Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'przymus' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Badacze z The Scripps Research Institute odkryli, że za uzależnieniem od narkotyków i przymusem przejadania się stoi ten sam mechanizm molekularny (Nature Neuroscience). Pracami zespołu kierowali profesor Paul J. Kenny oraz student Paul M. Johnson. Wstępne wyniki studium zaprezentowano w październiku zeszłego roku na konferencji Stowarzyszenia Neuronauk w Chicago. Na modelu szczurzym zademonstrowano, że rozwojowi otyłości towarzyszy stopniowe zachwianie równowagi chemicznej w mózgowych ośrodkach nagrody. W miarę jak centra reagowały w coraz mniejszym stopniu, gryzonie szybko zaczynały się kompulsywnie przejadać, spożywając więcej wysokokalorycznych i wysokotłuszczowych produktów (tzw. śmieciowego jedzenia). Podobne zmiany zachodzą w mózgach zwierząt uzależniających się od kokainy lub heroiny. Nowe studium [...] wyjaśnia, co dzieje się w mózgach tych zwierząt, kiedy mają łatwy dostęp do wysokokalorycznego, obfitującego w tłuszcz jedzenia. Dostarcza najpełniejszych i najbardziej przekonujących dowodów, że u podłoża uzależnienia od narkotyków i otyłości leżą te same mechanizmy neurobiologiczne. Podczas eksperymentu zwierzęta zupełnie utraciły kontrolę nad odżywianiem, a to podstawowa cecha uzależnienia. Nawet jeśli przewidywały porażenie prądem, nadal się przejadały, co uświadamia, do jakiego stopnia były zmotywowane, by raczyć się smacznym jedzeniem. Amerykanie karmili zwierzęta, wzorując się na cechach diety prowadzącej do ludzkiej otyłości. Szczury szybko zaczynały przybierać na wadze. Jak podkreśla Kenny, zawsze ciągnęło je do jedzenia najgorszego rodzaju. W rezultacie spożywały dwukrotnie więcej kalorii od gryzoni z grupy kontrolnej. Gdy zabrano im fast food i próbowano "przestawić" na pokarm dietetyczny (naukowcy wspominali przy tej okazji o opcji baru sałatkowego), zwyczajnie przestawały jeść. Zmiana w preferencjach była tak silnie zaznaczona, że głodziły się przez 2 tygodnie (!), zanim nie odzyskały swojego śmieciowego jedzenia. Największe przemiany w preferencjach zaobserwowano u gryzoni zmagających się z niewydolnością ośrodków nagrody – to one najbardziej rozsmakowały się w niezdrowych pokarmach i podczas żerowania niestraszne im były nawet szoki elektryczne. Kenny wyjaśnia, że przy uzależnieniu, wszystko jedno jakim, układ nagrody jest w takim stopniu przebodźcowany, że sam się wyłącza. Ciało świetnie przystosowuje się do zmiany i w tym problem. Kiedy zwierzę nadmiernie stymuluje ośrodki nagrody wyjątkowo smacznym jedzeniem, system adaptuje się, obniżając swoją aktywność. Teraz, by uniknąć permanentnego stanu kary, szczur wymaga stałego pobudzania przysmakami. Wiedząc, że gryzonie szukają jedzenia jak narkomani, Kenny i Johnson postanowili poszukać przyczyny. Skupili się na receptorach odgrywających ważną rolę w rozwoju uzależnień i otyłości – receptorach dopaminowych D2. Przy uzależnieniu od kokainy narkotyk blokuje wychwyt nueroprzekaźnika. Wskutek tego receptory są nadmiernie stymulowane, co ostatecznie prowadzi do fizycznych zmian w odpowiedzi mózgu na substancję psychoaktywną. Bardzo podobne zjawisko zachodzi podczas uzależniania się od jedzenia. Tak jak u narkomanów, w mózgach otyłych zwierząt spadała liczba receptorów D2. Kiedy naukowcy eliminowali receptory za pomocą specjalnego wirusa, tempo pojawiania się uzależnienia od jedzenia wzrastało - rozwijało się ono niemal natychmiast. Stan widywany normalnie u zwierząt po kilkutygodniowym przejadaniu rozwijał się następnego dnia tuż po dostarczeniu smacznego pokarmu. Jedzenie właściwie od razu stawało się też przymusem (kompulsją).
  2. Komisja Europejska zastanawia się nad narzuceniem operatorom telekomunikacyjnym obowiązku dostarczania każdemu chętnemu łączy szerokopasmowych. Obecnie obowiązek taki dotyczy jedynie dostarczania telefonii i połączeń wdzwanianych. KE prowadzi obecnie konsultacje z zainteresowanymi, by określić, czy narzucenie obowiązku dostarczenia łączy ma sens, a jeśli tak, to jaka powinna być ich minimalna prędkość. Ponadto eurourzędnicy chcą zdecydować, czy koszty ich dostarczenia mają obciążać tylko telekomy czy też łącza mają być finansowane z pieniędzy publicznych. Na wiele terenów wiejskich nie dociera sieć szerokopasmowa, gdyż inwestycje tego typu nie są opłacalne. Przedstawiciele British Telecom nie chcieli się wypowiadać na temat propozycji KE. Koncern popiera za to pomysł lorda Cartera, który chce, by do każdego brytyjskiego domu trafiło łącze o przepustowości co najmniej 2 Mb/s. Przedstawiciele BT zwracają jednak uwagę, że sieć dociera już tam, gdzie było to ekonomicznie uzasadnione, a zatem doprowadzenie łączy w pozostałe rejony musi być sfinansowane w inny sposób. Nowe przepisy, o ile wejdą w życie, pojawią się pod koniec bieżącego roku.
