Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pozew' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 38 wyników

  1. Jeden z potentatów rynku leków, firma Eli Lilly, wpadł w naprawdę poważne tarapaty. Farmaceutyczny gigant musi zapłacić łącznie 1,42 miliarda dolarów kary za świadome wprowadzenie w obieg fałszywych informacji o jednym ze swoich leków. Problemy Eli Lilly wynikają z promowania jednego z jej czołowych produktów, antypsychotycznego preparatu Zyprexa, jako środka zapobiegającego demencji związanej z chorobą Alzheimera. Firma uczyniła to świadomie - jej przedstawiciele wiedzieli doskonale, że lek nie uzyskał nigdy dopuszczenia do użytku w celu profilaktyki tego schorzenia. Świadome fałszowanie informacji o możliwym zastosowaniu leków, zwane po angielsku off-label marketing (można to przetłumaczyć jako "marketing niezgodny z ulotką"), doprowadziło do lawiny pozwów cywilnych oraz dochodzeń prokuratorskich. Część spraw nie została jeszcze rozstrzygnięta, lecz już teraz firma przyznała się do konieczności zapłacenia około 800 milionów dolarów na rzecz oszukanych pacjentów, 438 milionów na rzecz rządu USA oraz 362 milionów na rzecz poszczególnych stanów. Zyprexa, stosowana oficjalnie jako środek przeciw schizofrenii oraz chorobie afektywnej dwubiegunowej (zwanej też psychozą maniakalno-depresyjną), była przez lata źródłem największych zysków Eli Lilly. Preparat wprowadzono do obiegu w roku 1996, zaś fałszywe informacje na jego temat rozpowszechniano od września 1999 roku do marca roku 2001. Mimo, iż władze firmy usunęły nieautoryzowane dane z ulotki leku, od 2004 roku firma została pozwana łącznie około 32 tysięcy razy (!). Sam udział w procesach sądowych kosztował przedsiębiorstwo około 1,2 miliarda dolarów. Ogromna kwota, którą muszą wypłacić władze farmaceutycznego giganta, to zaledwie ułamek zysków osiągniętych dzięki sprzedaży Zypreksy - dziewięciu pierwszych miesiącach 2008 roku firma zarobiła na niej aż 3,5 miliarda dolarów (suma ta obejmuje, oczywiście, także dochody z opakowań wydanych zgodnie z oficjalnymi zaleceniami urzędowymi). Wiadomo jednak, że seria pozwów doprowadziła firmę do poniesienia w ostatnim kwartale zeszłego roku straty. Przez ostatnie trzy lata firma przynosiła bez przerwy zyski. Przy całej gigantycznej kwocie zobowiązań oraz tysiącach orzeczeń sądowych jednoznacznie wskazujących na winę Eli Lilly, dość zabawny może się wydawać fakt, iż przedstawiciele firmy ani razu nie przyznali się do świadomego działania w złej wierze...
  2. Apple najprawdopodobniej zostanie pozwane przez grupę inwestorów, którzy są niezadowoleni z faktu ukrywania informacji o stanie zdrowia Steve'a Jobsa. Nie wiadomo jednak, czy pozew ma jakieś szanse, ponieważ prawo nie precyzuje, czy informacje medyczne szefów spółek giełdowych powinny być ujawniane, czy też mogą pozostać tajne. Z jednej strony Jobsowi przysługuje prawo do ochrony informacji osobowych, a z drugiej spoczywa na nim obowiązek dbałości o interesy firmy. Apple może zostać oskarżone defraudację poprzez wprowadzanie inwestorów w błąd zapewnieniami, iż Jobs jest w stanie spełniać swoje obowiązki. Jednak, jak twierdzą eksperci, trudno będzie to udowodnić. Nie istnieje żaden precedens prawny w podobnej sprawie. Joseph Grundfest, były szef SEC, uważa, że dotychczas Apple'owi nie można nic zarzucić. Inaczej byłoby w przypadku, gdyby ktoś z wewnątrz firmy zdradził prawdę o stanie zdrowia Jobsa, a przedsiębiorstwo by temu zaprzeczało. Wówczas oskarżenie miałoby rację. Grundfest mówi, co prawda, że oskarżyciele mogą argumentować, iż to właśnie osoba Jobsa i jego pozycja w firmie oraz świecie IT skłoniła wielu inwestorów do kupna akcji przedsiębiorstwa, ale dodaje, że osobiście nie widzi żadnych szans na udowodnienie złego postępowania Apple'a.
