Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'szympansy' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 15 wyników

  1. Szympansy wydają się czerpać przyjemność ze wspólnego oglądania filmów, a uprawiana razem aktywność sprzyja tworzeniu więzi. To zaś oznacza, że opisywane zjawisko ma głębsze korzenie ewolucyjne niż dotąd sądzono. Od dawna wiadomo, że ludzie tworzą i podtrzymują więzi dzięki grupowym działaniom, np. grze w planszówki. Trudno było jednak powiedzieć, czy podobne zjawisko występuje u innych gatunków. U ludzi występuje mnóstwo sprzyjających więziom społecznym aktywności, których nie widuje się u innych gatunków, bo mają w jakimś stopniu charakter kulturowy; należą do nich choćby oglądanie filmów czy słuchanie muzyki. Myśleliśmy, że ten rodzaj łączenia na drodze wspólnego doświadczenia jest czymś unikatowo ludzkim - opowiada Wouter Wolf z Duke University. W ramach eksperymentu szympansy łączono w pary, którym odtwarzano krótki film. Później autorzy raportu z pisma Proceedings of the Royal Society B mierzyli, ile czasu zajmie szympansom przybliżenie się, jak blisko podejdą do partnera i jak długo pozostaną obok siebie. Zjawisko to badano także w parach bonobo (szympansów karłowatych) i parach mieszanych gatunkowo (małpy łączono z ludźmi). Okazało się, że małpy, które oglądały film z przedstawicielem własnego gatunku lub człowiekiem, podchodziły do partnera szybciej i spędzały w jego pobliżu więcej czasu (w porównaniu do małp oglądających wideo samotnie). Zwierzęta mogą stać razem i patrzeć na wodospad, ale nie wydają się poszukiwać doświadczeń tego rodzaju, dlatego przez długi czas myśleliśmy, że nie są zdolne do takiego przetwarzania albo że nie odczuwają żadnych psychologicznych konsekwencji takiego zachowania. Komentując doniesienia Amerykanów, słynny prymatolog Frans de Waal podkreśla, że zjawisko synchronizacji zachowania jest bardzo starym wrodzonym mechanizmem empatycznym. Inną sprawą jest to, czy małpy rozumieją dzielone doświadczenie. Nie uważam, by dało się to łatwo zademonstrować - dodaje. Sporym ograniczeniem studium jest fakt, że zwierzęta obserwowano tylko 3 minuty od zakończenia filmu, nie wiadomo więc, czy wspólne doświadczenie wzmocniło społeczne więzi długoterminowo. Poza tym w badaniach wzięły udział małpy żyjące w niewoli, nie da się więc stwierdzić, czy zjawisko występuje również u dzikich małp. « powrót do artykułu
  2. Wszczynając alarm, że w pobliżu czai się niebezpieczeństwo, np. wąż, szympansy biorą pod uwagę wiedzę innych członków stada. Z większym prawdopodobieństwem zaczną nawoływać, jeśli zdają sobie sprawę, że pozostałe małpy nie zauważyły obecności wroga. Nasi najbliżsi krewni muszą zatem śledzić, jakie informacje są dostępne dla innych i podejmują na tej podstawie decyzje. Szympansy naprawdę wydają się brać pod uwagę stan czyjejś wiedzy. Dobrowolnie [i świadomie] wydają okrzyk ostrzegawczy, aby poinformować słuchaczy o niebezpieczeństwie [...]. Z mniejszym prawdopodobieństwem powiadamiają tych, którzy już stwierdzili zagrożenie - wyjaśnia Catherine Crockford z University of St Andrews. Podczas eksperymentów biolodzy umieszczali na ścieżce dzikich szympansów z Ugandy model węża. Okazało się, że gdy któryś z osobników natykał się na makietę, wszczynał alarm skierowany do wszystkich w zasięgu głosu. Gdy na miejscu zjawiały się kolejne zwierzęta, szympansy powtarzały swoje zawołanie. Uzyskane wyniki przeczą teorii, że tylko ludzie są w stanie rozpoznać niewiedzę u innych i podać im niezbędne informacje. Od razu było oczywiste, że szympansy działają w takich sytuacjach z pobudek prospołecznych. Brytyjczycy podkreślają, że ich obserwacje wydają się tym ważniejsze, że lingwiści od dawna powtarzają, jak ważną rolę w ewolucji języka spełniła zdolność przypisania komuś stanu psychicznego. Kluczowym etapem miało być wydawanie dźwięków, by dać komuś o czymś znać. Studium z Ugandy pokazuje, że u szympansów pojawiło się więcej istotnych składników potrzebnych do rozpoczęcia złożonej komunikacji niż dotąd sądzono.
