Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'skóra' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 89 wyników

  1. Cały czas słyszymy, także z ekranu telewizora, że za obwisanie skóry należy obwiniać grawitację. Tymczasem badacze z Centrum Medycznego Duke University zaobserwowali, że za przejawy starzenia się odpowiadają zmiany w strukturze kośćca twarzy. Niestety, u kobiet zachodzą one szybciej niż u mężczyzn... Zmiana paradygmatu może mieć ważne następstwa dla chirurgii kosmetycznej oka i twarzy – podkreśla dr Micheale Richard, który przedstawił wyniki badań swojego zespołu na dorocznym spotkaniu stowarzyszenia chirurgów kosmetycznych i rekonstrukcyjnych w Nowym Orleanie. Zawsze skupialiśmy się na naciąganiu i liftingu tkanek miękkich, skóry i mięśni, by kosmetycznie przywrócić pacjentowi młody wygląd. Opierając się na nowych informacjach, korzystniejsze dla nadania twarzy młodzieńczych proporcji wydaje się odtwarzanie znajdującej się pod spodem ramy kostnej. Do tej pory sądzono, że tworząca płytkę wzrostu chrząstka nasadowa zanika po okresie dojrzewania (w domyśle wzrostu) i przekształca się w kość. Eksperci uważali, że wtedy przestają też rosnąć pozbawione płytek kości czaszki. Amerykanie wykorzystali zdjęcia uzyskane podczas tomografii komputerowej 100 kobiet i mężczyzn. Okazało się, że wbrew pierwotnym przypuszczeniom, kości czaszki nadal rosną, gdy ludzie się starzeją. Czoło wysuwa się do przodu, podczas gdy kości policzkowe ulegają cofnięciu. Kiedy fragmenty kośćca zmieniają swoje położenie, przesuwają się również zlokalizowane nad nimi mięśnie i skóra. W miarę starzenia się kości zaczynają się wychylać do przodu. W wyniku tego procesu leżące ponad nimi tkanki miękkie tracą oparcie i zaczynają obwisać. Lekarze podkreślają, że problemy związane ze starzeniem nie ograniczają się wyłącznie do kwestii natury kosmetycznej. Opadające tkanki powiek mogą np. prowadzić do zaburzeń widzenia, zespołu suchego oka oraz nadmiernego łzawienia. Obecnie naukowcy chcą się skoncentrować na wpływie menopauzy na wzrost kości twarzy. Zamierzają też sprawdzić, czy powszechnie stosowane leki przeciwko osteoporozie wpływają na związane ze starzeniem zmiany w kościach twarzy. Dr Richard podkreśla, że chirurdzy kosmetyczni musieli być w czasie operowania bardzo ostrożni, by nie uszkodzić nerwów twarzy. Teraz, gdy będą się zajmować kośćmi, a nie tkankami miękkimi, zabiegi staną się o wiele bezpieczniejsze.
  2. Pracujący pod kierunkiem profesora Masayuki Sumidy naukowcy z Instytutu Biologii Płazów Uniwersytetu w Hiroszimie wyhodowali przezroczystą żabę. Przez skórę widać wszystkie narządy wewnętrzne. Według Japończyków, zwierzę przyda się przy badaniu chorób i opracowywaniu metod ich leczenia. Lekarze będą bowiem w stanie sprawdzić stan organów czy naczyń krwionośnych w żywym organizmie. Sumida wyjaśnia, że przezroczystą żabę uzyskano w wyniku skrzyżowania dwóch gatunków japońskiej żaby brązowej (Rana japonica), u których stwierdzono mutację genetyczną odpowiadającą za charakterystyczną bladość powłok skórnych. Poprzez selektywne rozmnażanie ich potomstwa udało się stworzyć osobniki, których skóra pozostaje przezroczysta przez całe życie. Większość transparentnych gatunków to istoty żyjące w wodzie, a czteronożne zwierzęta o takiej aparycji są naprawdę bardzo rzadkie. Wprowadzając do genomu żaby geny kodujące fluorescencyjne białka można w prosty sposób obserwować ich aktywność. Gdy zwierzę zaczyna świecić, oznacza to, że geny pracują. Profesor Sumida uważa, że przezroczyste żaby sprawdzą się jako zwierzęta laboratoryjne. Dzięki nim łatwiej i taniej będzie obserwować rozwój nowotworów, wzrost i starzenie się narządów wewnętrznych oraz to, jak wpływają na nie różnego rodzaju substancje chemiczne. Zdjęcie żaby można zobaczyć w serwisie Pink Tentacle.
