Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'uwaga' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 34 wyników

  1. Centrum Badań Behawioralnych z Atlanty zleciło badania nad wzorcami przyglądania się zdjęciom nagich osób przez obie płcie. Uzyskane wyniki zaskoczyły naukowców... Stereotypowo to mężczyzn posądza się o to, że będą się przyglądać genitaliom, a kobiety raczej o to, że ich wzrok spocznie na twarzy. Tymczasem jest dokładnie na odwrót. Okazało się, że panowie z większym prawdopodobieństwem przyglądają się najpierw twarzy, a nie innym częściom ciała. Panie spędzają więcej czasu na obserwacji zdjęć par uprawiających seks. Mężczyźni patrzyli na kobiecą twarz dłużej niż kobiety [na twarze męskie — przyp. red.], a obie płcie spoglądały przez podobny czas na genitalia — wylicza Heather Rupp z Instytutu Kinseya Indiana University. Opisywane badania potwierdziły wyniki uzyskane w 2004 roku przez Stephena Hamanna i Kim Wallen, które wskazywały na odmienne wzorce aktywności mózgowej kobiet i mężczyzn podczas stymulacji bodźcami o zabarwieniu erotycznym. Studium zespołu Rupp polegało na testowaniu międzypłciowych różnic w zakresie uwagi za pomocą technologii zapisu ruchów gałek ocznych. W ten sposób można było prześledzić, na jakich elementach obrazu i na jak długo spoczął czyjś wzrok. Dane [...] sugerowały, że to, na co kobiety zwracały uwagę, było zależne od ich stanu hormonalnego. Panie stosujące pigułki antykoncepcyjne dłużej patrzyły na genitalia, podczas gdy kobiety, które ich nie zażywały, zwracały większą uwagę na elementy kontekstu fotografii. Powszechnie przyjmuje się, że mężczyźni to wzrokowcy. Teraz chodziło o to, by określić, jakie cechy są ważne dla panów, a jakie dla pań podczas oceny bodźców seksualnych. Odpowiedzi należy najprawdopodobniej szukać w ciele migdałowatym. W badaniach Hamanna i Wallen z wykorzystaniem funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) u mężczyzn odkryto większe pobudzenie amygdala w odpowiedzi na bodźce erotyczne niż u kobiet. Nie wiadomo było, dlaczego się tak działo. Gdyby jednak do badań z 2004 roku dodać informacje uzyskane przez naukowców z zespołu Rupp, można by się zastanawiać, czy aktywacja jądra migdałowatego płci brzydkiej nie jest wynikiem skupienia uwagi na twarzy nagiej kobiety.
  2. Doktor Brian Corneil z Centrum Mózgu i Umysłu Uniwersytetu Zachodniego Ontario odkrył i opisał metodę dokładnego, a co najważniejsze bezpośredniego, pomiaru uwagi zwracanej na dany obiekt czy zjawisko. Do tej pory posługiwano się miarami pośrednimi, takimi jak czas reakcji czy wykrywanie bodźców określonego rodzaju (Nature Neuroscience). Nasze wyniki po raz pierwszy pokazują, że koncentrację uwagi da się mierzyć w czasie rzeczywistym za pośrednictwem monitorowania aktywności mięśni szyi. Odwołując się do obiektywnej i prostej techniki, odkrycie to może całkowicie zmienić pomiary procesów uwagi. Corneil odkrył, że mięśnie szyi są "uruchamiane" podczas orientowania uwagi nawet pod nieobecność ruchów oczu. Wynalazek Kanadyjczyków pozwoli dokładniej oceniać skuteczność terapii pacjentów po przebytym udarze lub z chorobami neurodegeneracyjnymi, np. parkinsonizmem.
