Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pecet' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 25 wyników

  1. Firma analityczna Gartner informuje, że I kwartał 2018 roku był 14. z kolei kwartałem, w którym sprzedaż pecetów spadała. W ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku sprzedano 61,7 miliona pecetów, czyli o 1,4% mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Producentów komputerów może pocieszyć fakt, że ich średnia cena rośnie. Najwięcej maszyn sprzedało HP, do którego w I kwartale bieżącego roku należało 20,8% rynku pecetów. Na drugiej pozycji (20,0%) uplasowało sie Lenovo. Na miejscu trzecim (16,0%) znajdziemy Della, a na czwartym Apple'a (6,9%). Te cztery pierwsze firmy zanotowały wzrosty sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym. O największym sukcesie może mówić Dell, który sprzedał o 6,5% maszyn więcej. Sprzedaż HP wzrosła o 2,8%, Apple'a o 1,5%, a Lenovo o 0,3%. Największe spadki odnotował za to Asus. Sprzedaż komputerów tej firmy zmniejszyła się o 12,5%, a jego udział w rynku wyniósł 6,3%, wobec 7,1% w roku ubiegłym. Powodów do radości nie ma też Acer. Tutaj spadek sprzedaży to 8,6%, a udziały rynkowe zmniejszyły się z 6,7 do 6,2%. Za spadki odpowiedzialne są rynku Azji/Pacyfiku i USA. W innych regionach miały miejsce minimalne wzrosty, ale nie były one na tyle duże, by utrzymać sprzedaż. Rośnie średnia cena pecetów. Producenci komponentów, wobec spowolnienia na rynku smartfonów i niepewnej przyszłości rynku komputerów osobistych nie zwiększają swoich możliwości produkcyjnych. Przez to co jakiś czas dochodzi do niedoborów, co w połączeniu z rosnącą ceną materiałów prowadzi do podniesienia cen podzespołów. W obliczu rosnących cen komponentów producenci komputerów nie zmniejszają zamówień, a przerzucają ceny na konsumentów. Jako, że mniej ludzi kupuje nowe komputery, ich producenci muszą osiągnąć maksymalny zysk z każdej sprzedanej sztuki. Zwiększają więc cele sprzedażowe i starają się skupić nie na niskich cenach, a na postrzeganej przez konsumenta wartości sprzętu, mówi analityk Mikako Kitagawa. « powrót do artykułu
  2. Podczas konferencji w Las Vegas Tami Reller, dyrektor ds. finansowych microsoftowego wydziału odpowiedzialnego za produkcję Windows, ostrzegła, że dochody wydziału mogą być niższe od przewidywań analityków. Ostatnio ukazał raport firmy analitycznej Gartner, w której informuje ona, iż sprzedaż pecetów spadła w IV kwartale ubiegłego roku o 1,4%. Trwający kryzys uderza w producentów komputerów, co z kolei negatywnie odbija się na sprzedaży Windows. Firmy takie jak Microsoft i Intel muszą pomyśleć, jak nakłonić klientów do wymiany komputera. Myślę, że Microsoft może tutaj użyć Windows 8 - mówi analityk Ranjit Atwal. Koncern najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę. Serwis Bloomberg nieoficjalnie dowiedział się, że Microsoft planuje restrukturyzację swojego działu marketingu tak, by stał się on bardziej wydajny. Może się to skończyć zwolnieniem setek osób.
