Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'tłuszcz wisceralny' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Tłuszcz wisceralny, który odkłada się wokół narządów wewnętrznych, jest groźniejszy dla zdrowia od tłuszczu podskórnego. Naukowcy z Wake Forest Baptist Medical Center zauważyli jednak, że ten pierwszy można z powodzeniem zwalczać, zwiększając ilość spożywanych rozpuszczalnych włókien oraz angażując się w umiarkowaną aktywność fizyczną. Amerykanie zauważyli, że na każdy 10-gramowy wzrost ilości rozpuszczalnych włókien zjadanych dziennie przypadał w ciągu 5 lat 3,7-proc. spadek ilości tłuszczu śródbrzusznego. Dodatkowo aktywność fizyczna prowadziła do 7,4-proc. spadku wskaźnika akumulacji tłuszczu wisceralnego w tym samym okresie. Wiemy, że większa ilość tłuszczu wisceralnego wiąże się z wyższym ciśnieniem krwi, cukrzycą i stłuszczeniem wątroby. Nasze studium wykazało, że wdrożenie kilku drobnych zmian może mieć ogromny wpływ na zdrowie - przekonuje dr Kristen Hairston. Dziesięć gramów rozpuszczalnych włókien znajdziemy w dwóch małych jabłkach, jednym kubku zielonego groszku czy 1/2 kubka fasoli zwykłej. Co naukowcy rozumieją przez umiarkowaną aktywność? Z artykułu opublikowanego na łamach pisma Obesity wynika, że chodzi im o energiczne gimnastykowanie się przez pół godziny 2-4 razy w tygodniu. Akademicy sprawdzali, czy czynniki związane ze stylem życia, np. dieta i częstość ćwiczeń, wpływają w okresie 5-letnim na tłuszcz śródbrzuszny Afroamerykanów i Amerykanów pochodzenia latynoskiego, czyli populacji, w przypadku których ryzyko wystąpienia nadciśnienia, cukrzycy i akumulacji tłuszczu wisceralnego jest szczególnie wysokie. Na początku studium, które objęło 1114 osób, ochotników badano, wypełniali oni także szczegółowy kwestionariusz dot. stylu życia. Danych na temat ilości tłuszczu podskórnego i wisceralnego dostarczała tomografia komputerowa. Po 5 latach wszystkie badania powtórzono. Okazało się, że zwiększenie ilości rozpuszczalnych włókien wiązało się ze zmniejszeniem ilości tłuszczu śródbrzusznego, lecz nie podskórnego. W niedalekiej przyszłości Hairston zamierza sprawdzić, czy rozpuszczalne włókna w postaci suplementów działają tak samo jak włókna pokarmów.
  2. Otyłość brzuszna stanowi czynnik ryzyka różnych chorób, w tym cukrzycy czy chorób sercowo-naczyniowych. Naukowcy z University of Missouri uważają, że znaleźli jednak sposób na tłuszcz trzewny, a właściwie jego nadmiar – kwas sterkuliowy, składnik oleju otrzymywanego z nasion tropikalnego drzewa Sterculia foelida. Profesor James Perfield uważa, że w przyszłości kwas tłuszczowy można by stosować w postaci suplementu. Najpierw trzeba jednak przetestować olej na ludziach i wykluczyć ewentualne skutki uboczne. Olej z nasion S. foelida zawiera substancje, które hamują działanie enzymu związanego z insulinoopornością. Wcześniejsze badania na gryzoniach wykazały, że obniżenie stężenia tego enzymu poprawia profil metaboliczny, zwiększając wrażliwość na insulinę i zmniejszając ryzyko późniejszych chronicznych chorób. Podczas eksperymentów przez 13 tygodni dodawano kwas sterkuliowy do paszy zmodyfikowanych genetycznie szczurów, które były predysponowane do otyłości brzusznej. Amerykanie stwierdzili, że dawka kwasu odpowiadająca zażywaniu przez 113-kg człowieka 3 gramów substancji dziennie prowadziła do zmniejszenia ilości tłuszczu wisceralnego i obniżała prawdopodobieństwo rozwoju cukrzycy. Olej z tych nasion jest bardzo podobny do innych olejów roślinnych. Mają one wiele wspólnych właściwości chemicznych. Choć jedzenie nasion S. foelida jest możliwe, łatwiej kontrolować ilość spożywanego oleju, gdy najpierw się go wyekstrahuje.