  3. Kiedy słuchamy muzyki lub skupiamy się na złożonych, skomplikowanych dźwiękach, nasz mózg ogranicza nakłady związane z widzeniem. Naukowcy porównują to do zamykania oczu. W amerykańskim eksperymencie wzięło udział 20 dyrygentów oraz liderów zespołów muzycznych i 20 niezwiązanych z muzyką studentów. Wiek wolontariuszy wahał się od 28 do 40 lat. W obu grupach podczas wykonywania zadań słuchowych zaobserwowano charakterystyczne zjawisko: zmniejszenie aktywności w obszarach związanych z widzeniem (przy jednoczesnym jej zwiększeniu w rejonach słuchowych). Gdy zadania były trudniejsze, u dyrygentów obserwowano słabiej zaznaczone zmiany niż u niemuzyków. Badacze z dwóch uczelni, centrum medycznego Wake Forest University oraz Uniwersytetu Północnej Karoliny, posłużyli się funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI). Kiedy wolontariusze leżeli w skanerze, słuchali dwóch różnych dźwięków, odtwarzanych w odstępie tysięcznych sekundy. Mieli określić, który z nich pojawił się jako pierwszy. By wyrównać szanse, profesjonalnym muzykom utrudniono zadanie. Aktywność w obszarach mózgu związanych ze słuchem wzrastała, we wzrokowych malała. Wraz ze wzrostem trudności zadania niemuzycy "przenosili" coraz więcej nakładów do obszarów słuchowych (w ten sposób wspomagali procesy uwagi). Po przekroczeniu pewnego stopnia trudności u muzyków nie obserwowano podobnego zjawiska, co oznacza, że lata treningu korzystnie wpłynęły na organizację ich mózgu. Dzięki niemu dyrygenci potrafili z większą łatwością skupić się na dźwiękach. Wyobraźmy sobie różnicę między słuchaniem czyjejś mowy w cichym pomieszczeniu a wsłuchiwaniem się w dyskusję w wypełnionym hałasem pokoju – wyjaśnia dr Jonathan Burdette. To dlatego mózg musi zamknąć oczy...
  4. Profesor Jon Maner, psycholog z Florida State University przeprowadził, jak twierdzi, jedne z pierwszych badań, których celem było stwierdzenie, na ile atrakcyjne osoby przyciągają uwagę otoczenia. To jak magnetyzm na poziomie uwagi wzrokowej – mówi Maner. Z przeprowadzonych przez niego badań wynika, że osoby atrakcyjne tak bardzo przyciągają wzrok, że bardzo trudno jest nie przyjrzeć się takiej osobie. W eksperymentach Manera wzięła udział grupa heteroseksualnych kobiet i mężczyzn. Okazało się, że zaczynamy wpatrywać się w atrakcyjną osobę już pół sekundy po jej zauważeniu. Co ciekawe, osoby wolne zwracają uwagę na przede wszystkim na płeć przeciwną, podczas gdy osoby pozostające w związkach bardziej przyglądają się atrakcyjnym przedstawicielom własnej płci. Jeśli szukamy kogoś do pary, nasza uwaga bardzo szybko skupia się na atrakcyjnych osobach płci przeciwnej. Jeśli jednak jesteśmy zazdrośni, martwimy się, że partner może być niewierny, zwracamy uwagę na osoby tej samej płci, bo są one naszymi rywalami – mówi Maner. Psycholog uważa, że w toku ewolucji nasze mózgi kształtowały się tak, by wyszukiwać atrakcyjnych partnerów, a gdy już ich zdobędziemy, by bronić ich przed potencjalnymi konkurentami. Zdaniem Manera, dzieje się to poza naszą świadomością. Profesor zwraca przy tym uwagę na niebezpieczeństwo, jakie w związku z tym kryje się w obrazach pokazywanych przez media. Wizerunki atrakcyjnych osób pokazywanych w prasie czy telewizji są odpowiednio preparowane tak, by przyciągały uwagę. Skupianie się na nich prowadzi do obniżenia samooceny u wielu osób oraz zaburzać ocenę partnerów. Zamiast