  3. Palaczki ryzykują nie tylko szybszym starzeniem się skóry. Włoscy dermatolodzy zauważyli, że o wiele częściej niż niepalące kobiety cierpią z powodu pewnej postaci trądziku. Po zbadaniu 1000 pań okazało się, że trądzik niezapalny (ang. non-inflammatory acne, NIA) występuje u 40% palaczek i tylko u 10% niepalących. Skórę znaczą duże zaskórniki zamknięte i małe cysty (British Journal of Dermatology). Związek między paleniem a trądzikiem nie jest do końca potwierdzony i lekarze z San Gallicano Dermatological Institute w Rzymie przyznają, że w grę mogą wchodzić czynniki innego rodzaju. Wierzą jednak, że ich badania doprowadzą do zaliczenia NIA w poczet chorób skóry związanych z paleniem tytoniu. Nadali nawet trądzikowi niezapalnemu inną nazwę: trądzikowa twarz palacza. Zdecydowano się na zebranie próby składającej się wyłącznie z kobiet, ponieważ choroba ta występuje częściej u pań niż u mężczyzn. Palaczki stanowiły nieco poniżej 30% wszystkich badanych. Włosi podkreślają, że w skórze palaczek wydziela się mniej witaminy E. Podobne odchylenia od normy zauważono także w odniesieniu do innych substancji. Jeśli któraś z palących kobiet miała jako nastolatka trądzik, prawdopodobieństwo, że rozwinie się u niej NIA, było 4-krotnie wyższe niż w przypadku niepalących, które także walczyły z tą szpecącą skórę dolegliwością. Trądzik niezapalny pojawia się także pod wpływem zmian hormonalnych, stresu oraz czynników środowiskowych i związanych z wykonywanym zawodem (np. wskutek działania na skórę dymu czy pary podczas pracy w kuchni). Na razie nie wiadomo, do jakiego stopnia można je powiązać z trądzikiem. Na ślad czynników środowiskowych można było wpaść w połowie przypadków trądziku w grupie niepalących.
  4. Naukowcom z Uniwersytetu w Pizie udało się wyhodować z włosów skórę, którą można przeszczepiać na poważnie poparzone lub zranione miejsca. Normalnie przeszczepiony fragment skóry pobiera się wcześniej z innej części ciała, np. uda. Mieszki włosowe umieszcza się w inkubatorze i hoduje komórki skóry, które wytwarzają białka zapewniające skórze właściwości ochronne – tłumaczy ogólnikowo Marco Romanelli. Uzyskaliśmy rodzaj skóry, który jest w stanie "zreperować" trudne do leczenia rany. Nie ma ryzyka, że ktoś przez nas wyłysieje, ponieważ od każdej osoby pobieramy tylko 100 mieszków, a to odpowiada traconej na co dzień liczbie włosów. Otrzymywana z włosów skóra jest wyjątkowa, gdyż składają się na nią dwie wzmocnione warstwy skóry: skóra właściwa i naskórek. Techniką opracowaną przez badaczy z Pizy jest już zainteresowany instytut biotechnologiczny z San Marino, który wykorzystałby do tego celu komórki macierzyste. Metodę można by wtedy stosować na szerszą skalę, a zapotrzebowanie na skórę do przeszczepów jest naprawdę duże.
