Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'poronienie' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 6 wyników

  1. Naukowcy zidentyfikowali białko będące przełącznikiem płodności. Kobiety z niepłodnością o nieustalonej przyczynie mają wysokie stężenia enzymu SGK1, natomiast niski poziom białka zwiększa ryzyko poronienia częstego. Specjaliści z Imperial College London pobrali próbki endometrium od ponad 100 kobiet. Prowadzili też badania na myszach, podczas których zauważyli, że w okresie , kiedy może dojść do zapłodnienia, stężenie SGK1 w nabłonku macicy spada. Zespół ustalił ponadto, że gdy do endometrium wprowadzi się dodatkową kopię genu SGK1, zwiększając w ten sposób ilość enzymu, gryzonie nie mogą zajść w ciążę. Wg Brytyjczyków, oznacza to, że spadek poziomu SGK1 jest konieczny, by zwiększyła się receptywność macicy w stosunku do zarodka. Jeśli stężenie SGK1 pozostanie niskie także ciąży, pojawiają się problemy z jej donoszeniem. Kiedy w ramach eksperymentów naukowcy z ekipy profesora Jana Brosensa zablokowali działanie genu SGK1, myszy bez problemu zachodziły w ciążę, ale wydawały na świat mniejsze mioty i wykazywały objawy krwotoków. Sugeruje to, że przy niedoborach enzymu rośnie ryzyko poronień. Nasze badania na myszach pokazują, że czasowy zanik SGK1 w tzw. płodnym okienku jest zjawiskiem krytycznym dla zajścia w ciążę. Próbki tkankowe pobrane od ludzi wskazują, że poziom enzymu SGK1 pozostaje wysoki u części kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę. [...] W przyszłości będziemy mogli leczyć tę postać niepłodności, obmywając nabłonek macicy przed procedurą zapłodnienia in vitro lekami blokującymi SGK1. Po zapłodnieniu błona śluzowa macicy przekształca się w doczesną ciążową. Akademicy z Imperial College London uważają, że niedobór SGK1 w czasie ciąży może upośledzać zdolność komórek doczesnej do zabezpieczania się przed stresem oksydacyjnym (ekspozycją na działanie reaktywnych form tlenu i jej skutkami).
  2. Zakażenie wewnątrzmaciczne jest jedną z najczęstszych przyczyn samoistnych poronień. Co ciekawe jednak, w wielu przypadkach, pomimo oczywistych symptomów infekcji, niemożliwe jest wyhodowanie i zidentyfikowanie bakterii odpowiedzialnych za ten stan. Badacze z Uniwersytetu Yale opracowali jednak metodę, która pozwala na ustalenie przyczyny choroby, gdy tradycyjne techniki zawodzą. Stosowane obecnie sposoby identyfikacji bakterii opierają się na pobraniu płynu owodniowego, którym otoczony jest płód. Pobrany materiał jest przenoszony na płytki hodowlane, na których próbuje się wyhodować bakterie odpowiedzialne za stan zapalny. Niestety, aż w 60% przypadków testy takie kończą się niepowodzeniem. Nowym pomysłem na ustalenie gatunku odpowiedzialnego za infekcję i związany z nią stan zapalny są przesiewowe testy genetyczne. Po uzyskaniu wstępnego wyniku, jest on weryfikowany za pomocą analizy proteomicznej, czyli poszukiwania w płynie owodniowym białek charakterystycznych dla danej grupy bakterii, a także badań histologicznych, polegających na obserwacji mikroskopowej pobranego od kobiety materiału. Co ciekawe, w wielu przypadkach okazywało się, że zakażenie macicy nie ogranicza się do pojedynczego gatunku bakterii. Zamiast tego, autorzy metody stwierdzali obecność różnorodnych populacji mikroorganizmów, spośród których wielu nie udaje się wykryć za pomocą tradycyjnych metodami, ponieważ nie istnieją skuteczne metody ich hodowli in vitro. Niezwykle interesujący jest fakt, że jednym z gatunków powodujących zakażenia wyjątkowo często są mikroorganizmy zamieszkujące zwykle... jamę ustną. Najważniejszym gatunkiem z tej grupy jest Fusobacterium nucleatum, znany ze swoich zdolności do powodowania różnorodnych komplikacji zdrowotnych po przedostaniu się do krwiobiegu. Ponieważ hodowla nie zawsze umożliwia odnalezienie wszystkich bakterii obecnych w płynie owodniowym, oznacza to potrzebę opracowania nowych metod detekcji - tłumaczy istotę eksperymentu jego autor, dr Yiping Han z Case Western Reserve University. Badacz dodaje: jest także istotne, by zidentyfikować, który zarazek powoduje infekcję i zapalenie prowadzące do poronienia, tak, aby rozpocząć stosowanie antybiotyków na wczesnym etapie rozwoju tego patofizjologicznego ciągu zdarzeń.