więc zachwycać się zdjęciami modelek, nad których poprawieniem pracowali graficy komputerowi, znacznie lepiej jest porównywać się do urody osób mijanych na ulicy. W trzech eksperymentach Manera wzięło udział w sumie 440 osób. Po wypełnieniu kwestionariuszy zostali poddani serii technik primingu. Zwiększają one prawdopodobieństwo, że dana osoba skupi się na odbieranym bodźcu. Następnie przystąpiono do właściwej części eksperymentu. Badanym pokazywano w jednej części ekranu komputerowego fotografię twarzy anonimowej osoby, a następnie proszono ich, by skupili uwagę na innej części ekranu. Współczesna technologia pozwoliła na dokładne zmierzenie czasu reakcji. Okazało się, że od osób atrakcyjnych trudniej jest oderwać wzrok. Tym, co zdumiało Manera był fakt, iż obie płci reagowały podobnie. Kobiety przywiązywały tyle samo uwagi do mężczyzn, co mężczyźni do kobiet – stwierdził uczony. Zaskoczyło mnie też, że zazdrośni mężczyźni przywiązywali tyle uwagi do innych atrakcyjnych mężczyzn. Panowie najprawdopodobniej dlatego przywiązują uwagę do atrakcyjnych mężczyzn, gdyż uważają, że robią to ich partnerki. Jak się okazuje – nie bez powodu.
  5. Pod przewodnictwem profesora Davida Bentona z Swansea University psycholodzy badali nawyki żywieniowe brytyjskich uczniów szkół podstawowych (6- i 7-latków). Okazało się, że tradycyjne niemieckie śniadania, na które składają się m.in. szynka i ser, mogą wspomagać funkcjonowanie intelektualne. Polepszają pamięć oraz korzystnie wpływają na uwagę. Wszystko można sprowadzić do wzrostu poziomu glukozy we krwi po posiłku. Im wolniej stężenie cukru wzrasta, tym lepiej uczeń funkcjonuje – wyjaśnia Benton. Tego typu posiłki pozwalają też zachować szczupłą linię oraz hamując apetyt, zapobiegają otyłości. Trawione wolno danie wysokobiałkowe na dłużej zaspokoi głód i nie dopuści do podjadania. Stawiajmy więc na niski indeks glikemiczny (IG).
  6. Kiedy wśród półek i skrzynek z różnymi produktami szukamy czereśni, łatwiej dostrzeżemy inne czerwone owoce i warzywa, np. pomidory, truskawki czy dojrzałe jabłka. Okazuje się także, że w poszukiwaniach tych bierze udział więcej neuronów niż do tej pory sądzono. Posługując się funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI), naukowcy zaobserwowali systematyczne zmiany w aktywności mózgu badanych podczas śledzenia wzrokiem poruszających się obiektów (Neuron). Ta zwiększona aktywność pomaga wyszukiwać obiekty nawet wtedy, kiedy nie wiemy, gdzie mogą się znajdować – tłumaczy John Serences z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvin. Serences i jego "wspólnik" profesor Geoffrey Boynton z Uniwersytetu Waszyngtońskiego przeprowadzili następujący eksperyment. Na ekranie komputera wyświetlano rozpierzchające się w różnych kierunkach obiekty. Zadanie wolontariuszy polegało na skupieniu uwagi tylko na obiektach przesuwających się w określonym kierunku, np. na prawo. Za pomocą fMRI Amerykanie zademonstrowali, że wzorce aktywności mózgu zmieniały się w zależności od wybranego kierunku, na którym należało się koncentrować. Zwracanie uwagi na ruch w jedną stronę zwiększało reaktywność mózgu na obiekty przemieszczające się w innych kierunkach, bez względu na to, w jakiej części widzenia się pojawiały. Zjawisko to zaobserwowano i udokumentowano po raz pierwszy. Być może dzięki temu odkryciu zrozumiemy szereg zaburzeń, np. ADHD.