  3. Szympansy, które są najbliższymi krewnymi człowieka, nie doświadczają podczas starzenia zmniejszania się objętości mózgu. Artykuł naukowców z Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona pt. "Różnice w starzeniu kory mózgowej między ludźmi a szympansami" ukazał się w piśmie Proceedings of the National Academy of Sciences. Chociaż inne zwierzęta doświadczają pewnego pogorszenia funkcjonowania poznawczego i atrofii mózgu podczas starzenia, wydaje się, że ludzkie starzenie jest naznaczone radykalniejszą degeneracją – podkreśla dr Chet Sherwood. Amerykanie posłużyli się rezonansem magnetycznym, by określić objętość całego mózgu i kilku struktur wewnętrznych. Badali 99 mózgów szympansów w wieku od 10 do 51 lat. Dane porównano z wynikami 87 ludzi w wieku od 22 do 88 lat. Zmierzono grubość istoty szarej kory nowej oraz znajdującej się pod nią istoty białej, szczególną uwagę zwracając na istotę szarą i białą płatów czołowych. Zbadano też odpowiadający za pamięć i orientację przestrzenną hipokamp. U ludzi odnotowano zmniejszanie się w ciągu życia objętości wszystkich struktur mózgowych, podobne zjawisko nie występowało jednak u szympansów (tutaj nie stwierdzono znaczących zmian związanych z wiekiem). Co ważne, skutki starzenia u ludzi były ewidentne wyłącznie po przekroczeniu maksymalnego wieku szympansów. Na tej podstawie naukowcy stwierdzili, że kurczenie się mózgu to nowe ewolucyjnie zjawisko, które stanowi wynik wydłużonego życia. Zespół Sherwooda uważa, że choroba Alzheimera, na którą my, ludzie, wydajemy się szczególnie podatni, może być po części skutkiem silniej zaznaczonej atrofii mózgu, która jest widoczna bardziej niż u innych gatunków nawet podczas normalnego starzenia się. Unikalne dla ludzi jest połączenie wyjątkowo długiego życia i dużego mózgu. Choć z obu przystosowań wynikają, oczywiście, korzyści, wydaje się, że ceną, jaką nasz gatunek musi za to zapłacić, jest silniejszy spadek objętości mózgu u starszych osobników.