  3. Przedstawiciele HP oświadczyli, że firma nadal będzie produkowała komputery osobiste. Przed dwoma miesiącami w mediach pojawiły się doniesienia, jakoby Personal Systems Group (PSG) miała zostać wydzielona z koncernu. HP obiektywnie oceniło strategiczne, finansowe i operacyjne wpływy wydzielenia PSG. Po analizach stało się jasne, że pozostawienie PSG będzie dobre dla klientów, partnerów, akcjonariuszy i pracowników HP. Razem z PSG jesteśmy z silniejsi - oświadczyła prezes firmy, Meg Whitman. Specjaliści analizujący skutki pozbycia się wydziału produkującego pecety stwierdzili, że jest on niezwykle głęboko zintegrowany z cała firmą, kluczowymi dla niej rynkami oraz całym systemem zaopatrzenia. Ma on też olbrzymie znaczenie dla portfolio i wartości firmy. Koszty pozbycia się PSG byłyby większe niż korzyści. Analityk Ezra Gottheil z Technology Business Research zauważa, że mimo iż dział produkcji pecetów przynosi mniejsze zyski niż inne działy HP, to jego wartość nie ogranicza się tylko do bezpośrednich korzyści finansowych, a ma też pozytywny wpływ na całą działalność firmy - od produkcji drukarek, poprzez usługi, po produkcję serwerów. Dowodem na prawdziwość tych stwierdzeń niech będzie chociażby zachowanie części klientów, którzy, gdy pojawiły się pogłoski o wydzieleniu PSG, zaczęli szukać innych dostawców i rozważali rezygnację z zakupu serwerów HP. Traktują oni bowiem HP jako miejsce, gdzie można kupić cały potrzebny im sprzęt. Rezygnacja z części oferty mogła więc skończyć się ucieczką klientów do tych firm, które zaoferują całościowe rozwiązania.
  4. Wcześniej niż oczekiwano Chiny przegoniły USA pod względem zarówno liczby sprzedanych pecetów, jak i wartości sprzedaży. Z danych IDC wynika, że w drugim kwartale bieżącego roku w Państwie Środka sprzedano pecety o łącznej wartości 11,9 miliarda USD, podczas gdy mieszkańcy Stanów Zjednoczonych wydali na komputery osobiste 11,7 miliarda dolarów. Chińska sprzedaż pecetów wzrosła o 14,3% rok do roku i wyniosła 18,5 miliona sztuk. W USA sprzedano 17,7 miliona pecetów, czyli o 4,9% mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Chiny stały się tym samym największym rynkiem komputerów osobistych. Wcześniej analitycy uważali, że przegonią one USA dopiero w przyszłym roku. Do dużego zwiększenia sprzedaży pecetów w Chinach przyczyniły się większe niż spodziewane zakupy dokonywane przez sektor rządowy. W tym samym czasie wciąż trwający kryzys ekonomiczny i rosnąca popularność tabletów spowodowały w USA spadek liczby sprzedanych komputerów. USA prawdopodobnie wrócą na pozycję lidera w czwartym kwartale bieżącego roku, w związku ze zwiększonymi zakupami w okresie świątecznym, jednak w przyszłym roku prawdopodobnie na stałe stracą pozycję największego rynku pecetów.
  5. Media donoszą o kolejnej w tym tygodniu zaskakującej decyzji HP. Najpierw dowiedzieliśmy się, że koncern rezygnuje z rozwoju platformy webOS, którą nabyło zaledwie przed rokiem. Teraz okazuje się, że firma nie wyklucza sprzedaży wydziału Personal Systems Group (PSG), odpowiedzialnego za produkcję pecetów dla biznesu i klientów indywidualnych. Jest to o tyle zaskakujące, że HP jest największym na świecie producentem pecetów. W samym tylko drugim kwartale bieżącego roku HP sprzedał około 15 milionów komputerów osobistych, co daje mu 17,5-procentowy udział w rynku. Tymczasem w firmowym oświadczeniu czytamy, że „rada nadzorcza zaakceptowała plan poszukiwania strategicznych alternatyw dla Personal Systems Group. HP rozważy różne możliwości, wśród których mogą znaleźć się wydzielenie części lub całości PSG i utworzenie osobnej firmy lub dokonanie innej transakcji". Zdaniem Bloomberga, HP ma zamiar wycofać się z produkcji sprzętu i skupić się na bardziej dochodowym oprogramowaniu i usługach chmur obliczeniowych.