  7. Naukowcy z Queen's University w Ontario opracowali kamerę, która potrafi śledzić ruchy gałek ocznych nawet z odległości 10 metrów. Można ją wykorzystać chociażby w inteligentnych billboardach, zdolnych do przyciągania uwagi przechodniów. Twórcy technologii Eyebox2 widzą wiele zastosowań dla swojego produktu, uważają jednak, że w największym stopniu powinna zainteresować reklamodawców. Billboard śledzący uwagę przyglądających się mu osób i reagujący na jej osłabienie to przecież nie lada gratka. System kontroli ruchów oczu Kanadyjczyków jest wyjątkowy, ponieważ do tej pory podobne rozwiązania działały do odległości ok. 1 metra. Jest mniej dokładny od tamtych systemów, ale na tyle dobry, byśmy wiedzieli, czy ktoś patrzy na obraz wyświetlany na billboardzie, czy nie — powiedział szef zespołu badawczego Roel Vertegaal. Na system składają się, m.in.: matryca diod LED pracujących w podczerwieni i 1,3-megapikselowa kamera cyfrowa, która monitoruje ruchy gałek ocznych. Ta ostatnia ma większą rozdzielczość od prawie wszystkich urządzeń wykorzystanych w podobnych technologiach. Dzięki temu może z odległości 10 m odróżnić poszczególne osoby po budowie ich źrenic, a z odległości 4 metrów i pod kątem nawet 15 stopni stwierdzić, w którą stronę dany człowiek spogląda. Co ważne, potrafi jednocześnie śledzić zachowanie kilku osób. Według Vertegaala, powierzchnia reklamowa powinna być w miejscach publicznych sprzedawana po cenach podyktowanych częstotliwością spoglądania. Można by też nagrywać, na które produkty w sklepie klienci najchętniej/najdłużej patrzą. Eyebox2 testowano nie tylko pod kątem zastosowań w branży reklamowej. Badano też, jak sprawdza się w kontroli domowych centrów rozrywki. Kiedy przestajesz patrzeć na ekran, obraz zostaje zatrzymany do czasu, zanim znowu nie skierujesz wzroku na telewizor. Kanadyjczyk opowiada, że łącząc je z systemami śledzenia gałek ocznych, można ulepszyć aparaty słuchowe. "Kiedy na kogoś patrzymy, automatycznie odfiltrowujemy inne dźwięki, aby lepiej słyszeć, co mówi. Układ śledzenia ruchu oczu podpowiedziałby aparatowi słuchowemu, na czym się skoncentrować". Vertegaal i jego współpracownicy założyli firmę Xuuk, która ma m.in. skomercjalizować urządzenie. Linden Ball, psycholog z Lancaster University, uważa, że Eyebox2 pomoże w bardziej naturalny sposób kontrolować przebieg zdarzeń na dużych wyświetlaczach. Dodaje, że reklamodawcy już teraz stosują systemy śledzenia ruchów oczu, by ocenić reakcje klientów na reklamy pojawiające się na ekranie komputera. Mogliby uzyskać podobne dane w bardziej naturalnej sytuacji. Dowiedzieliby się, na przykład: na jakie plakaty ludzie patrzą, jak długo, czy patrzą na całość, jak oddziałują na nich logo czy zmieniające się dynamicznie informacje, takie jak animacje.