  5. Od dawna wiadomo, że nadmierne spożycie cukru może prowadzić do nadwagi, a nawet otyłości. Natomiast dopiero teraz jeden z dermatologów, dr Fredric Brandt, ujawnił w swojej książce, że słodkości to także jedna z przyczyn zmarszczek. W książce zatytułowanej "10 minut/10 lat: Twój przewodnik do pięknego i młodego wyglądu" lekarz udowadnia, że wyeliminowanie cukru z diety może pozwolić osiągnąć wygląd kogoś o 10 lat młodszego. Krótko mówiąc, cukier przyspiesza rozkład elastyny i kolagenu, czyli dwóch kluczowych białek [podporowych — przyp. red.] skóry. Innymi słowy: cukier aktywnie postarza — powiedział Brandt gazecie Daily Mail. Rozpoczyna się glikacja białek, a więc proces nieenzymatycznego przyłączania się prostych cukrów sześciowęglowych, przede wszystkim glukozy, do wolnych grup aminowych kolagenu i elastyny. Wskutek tego powstają zaawansowane produkty glikacji (advanced glycation products, AGE), które są nieodwracalnie powiązane z białkami i uszkadzają je. Dermatolog stosuje bardzo obrazowe porównania. Proponuje, by wyobrazić sobie, że kolagen stanowi swego rodzaju materac, a włókna elastyny stanowią spajającą całość siatkę. Ataki cukru powodują, że stają się one mniej elastyczne i bardziej kruche, dlatego zaczynają się łamać. Pierwotnie młodo wyglądająca skóra zaczyna zwisać, a ty wydajesz się starszy(a). Zdrowa skóra powraca do po wykonaniu jakiegokolwiek grymasu do stanu pierwotnego. Jeśli traci jednak swoją elastyczność, tak się nie dzieje i pojawiają się zmarszczki. AGE tworzą się podczas obróbki cieplnej produktów zawierających cukier, białka i/lub tłuszcz. Im wyższa temperatura i dłuższy czas gotowania, tym więcej zaawansowanych produktów glikacji powstaje. Wszystkie pokarmy, które brązowimy, bez względu na to, czy pieczemy kurczaka, ziemniaki lub stek na grillu, zawierają dużo AGE. Brandt sądzi, że powszechnie powtarzane twierdzenie, że zaawansowane produkty glikacji są łatwo trawione, nie jest prawdziwe. Ludzie po prostu chcieliby wierzyć, że tak jest...
  6. Kleopatra cieszyła się ponoć promiennym i młodym wyglądem, ponieważ co dzień kładła się spać w złotej masce. Pomysł ten podchwycili współcześni Japończycy. W Kraju Kwitnącej Wiśni nie brakuje ludzi zamożnych, którzy by wyglądać świeżo i bardziej europejsko, nie cofną się prawie przed niczym. Jedna z wyspiarskich firm zaprezentowała w tym tygodniu maseczkę leczniczą z czystego złota. Jej wynalazcy twierdzą, że odnawia skórę i pomaga usunąć zmarszczki oraz przebarwienia. Położone na twarzy płatki złota przyspieszają wzrost komórek w warstwie podstawnej skóry. Złoto oddziałuje na różne sposoby; zapobiega m.in. starzeniu. Może też usuwać piegi i przebarwienia [słoneczne — przyp. red.], które martwią wiele pań — wyjaśnia rzecznik firmy Umo Inc. Zabiegi są przeprowadzane w 30 japońskich salonach kosmetycznych i SPA. Trzeba na nie wygospodarować od jednej do dwóch godzin. Ceny rozpoczynają się od 170 dolarów. Moja twarz zaczęła się rozgrzewać, kiedy zakończono nakładanie płatków złota. Miałam poczucie rozpieszczania i luksusu — rozpływała się w zachwytach 32-letnia Satomi Ogura, która przetestowała maseczkę na największych targach piękności w swoim kraju Beautyworld Japan 2007. Na koniec kilka ciekawostek... Wielu ekspertów sądzi, że "trend jubilerski" jest próbą powrotu zamożniejszych warstw społecznych do dawnego prosperity. W latach 80. bogaci Japończycy zamawiali potrawy i drinki z różowego szampana, które ozdabiano opiłkami złota. Nawet podczas recesji gospodarczej mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni byli najliczniejszą grupą nabywców dóbr luksusowych i biżuterii z diamentami. W tokijskim Ritzu-Carltonie można od niedawna kupić tzw. diamentini, czyli koktajl na bazie martini z zanurzonym w nim 1.06-karatowym diamentem. Kosztuje, bagatela, 41.400 zł. Czy złoto i drogocenne kamienie naprawdę działają, czy to raczej efekt placebo? Każdy musi to chyba sprawdzić na własnej skórze...
  7. Stojąc przed półką w drogerii lub markecie, zastanawiamy się czasem, co wybrać: dezodorant czy antyperspirant. Niemieccy naukowcy odpowiadają: wszystko zależy od potrzeb i właściwości naszej skóry... Dezodoranty dezynfekują i nie dopuszczają do powstawania nieprzyjemnego zapachu, natomiast wchodzące w skład antyperspirantów sole glinu hamują pocenie się. Za zapach dezodorantu odpowiada dodatek perfum, ale i alkohol (etanol), który zabija bakterie. Przykra woń jest skutkiem procesu rozkładu potu zapoczątkowanego przez drobnoustroje. Nowoczesne antyperspiranty tworzą na powierzchni gruczołów potowych cienką rozpuszczalną warstewkę. Nie zatykają porów, a jednocześnie zmniejszają ilość wydzielanego potu. Niektórzy ludzie reagują alergicznie na dodatki zapachowe zwykłych dezodorantów. Chlorki glinu prowadzą zaś do uszkodzeń skóry — wyjaśnia Gertraud Kremer, lekarz z Berlina. Odporne jednostki mogą przez dłuższy czas używać jednych i drugich, inni wybierają to, co im po prostu nie szkodzi.