  3. Liczne amerykańskie przedsiębiorstwa zostały pozwane przez swoich pracowników, którzy uważają, że nie zostali wynagrodzeni za część czasu spędzonego w pracy. Zatrudnieni stracili na... zainstalowaniu systemu Windows Vista. Problem dotyczy szczególnie tych osób, które wynagradzane są od czasu pracy, jak np. osoby z call canter czy działów sprzedaży. Częstokroć na ich komputerach zainstalowany jest oprogramowanie zapisujące godzinę logowania do firmowej sieci. Oczywiście oprogramowanie takie nie jest gotowe do pracy przed uruchomieniem systemu operacyjnego. Tymczasem w skrajnych przypadkach Windows Vista może uruchamiać się nawet 15 minut. W tym czasie pracownik jest w pracy i jest gotowy ją wykonywać, jednak nie jest to liczone do jego wynagrodzenia. Jak łatwo wyliczyć, w ciągu miesiąca można w ten sposób stracić pieniądze za kilka godzin pracy. Tymczasem Vista zadebiutowała przed dwoma laty. Mark Thierman, prawnik reprezentujący pracowników firmy ubezpieczeniowej Cigna, szacuje, że potencjalne odszkodowania mogą iść w miliony dolarów. Thierman uważa, że powiązanie systemu liczenia godzin pracy z pecetem to błąd.
  4. Firma Klausner Technologies złożyła pozew przeciwko Apple’owi i AT&T. Przedsiębiorstwo domaga się 360 milionów dolarów odszkodowania za to, że iPhone narusza ponoć należący do niego patent na pocztę głosową. W innym pozwie Klausner występuje w podobnej sprawie przeciwko Comcast Corp., Cablevision Systems Corp. oraz Skype’owi. Od tych trzech firm domaga się za naruszenie patentu 300 milionów dolarów. Pełna treść pozwu nie jest jeszcze znana, gdyż został złożony wczoraj. O ten sam patent (numer 5,572,576) Klausner spierał się od 2006 roku z firmą Vonage Holdings Corp. Sprawa zakończyła się ugodą w październiku bieżącego roku. Vonage nabyło licencję na korzystanie ze spornej technologii. Podobną licencję ma też AOL Voicemail. Żadna z właśnie pozwanych firm nie chciała ustosunkować się do żądań Klausnera. Jedne z nich mówią, że nie komentują spraw sądowych przed ich zakończeniem, inne nie otrzymały jeszcze odpowiednich dokumentów.
  5. Jeden z mieszkańców Kalifornii pozwał do sądu Microsoft i firmę Bungie, producenta serii Halo. Mężczyznę zdenerwował fakt, że podczas próby skorzystania z Halo 3 pojawia się błąd. Klienci, którzy otrzymali wadliwe płyty z grą, mogą je zwrócić do sklepu. Randy Nunez wybrał jednak inną drogę. Złożył w sądzie pozew zbiorowy, w którym domaga się 5 milionów dolarów odszkodowania. W pozwie Nunez napisał, że podczas grania Xbox 360 nagle przestaje działać. Microsoft już w ubiegłym miesiącu informował, że taki błąd się pojawia. Przedstawiciele firmy nie chcieli jednak poinformować, co jest jego przyczyną.
  6. AMD zostało pozwane o spowodowanie defektów w życiu płodowym. Ryan Ruiz, który w bieżącym roku ukończył 16 lat, urodził się bez części prawego ramienia i z zaburzeniami poznawczymi. Jego matka, Maria Ruiz, pracowała w latach 1988-2002 w clean roomie należącej do AMD Fab 14. Prawnicy pani Ruiz w złożonym pozwie stwierdzili, że kobieta była w czasie ciąży narażona na działanie niebezpiecznych chemikaliów, a AMD niewłaściwie chroniło swoich pracowników. Środki chemiczne, z którymi stykała się pani Ruiz to m.in. octan eteru monoetylowego glikolu etylenowego i octan 2-etoksyetylu. W czasie ciąży pani Ruiz co najmniej dwukrotnie wymagała pomocy medycznej z powodu wystawienia na działenie chemikaliów. Pozew obejmuje też lekarza rodzinnego oraz ginekologów, którzy nadzorowali przebieg ciąży. Zostali oni oskarżeni o to, że nie ostrzegli ciężarnej przed szkodliwym działaniem środków chemicznych.
