Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'samochód' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 111 wyników

  1. Brytyjski rząd przeznaczył 500 tysięcy funtów na dofinansowanie budowy pierwszego na świecie samochodu z konopi. Inicjatywa to wspólny projekt Ministerstwa Ochrony Środowiska (Department for Environment, Food and Rural Affairs, DEFRA), Forda oraz firmy ogrodniczej Hemcore. Wynalezione materiały z roślinnych włókien miałyby zastąpić plastikowe części. Według pisma Sun, QinetiQ (wyspiarska kompania technologii obronnych) już zaprojektowała zastępniki dla wszystkich 3 pedałów: gazu, hamulca i sprzęgła. Po niewielkim ulepszeniu technologii będzie ją można ponoć wykorzystać do budowy większych elementów samochodu. Komponenty te łatwo poddają się recyklingowi. Członkowie organizacji Przyjaciele Ziemi (Friend of the Earth) nadal mają jednak zastrzeżenia. Uważają, że środowisku niewiele pomoże zmiana materiałów, z których konstruowane są samochody, ponieważ prawdziwy problem polega na tym, że jest ich po prostu za dużo.
  2. OKI Electric Industry Co. testuje technologię telefonii komórkowej o nazwie Safety Mobile Phone, której zadaniem jest ostrzegania pieszych o możliwej kolizji z pojazdem. Telefon korzysta z technologii DSRC (Dedicated Short Range Communication – dedykowana komunikacja krótkodystansowa), która służy do wymiany informacji o położeniu podobnych urządzeń zamontowanych w samochodach. To jeden z wielu podobnych projektów finansowanych przez rząd Japonii, których celem jest zmniejszenie do 2011 roku liczby pieszych zabijanych w wypadkach komunikacyjnych. Podczas testów piesi byli wyposażeni w telefony komórkowe z modułem DSRC i GPS. W pojazdach znajdowały się urządzenia korzystające z tych samych technologii. Zasięg DSRC wynosi kilkaset metrów. Na bieżąco wymieniają się one danymi o swoim położeniu. Gdy oba znajdą się zbyt blisko i będzie istniało duże prawdopodobieństwo zderzenia, właściciele urządzeń są ostrzegani. Telefon pieszych zaczyna wibrować, natomiast kierowca słyszy komunikat głosowy. Standardowo użytkownik jest ostrzegany, gdy samochód znajduje się w odległości 150 metrów, ale dystans ten można dowolnie zmieniać. Prace OKI to kolejny przykład panującego ostatnio trendu wykorzystywania telefonów komórkowych jako urządzeń zwiększających bezpieczeństwo. Ostatnio pisaliśmy o technologii Nokii, która ostrzega przed możliwym uderzeniem pioruna.
  3. Umiejscowienie migaczy nie jest tylko i wyłącznie kwestią estetyki i upodobań projektanta. Okazuje się bowiem, że ludziom trudniej podjąć szybką decyzję, w którą stronę skręci auto, jeśli migacze znajdują się bliżej środka samochodu niż wtedy, gdy zamontowano je na zewnątrz od reflektorów (Journal of Applied Cognitive Psychology). Różnica w czasie reakcji jest ponoć tak znaczna, że może wpłynąć na bezpieczeństwo innych użytkowników dróg, w tym pieszych — przekonuje dr Andrew Bayliss. Badania z udziałem dwóch 15-osobowych grup dorosłych wolontariuszy przeprowadzono na Uniwersytecie Walijskim w Bangor. Pokazano im zdjęcia przodów samochodów i poproszono, by jak najszybciej nacisnęli klawisz po lewej stronie klawiatury, gdy włączy się lewy migacz i prawy, kiedy włączy się prawy kierunkowskaz. Uczestnicy studium naciskali klawisze o wiele szybciej, jeśli migacze znajdowały się na zewnątrz od reflektorów (czyli bliżej "brzegu" samochodu). Bayliss podkreśla, że różnice mogą być jeszcze większe w przypadku osób starszych oraz w realnych sytuacjach, gdy na człowieka działa więcej rozpraszających bodźców niż w laboratorium naukowca. Projektanci chcą stworzyć dobrze wyglądające auta, ale nie można tego uzyskiwać kosztem bezpieczeństwa. Położenie migaczy powinno być podyktowane względami bezpieczeństwa, a nie wskazaniami estetycznymi.
