Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'powaga' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Sposób nazywania choroby czy zaburzenia, a więc posługiwanie się terminologią potoczną lub medyczną, wpływa na postrzeganie stwarzanego przez nie zagrożenia – zauważyła Meredith Young z McMaster University (Public Library of Science: ONE). Naukowcy przeanalizowali percepcję wielu "umedycznionych" ostatnio przypadłości, m.in. zaburzeń erekcji, które zastąpiły w nazewnictwie impotencję, oraz hiperhydrozy, czyli nadmiernego pocenia. Kiedy uczestnikom eksperymentu przedstawiano terminy medyczne, częściej uznawali dane zjawisko/proces za coś poważniejszego i z większym prawdopodobieństwem sądzili, że to choroba, w dodatku rzadka. Jak widać, prosta zmiana języka, uzasadniana w wielu przypadkach krzywdzącymi skojarzeniami, które przywarły do określeń potocznych, pociąga za sobą wielkie zmiany. Doktoranci, którzy przeprowadzili badania, zaznaczają, że ich odkrycia mogą wpływać na wiele dziedzin, m.in. komunikację lekarzy z pacjentami, reklamę instytucjonalną czy politykę państwa w zakresie zdrowia. Kanadyjczycy przeprowadzali z ochotnikami wywiad. Obejmował on 16 schorzeń. W przypadku 8 w ciągu ostatniej dekady odnotowano wzrost częstości opisywania za pomocą "etykiety" medycznej. Pozostałe równie często nazywano z wykorzystaniem terminologii lekarskiej i potocznej, np. wysokie ciśnienie krwi-nadciśnienie. Karin Humphreys, profesor z uniwersyteckiego Wydziału Psychologii, Neuronauk i Zachowania, podkreśla, że wiele osób krytycznie podchodzi do zjawiska "uchorobowiania" stanów, które wcześniej uznawano za mieszczące się w granicach normy. Zmiany w języku jedynie mu towarzyszą. Psycholodzy zaznaczają, że nie chcą podważać wysiłków lekarzy, ale dostrzegają niestałość w rozumieniu istoty wielu chorób i chcą to wykorzystać. W przypadku chorób nieoswojonych lepiej posługiwać się terminami potocznymi. Pacjent woli mieć chroniczną zgagę niż chorobę refluksową przełyku. Gdy mniej się boi, łatwiej mu o siebie zadbać. W przypadku schorzeń znanych od wielu lat w obu wersjach nie ma znaczenia, którą z nich zaprezentuje się odbiorcy. Nie odnotowano bowiem żadnych różnic w postrzeganiu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...