  7. Nowy Jork to kolejny z kilkunastu już stanów USA, który chce dołączyć do pozwu przeciwko prezydenckiej administracji. Władzom stanów nie podoba się, iż rząd federalny uniemożliwia wprowadzenie regulacji prawnych, które pozwoliłyby na redukcję gazów cieplarnianych. Pierwsza przeciwko Waszyngtonowi wystąpiła Kalifornia. W 2005 roku stan ten chciał, by federalna Agencja Ochrony Środowiska zezwoliła władzom stanowym na wprowadzenie przepisów wymuszających redukcję ilości gazów cieplarnianych emitowanych przez samochody. Do dzisiaj takiego zezwolenia nie ma, więc Kalifornia nie może uchwalić odpowiednich przepisów. W ciągu ostatnich dwóch lat kilkanaście kolejnych stanów (w tym Nowy Jork i Massachusetts) próbowało wprowadzić podobne przepisy. Wciąż nie mogą tego zrobić, gdyż EPA nie reaguje na wnioski władz stanowych. Pozew przeciwko EPA miał zostać złożony wczoraj, jednak odłożono to do przyszłego tygodnia, gdyż władze Kalifornii zajęte są walką z pożarami. Producenci samochodów obawiają się, że jeśli nowe przepisy zostaną wprowadzone w życie, to w stanach, gdzie będą obowiązywały, będzie im trudniej sprzedać najbardziej zanieczyszczające środowisko typy samochodów: ciężarówki i samochody sportowe. EPA obiecała, że decyzja, o którą zwracają się stany, zostanie wydana do końca bieżącego roku. Władze stanowe chcą pozwać agencję o to, iż łamie prawo nie wydając decyzji w rozsądnym czasie. Martwią się też o to, jak będzie brzmiała decyzja.
  8. Intel został pozwany przed sąd w San Jose. Powodem jest firma DualCor, która twierdzi, że Intel, produkując procesory oznaczane jako Dual Core, narusza jej znak firmowy. DualCor powstała w grudniu 2000 roku jako GCVI, a trzy lata później zmieniła nazwę na DualCor Technologies. Firma produkuje technologie, które poprawiają wydajność komputerów poprzez łączenie kilku współpracujących razem procesorów. Nazwa DualCor została zarejestrowana jako znak handlowy 14 maja 2004 roku. Firma twierdzi, że Intel wiedział o istnieniu DualCor w grudniu 2003. W pozwie napisano, że wykorzystywanie przez Intela marki Dual Core prowadzi do nieporozumień wśród klientów. DualCor domaga się miliona dolarów odszkodowania.
  9. Kilka wielkich serwisów internetowych zostało pozwanych do sądu za... komputerowe przetwarzanie poczty elektronicznej. AOL, Amazon, Borders, Google, Yahoo i IAC zostały oskarżone przez firmę Polaris IP o naruszenie należącego do niej patentu. W pozwie czytamy, że systemy wykorzystywane przez wspomniane firmy wykorzystują mechanizm opisany w patencie pt. „Automatyczna interpretacja wiadomości i system rutingu”. Proces może być długotrwały i nie wiadomo, jak się zakończy. Jeśli jednak sąd przyznałby rację Polaris IP, miałoby to olbrzymi wpływ na całą branżę internetową. Specjaliści uważają jednak, że sprawa skończy się polubownie. Polaris otrzyma prawdopodobnie hojne odszkodowanie. Podobnie zresztą jak wiele podobnych pozwów dotyczących sposobu rutowania wiadomości. Firma Polaris IP wydaje się być jedną z wielu firm z IP w nazwie (Orion IP, Constellation IP, IP Navigation Group itp.), które są powiązane z prawnikiem Davidem Pridhamem.
  10. Sony zostało pozwane o naruszenie praw patentowych, do którego miało dojść przy produkcji procesora Cell. Układ ten stanowi serce konsoli PlayStation 3 i jest używany w szeregu innych urządzeń. Pozew przeciwko japońskiemu koncernowi złożyła firma Parallel Processing Corporation. Czytamy w nim, iż Sony naruszyło patent na zsychnronizowane przetwarzanie równoległe z współdzieloną pamięcią. Powód twierdzi, że patent na sporną technologię został przyznany 8 października 1991 roku. Otrzymała go co prawda firma International Parallel Machines, ale Parallel Processing Corporation twierdzi, że jest wyłącznym właścicielem licencji na wspomniany patent. Powód prawdopodobnie będzie domagał się od Sony odszkodowania oraz usunięcia wszystkich produktów, które naruszają patent. Sony nie chce komentować tej sprawy. Podobne pozwy to dla tej firmy nie pierwszyzna. Przed sądem toczy się właśnie sprawa, w której jedna z kalifornijskich firmy oskarża Sony o naruszenie patentu dotyczącego technologii Blu-ray.