  8. Badanie naukowców z University of Michigan wykazało, że palenie postarza skórę całego ciała, nie tylko twarzy. Dotyczy to także skóry zabezpieczanej kosmetykami "słonecznymi" z filtrem UV (Archives of Dermatology). Badaliśmy skórę poza twarzą, którą zabezpieczano przed szkodliwym działaniem słońca, i odkryliśmy, że liczba wypalanych dziennie paczek papierosów oraz okres uzależnienia od tytoniu wiązały się z liczbą dostrzeganych uszkodzeń skóry — tłumaczy dr Yolanda Helfrich. Wśród badanych powyżej 65. roku życia palacze mieli o wiele więcej zmarszczek niż niepalący, to samo dotyczyło innej grupy wiekowej: 45-65-latków. W eksperymencie wzięło udział 82 ludzi w wieku od 22 do 91 lat (1/2 palacze, 1/2 niepalący). Wykonywano zdjęcia wewnętrznej strony ich prawego ramienia. Niezależni sędziowie oceniali stopień pomarszczenia skóry. Skóra wystawiona na działanie słońca, zwłaszcza skóra twarzy, staje się szorstka, pokryta zmarszczkami, ma także bladożółte zabarwienie. Kilka wcześniejszych badań wykazało, że palenie tytoniu przyczynia się do przedwczesnego starzenia skóry, mierzonego liczbą zmarszczek na twarzy. Niewiele jednak zrobiono w zakresie starzenia się skóry dużo rzadziej narażonej na kontakt z promieniami słonecznymi. Amerykanie nie omawiają w swoim raporcie mechanizmu zaangażowanego w zaobserwowane zjawisko. Inni akademicy wskazywali jednak, że może dochodzić do uszkodzenia tkanki łącznej oraz skurczu naczyń zaopatrujących skórę w krew.
  9. Naukowcy z Wydziału Medycyny kanadyjskiego Université Laval wyhodowali neurony z komórek macierzystych skóry dorosłego człowieka. Profesor François Berthod twierdzi, że po raz pierwszy udało się osiągnąć taki stan zróżnicowania. Wyniki jego zespołu mogą zrewolucjonizować metody leczenia chorób neurodegeneracyjnych, np. parkinsonizmu (Journal of Cellular Physiology). Skórę do eksperymentów uzyskiwano z fragmentów pozostałych po operacjach plastycznych. Z próbek tkanki ekstrahowano komórki prekursorowe neuronów, które następnie hodowano w warunkach in vitro. Skóra, jak wiadomo, nie zawiera neuronów, których ciała znajdują się w rdzeniu kręgowym. Napotyka się w niej natomiast aksony, czyli wypustki długie. Przenoszą one informacje z ciała komórki do innych neuronów albo do narządów wykonawczych. Na przekroju rdzenia widać dwie części: 1) wewnętrzną szarą w kształcie litery H (są to właśnie ciała komórek) oraz 2) zewnętrzny płaszcz z istoty białej (pęczki aksonów). Zadanie akademików nie było łatwe. Musieli wyhodować neurony z niezróżnicowanych komórek, a nie po prostu rozmnożyć neurony. Testy wykazały, że komórki macierzyste dzielą się i różnicują, gdy zapewni się im odpowiednie warunki. Stopniowo przybierają one charakterystyczny dla neuronów podłużny kształt. Na poziomie biochemicznym okazało się, że hodowane komórki zaczęły wytwarzać cząsteczki neuroprzekaźników, co świadczy o formowaniu się synapsy. Produkując neurony z własnej skóry pacjenta, zmniejsza się w znacznym stopniu ryzyko odrzucenia przeszczepu. Berthod spekuluje, że w przyszłości można by zastępować tak wyhodowaną tkanką nerwową objęte procesami chorobowymi obszary mózgu. Najpierw trzeba jednak doprowadzić do jeszcze większego zróżnicowania hodowanych komórek i udowodnić, że potrafią one przewodzić impulsy nerwowe.