  3. Według pediatrów z Liverpoolskiej Szkoły Medycyny Tropikalnej, kobiety, które w ciąży palą papierosy, częściej rodzą dziewczynki. Co więcej, badacze twierdzą, że jeśli na etapie wczesnej ciąży palą oboje rodzice, szanse na przyjście na świat chłopca spadają niemal o połowę. Dzieje się tak, ponieważ palenie utrudnia spłodzenie chłopca oraz zagnieżdżenie się zygoty w macicy. Wskutek tego dochodzi do poronienia. Zespół profesora Bernarda Brabina przestudiował przypadki 9 tys. ciąż z Liverpoola. Okazało się, że panie uzależnione od tytoniu rodziły synów o 1/3 rzadziej niż kobiety wolne od nałogu. Jeśli dodatkowo wzięto pod uwagę palenie ojca, a także wiek i stan zdrowia matki, prawdopodobieństwo posiadania potomka płci męskiej spadało niemal o połowę. Przeprowadzono wiele badań, które określały wpływ palenia tytoniu na wagę urodzeniową, ale to studium wykazało, że palenie zwiększa szanse na urodzenie się córki — powiedziała Alison Poulton, starszy wykładowca pediatrii z Uniwersytetu w Sydney. Analizy Brytyjczyków wykazały ponadto, że matki, które same nie paliły, ale były wystawione na działanie dymu papierosowego partnerów, również rzadziej miały synów. Substancje zawarte w papierosach, np. nikotyna, nie dopuszczają do zapłodnienia komórki jajowej przez plemniki z chromosomami płciowymi Y. Nie wiemy, jak do tego dochodzi. Hipoteza jest taka, że plemniki Y [...] są wrażliwsze na związane z paleniem niekorzystne zmiany w organizmie matki. Palenie obniża poziom estrogenu i doprowadza do zmian w szyjce macicy. Przesłanie jest oczywiste: jeśli chcesz zwiększyć szanse na poczęcie i urodzenia chłopca, nie pal w czasie ciąży — tłumaczy Brabin.
  4. Kobiety, które gimnastykują się przez 4 lub więcej godzin tygodniowo, zmniejszają swoje szanse na pomyślne zajście w ciążę w wyniku zapłodnienia in vitro. Mimo że ćwiczenia fizyczne przynoszą wiele korzyści zdrowotnych, nie dotyczy to zapłodnienia pozaustrojowego — twierdzi dr Mark D. Hornstein z Brigham and Women's Hospital w Bostonie. Nasze dowody nie są jednak tak silne, by zachęcać kobiety do zarzucenia ćwiczeń na rzecz siedzącego trybu życia. Zespół badawczy oceniał różne aspekty zapłodnienia in vitro u 2232 kobiet, które przeszły pierwszy zabieg między 1994 a 2003 rokiem. Jak wskazuje raport, generalnie regularna aktywność fizyczna nie obniżała ani nie zwiększała szans na posiadanie dziecka w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego. Jednak uprawianie sportu przez 4 lub więcej godzin w tygodniu w okresie od roku do 9 lat zmniejszało szanse na urodzenie żywnego dziecka o 40% (w porównaniu do kobiet nieangażujących się w żadne ćwiczenia). W dodatku wyższy poziom aktywności zwiększał ryzyko nieprawidłowego zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja oraz poronienia. Badacze szukali także potencjalnych związków między wskaźnikiem masy ciała (BMI) a powodzeniem lub niepowodzeniem donoszenia ciąży powstałej w wyniku zapłodnienia in vitro. Ryzyko niepłodności zwiększa się bowiem zarówno u kobiet z niedowagą, jak i z nadwagą. Nie zaobserwowano jednak różnic dotyczących związku ćwiczeń fizycznych i losów ciąż z zapłodnienia pozaustrojowego w różnych grupach wagowych. Wyniki ukazały się w Obstetrics & Gynecology. Wiadomo jednak, że wymagają one potwierdzenia, konieczna jest też dalsza eksploracja zagadnienia.