  3. Kobiety w średnim wieku, które wspominają o częstych przypadkach złego traktowania lub dyskryminacji, mają znacznie więcej trzewnej, czyli niewidocznej tkanki tłuszczowej. To istotne spostrzeżenie, ponieważ liczne badania wykazały, że brzuszne rozmieszczenie tłuszczu zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych oraz cukrzycy typu 2. Wcześniejsze badania wskazywały na związek między dyskryminacją a zdrowiem fizycznym, jednak studium dr Tené T. Lewis ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Yale jako pierwsze połączyło tego typu doświadczenia z konkretnym podtypem tłuszczu brzusznego. Amerykański zespół zebrał grupę 402 kobiet (przedstawicielek rasy czarnej i białej). Przypadki niesprawiedliwego traktowania w ciągu ubiegłego roku oceniano za pomocą specjalnej skali. Pytano np. o traktowanie z mniejszym szacunkiem, zniewagi oraz gorszą obsługę w restauracjach czy sklepach. Ilość i rozmieszczenie tłuszczu określono dzięki tomografii komputerowej, a nie jak wcześniej, mierząc obwód w pasie. Okazało się, że na każdy dodatkowy punkt w skali dyskryminacji przypadało 13,03 cm2 dodatkowego tłuszczu wisceralnego. Związek utrzymywał się nawet po uwzględnieniu innych istotnych czynników, w tym ogólnego otłuszczenia czy objawów depresji. Należy podkreślić, że to podtyp tłuszczu, którego nie widzimy. Wiele osób uważa, że dyskryminacja i tłuszcz się ze sobą wiążą, głównie z powodu prześladowania ludzi z nadwagą i otyłych, i że do złego traktowania prowadzi widoczne otłuszczenie ciała. My sugerujemy, że zaobserwowany związek ma odwrotny kierunek i że to doświadczenie dyskryminacji przyczynia się do gromadzenia tłuszczu. Pozostaje ustalić, co możemy z tym zrobić. Czy może zainterweniować w jakiś sposób, by zmniejszyć negatywny wpływ tego typu przeżyć. Ekipa Lewis ustaliła, że choć Afroamerykanki wspominały o większej liczbie nieprzyjemnych doświadczeń, ich wpływ na obie rasy był taki sam. Analizowano też wpływ prześladowania na podskórną tkankę tłuszczową, ale nie natrafiono na żaden związek.
  4. Kobiety o figurze jabłka, u których obwód talii jest wyższy niż 88 cm, są bardziej narażone na zachorowanie na astmę. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy ich waga mieści się w normie (Thorax). O tym, że nadwaga zwiększa ryzyko wystąpienia astmy, naukowcy wiedzą już od jakiegoś czasu. Najnowsze badanie wskazuje jednak, że istotnym czynnikiem jest, jaka część ciężaru ciała skupia się wokół brzucha. Naukowcy z Northern California Cancer Center w Berkeley przeanalizowali dane 88304 kobiet – nauczycielek i administratorek szkół. Okazało się, że panie z nadwagą zapadały na astmę o 40% częściej niż te z prawidłową masą ciała. Jeśli dana osoba była otyła, to w porównaniu do koleżanek z normalną wagą, chorowała 2-krotnie częściej, a gdy borykała się ze skrajną otyłością – aż 3-krotnie. Naukowcy doszli też do zaskakującego wniosku. Jeśli obwód talii przekraczał 88 cm, nawet w przypadku kobiet o normalnej wadze ryzyko było podwyższone. W porównaniu do właścicielek smuklejszych kibici, szanse wystąpienia astmy były o 1/3 wyższe. Część specjalistów uznaje wskaźnik masy ciała (BMI) za standardową miarę otyłości, jednak reszta uważa, że obwód w pasie stanowi lepszą miarę ilości tłuszczu otaczającego narządy wewnętrzne. Tłuszcz wisceralny jest metabolicznie bardziej aktywny [od innych rodzajów tkanki tłuszczowej] i może wytwarzać substancje prozapalne. Stan zapalny jest zaś powiązany z astmą – tłumaczy Julie Von Behren. Eksperci, którzy zapoznali się z wynikami analiz zespołu z Berkeley, doceniają ich wysiłek, ale podkreślają, że powinni oni wziąć pod uwagę także inne czynniki ryzyka astmy, takie jak rodzinna historia choroby. Wszyscy zgadzają się jednak co do tego, jak istotne jest prowadzenie zdrowego trybu życia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...