  11. Rozpoczynające się wkrótce lato będzie dla Nvidii wyjątkowo gorącym okresem. Na rozpatrzenie w sądach czeka bowiem 51 cywilnych pozwów przeciwko tej firmie. Jest ona oskarżana o stosowanie nieuczciwych praktyk i ustalanie cen. Część ze skarżących uważa, że w sprawie cen przedsiębiorstwo doszło do porozumienia ze swoim głównym rywalem – AMD. Przypomnijmy, że ten producent procesorów kupił w ubiegłym roku firmę ATI, tworzącą procesory graficzne. Najwięcej, bo aż 42 pozwy, złożono w marcu. W 14 z nich stwierdzono, że Nvidia i AMD ustaliły minimalną cenę na karty graficzne, co spowodowało, że najbardziej wydajne urządzenia tego typu są sprzedawane zbyt drogo. To kolejne już, od czasu przejęcia ATI przez AMD, oskarżenia wysuwane pod adresem Nvidii i AMD.
  12. Viacom pozwał do sądu serwis YouTube i jego właściciela Google, domagając się ponad miliarda dolarów odszkodowania. Pozew złożono ze względu na masowe celowe naruszanie praw autorskich przez YouTube. Viacom wylicza, że na serwerach YouTube’a jest nielegalnie przechowywanych niemal 160 000 klipów, które zostały obejrzane ponad 1,5 miliarda razy. Prawa autorskie do tych filmów posiada Viacom, właściciel m.in. Paramount Pictures, DreamWorks i wielu sieci kablowych. YouTube przywłaszczył sobie tą zawartość bez odpowiedniej zgody i wniesienia opłat licencyjnych – napisali prawnicy Viacomu. Właściciele praw autorskich do zamieszczanych na YouTube klipów uważają, że skoro serwis zarabia pieniądze na tym, co oni stworzyli, to powinien uzyskać ich zgodę oraz wnosić odpowiednie opłaty. Google broni się twierdząc, że prawa autorskie są przestrzegane, a YouTube daje ich właścicielom niepowtarzalną okazję na dotarcie do użytkowników, szczególnie do coraz liczniejszej rzeszy młodych ludzi. Google nabyło YouTube’a w ubiegłym roku za 1,65 miliarda dolarów. Zarezerwowało też pieniądze na ewentualne pozwy sądowe, co świadczy o tym, iż właściciele Google’a zdają sobie sprawę, że serwis buduje swoją potęgę nielegalnie wykorzystując cudze dzieła. Pozew Viacomu świadczy o zaostrzającej się walce pomiędzy Google’m a właścicielami praw autorskich. Dotychczas bowiem wyszukiwarkowemu gigantowi udawało się dojść do porozumienia z wieloma firmami, takimi jak m.in. Warner Music Group, CBS czy BBC. Postępowanie YouTube nie podoba się wielu przedstawicielom przemysłu muzycznego czy filmowego. Zauważają oni, że firma celowo umożliwia dodawanie nielegalnych materiałów i nie robi nic, by je usunąć ze swoich serwerów. Znikają one dopiero wówczas, gdy właściciele praw autorskich wystosują oficjalny protest. A to oznacza, że muszą oni poświęcać czas i pieniądze na to, by witryna YouTube działała zgodnie z prawem. Takie praktyki ostatecznie wyprowadziły przedstawicieli Viacomu z równowagi. YouTube zarabia na popularności klipów, nielegalnie przechowywanych na serwerach serwisu – napisano w pozwie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Viacom nie miał zamiaru pozywać YouTube'a, ale postanowił to zrobić po tym, jak wielokrotnie znajdowano w tym serwisie klipy, o których usunięcie oficjalnie proszono.
  13. Golfista Fuzzy Zoeller pozwał do sądu firmę, której pracownik umieścił w Wikipedii nieprawdziwe informacje na jego temat. Prawo nie pozwala na oskarżenie w takich przypadkach Wikipedii, więc poszkodowany pozwał autora wpisu. Cała sprawa rozpoczęła się 20 grudnia 2006 roku, gdy w biografii Zoellera ktoś dopisał, że nadużywa on narkotyków, alkoholu i bije żonę oraz czwórkę dzieci. Wpis został już zmieniony, ale przez jakiś czas wszyscy odwiedzający Wikipedię mogli przeczytać zniesławiające Zoellera słowa. Adres IP komputera, z którego dokonano wpisu, należy do firmy konsultingowej Josef Silny & Associates z Miami. Właściciel przedsiębiorstwa nie potrafi powiedzieć, który z pracowników znieważył golfistę. Sprawa jest o tyle istotna, że może stać się precedensem. Wokół Wikipedii niejednokrotnie już wybuchały skandale dotyczące nieprawdziwych czy obraźliwych wpisów. Najbardziej znanym była sprawa dziennikarza Johna Seigenthalera, w którego biografii napisano, iż był podejrzewany o zabójstwo prezydenta Kennedy’ego. Żaden z poszkodowanych nie zdecydował się jak dotąd wystąpić do sądu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...