  6. Przed 30 laty, 12 sierpnia 1981 roku IBM zaprezentował pierwszego peceta. Na rynku były dostępne już wówczas inne komputery skierowane do osób indywidualnych, ale to otwarta modułowa architektura PC miała z czasem wygrać walkę o serca klientów. IBM późno zaoferował komputer do użytku domowego. Firma przez całe dziesięciolecia skupiała się na klientach biznesowych. W końcu szefowie Błękitnego Giganta stwierdzili, że istnieje zapotrzebowanie na komputer dla klienta indywidualnego. Dzięki temu powstał IBM 5150. Z czasem on i jego następcy stali się znani jako IBM PC (od Personal Computer). Nad nową maszyną pracował 12-osobowy zespół, na którego czele stał Don Estridge. IBM 5150 Personal Computer korzystał z intelowskiego procesora 8088 taktowanego zegarem o częstotliwości 4,77 MHz, 16 kilobajtów pamięci operacyjnej, portu szeregowego 8250, dwie stacje dyskietek 5,25 oraz monitora CRT wyświetlającego zielone znaki. Maszyna 5150 była sprzedawana do 1987 roku. Przez lata IBM był symbolem na rynku pecetów, a każdy miłośnik komputerów wiedział, że to właśnie Błękitnemu Gigantowi zawdzięczamy istnienie tego typu maszyn. Modułowa, otwarta architektura pozwoliła innym firmom na kopiowanie rozwiązań zastosowanych przez IBM-a, co z jednej strony przyczyniło się do szybkiej popularyzacji pecetów, a z drugiej spowodowało, że IBM nie wytrzymał konkurencji i w 2005 roku pozbył się wydziałów pracujących nad komputerami dla osób indywidualnych.
  7. Microsoft udostępnił wersję beta Windows SDK for Kinect. Koncern zapowiedział je w lutym bieżącego roku. Pakiet zawiera wszystkie konieczne sterowniki, API, przykładowe kody oraz dokumentację dla osób korzystających z C++, C# i Visual Basica. Dzięki niemu można oficjalnie tworzyć oprogramowanie dla Kinecta współpracującego z pecetem. Wymagania systemowe dla programu to komputer z dwurdzeniowym procesorem taktowanym zegarem o częstotliwości 2,66 GHz, karta graficzna obsługująca DirectX 9.0c, 2 gigabajty RAM, system Windows 7, Visual Studio 2010, .NET Framework 4.0. Windows SDK for Kinect przeznaczone jest do zastosowań niekomercyjnych, a zatem utworzonych za jego pomocą programów nie można będzie sprzedawać. Wersja dla zastosowań komercyjnych ma ukazać się w późniejszym terminie. Microsoft informuje jednocześnie, że oprogramowanie wyposażono w Customer Expertience Improvement Program, który automatycznie wysyła do Microsoftu informacje o używanym sprzęcie oraz o sposobie korzystania z SDK for Kinect. Zapewnia przy tym, że dane te nie będą wykorzystywane do zidentyfikowania użytkownika, ani do kontaktowania się z nim.
  8. Już wkrótce miłośnicy komputerów, a raczej ich historii, będą mogli kupić peceta w obudowie jednej z legend IT - Commodore'a 64. Jego twórcą jest firma Commodore. Maszyna została wyposażona w system Windows 7 oraz emulator umożliwiający uruchomienie gier ze swojego protoplasty. Producent już zbiera zamówienia na C64x. Komputery wycenione na 595 USD będą dostarczane pomiędzy majem a czerwcem. Później pojawią się też w sklepach. Commodore 64x zostanie wyposażony w dwurdzeniowy procesor Atom D525 taktowany zegarem 1,8 GHz, zintegrowaną kość graficzną Nvidii. Komputer będzie sprzedawany w pięciu różnych konfiguracjach. Za najlepiej wyposażoną edycję Ultimate, z napędem Blu-ray, 4 gigabajtami pamięci RAM i 1-terabajtowym dyskiem twardym trzeba będzie zapłacić 900 USD.