  4. Holenderski naukowiec John Kessels uważa, że dzięki zainstalowaniu nowego oprogramowania w komputerach sterujących silnikiem samochodowym, można o 2,6% zmniejszyć zużycie paliwa wielu współczesnych samochodów. Kessels we współpracy z Fordem stworzył program, który włącza i wyłącza prądnicę. Oprogramowanie wyłącza ją, gdy jej praca jest najmniej efektywna. Dodając odpowiedni program oraz kawałek kabla można zaoszczędzić 2,6% paliwa – mówi Holender. Oprogramowanie może sterować każdym silnikiem, a Ford nie jest jego właścicielem. Na razie nie trafi ono jednak do sprzedaży, gdyż nie wiadomo jeszcze, jaki ma wpływ na żywotność akumulatora. Jeszcze większe oszczędności, bo rzędu 5-6 procent można by uzyskać dzięki oprogramowaniu, które wyłączałoby i włączało silnik w czasie jazdy. Zastosowanie takiej technologii wymagałoby jednak poważnych przeróbek samego silnika. Należałoby dodać np. silny mechanizm startujący, którego zadaniem byłoby pilnowanie, żeby samochód utrzymywał prędkość po każdym wyłączeniu silnika. Wynalazek Kesselsa ma duże szanse na zastosowanie przez przemysł motoryzacyjny. Koncerny samochodowe są bowiem zainteresowane, ze względu na wysokie ceny oraz coraz ostrzejsze przepisy dotyczące ochrony środowiska, technologiami pozwalającymi na oszczędzanie paliwa.
  5. Dwaj szkoccy naukowcy odkryli sposób na przekształcenie marchewki w zaawansowany materiał, który będzie można wykorzystać do produkcji całej gamy produktów, od wędek poczynając, a na okrętach wojennych kończąc. Doktorzy David Hepworth i Eric Whale pracują w CelluComp w Burntisland. Opracowanemu przez siebie tworzywu nadali nazwę Curran. Pierwszy wykonany z niego przedmiot, wędka do wędkarstwa muchowego, trafi na sprzedaż w przyszłym miesiącu. Para naukowców nie zamierza jednak na tym poprzestać. Teraz "przerzuca" się na deski snowboardowe, części do samochodów, a nawet okręty wojenne. Curran jest bardziej przyjazny dla środowiska niż obecnie stosowane technologie, bazujące na szkle czy włóknach węglowych. Dr Hepworth uważa, że szkocki materiał może być najważniejszą innowacją w swojej dziedzinie od czasów wynalezienia włókien węglowych 30 lat temu. Jest niewiarygodnie wszechstronny i wierzymy, że premiera będzie miała miejsce w odpowiednim czasie, kiedy firmy szukają połączenia jakości i wydajności, ale osiąganych w zgodzie ze wskazaniami ekologii. Wędki Just Cast to w 50% marchew. Na wyprodukowanie jednej sztuki zużywa się ok. 2 kg tych warzyw. CelluComp potrafi już stworzyć materiał składający się z oślego przysmaku w 80% (reszta to włókna węglowe). Naukowcy mają nadzieję, że w niedługim czasie uda się uzyskać w pełni roślinny, nie tylko marchwiany, produkt. Pod uwagę brane są rzepa, brukiew oraz pasternak. Marchew jest bardzo tania, dlatego większość ceny materiału to koszty produkcji. Wędka [Just Cast — przyp. red.] będzie kosztować w przybliżeniu tyle samo, co zwykła wędka. Mamy jednak nadzieję, że gdy produkcja ruszy na większą skalę, cena obniży się. Kiedy Curran spalano, ilość dostającego się do atmosfery węgla była równoważona przez węgiel pochłaniany podczas wzrostu rośliny (chodzi o dwutlenek węgla konieczny do przebiegu fotosyntezy). W odróżnieniu chociażby od paliw kopalnych, marchwiany materiał jest odnawialny. Prace nad nim trwały 5 lat, a metoda produkcji jest objęta tajemnicą. Wiadomo tylko, że warzywa rozdrabnia się mechanicznie na niewielkie kawałki. Z pulpy warzywnej ekstrahuje się mocne nanowłókna. Następnie odparowuje się większość wody i dodaje żywice. Później przychodzi pora na umieszczenie w specjalnej formie i podgrzanie. Wynalazcy twierdzą, że zdecydowali się na marchew z kilku powodów. Po pierwsze, warzywo to ma właściwości, które pozwalają uzyskać wytrzymały materiał. Po drugie, można tanio kupić hurtowe jego ilości.