  5. Dwa badania diagnostyczne płodu - amniopunkcja (pobranie płynu owodniowego) oraz biopsja kosmówki (CVS) - wciąż niosą ze sobą niewielkie poronienia. Obie wspomniane techniki służą do sprawdzenia, czy u płodu nie występują wady genetyczne. Uczeni z University of California przyjrzeli się danym z 9886 badań CVS i 30 893 amniocentez wykonanych w latach 1983-2003. Okazało się, że prawdopodobieństwo poronienia w przypadku kobiet, które miały CVS wynosi 3,12%, a w przypadku przejścia amniopunkcji 0,83%. Odkryto również, że w ciągu 20 lat objętych badaniem, odsetek poronień spadał. Na ryzyko poronienia nie miał wpływu ani wiek ciąży, ani wiek matki.
  6. Ryzyko poronienia wzrasta z wiekiem ojca, bez względu na to, ile lat ma matka. Dostarczające takich wyników badanie objęło blisko 14 tysięcy mieszkających w Jerozolimie kobiet, które były w ciąży w latach 60. i 70. (między 1964 a 1976 rokiem). Wykazało ono, że ryzyko poronienia było o 60% większe u ojców 40-letnich i starszych niż u 25-29-letnich. Co więcej, wiek wpływał na różnice zaobserwowane wśród trzydziestokilkuletnich mężczyzn. Ryzyko poronienia było aż o trzy razy większe, jeśli panowie mieli między 35 a 39 lat, niż wtedy, gdy nie osiągnęli jeszcze 25. roku życia. Jak zauważają badacze na łamach Obstetrics & Gynecology, ryzyko było niezależne od wieku matki, znanego czynnika ryzyka poronienia. Odkrycie to potwierdza, że nie tylko kobiety, ale i mężczyźni są wyposażeni w tykający zegar biologiczny. Chociaż panowie stale produkują spermę i mogą zostać ojcami nawet w jesieni życia, badanie pokazuje, że ich płodność spada, poczynając od stosunkowo młodego wieku. W dodatku, podobnie jak w przypadku kobiet, starsi ojcowie statystycznie częściej mają dzieci z wadami wrodzonymi. Jedno z ostatnich badań ujawniło, że zdolność mężczyzny do posiadania dzieci spada po czterdziestce (u kobiet po 35. roku życia). Z wiekiem anomalie genetyczne nasienia stają się coraz częstsze. Poronienia, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, są niejednokrotnie spowodowane anomaliami genetycznymi płodu, co pozwala wyjaśnić wpływ wieku ojca na ryzyko niedonoszenia. Opisywane odkrycia wzmacniają podgląd, że pary planujące powiększenie rodziny powinny brać pod uwagę nie tylko wiek matki, ale i ojca. Decyzja o spłodzeniu potomka jest w społeczeństwach Zachodu coraz bardziej odkładana w czasie. Nasze studium dostarcza parom ważnych informacji na ten temat — piszą badacze kierowani przez dr Karine Kleinhause. Spośród badanych 14 tys. pań aż 1500 poroniło. Grupę tę porównywano z 12 tysiącami uczestniczek, które donosiły ciążę. Starszy ojciec to większe prawdopodobieństwo poronienia, bez względu na wiek matki i inne czynniki ryzyka, takie jak palenie w czasie ciąży oraz cukrzyca matki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...