  8. Grupa kanadyjskich badaczy zajmowała się wpływem nastroju na procesy poznawcze. Okazało się, że doby humor sprzyja myśleniu niestandardowemu, jeśli jednak chcemy się na czymś skupić, lepiej, byśmy byli nieco przestraszeni. Wtedy mamy do czynienia z czymś w rodzaju widzenia tunelowego. Mechanizm leżący u podłoża tego zjawiska jest nadal niejasny, naukowcy przypuszczają jednak, że w grę może wchodzić wpływ emocji na sposób przetwarzania informacji (Proceedings of the National Academy of Sciences). Myślimy, że tym mechanizmem jest selekcja, sposób, w jaki filtrujemy informacje — tłumaczy Adam Anderson z Uniwersytetu w Toronto. Jeśli porównać uwagę do reflektora, to dobry nastrój ma większy zasięg, podczas gdy zły bardzo zawęża oświetlany obszar. Aby przetestować tę teorię, Anderson sprawdzał, jak 24 studentów poradzi sobie z 2 zadaniami: 1) wymagającym kreatywności niezwykłym kojarzeniem słów oraz 2) zadaniem angażującym wzrok, przy rozwiązywaniu którego trzeba zignorować pojawiające się zakłócenia. Wolontariusze wykonywali zadania kilka razy: w dobrym, neutralnym i złym humorze. Naukowcy wpływali na nastrój za pomocą muzyki. Jazzowa wersja 3. Koncertu brandenburskiego Bacha miała wywoływać pozytywne emocje, a odtwarzany na zwolnionych obrotach fragment Aleksandra Newskiego Sergiusza Prokofiewa miał wywoływać negatywne emocje. W nastrój neutralny wprowadzano, odczytując listę faktów i statystyk dotyczących Kanady. Dobry humor wpływał korzystnie na kojarzenie słów (rozwiązywanie problemów), ale obniżał wyniki osiągane w teście wzrokowym. Szczęśliwi badani rozpraszali się łatwiej od swoich zasmuconych kolegów. Kiedy ludzie są pozytywnie nastrojeni, ich filtr jest szeroko otwarty, co wspiera globalny czy, inaczej mówiąc, intuicyjny typ myślenia. Tak wykalibrowany filtr pomaga podczas gry w kojarzenie słów, ponieważ pozwala wziąć pod uwagę wiele informacji. Problem pojawia się wtedy, kiedy działają dystraktory, a zadanie wymaga skupienia. Różne nastroje w inny sposób wpływają na osiągane wyniki, a próby mocniejszego skoncentrowania się na zadaniu nie zawsze są dobrym pomysłem. W rzeczywistości, jeśli masz problem z rozwiązaniem problemu, mądrzej będzie, gdy na chwilę oderwiesz się od wykonywanej czynności i pozwolisz sobie na chwilę zabawy, relaksu, a dopiero potem zabierzesz się ponownie do pracy.
  9. Od lat naukowcy i nie tylko zadają sobie pytanie, czy brutalne gry wideo mogą zmienić sposób myślenia dziecka. Nowe badanie wykazało, że aktywują one rejony mózgu odpowiedzialne za kontrolę emocjonalnego pobudzenia i hamowania. W jednym z ostatnich studiów badacze porównywali aktywność mózgu dorosłych grających w brutalne i niebrutalne gry wideo. U pierwszych zauważono aktywację obszarów odpowiedzialnych za podniecenie emocjonalne. Po zabawie z grą zawierającą sceny z przemocą u młodzieży odnotowano zwiększoną aktywność ciała migdałowatego, rejonu mózgu zaangażowanego w podniecenie emocjonalne — tłumaczy autor badań, dr Vincent Mathews ze Szkoły Medycznej Indiana University. W porównaniu do osób grających w gry bez przemocy, u ludzi grających w brutalne gry występowała zmniejszona aktywność rejonów związanych z samokontrolą, hamowaniem i uwagą. W 30 minut po zakończeniu gry wszyscy wolontariusze wykonywali zadania sprawdzające uwagę oraz zdolność powstrzymywania się. Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) naukowcy badali w tym czasie aktywność ich mózgu. Obie grupy wykonywały zadania z podobną dokładnością, nie odnotowano też różnic w zakresie czasu reakcji, ale skany mózgu pokazały różnice w aktywności mózgu. Niektórzy ludzie obawiają się, że długotrwały kontakt z brutalnymi grami może wywoływać zmiany w zachowaniu, ale badacze podkreślają, że na razie obserwowali zmiany na poziomie funkcjonowania psychicznego. Potrzebne są więc dalsze pogłębione badania, by dowiedzieć się, czy wspomniane obawy są uzasadnione.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...