  6. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ wydał wyrok w sprawie głośnej transakcji przeprowadzonej na Allegro. Sąd uznał, że wygrana licytacja w internetowym serwisie aukcyjnym to umowa kupna-sprzedaży. Przypomnijmy: w lipcu ubiegłego roku jeden z użytkowników serwisu wystawił na aukcji samochód. Licytację wygrał inny alegrowicz, który zaoferował najwyższą cenę – 23 100 zł. Sprzedający stwierdził jednak, że nie wyda samochodu, gdyż zapomniał dodać ceny minimalnej (30-40 tys. zł), a błędu nie mógł skorygować, bo zepsuł mu się modem. Osoba, która wygrała aukcję pozwała sprzedającego do sądu, żądając wydania samochodu. Sprzedający przed sądem oświadczył, że samochodu nie miał i miał nie będzie, bo jego oferta miała charakter "sondażowy”, a on chciał się zorientować, za ile taki samochód można sprzedać. Sąd stwierdził, że Kodeks cywilny pozwala na składanie oświadczeń woli w formie elektronicznej oraz na uczestnictwo w aukcjach elektronicznych. Aukcja kończy się przybiciem, czyli jasnym komunikatem o jej zakończeniu, wysyłanym w tym przypadku przez Allegro. W Polsce do sprzedaży samochodu nie jest ponadto potrzebna umowa notarialna, pojazd można kupić nawet na podstawie umowy ustnej. Dopiero do jego zarejestrowania konieczna jest umowa na piśmie. Sąd nie uznał także tłumaczenia o zepsutym modemie. Sędzia uznał bowiem, że w Polsce dostęp do Internetu jest łatwy, można skorzystać z kafejek internetowych by zmienić warunki aukcji lub z niej zrezygnować. A sprzedający tego nie zrobił. Ponadto, jak zauważył sędzia, sprzedający oświadczył, że odstępuje od umowy, a to dowodzi, że do umowy doszło. Sprzedający będzie więc musiał, jeśli wyrok się uprawomocni, kupić samochód (Jeep Grand Cherokee z silnikiem o pojemności 4,7 litra z 2000 roku) i sprzedać go nabywcy za 23 100 zł. Ma zapłacić też 3 500 zł tytułem kosztów sądowych.
  7. Firma Carlab zaprezentowała samochód, który błyskawicznie można zmienić w... salę kinową. Koncepcyjny model XL7 Flix wyposażono we wszystko, co konieczne: wygodne fotele, wysokiej jakości system dźwiękowy oraz duży ekran. Podczas jazdy ekran służy za dach samochodu, głośniki są ukryte, a fotele niemal niczym nie różnią się od tradycyjnych. Wystarczy jednak zaparkować i można oglądać film. Rozłożony dach zamienia się w 40-calowy monitor, fotele obracają się w promieniu 180 stopni, a podróżujący mogą skorzystać z odtwarzacza DVD oferującego obraz w wysokiej rozdzielczości oraz profesjonalnego systemu dźwiękowego THX/SDS. Koncepcyjny pojazd bazuje na najnowszym modelu Suzuki 2007 XL7.
  8. Samochody napędzane wodorem mogłyby być wyjątkowo ekologicznym środkiem transportu. Efektem spalania takiego paliwa jest bowiem jedynie woda. Główną przeszkodą na drodze do skonstruowania takiego pojazdu jest niemożność skonstruowania zbiornika paliwa, który w sposób bezpieczny i prosty dostarczałby wodór. Naukowcy eksperymentowali już z zamykaniem wodoru w sieci krystalicznej metali, jednak wodorki metali uwalniają wodór w temperaturach bliskich 300 stopniom Celsjusza. Uczeni z Uniwersytetu w Bath (Wielka Brytania) opracowali właśnie materiał, który jest w stanie nie tylko przechowywać, ale i dozować wodór w temperaturze pokojowej. Stosunek wagi materiału do zawartości wodoru jest jednak niezbyt korzystny i wyklucza zbudowanie całego zbiornika dla samochodu. Może jednak, jak mają nadzieję naukowcy z Bath, służyć jako rodzaj dodatkowego zbiornika, który działałby tak długo, aż zbiornik właściwy osiągnie temperaturę bliską 300 stopniom Celsjusza i rozpocznie działanie. Uczeni uważają, że w ciągu 2-3 lat skonstruują w pełni działający prototyp takiego zbiornika. Problem przechowywania wodoru był główną przeszkodą w rozwoju technologii napędu wodorowego – mówi doktor Andrew Weller z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Bath. Wodór ma małą gęstość i przechodzi w płyn w temperaturze -252 stopni Celsjusza. Trudno więc wykorzystać standardowe metody jego przechowywania, takie jak np. zbiorniki ciśnieniowe, które musiałyby mieć stalowe ściany o grubości co najmniej 7,5 centymetra. Takie zbiorniki byłyby zbyt duże i ciężkie dla samochodów. Amerykański Departament Energii wymaga, by 6% wagi całego systemu przechowywania paliwa stanowił wodór. Taki musi być stosunek wagi systemu do wagi paliwa, by na jednym zbiorniku wodoru można było przejechać taką odległość, co na jednym zbiorniku benzyny czy ropy. Poprzednio testowane rozwiązania spełniają ten warunek, jednak działają w ekstremalnych temperaturach, które jest bardzo trudno uzyskać w samochodzie – stwierdził Weller. System z Bath działa w temperaturze pokojowej i w ziemskim ciśnieniu atmosferycznym. Naukowcy do jego zbudowania wykorzystali rod (Rh). Jest to ciężki metal i dlatego stosunek zbiornika do paliwa jest bardzo niski i wynosi zaledwie 0,1%, Jednak ma on działać tylko przez chwilę, potrzebną do rozgrzania właściwego zbiornika do odpowiedniej temperatury, w której rozpocznie on pracę. Brytyjczycy dokonali swojego odkrycia przypadkiem, podczas badań wpływu wodoru na metale.