  4. Komunikując się z innymi członkami stada, dzikie szympansy wykorzystują co najmniej 66 unikatowych gestów (Animal Cognition). Naukowcy z Uniwersytetu św. Andrzeja w Szkocji sfilmowali grupę zwierząt, a następnie zajęli się tłumaczeniem szympansich gestów. Mieli co analizować, bo w sumie zebrali aż 120 godzin nagrań. Materiał powstał w Budongo Conservation Field Station w Ugandzie. Wcześniejsze studia z udziałem małp trzymanych w niewoli sugerowały, że zwierzęta te posługują się ok. 30 gestami, najnowsze rezultaty wskazują więc na naprawdę spory repertuar. Sądzimy, że przedtem ludzie widzieli tylko fragmenty, ponieważ badając zwierzęta w niewoli, nie widzi się wszystkich ich zachowań. Nie ogląda się polowania na małpy, odprowadzania samic na bok na zaloty czy spotkań z sąsiednimi grupami szympansów – tłumaczy szefowa zespołu dr Catherine Hobaiter. Dr Hobaiter spędziła niemal dwa lata w pobliżu "swoich" szympansów. Spotykały się z nią tak długo, że zdążyły się przyzwyczaić. Kiedy posuwała się za nimi przez las, kompletnie nie zwracały na nią uwagi. Hobaiter analizowała nagrania z prof. Richardem Byrne'em. Wykonali mrówczą pracę, ponieważ kategoryzowali każdy pojedynczy gest, który wydawał się celowy i miał wywołać określoną reakcję u partnera czy partnerki. Sprawdzaliśmy, czy osobnik wykonujący gest patrzył na publiczność. Zwracaliśmy też uwagę na uporczywość; czy jeśli działanie nie wywoływało pożądanego skutku, było powtarzane. Potem przyszedł czas na kolejny (jeszcze nieukończony) etap – rozpoznanie znaczenia każdego gestu. W przypadku niektórych znaczenie jest oczywiste, ponieważ wszystkie człowiekowate wykonują podobne ruchy, np. grożą komuś palcem, a młode machają ręką, by zachęcić rówieśnika do zabawy. Pani Hobaiter wspomina też o matce, która chciała się oddalić z pewnego miejsca i wyciągała rękę w kierunku córki. Chciała, by ta weszła jej na grzbiet. Matka mogła złapać córkę za dłoń, ale tego nie zrobiła, zamiast tego zatrzymywała się w połowie gestu i czekała na reakcję. Kiedy dziecko się zbliżyło, samica dodała do ruchu grymas. Odsłonięcie zębów wskazywało, by córka właśnie w tym momencie zaczęła się wspinać na jej plecy. Reakcja na gest nie zawsze bywa zgodna z zamierzeniem gestykulującego, dlatego Szkoci ustalali, co dokładnie spowodowało, że usatysfakcjonowana małpa przestała wykonywać ruch. Wygląda na to, że gesty szympansów są wspólnym dla całego gatunku systemem, a nie np. rytuałem czy czymś stworzonym na potrzeby chwili w pojedynczej populacji. Co więcej, gdy biolodzy porównali gesty szympansów, goryli i orangutanów, okazało się, że wiele z nich się pokrywa.
  5. Reagując na wizję przyszłej rywalizacji, część mężczyzn przechodzi zmiany hormonalne występujące u pasywnych bonobo, a część przypominające te widywane u żyjących w pogoni za statusem szympansów (PNAS). Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda i Duke University wyjaśniają, że społeczeństwa szympansów są patriarchalne, a samce starają się zdobyć i podtrzymać jak najwyższą pozycję w hierarchii, co wiąże się niekiedy z bardzo nasiloną agresją. U bonobo dominują samice, Matriarchalna struktura grupy sprzyja tolerancji, elastycznej współpracy i dzieleniu się pokarmem. Badacze od dawna zastanawiali się, czy różnice w zachowaniu dotyczącym współzawodnictwa można wyjaśnić odmiennymi reakcjami fizjologicznymi. By to sprawdzić, Amerykanie pobrali od małp próbki śliny. W tym celu posłużyli się wacikami umoczonymi w cukierkach. W parze z każdego gatunku dwukrotnie oznaczono poziom hormonów: przed i po zademonstrowaniu porcji pokarmu. Okazało się, że samce obu gatunków, które nie chciały się dzielić, wykazywały zmiany hormonalne w oczekiwaniu na rywalizację, ale u bonobo i szympansów wyglądały one zupełnie inaczej. U szympansów wzrastał poziom testosteronu, sprzyjającego agresji i siłowemu rozwiązywaniu problemów. U bonobo skakało zaś stężenie kortyzolu, czyli hormonu stresu, wiązanego z bardziej biernymi strategiami społecznymi. Victoria Wobber, główna autorka studium z Harvardu, podkreśla, że dla szympansów rywalizacja stanowiła zagrożenie dla statusu, a bonobo podchodziły do tego jak do zwykłego stresującego wydarzenia. Przed wieloma sytuacjami związanymi z rywalizacją mężczyźni doświadczają wzrostu poziomu kortyzolu, reagują więc jak bonobo. Istnieją jednak panowie z silną motywacją wysokiej pozycji i u nich widujemy skok stężenia testosteronu. Opisywane wyniki sugerują, że wahania hormonów steroidowych skorelowane z popędem do rywalizacji mężczyźni dzielą za pośrednictwem przodków z innymi małpami – podsumowuje Wobber. Poza podobieństwami do bonobo i szympansów, u naszego gatunku występuje jedna charakterystyczna cecha: jeśli mężczyzna wygrywa, następuje wzrost stężenia testosteronu, a gdy przegra – spadek.