  10. Naukowcy badający florę bakteryjną ludzkiej skóry odnotowali, że znaleźć na niej można aż 182 różne gatunki tych mikroorganizmów. Niektóre żyją tam na co dzień, część zaraz zmieni miejsce pobytu. Dr Martin Blaser z New York University School of Medicine i jego zespół pobrali wymazy ze skóry przedramienia 6 zdrowych osób (Proceedings of the National Academy of Sciences). Warto przypomnieć, że skóra jest naszym największym narządem, stanowiącym 15% masy ciała. Zidentyfikowaliśmy 182 gatunki bakterii. Na tej podstawie szacujemy, że na skórze bytuje ok. 250 gatunków. Dla porównania: w dobrym zoo powinno być od 100 do 200 gatunków. Wiemy już, że na naszej skórze, i to tylko na przedramieniu, znajduje się wiele różnych gatunków mikrobów. Podobnie jak w renomowanym ogrodzie zoologicznym. Bez dobrych bakterii nasz organizm by nie przeżył — dodaje dr Zhan Gao, naukowiec zaangażowany w laboratoryjne badania Blasera. Szacuje się, że liczebność bakterii związanych z ludzkim ciałem 10-krotnie przewyższa liczebność komórek organizmu. Te bakterie są w rzeczywistości częścią nas samych — konkluduje Blaser. Nie sądzę, by ciągłe mycie było dobrym pomysłem, ponieważ w ten sposób pozbywamy się jednej z barier ochronnych. O tym, że bakterie żyją na skórze człowieka, wiedziano od dawna, lecz zespół Amerykanów posłużył się zaawansowaną techniką molekularną (bazującą na DNA), by szczegółowo zbadać zagadnienie. Flora bakteryjna skóry okazała się bardziej złożona niż pierwotnie sądzono. Odnaleziono 8% nieznanych wcześniej gatunków. Niektóre bakterie stale rezydują na skórze, a 4 rodzaje — Staphylococcus, Streptococcus, Propionibacterium oraz Corynebacterium — grupują nieco ponad połowę wszystkich gatunków. Inne trafiają tam przejściowo. Flora bakteryjna poszczególnych osób różni się od siebie, można jednak wyodrębnić zestaw bazowy, który występuje u każdego człowieka. W badaniach wzięło udział 3 mężczyzn i 3 kobiety. Odkryto, że płcie mogą się różnić przenoszonymi na skórze bakteriami. Wcześniej naukowcy analizowali florę żołądka i przełyku. Ta ze skóry jest zupełnie inna. Mikroby żyją najprawdopodobniej w zwierzętach od miliardów lat. Te, które żyją w nas, nie znalazły się tam przypadkowo. Razem ewoluowaliśmy.
  11. Z nadejściem zimy wiele osób zaczyna mieć problem z przesuszoną skórą stóp, co nie tylko brzydko wygląda, ale często boli. Z pęknięć sączy się krew, a każdy krok staje się udręką... Medycyna hinduska (Central Council for Research in Ayurveda and Siddha; CCRAS) ma radę także i na to. Przesuszone fragmenty skóry trzeba posmarować olejem sezamowym (Tila Taila), a następnie położyć na nich ciepły wilgotny okład. Można też przygotowywać pastę z klarowanego masła (ghee), miodu (lub wosku pszczelego), soli kamiennej oraz sproszkowanego rala. Wszystko to rozprowadza się w oleju musztardowym, czyli gorczycowym. Nie zaszkodzi masaż stóp, który poprawia nawilżenie i krążenie, wzmacnia oraz pomaga usunąć toksyny. Przesuszenie stóp to wynik warunków pogodowych. Dokucza, gdy na dworze jest zimno, sucho lub wietrznie.
