Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'plotka' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Wiele osób woli na wszelki wypadek pozostać 11 maja br. poza Rzymem (media wspominają o tysiącach takich przypadków). Ma to związek z plotką dotyczącą zmarłego w 1979 r. sejsmologa Raffaele'a Bendandiego, który miał ponoć przewidzieć, że tego właśnie dnia stolicę Włoch spustoszy olbrzymie trzęsienie ziemi. Nie pomogły apele władz ani programy emitowane w telewizji państwowej. Rzymianie i tak wiedzą swoje... Eksperci podkreślają, że nie ma dowodów, że Bendandi sformułował kiedykolwiek taką przepowiednię czy prognozę. Paola Lagorio, prezes Osservatorio Geofisico Comunale, fundacji założonej na cześć sejsmologa-amatora, uznaje te pogłoski za legendę miejską, ponieważ w materiałach rzeczonego nie występuje żadna wzmianka na temat trzęsienia ziemi z 11 maja br. Mimo to pojawiają się doniesienia, że liczba osób pracujących w Rzymie, które na 11 maja zaplanowały sobie urlop, wzrosła nawet o 18%. Niektórzy podają prawdziwe powody, inni informują szefów o wymyślonych wizytach u lekarza. W Internecie aż roi się od mniej i bardziej prawdopodobnych scenariuszy oraz teorii wydarzeń. Pozostający w stolicy Włosi cieszą się, że po exodusie ludności metropolia stanie się oazą spokoju. Dla części rzymian gwarancją niezniszczalności Wiecznego Miasta jest papież. Plotki o nieuchronnym zniszczeniu miasta krążą po ulicach i w Sieci już od kilku miesięcy. Bendandi, naukowiec-samouk zasłynął w 1924 r., po tym jak w listopadzie 1923 r. sporządził notatkę o trzęsieniu ziemi, które uderzy 2 stycznia. Co prawda pomylił się o 2 dni, ponieważ ziemia w prowincji Le Marche zadrżała 4 stycznia, ale dziennik Corriere della Sera i tak umieścił na pierwszej stronie jego zdjęcie z podpisem "Człowiek, który przewiduje trzęsienia". Bendandi nigdy nie udowodnił swojej teorii, zgodnie z którą ruchy Księżyca, Słońca i planet Układu Słonecznego mogą grawitacyjnie oddziaływać na ruchy skorupy ziemskiej i aktywność sejsmiczną. Stał się jednak bardzo znany w swojej ojczyźnie, kiedy "przewidział" trzęsienie ziemi 13 stycznia 1915 r., które zabiło 30 tys. ludzi w Avezzano. Wspominał też o wydarzeniu z 6 maja 1976 r. w Friuli, gdzie zginęło 1000 osób. W 1927 r. Mussolini odznaczył "wieszcza" Orderem Korony Włoch. Bendandi zainteresował się sejsmologią w grudniu 1908 r., kiedy to silne trzęsienie ziemi i tsunami nieomal całkowicie zniszczyły sycylijską Mesynę. Po powrocie z I wojny światowej w 1920 r. samouk zapisał się do Włoskiego Stowarzyszenia Sejsmologicznego i zaczął rozwijać własną teorię zwaną sejsmogeniką. Gdy zmarł pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, okazało się, że pozostawił kilka przepowiedni na przyszłość. Ktoś próbował je spalić, ale zachowały się dwie liczby: 2011 i 2012. Ziarno zostało zasiane i pojawiły się plotki, że Bendandi wskazał na 11 maja 2011 i dwie inne katastrofy, które mają nastąpić w maju 2012 r.
  2. Timothy Berners-Lee, uważany za "ojca WWW", powiedział w wywiadzie dla BBC, że martwi go, iż Internet jest wykorzystywany do dezinformowania ludzi. Jako przykład podał tutaj Wielki Zderzacz Hadronów, o którym można było przeczytać, iż jego uruchomienie spowoduje koniec świata. Berners-Lee wraz z kolegami z CERN-u założyli fundację, której celem będzie m.in. pomoc internautom w ocenie, czy dana witryna jest wiarygodnym źródłem informacji. W Sieci krąży olbrzymia ilość informacji, a że uwagę ludzką bardzo przyciągają sensacyjne doniesienia, powstały tysiące stron prezentujących wyssane z palca informacje, które czasami okazują się bardzo szkodliwe czy niebezpieczne. Wystarczy wspomnieć tutaj o indyjskiej nastolatce, która tak bardzo uwierzyła w koniec świata spowodowany przez LHC, że popełniła samobójstwo. Berners-Lee mówi, że pożądane byłoby stworzenie systemu ocen wiarygodności witryn. W Sieci dana witryna może bardzo szybko stać się kultową i nagle strona, którą interesowało się 12 osób z problemami osobistymi staje się witryną odwiedzaną przez tysiące ludzi - mówi Berners-Lee. I wspomina o różnych teoriach spiskowych, które są często bardzo szkodliwe. Głównym celem założonej przez niego fundacji nie jest jednak promowanie wiarygodnych witryn, a zapewnienie ludziom jak najszerszego dostępu do Sieci. The Web Foundation chce, by z Internetu mogli korzystać wszyscy i by był on coraz łatwiejszy w użyciu. Dlatego też fundacja będzie pracowała nad technologiami łatwego dostępu do Internetu przez telefony komórkowe. Uczeni chcą też zastanowić się, w jaki sposób z WWW mogą korzystać osoby, które nie potrafią czytać i pisać. Kolejnym celem fundacji będzie praca nad zdemokratyzowaniem Sieci. Obecnie bowiem coraz większy wpływ na nią mają wielkie korporacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...