  9. Microsoft przekonuje, że już wkrótce będziemy mogli wykorzystać tę samą grę zarówno na komputerze osobistym jak i na smartfonie. Podczas niedawnych TechEd Middle East Microsoft zaprezentował gry, które bez problemu można przenosić pomiędzy pecetem, konsolą Xbox a smartfonami z systemem Windows Phone 7. Zaprezentowany system pozwala przerwać grę na jednym urządzeniu i dokończyć ją na drugim. Jeśli np. gramy na komputerze, ale musimy wyjść z domu, możemy kontynuować rozgrywkę na smartfonie. W czasie pokazu nie wykorzystano, oczywiście, najnowszych gier. Na razie zaprezentowana technologia pozwala na przenoszenie gier przypominających tytuły z połowy lat 90. Jednak sam fakt, iż została pokazana może oznaczać, że Microsoft zaoferuje usługę Xbox Live posiadaczom wielu różnych urządzeń.
  10. Analitycy firmy IDC uważają, że Windows 7 to ostatni kliencki system Microsoftu, który przypomina systemy, jakie znamy dotychczas. Ich zdaniem koncern z Redmond zbiera ostatnie pieniądze, jakie uda się zarobić na rynku tradycyjnych systemów dla desktopów. "Doszliśmy do wniosku, że Windows 7 jest naprawdę ważną granicą w ewolucji urządzeń klienckich. Sądzimy, że będzie to ostatnia naprawdę dużą masowa edycja kliencka środowiska Windows dostarczana w takim kształcie, w jakim znamy je od ponad dekady" - stwierdził Al Gillen z IDC. Eksperci uważają, że proces adaptacji Windows 7 potrwa od 5 do 7 lat. Gdy będzie dobiegał ku końcowi, sposób w jaki używamy komputerów będzie znacznie inny niż obecnie. Będziemy mieli do czynienia ze środowiskiem znacznie mniej skupionym wokół pecetów. Zmiany nie oznaczają jednak, że Windows zniknie. Pecety jeszcze przez co najmniej 10 lat będą bardzo ważnym elementem w naszych domach. Gillen zauważa jednak, że stanie się z nimi to samo, co z telewizją. Przez lata stanowiła ona centrum rozrywki. Teraz nadal jest obecna, ale musiała podzielić się swoją rolą z wieloma innymi mediami. Zdaniem Gillena Microsoft wygrał bitwę o pecety, ale teraz nadchodzi epoka innych urządzeń i to o nie rozegra się wojna pomiędzy producentami oprogramowania. Analityk przewiduje, że większość nowych urządzeń będzie bazowała na różnych odmianach Linuksa i wykorzysta oprogramowanie niezwiązane z platformą Windows. Jak dotąd Microsoft nie radzi sobie na rynku urządzeń mobilnych i przegrywa rywalizację z iPhone'em, Androidem czy Palmem. Analitycy uważają, że w przyszłości żadna z platform nie zdominuje ani IT domowego, ani korporacyjnego.
  11. Przemysł IT od dłuższego czasu z niecierpliwością czeka na premierę systemu Windows 7 w nadziei, że przyczyni się ona do znacznego zwiększenia zakupów sprzętu komputerowego. Tymczasem Steve Ballmer, prezes Microsoftu, twierdzi, że początkowy wpływ Windows 7 na sprzedaż pecetów nie będzie wcale aż tak wielki. Zdaniem Ballmera, będzie można zauważyć pewien wzrost sprzedaży, jednak nie tak duży, jak spodziewają się producenci. Przypomina on, że ciągle trwa kryzys gospodarczy i w związku z tym wiele firm wstrzyma się z zakupami nowego systemu operacyjnego i sprzętu co najmniej do drugiej połowy przyszłego roku. Analitycy nie są zgodni co do tego, jak duży wpływ i kiedy Windows 7 wywrze na rynek sprzętu. Ballmer wydaje się skłaniać ku tym analizom, które stwierdzają, iż minie rok zanim skończy się kryzys, a rozpoczną zakupy. Oficjalna premiera Windows 7 będzie miała miejsce 22 października.