  6. W najnowszym numerze pisma Current Biology ukazały się dwa artykuły dotyczące przeżywania żałoby przez szympansy. W jednym badacze utrwalili ostatnie godziny przed i moment śmierci starszej samicy, żyjącej w niewielkim stadzie na terenie parku safari w Wielkiej Brytanii. W drugim naukowcy zajmowali się dwiema matkami, które nosiły przy sobie zmumifikowane ciała niemowląt wiele tygodni po ich zgonie. James Anderson z Uniwersytetu w Stirling, który obserwował małpy z safari, podkreśla, że przez lata mówiono o zjawiskach czy umiejętnościach odróżniających nas od innych gatunków: zdolności wnioskowania, języku, wykorzystywaniu narzędzi, zróżnicowaniu kulturowym czy samoświadomości, ale nauka dostarczała silnych dowodów, że związki między nami a zwierzętami nigdzie nie są tak dobrze zdefiniowane, jak wielu ludzi zwykło myśleć. Świadomość śmierci jest innym tego rodzaju fenomenem. Odkrycia, które opisaliśmy, oraz obserwacje reakcji szympansów na śmierć i umierających towarzyszy wskazują, że ich świadomość śmierci jest najprawdopodobniej silniej rozwinięta niż to często sugerowano. Może się ona odnosić do ich samoświadomości i przejawiać dzięki samorefleksji i empatii wobec innych. Anderson podkreśla, że niewiele osób widziało reakcje szympansów na śmierć członka grupy. Wiadomo było, że samice nie rozstają się ze zmarłymi dziećmi. Niektórzy stawali się też świadkami poruszenia po wypadku, w wyniku którego ginął dorosły osobnik. W odróżnieniu od żywiołowych, głośnych odpowiedzi na nagłą śmierć dorosłego, szympansy oglądające śmierć samicy były w przypadku naszego studium spokojne. W dniach poprzedzających zgon grupa zachowywała się bardzo cicho i poświęcała dużo uwagi gasnącej staruszce. Bezpośrednio przed śmiercią obdarzono ją czułościami, a tuż po małpy wydawały się poszukiwać jakichkolwiek oznak życia. Potem zostawiły ciało, ale dorosła córka wkrótce powróciła i czuwała przy matce przez całą noc. Gdy opiekunowie wynieśli następnego dnia ciało, szympansy pozostały wyciszone. Przez kilka dni żaden osobnik nie spał na platformie, gdzie zmarła sędziwa towarzyszka, mimo że wcześniej stanowiła ona ulubione miejsce wypoczynku. Brytyjczycy uważają, że choć szympansy nie mają wierzeń religijnych ani rytuałów związanych ze śmiercią, istnieje wiele podobieństw między ich zachowaniem a ludzkim przeżywaniem żalu po stracie kogoś bliskiego. Jaka by więc nie była przyczyna zachowania małp, wszystko wskazuje na to, że rozwinęły wysoką świadomość śmierci. W drugim opisanym na łamach Current Biology studium Dora Biro i zespół z Uniwersytetu Oksfordzkiego obserwowali 5 zgonów (w tym dwóch niemowląt) w częściowo odizolowanej społeczności, monitorowanej przez 30 lat w lasach w Bossou w Republice Gwinei. Młode zmarły w wyniku infekcji przypominającej grypę. W każdym przypadku matka nosiła ciało swojego dziecka przez wiele tygodni, a nawet miesięcy po śmierci. Korpusy ulegały całkowitej mumifikacji, ale samice nie przestawały ich pielęgnować, czyścić i zabierać do gniazda na czas dziennego i nocnego odpoczynku. Matki pozwalały dzieciom stopniowo odejść. Zgadzały się, by inne osobniki coraz częściej się nimi zajmowały, tolerując coraz dłuższe okresy rozstania, w tym nawet