  12. Naukowcy amerykańscy stworzyli odporną na bakterie skórę. Uważa się, że pewnego dnia uratuje ona życie wielu poparzonym osobom. Po dodaniu do kultury tkankowej genetycznie zmodyfikowane komórki skóry zabijają więcej bakterii niż zwykłe komórki skóry. Badacze z University of Cincinnati mają nadzieję, że na początku bieżącego roku rozpoczną się testy kliniczne z udziałem zwierząt. Poparzenia zwiększają podatność skóry na zakażenie, ponieważ nie jest ona w stanie chronić się przed bakteriami tak samo skutecznie, jak zdrowa tkanka. Genetycznie zmodyfikowane komórki zwiększają szanse na przyjęcie się przeszczepów oraz zmniejszają zależność od antybiotyków. Jak zauważa szefowa badań, dr Dorothy Supp, wyhodowane substytuty skóry mają także swoje ograniczenia. [...] Ponieważ w czasie, kiedy decydują się losy przeszczepu, nie są połączone z krwioobiegiem, nie mają dostępu do antybiotyków czy przeciwciał układu odpornościowego, które pozwoliłyby zwalczyć zakażenie. W ten sposób stają się na nie bardziej podatne. Amerykanie zmienili genetycznie komórki w taki sposób, by wytwarzały więcej ludzkiej beta defensyny 4 (ang. human beta defensin 4, HBD4). Okazało się, że potrafią one zwalczyć więcej bakterii niż zwykłe komórki skóry. HBD4 należy do klasy białek występujących w całym organizmie, wchodzących w skład naturalnego systemu obrony. Działanie zmodyfikowanych komórek testowano na występujących powszechnie w szpitalach pałeczkach ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa). Dr Supp uważa, że poleganie w mniejszym stopniu na antybiotykach zmniejszy zagrożenie ze strony wzrastającej lekooporności bakterii.
  13. Niemieccy naukowcy, którzy za pomocą nowej techniki laserowej zmierzyli uszkodzenia spowodowane przez słońce i procesy starzenia się, uważają, że skóra kobiet starzeje się szybciej niż skóra mężczyzn. Ich rewelacje opublikowano w magazynie Optics Letters. W swoich eksperymentach Niemcy (z Uniwersytetu Fryderyka Schillera w Jenie oraz Fraunhofer Institute of Biomedical Technology w St. Ingbert) posługiwali się pulsacyjnym światłem podczerwonym, aby "zajrzeć" w głąb skóry i ocenić postępy procesu starzenia się. Za zmarszczki i utratę gładkości odpowiada degeneracja kolagenu i elastyny, a okazało się, że panie tracą kolagen szybciej niż panowie. Obecnie dermatolodzy, którzy chcą ocenić stan kolagenu u danej osoby, muszą pobierać próbki skóry i oglądać je pod mikroskopem. Naukowcy niemieccy uważają, że ich metoda może pewnego dnia znaleźć zastosowanie w nieinwazyjnych testach nowych kosmetyków oraz badaniach chorób skóry uszkadzających strukturę kolagenu.
  14. Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze doszli do tego, czemu jedni ludzie mogą się poszczycić prawdziwą gęstwiną włosów, a inni cierpią z powodu rozszerzającej się łysiny czy zakoli. Podczas badań na myszach odkryli bowiem proces molekularny, decydujący o tym, które komórki skóry przekształcą się w mieszki włosowe (to z kolei wpływa na typ owłosienia). Doniesienia Brytyjczyków są ważne nie tylko dla osób z łysinami, ale także dla pacjentów z dysplazją ektodermalną, kiedy to komórki skóry nie przekształcają się w inne tkanki, także w mieszki włosowe. Dysplazja ektodermalna ma szereg postaci, a najczęściej spotykaną formą jest dysplazja anhydrotyczna, nazywana też zespołem Christ-Siemens-Touraine (CST). Dysplazja ektodermalna jest definiowana jako dziedziczne zaburzenie rozwojowe tkanek oraz narządów pochodzenia ektodermalnego. Występuje głównie u chłopców (kobiety są nosicielkami), z częstością od 1:10.000 do 1:100.000 urodzeń. Dochodzi do nieprawidłowego różnicowania się przydatków skóry, tj. uzębienia, owłosienia i gruczołów potowych. Występują uwypuklone guzy czołowe, grzbiet nosa jest zapadnięty, a wargi grube, wywinięte. Mamy także do czynienia z całkowitym (anodoncją) lub częściowym brakiem zawiązków zębowych (hipodoncją), rzadkim owłosieniem oraz zahamowaniem bądź zmniejszeniem wydzielania potu. Doktor Denis Headon tłumaczy, że podczas rozwoju człowieka komórki skóry mogą się przekształcać w inne komórki, aby utworzyć mieszki włosowe, gruczoły potowe oraz paznokcie. O tym, które komórki staną się mieszkami włosowymi, decydują 3 białka zakodowane w naszych genach. Komórki stające się mieszkami wysyłają do sąsiednich komórek sygnały, powstrzymując je przed podobnymi przekształceniami. W ten sposób ujawniają się wzorce owłosienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...