  12. Google'owski Android miał być systemem dla smartfone'ów, jednak po jakimś czasie zwrócił na siebie uwagę producentów netbooków. Teraz Google pokazał Androida dla pecetów. System można pobrać w postaci obrazu dysku LiveAndroid. Powinien on działać na każdym komputerze z procesorem x86. Android został przygotowany jako Live CD, a więc można z niego korzystać, bez konieczności instalowania systemu na dysku twardym. System jest rozpowszechniany bezpłatnie. Został udostępniony na witrynie Google'a. Koncern przygotował też przewodnik po swoim systemie.
  13. Z opublikowanego właśnie dokumentu pt. "PC Energy Report 2009" dowiadujemy się, jak wiele zanieczyszczeń można uniknąć i ile pieniędzy zaoszczędzić, wyłączając nieużywane komputery. Okazuje się, że w samych tylko Stanach Zjednoczonych firmy tracą 2,8 miliarda dolarów rocznie, gdyż ich pracownicy nie wyłączają nieużywanych komputerów. Te maszyny zwiększają emisję dwutlenku węgla do atmosfery aż o 20 milionów ton rocznie. To tyle, ile w ciągu roku emituje 4 miliony samochodów. W Wielkiej Brytanii straty sięgają 300 milionów funtów, a do atmosfery niepotrzebnie przedostaje się 1,3 miliona ton CO2. Z wyliczeń wynika też, że firma, która ma 10 000 pecetów i są one wyłączane każdej nocy zaoszczędzi w ciągu roku około 1,5 miliona kilowatogodzin. W Niemczech roczne oszczędności z tego tytułu sięgną 285 000 euro, a w Wielkiej Brytanii - 168 000 funtów. Eksperci oszacowali, że każda firma może zaoszczędzić rocznie średnio 36 dolarów na każdym komputerze, jeśli tylko jej pracownicy będą wyłączali swoje maszyny, gdy ich przez dłuższy czas nie używają. Wiele osób pozostawia komputery włączone na noc, gdyż wierzą w mit, jakoby ich ponowne włączanie zużywało tak dużo energii, że nie opłaca się wyłączać maszyny. Nie ma jednak nic bardziej błędnego. Przeciętny pecet zużywa 89 watów. Jeśli korzystamy z niego przez 8 godzin dziennie, a później pozostaje włączony, to przez 16 pozostałych godzin zużyje 1424 waty. W żadnym wypadku włączanie komputera nie może równać się takiemu poborowi mocy. Maszyna, żeby zużyć podczas włączania tyle energii musiałaby pobierać 17 kilowatów. Tyle pobiera kilkadziesiąt serwerów pracujących pełną parą. Innym nieprawdziwym mitem jest stwierdzenie, jakoby wygaszacz ekranu pozwalał zmniejszyć zużycie energii. Co więcej, niektóre wygaszacze wyświetlają tak bogatą grafikę, że monitor zużywa dwukrotnie więcej energii niż podczas normalnej pracy. Nieprawdziwa jest też informacja, jakoby włączanie i wyłączanie komputera szkodziło sprzętowi. Pecety są bowiem przystosowane do bezproblemowego przejścia 40 000 cykli startu/wyłączania. Średni okres życia komputera to 5-7 lat. W tym czasie nawet nie zbliżymy się do takiej liczby włączeń i wyłączeń. Co więcej, sami producenci komputerów - HP czy IBM - zachęcają swoich pracowników do wyłączania sprzętu i informują, że aby zaszkodzić twardemu dyskowi, musielibyśmy włączać i wyłączać komputer co pięć minut. Aby uświadomić sobie jak wiele energii zużywają komputery, wystarczy wiedzieć, że jeśli wyłączylibyśmy wszystkie pecety na świecie na jedną tylko noc, to zaoszczędzona energia posłużyłaby do oświetlenia całego Empire State Building przez ponad 30 lat.