wynoszenie i bawienie się ciałem przez najmłodszych członków stada. Pozostali członkowie grupy wykazywali pewne zainteresowanie ciałami zmarłych niemowląt i nikt nie przejawiał awersji wobec nich. Biro podkreśla, że szympansy są naszymi najbliższymi krewnymi i przypominają nas pod wieloma względami: są empatyczne, współpracują, by osiągnąć cel i kierują się poczuciem sprawiedliwości. To jak postrzegają śmierć, jest fascynującym zagadnieniem, a jak dotąd nie zgromadzono na ten temat rozbudowanego materiału dowodowego.
  7. Oglądając animację komputerową z ziewającym rozdzierająco szympansem, szympansy same zaczynają ziewać. O tym, że zarażają się nim od przedstawicieli swojego gatunku, wiedziano już wcześniej, novum jest jednak to, że identyczną reakcję wywołują obrazy widziane na monitorze (Proceedings of the Royal Society B). Dr Matthew Campbell i zespół z Yerkes National Primate Research Centre (Emory University) połączyli w pary 24 szympansy w wieku od 9 do 43 lat. Każda para oglądała na 19-calowym ekranie dwa krótkie filmiki w wersji 3D. Przedstawiały one animowane szympansy. Tylko w jednym pojawiały się ziewające zwierzęta. Prymatolodzy uważają, że szympansy nie naśladują zwyczajnie bohaterów nagrania, ale tworzą z nimi więź emocjonalną. Zaraźliwe ziewanie jest kontrolowane przez ten sam mechanizm, który sprawia, że emocje są zaraźliwe. Nasze wyniki silnie sugerują, że mamy do czynienia z empatyczną reakcją na animacje. W przyszłości Amerykanie zamierzają zwiększać i zmniejszać jakość animacji, by sprawdzić, czy realizm wpływa na wskaźnik zaraźliwego ziewania.
  8. Szympansy przechowują w pamięci listę wszystkich wyświadczonych im przysług, by mogły się kiedyś zrewanżować (Proceedings of the Royal Society B). Jeśli rozpatrywać wzajemne zabiegi pielęgnacyjne w dłuższej perspektywie czasowej, rachunek jest bardziej zrównoważony niż wtedy, gdy bierze się pod uwagę jedynie szybki rewanż. Nasze odkrycia sugerują, że tak jak ludzie, szympansy są w stanie śledzić przebieg przeszłych kontaktów społecznych przynajmniej przez tydzień, odwdzięczając się podczas kolejnych spotkań – wyjaśnia dr Cristina Gomes z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku. Do tej pory naukowcy wiedzieli, że wymienianie się grzecznościami jest charakterystyczne dla ludzi. Nie było jednak jasne, czy do takiego zachowania są zdolne także inne naczelne i czy w ogóle pamiętają o przysługach po zakończeniu danej interakcji. Wzajemne iskanie służy kilku celom. Po pierwsze, umożliwia oczyszczenie sierści i skóry. Po drugie, łagodzi napięcia w rodzinie i stadzie, a także pomaga zmniejszyć stres przeżywany przez odstawiane od piersi oseski. Zwierzęta mogą poprosić o zabieg pielęgnacyjny, zbliżając się oraz drapiąc czy iskając odpowiednią część ciała. Pojedyncza sesja równie dobrze trwa kilka minut, jak i kilka godzin. Studium Niemców objęło 14 dzikich szympansów z Wybrzeża Kości Słoniowej. Po 3 tys. godzin obserwacji stało się jasne, że małpy pamiętają o przysługach nawet do 18 dni i starają się odwzajemnić. Zachowania nie można było wytłumaczyć przypadkiem, grzecznością, podobieństwami między osobnikami ani dążeniem do równomiernego obdzielania zabiegami kosmetyczno-społecznymi.