  9. W Stanach Zjednoczonych pojazdy z silnikiem hybrydowym mają coraz większy udział w rynku. Od momentu pojawienia się pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, samochody tego typu są produktami niszowymi - ich udział na rynku wynosił 1,25 procent. Pierwsze modele zaprojektowane przez Toyotę i Hondę były dokładnie przebadane przez konkurencję - wnioski był jednoznaczne - pojazdy były zbyt skomplikowane i ciężkie, a w związku z tym koszty ich produkcji zbyt wysokie, aby mogły zainteresować przeciętnego kupującego. Pojazdami takimi mogły się zainteresować jedynie osoby zamożne, dbające o ochronę środowiska. Jak wynika z najnowszych badań ABI Research opublikowanych pod tytułem Consumer Hybrid Vehicles, pojawiają się nowe zastosowania, które mogą służyć spopularyzowaniu samochodów z napędem hybrydowym. Dzięki nim pojazdy te są wydajniejsze, charakteryzują się niższym spalaniem i emisją zanieczyszczeń. Dlatego właśnie ABI Research przewiduje, że do 2013 roku udział hybrydowych maszyn na amerykańskim rynku motoryzacyjnym wzrośnie do 6 procent.
  10. NEC Electronics pokazał swój pierwszy procesor typu system-on-chip (komputer jednoukładowy), który będzie montowany w samochodach i ma odpowiadać za przetwarzanie obrazu. Impacar (Integrated Memory Alley Processor-Car) jest w stanie wykonać 100 milionów operacji na sekundę, a do pracy potrzebuje zaledwie 1,7 W. Yoshirou Miyaji z NEC-a poinformował, że układ jest pięciokrotnie bardziej wydajny niż dotychczasowe kości tego typu. W połączeniu z dwoma kamerami będzie montowany w samochodowych systemach zapobiegania kolizji. Stworzony za jago pomocą system będzie w stanie odróżnić zarówno inne pojazdy jak i pieszych. Spodziewamy się, że rynek dla podobnych systemów tak naprawdę powstanie około 2010 roku, a do 2015 wzrośnie do 20 milionów sztuk rocznie – powiedział Miyaji. Jego zdaniem takie systemy będą montowane w co drugim samochodzie sprzedawanym w Japonii i w 20% pojazdów oferowanych na światowych rynkach.
  11. Jeśli oświadczenia naukowców z MIT okażą się prawdą, w przyszłości będzie można naładować baterie w ciągu dosłownie kilku sekund. Zgodnie z doniesieniami opublikowanymi na łamach ScienCentralNews, badacze z tej uczelni opracowali nowy sposób wytwarzania baterii, które składają się z milionów nanorurek. Wewnątrz znajdują się kondensatory o żywotności dłuższej nawet od samej baterii. Kondensatory utrzymują ładunek elektryczny dzięki dwóm metalicznym elektrodom. Pojemność kondensatorów jest wprost proporcjonalna do powierzchni elektrod. Zmniejszając więc tradycyjną baterię, zmniejszamy elektrody, a co za tym idzie, zmniejsza się pojemność całego układu. Rozwiązaniem tego problemu okazują się nanorurki. Naukowcy pokryli elektrody milionami nanorurek powiększając ich powierzchnię. Szef zespołu badawczego, Joel Schindall, powiedział: taka bateria może być ładowana wielokrotnie, prawdopodobnie setki tysięcy razy i może zostać załadowana w bardzo krótkim czasie. To kwestia sekund, a nie godzin. Jego zdaniem nowa technologia zrewolucjonizuje przemysł urządzeń przenośnych, ale największy wpływ może wywrzeć na przemysł motoryzacyjny. Jeśli czas ładowania baterii samochodów będzie liczony w sekundach, elektryczne pojazdy mogą się upowszechnić. Naukowcy z MIT uważają, że baterie z nanorurkami trafią na rynek w ciągu najbliższych pięciu lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...