Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'proporcja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Jeśli kobieta zaczęła wcześnie miesiączkować, jest prawdopodobne, że będzie mieć głównie córki, a nie synów (Human Reproduction). Misao Fukuda z M&K Health Institute w prefekturze Hyōgo odkrył z japońsko-duńskim zespołem zależne od wieku pierwszej miesiączki niewielkie różnice w proporcji płci urodzonych dzieci. Akademicy rozpoczęli badania, mając na uwadze, że wczesna menarche stanowi czynnik ryzyka dla raka piersi oraz jajnika i wiąże się z podwyższonym wskaźnikiem spontanicznych poronień. W ramach studium odnotowano płeć 21208 dzieci (wszystkie urodziły się żywe z ciąż niebliźniaczych). W sumie uwzględniono 10847 matek. Były to kobiety w wieku przedmenupauzalnym, które zgłaszały się do klinik na ginekologiczne wizyty kontrolne, także związane z ciążą. Średni wiek wynosił 37,5 ± 7,2 roku. Ekipa wyliczała współczynnik płci noworodków w stosunku do wieku pierwszej miesiączki matki (wahał się on od 9 do 18 lat) oraz w odniesieniu do liczby dzieci przypadających na kobietę (współczynnik płodności). Wskaźnik płci potomstwa stanowi iloraz liczby synów i liczby córek. Niski (0,8) obserwowano u kobiet, u których pierwsza miesiączka wystąpiła w wieku 9 lat. Wskaźnik pozostawał niski aż do grupy kobiet, które przeszły menarche w wieku 12 lat; w tym przypadku wynosił on 1,009. Najwyższy stosunek płci odnotowano u matek z pierwszą miesiączką w wieku 14 lat (1,118). Naukowcy stwierdzili, że później następowało obniżenie wskaźnika. Granicę stanowiło wystąpienie menarche w wieku 17 lat (współczynnik osiągał wartość 1,000). Wskaźnik płodności dla pań, u których menarche wystąpiła w wieku 9-11 lat, również nie był wysoki. Innymi słowy ekipa Fukudy ustaliła, że u kobiet, które zaczęły miesiączkować w wieku 10 lat, chłopcy stanowili 46% potomstwa. Odsetek wzrastał do 50% u pań z menarche w wieku 12 lat i 53% u matek zaczynających krwawić w wieku 14 lat. Szukając wyjaśnienia zaobserwowanego zjawiska, Fukuda powołuje się na wyniki wcześniejszych badań. Pokazywały one, że kobiety przechodzące pierwszą miesiączkę przed 12. rokiem życia mają wysoki poziom estradiolu, co może prowadzić do poronienia męskich płodów.
  2. Przejadanie połączone z niewłaściwymi proporacjami wielonienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega-6 i omega-3 (ze zbyt dużą ilością pierwszych i za małą drugich) może prowadzić do przekazywania nadmiernej wagi z pokolenia na pokolenie. Zespół biochemika Gerarda Ailhauda z Université de Nice Sophia-Antipolis prowadził badania na myszach, których menu wzorowano na ludzkich nawykach żywieniowych. W ciągu ostatnich 40 lat stosunek kwasów omega-6 do omega-3 w typowej zachodniej diecie uległ zmianie ze zdrowych 5:1 do 15:1, a nawet 40:1 w USA. W mleku Amerykanki przeciętna proporcja analizowanych kwasów tłuszczowych nie wynosi już 6:1, lecz 18:1. W ramach wcześniejszych studiów stwierdzono zaś istnienie związku między taką nierównowagą tłuszczów a wzrostem ryzyka chorób serca. Dotąd dyskutowano, czy otyłość jest skutkiem procentowej zawartości tłuszczów w diecie, czy raczej pokłosiem liczby dostarczanych organizmowi kalorii. Teraz do dyskusji na ten temat swoje trzy grosze dorzucają też Francuzi. Wg nich, przy braku uwarunkowań genetycznych zagrażająca zdrowiu nadwaga narasta w pewnych rodzinach z powodów środowiskowych, a konkretnie epigenetycznych. Ailhaud wspomina o modyfikacjach w procesie tłumaczenia informacji zawartej w genach na aktywność chemiczną. Genom ani DNA gryzoni nie zostały zmodyfikowane, ale różne czynniki mogą oddziaływać na ekspresję genów. W ramach eksperymentu 4 generacje myszy przeszły na dietę z 35-proc. zawartością tłuszczu oraz nierównowagą kwasów omega-6 i 3. Z pokolenia na pokolenie waga urodzeniowa zwierząt była coraz większa. U gryzoni rozwinęła się też insulinooporność. Poza mniej lub bardziej świadomymi zmianami w ludzkim menu wzrost zawartości kwasów tłuszczowych omega-6 i spadek ilości kwasów omega-3 można uznać za konsekwencję sposobu karmienia bydła/trzody. Kiedyś np. krowom podawano siano, teraz paszę stanowi ziarno. Trawa obfituje w kwasy omega-3, ale by zwiększyć produktywność, hodowcy przestawili się na zboża, głównie kukurydzę, która zawiera dużo kwasów tłuszczowych omega-6. Ailhaud dodaje, że do korzystnej dla zdrowia proporcji kwasów tłuszczowych w mięsie można powrócić, dodając do karmy zwierząt nieco oleju lnianiego.
  3. Wpływ zjedzenia miodu na poziom cukru we krwi jest taki sam, bez względu na jego źródło. Dr. Mark Kern oraz Jennifer Ilana Ischayek zauważają, że miody z bawełny, tupelo (drzewa liściastego rosnącego na podmokłych terenach Azji i Ameryki Północnej), gryki czy koniczyny mają ten sam indeks glikemiczny. Indeks glikemiczny pozwala uszeregować pokarmy według tego, jak szybko po ich spożyciu wzrasta stężenie glukozy we krwi. Bogate w węglowodany, a zawierające niewiele włókien produkty, takie jak biały chleb lub banany, mają wysoki indeks glikemiczny, podczas gdy pokarmy zawierające dużo włókien i cukrów złożonych (wielocukrów), np. warzywa, mają niski indeks glikemiczny (IG). Istnieją dowody na to, że charakterystyczny dla danego miodu stosunek fruktozy do glukozy, a także "kwiatowe źródło" mogą wpływać na jego IG — piszą w sierpniowym wydaniu Journal of the American Dietetic Association Kern i Ischayek. Aby to zbadać, naukowcy z Uniwersytetu Stanowego San Diego określali poziom cukru we krwi 12 zdrowych dorosłych przed i po zjedzeniu jednego z 4 miodów wyprodukowanych w USA. Eksperyment był finansowany przez National Honey Board. Nie odnotowano istotnych statystycznie różnic w indeksie glikemicznym tych 4 miodów, a proporcja fruktoza:glukoza także nie miała związku z IG. Mimo wszystko jednak, zauważają badacze, miody mają przewagę nad innymi substancjami słodzącymi, takim jak rafinowany cukier. Ciemny miód jest bogaty w antyoksydanty, inne zawierają korzystne dla zdrowia bakterie. Ponieważ miód korzystnie wpływa na zdrowie, a wywołuje taką samą odpowiedź glikemiczną, warto zastanowić się nad zastąpieniem cukru miodem — konkludują naukowcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...