  9. U szympansów poddawanych naukowym eksperymentom występuje, podobnie jak u torturowanych ludzi, zespół stresu pourazowego (ang. post-traumatic stress disorder, PTSD). Hope Ferdowsian, działaczka amerykańskiego Komitetu Lekarzy na rzecz Odpowiedzialnej Medycyny, badała 116 szympansów. U 95% stwierdzono przynajmniej jedną z charakterystycznych dla PTSD cech. Teraz zwierzęta mieszkają już w rezerwacie. Są jednak depresyjne i lękowe, przejawiają też zachowania komplusywne, których nie obserwuje się u ich dzikich pobratymców. Wyniki badań Amerykanki zostały przedstawione w zeszłym tygodniu na międzynarodowej konferencji prymatologów w Edynburgu. W przeszłości Ferdowsian zajmowała się oceną stanu psychicznego torturowanych ludzi. Wg niej, duża częstotliwość występowania zaburzeń psychicznych u laboratoryjnych szympansów to kolejny powód, dla którego powinno się usankcjonować zakaz prowadzenia badań na małpach. Wiemy, że wpływa to na umysł i dobrostan emocjonalny szympansów w analogiczny sposób jak psychologiczna trauma na doświadczenia ofiar tortur i innych form przemocy. Ferdowsian twierdzi, że zakaz powinien objąć nie tylko szympansy, ale wszystkie naczelne. Ze względu na podobieństwo do naszej fizjologii mózgu są one wykorzystywane jako "użyteczny model" chociażby choroby Parkinsona, udaru czy schizofrenii. W całej Europie każdego roku prowadzi się eksperymenty na ok. 10 tys. naczelnych. Wielu członków Parlamentu Europejskiego opowiada się jednak za wprowadzeniem odpowiednich uregulowań prawnych.
  10. Samice szympansów krzyczą podczas aktu seksualnego, ale czasami powstrzymują się od tego, by zdobyć samce ze szczytu hierarchii społecznej (PLoS ONE). Simon Townsend i Klaus Zuberbuhler, psycholodzy ewolucyjni z Uniwersytetu Św. Andrzeja, przez 16 miesięcy badali to zjawisko w populacji ugandyjskich szympansów z Lasu Budongo (ang. Budongo Forest). Zauważyli, że samice nie krzyczą podczas seksu, gdy w pobliżu znajdują się wysoko postawione rywalki. W ten sposób utrzymują swoje działania w tajemnicy i unikają walki o dobrych partnerów. Gdy z kolei w pobliżu znajdują się przypadkiem ważne samce, samice wydają głośne okrzyki kopulacyjne, by zachęcić je do seksu. Jeśli dana samica współżyje z wieloma samcami, nie ma pewności co do ojcostwa, samce są więc mniej skłonne zabijać młode. Nie wiadomo bowiem, które jest czyje. Szkoci nie znaleźli dowodów, które by potwierdzały, że samce zaczynają walczyć o możliwość kopulowania z samicami, gdy te wydają okrzyki kopulacyjne, a także nie zauważyli związku między fazą cyklu rozrodczego samicy (czyli również możliwością poczęcia) a uciekaniem się do nich. Samice elastycznie dostosowują swoje okrzyki do sytuacji, prawdopodobnie po to, by uniknąć agresji ze strony innych samic i zapewnić sobie korzyści społeczne wynikające ze związku z ważnym samcem. Współżyją więc z maksymalną liczbą samców, utrzymując to jednocześnie często w tajemnicy. W ten sposób w sytuacji ograniczonych zasobów zmniejszają liczbę walk między samicami i nie wpływają na konfliktowość samców. Zachwalają swoją płodność wysoko postawionym samcom, wprowadzają zamieszanie w kwestii i ojcostwa i zapewniają potomstwu opiekę.