  3. Amerykańscy naukowcy odkryli, że trichotillomanię (przymus wyrywania włosów) można leczyć za pomocą suplementu – N-acetylocysteiny. Chorzy wyrywają sobie nie tylko włosy z głowy, ale także z brwi czy rzęs. Niekiedy po jakimś czasie tworzą się wyraźnie widoczne łyse plamy. Przed wyrwaniem narasta lęk/napięcie, a poddanie się przymusowi zapewnia uczucie ulgi lub zadowolenia. Zdarza się, że pacjenci usuwają włosy innych ludzi. Z trichotillomanią zmagają się zarówno dzieci, jak i dorośli, częściej kobiety. Szacuje się, że dolegliwość ta występuje u 1-7 na 200 osób. Niestety, w takich przypadkach leki antydepresyjne nie działają. Zespół doktora Jona Granta z Minnesota School of Medicine postanowił sprawdzić, czy trichotillomanię można leczyć N-acetylocysteiną (NAC), czyli aminokwasem, na którego stosowaniu skorzystali pacjenci ze schizofrenią i chorobą afektywną dwubiegunową (ChAD). W 3-miesięcznym eksperymencie Amerykanów wzięło udział 50 osób. Początkowo dziennie podawano 1200 mg NAC. Jeśli nie występowała poprawa, po 6 tygodniach dawkę podwajano. U 56% chorych wystąpiła znaczna bądź bardzo duża poprawa, w porównaniu do 16% ludzi z grupy placebo. Ochotnicy nie wspominali o żadnych efektach ubocznych. Dlaczego u 44% nie wystąpiła reakcja na N-acetylocysteinę? Badacze uważają, że pewne rodzaje przymusu wyrywania włosów lepiej odpowiadają na zastosowanie innych leków lub psychoterapię. Profesor Michael Berk, psychiatra z Uniwersytetu w Melbourne, opowiada, że N-acetylocysteina pomaga osobom uzależnionym od kokainy i heroiny. W ramach studium, którego wyniki zostaną dopiero opublikowane, wykazano też, że NAC sprawdza się w przypadku ludzi kompulsywnie obgryzających paznokcie. Z pewnością ma to odniesienie do trichotillomanii. NAC jest prekursorem glutationu, głównego przeciwutleniacza mózgu, a dysponujemy przecież dowodami, że choroby psychiczne charakteryzują się wysokim poziomem stresu oksydacyjnego. Naukowcy stwierdzili też, że N-acetylocysteina zwiększa stężenia pewnego neuroprzekaźnika – kwasu glutaminowego. To ważne spostrzeżenie, ponieważ kontroluje on przymus powtarzania różnych zachowań.
  4. Ciągłe nawoływanie do aktywności może mieć niezamierzone konsekwencje. Badacze z University of Illinois sądzą, że prowadzi to do niekontrolowanego zachowania. Niewykluczone, że przyczynia się też w pewnym stopniu do rozwoju nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD) oraz zaburzenia maniakalno-depresyjnego (Journal of Personality and Social Psychology). W serii eksperymentów ochotnikom prezentowano na wstępie serię słów wskazujących na działanie (np. iść, motywacja) bądź bezczynność (m.in. zatrzymywać się, odpoczynek). Jak zauważa profesor Dolores Albarracín, w ramach wcześniejszych badań wykazano bezpośredni związek między znaczeniem prezentowanego słowa a obserwowanym zachowaniem. To dlatego osoby zaprogramowane na odczuwanie głodu więcej jadły. W omawianym studium związek między znaczeniem a wyborem konkretnej czynności był raczej słaby, zaobserwowano jednak ogólny wzrost aktywności. Po zetknięciu wolontariuszy z listami wyrazów następowała właściwa część eksperymentu. Badani mieli wykonywać różne zadania, np. pisać lub jeść. Psycholodzy mierzyli intensywność danego zachowania. W dwóch wersjach eksperymentu mogli oni zrezygnować z robienia czegokolwiek i odpoczywać. Okazało się, że osoby zaprogramowane słowami oznaczającymi działanie częściej wybierały zadania związane z aktywnością. Co więcej, ten sam bodziec uruchamiał różne czynności, a wybór konkretnej zależał od okoliczności. Gdy eksperyment powtórzono w laboratorium, w jednym kontekście bodziec wspomagał uczenie, w innych zachęcał do pisania albo jedzenia. Co można promować, zachęcając do działania? Można być aktywnym, ćwicząc czy ucząc się, ale potrzebę tę da się również zrealizować podczas szybkiej jazdy lub przyjmowania narkotyków. To niebezpieczeństwa związane z ogólnikowym nawoływaniem do robienia czegoś. Pani profesor uważa więc, że oprócz zdawkowego przesłania trzeba ludziom podawać konkretne wskazówki, w jaki sposób warto być aktywnym. Przestrzega też przed zagospodarowywaniem dzieciom całego dnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...