożeń związanych ze stosowaniem używki przez osoby z badanej grupy. Najważniejsze z dostrzeżonych problemów to: trzykrotne zwiększenie prawdopodobieństwa życia w ubóstwie, mogące pogorszyć kondycję psychiczną uzależnionych i narazić ich na dodatkowe szkody wywołane przez nałóg obniżenie skuteczności wielu leków wywołane przyjmowaniem nikotyny fakt uzależnienia z winy... lekarzy. W niedalekiej przeszłości osoby z badanej grupy były "nagradzane" papierosami dla poprawienia nastroju nieprawidłowe prowadzenie leczenia uzależnień. Jak ustalili badacze, osoby z badanej grupy często nie rozumiały założeń terapii, przez co rezygnowały z niej lub leczyły się nieprawidłowoTo zbyt poważny problem, by go zignorować, podsumowuje dr Marc L. Steinberg, główny autor badania. Pracownicy służby zdrowia często nie pytają tych osób o ekspozycję na tytoń lub jego stosowanie. Zdaniem badacza, w związku z wyjątkowym narażeniem na skutki uzależenienia, pacjenci obarczeni wadami rozwojowymi oraz niepełnosprawni intelektualnie powinni zostać objęci szczególnie troskliwą opieką pracowników służby zdrowia.
  3. Stosowanie technik wspomaganego rozrodu, takich jak zapłodnienie in vitro, znacznie zwiększa ryzyko licznych wad rozwojowych - alarmują amerykańscy eksperci. Szacuje się, że prawdopodobieństwo niektórych zaburzeń wzrasta aż czterokrotnie. Autorami studium są naukowcy z amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC). Objęło ono grupę 480 tysięcy dzieci z ośmiu stanów USA, a jego wyniki skorygowano o czynniki związane ze stylem życia, wiekiem i pochodzeniem etnicznym matki. Do badania zakwalifikowano przypadki dzieci poczętych za pomocą dwóch najpopularniejszych technik: "klasycznego" zapłodnienia in vitro, polegającego na wspólnej hodowli komórki jajowej i plemników w warunkach laboratoryjnych, oraz bardziej nowoczesnej metody - bezpośredniego wszczepienia plemnika do cytoplazmy komórki jajowej. Jako grupa odniesienia posłużyły dzieci spłodzone metodami naturalnymi. Jak wynika z przeprowadzonej analizy, u dzieci urodzonych dzięki technologiom wspomagania rozdrodu (ang. assisted reproductive technologies - ART) aż dwukrotnie wzrasta ryzyko niektórych wad wrodzonych serca, zaś prawdopodobieństwo rozszczepu wargi wraz z możliwym rozszczepem podniebienia wzrasta jeszcze silniej. Pojawiają się także, i to ponad cztery razy częściej, niektóre defekty układu pokarmowego. Co ciekawe, powyższe obserwacje dotyczą wyłącznie narodzin pojedynczych dzieci. W przypadku ciąż mnogich podobnego zjawiska nie stwierdzono. Dr Jennita Reefhuis, epidemiolog pracujący dla CDC, ocenia zagrożenie związane z opisywanym zjawiskiem jako niewielkie, lecz godne uwagi: obecnie ponad 1% dzieci jest poczętych za pomocą ART i liczba ta prawdopodobnie będzie się zwiększała. Dodaje: choć ryzyko jest niskie, istotne jest, by rodzice rozważający zastosowanie ART pomyśleli nad każdym możliwym rodzajem ryzyka oraz korzyści wynikających z zastosowania tej technologii. Mechanizm odpowiedzialny za opisywane zjawisko nie jest znany. Autorzy studium zastrzegają jednak, że niezależnie od tego należy informować przyszłych rodziców o wzroście zagrożenia związanym z zastosowaniem ART. Nie należy jednak wpadać w panikę, gdyż nawet dwukrotny wzrost zagrożenia nie przesądzą o narodzinach dziecka z wadami wrodzonymi. Przykładowo, dla dzieci z rozszczepem wargi ryzyko wzrasta z 1:950 do 1:425, co wciąż pozostawia bardzo wysokie prawdopodobieństwo narodzin zdrowego potomstwa. Popularność zabiegów wspomagających rozród systematycznie rośnie. W samych Stanach Zjednoczonych liczba przypadków zastosowania ART wzrosła dwukrotnie w latach 1996-2004 i wyniosła w roku 2005 wartość 134 tysięcy. Przy tak dużej częstotliwości stosowania tych metod badania nad związanym z nimi ryzykiem są bez wątpienia bardzo istotne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...