  11. Ugandyjscy i francuscy naukowcy sądzą, że wykorzystanie zdolności szympansów do leczenia chorób różnymi roślinami może pomóc ludziom w opracowaniu nowych medykamentów. W ramach studium obserwowano 50 szympansów z Parku Narodowego Kibale. Zespołem kierowała weterynarz Sabrina Krief, która pracuje także w paryskim Muzeum Historii Narodowej. Chcemy porównać rośliny używane przez uzdrowicieli lub lekarzy z roślinami stosowanymi przez szympansy. Czy istnieje podobieństwo ordynowanego leczenia? – zastanawia się John Kasenene, profesor botaniki na Makerere University w Kampali. Badacze opowiedzieli dziennikarzom o kilku ciekawych przypadkach. Samiec o imieniu Yogi cierpiał na robaczycę. Rano zjadał liście Aneilema aequinoctiale, a wieczorem korę Albizia grandibracteata. W pewnych rejonach świata są one wykorzystywane jako tradycyjny środek przeciwpasożytniczy. Właściwości te potwierdzono podczas badań in vitro. Inny samiec, który gorączkował i był osłabiony, przez cały dzień jadł liście Trichilia rubescens. Zauważono, że zawierają one nieznany wcześniej farmakologom związek pomagający w leczeniu malarii. Dennis Kamoga z Makerere University ma zebrać próbki wszystkich roślin zjadanych przez chore naczelne. Następnie we Francji i Ugandzie zostaną one poddane testom laboratoryjnym. Pani Krief ma nadzieję, że nie tylko uda się wpaść na trop nowych leków dla ludzi, ale także lepiej zrozumieć i zabezpieczyć zarówno rośliny, jak i duże małpy. Gatunki jednych i drugich znajdują się czasem na skraju wyginięcia.
  12. Szympansy wpadły na pomysł, w jaki sposób bezpiecznie przekraczać drogi. Jak odkryli naukowcy, samce ochraniają samice i młode, zajmując pierwsze i ostatnie miejsca w szeregu (małpy idą gęsiego). Badania stada z Bossou w Gwinei przeprowadzili biolodzy z University of Stirling. Bazowały one na wcześniejszych doniesieniach, że szympansiątka i szympansice zajmują środkowe pozycje w szeregu, kiedy stado przemieszcza się w kierunku potencjalnie niebezpiecznego obszaru, takiego jak mały zbiornik wodny. Kimberley Hockings powiedziała magazynowi Current Biology: Przekraczanie dróg, przeszkody stworzonej przez człowieka, stanowi nową sytuację i wymaga od szympansów elastyczności w reagowaniu, aby wziąć pod uwagę różne warianty postrzeganego ryzyka. [Analiza takiego zachowania] pomaga nam zrozumieć ewolucję ludzkiej organizacji społecznej. Osobniki dominujące współpracują ze sobą, z dużą dozą elastyczności, aby zmaksymalizować ochronę całej grupy.
  13. Naukowcy odkryli, że szympansy mają podobną zdolność przekazywania innym (także następnym pokoleniom) wyuczonych zachowań jak trzyletni ludzie. Niektóre grupy dzikich szympansów polują na przykład na mrówki, używając patyków, inne dobierają się do wnętrza orzechów, rozbijając je kamieniami. Badacze nie wiedzieli jednak, jak dokładnie jedne osobniki uczą się od drugich ani jak długo utrzymuje się dane zachowanie. Aby to sprawdzić, połączone siły naukowców z USA i brytyjskiego St. Andrews University zaprojektowały specjalny eksperyment. Dwie grupy szympansów uczono uzyskiwania owoców ze skrzynki albo poprzez otwieranie, albo przesuwanie wieka. Obserwując, szympansy uczyły się jedne od drugich. W niezmienionej formie zachowanie było przekazywane kolejnym 6 zwierzętom.
  14. Mogą być brakującymi ogniwami genetyki ludzkiej ewolucji. O czym mowa? O obszarach DNA, które zmieniły się drastycznie po oddzieleniu się naszego gatunku od szympansów, chociaż wcześniej były niemal takie same przez tysiące lat. Naukowcy z USA, Belgii oraz Francji zidentyfikowali 49 takich regionów (HAR — human accelerated regions), wykazujących dużą aktywność genetyczną. W najbardziej aktywnym HAR1 od czasów oddzielenia się ludzi od szympansów ok. 6 mln lat temu zmianie uległo 18 spośród 118 nukleotydów. Dla porównania warto dodać, że w ciągu 310 milionów lat, które upłynęły od rozdzielenia linii ewolucyjnych kur i szympansów, zmieniły się tylko 2 nukleotydy. Mamy bardzo sugestywne dane, że omawiane zjawisko może mieć swój udział w krytycznym etapie rozwoju mózgu, ale musimy udowodnić, że tak rzeczywiście jest — powiedział Reuterowi szef zespołu badawczego David Haussler z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. To bardzo podniecające, posługiwać się ewolucją, by przyjrzeć się rejonom naszego genomu, które nie były do tej pory eksplorowane — twierdzi Haussler. Jest skrajnie nieprawdopodobne, aby ewolucja tylko jednego obszaru genomu doprowadziła do powstania różnic pomiędzy mózgami ludzi i innych naczelnych. Bardziej prawdopodobne natomiast, że zaszło wiele małych zmian, a każda z nich była niezwykle istotna, lecz żadna w pojedynkę nie wywołała wszystkich widocznych efektów. HAR1 jest częścią HAR1F — genu nowego RNA, wytwarzanego podczas kluczowego dla formowania się ludzkiego mózgu okresu pomiędzy 7. a 19. tygodniem ciąży. RNA jest produkowane przez neurony Cajala-Retziusa, które odgrywają ważną rolę w szóstej warstwie komórek kory mózgowej. Teraz pozostało "tylko" rozszyfrować funkcje pozostałych 48 obszarów HAR. Wyniki badań międzynarodowego zespołu naukowców opublikowano w środę (16 sierpnia) na łamach pisma Nature.
  15. Robin Dunbar i Susanne Shultz z University of Liverpool zbadali związki między drapieżnikami oraz ofiarami i odkryli, że najważniejszym czynnikiem determinującym, na jakie zwierzęta lubią polować koty czy szympansy, jest relatywna wielkość ich mózgu (Biology Letters). Dunbar i Shultz tłumaczą, że chociaż ofiary stosują całą gamę różnych strategii obronnych, każda jest skuteczna tylko w przypadku konkretnego gatunku drapieżnika. Wybór właściwej reakcji jest funkcją wielkości mózgu, więc gatunki z większym mózgiem są w stanie wybrać najlepszą strategię obronną przeciwko danemu myśliwemu. Jeśli jesteś mądry, możesz zmylić drapieżnika — stwierdza Shultz. Zjawisko to mogło w pewnym stopniu wpłynąć na wyewoluowanie większych mózgów, które, czyniąc zwierzę mądrzejszym, pozwalały mu uniknąć bycia zjedzonym. Nie wszystkie gatunki wytworzyły większe mózgi, ponieważ jest to kosztowne, kiedy rozumuje się w kategoriach reprodukcyjnych oraz tempa dojrzewania potomstwa. Dla nich balansowanie między giętkością zachowania a sukcesem reprodukcyjnym jest realną korzyścią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...