  14. Analizy przeprowadzone przez Iana Lao z firmy In-Stat pokazują, że użytkownicy komputerów Mac wciąż płacą więcej za sprzęt porównywalny z ich kolegami, kupującymi pecety. Różnica ta ulega jednak zmniejszeniu. Jeszcze 10 lat temu przeciętny użytkownik komputera Apple'a musiał zapłacić za swój sprzęt około 60% więcej, niż przeciętny użytkownik peceta. Wówczas tak duża różnica była w pewnym stopniu niwelowana faktem, iż Apple korzystał z bardziej wydajnych procesorów PowerPC. Jednak od trzech lat firma Jobsa sprzedaje maszyny z układami Intela, a mimo to różnica w cenie pozostaje znaczna. Za komputer spod znaku jabłka trzeba zapłacić od 25 do 40% więcej. Apple nie obniża cen, pomimo tego, że inni producenci to robią w obliczu spowalniającego rynku. Analityków z jednej strony dziwi taka polityka, ale z drugiej tłumaczą ją faktem, że dzięki wyższym cenom Apple może utrzymywać swój wizerunek elitarności. Analizy wykazały też jeszcze jedną, zaskakującą rzecz. Otóż komputery Apple mają często... słabsze możliwości graficzne niż porównywalne pecety. Kłóci się to z ich wizerunkiem jako maszyn dla profesjonalnych grafików. Serwis Computerworld przygotował własną krótką analizę produktów Apple'a i konkurencji. Porównano np. Maka Mini z maszyną Asus Nova P22. Komputer Apple'a ma nieco szybszy procesor, kartę graficzną i pamięć RAM, ale Nova korzysta z bardziej pojemnego dysku twardego i szybszej nagrywarki DVD. Różnica w cenie wynosi 40% na niekorzyść Maka. Zestawiono też Maka Pro z FX6800-05 Gatewaya. Oba wykorzystują czterordzeniowe CPU Intela z rdzeniem Nehalem. Konfiguracja pamięci jest identyczna. Oba komputery wyposażono w takie same HDD, z tym, że w maszynie Gatewaya znajdziemy też 80-gigabajtowy SSD. Mac wykorzystuje kartę graficzna ATI Radeon HD 4870 z 512 megabajtami pamięci, podczas gdy maszyna Gatewaya korzysta z ATI Radeon HD 4870 X2 z 2 gigabajtami w układach DDR5. Komputer Apple'a jest o 15% droższy. Tańszy okazał się tylko 24-calowy iMac porównany z maszyną Dell XPS One 24. Komputer Apple'a korzysta z 2-rdzeniowego Core 2 Duo, podczas gdy Della - z czterordzeniowego Core 2 Quad. Różnica jest też w zintegrowanych kartach graficznych (GeForce 9400M w Apple'u i GMA X4500HD w Dellu), pamięciach (Apple korzysta z 1066-megahercowych DDR3, a Dell z 800-megahercowych DDR2). Ponadto Apple oferuje dwukrotnie bardziej pojemny dysk twardy oraz kamerę internetową. W komputerze Della znajdziemy natomiast głośniki JBL i tuner telewizyjny HD. Różnica w cenie wynosi 6% na korzyść Apple'a.
  15. Psy mogą już spokojnie odetchnąć, bo dzieci przestały je wykorzystywać do wyjaśnienia nauczycielom, czemu nie odrobiły zadania domowego. Zapomnijmy więc o zębach, zapełnionych papierem żołądkach i potrzebach fizjologicznych załatwionych na zeszytach. Teraz królują wymówki komputerowe: awarie peceta, zepsute drukarki czy nieprzewidziany brak dostępu do Internetu. Badania przeprowadzono w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że tamtejsi nauczyciele wysłuchują tygodniowo przeciętnie ok. 6,5 mln tłumaczeń, a 1,3 mln stanowią usprawiedliwienia komputerowe. W sondażu przeprowadzonym przez serwis Pixmania.com wzięło udział 1000 nauczycieli. A oto 5 najpopularniejszych wymówek technologicznych: 1) "Mój komputer się rozleciał i nie dało się go naprawić", 2) "Skończyłem zadanie domowe, ale potem niechcący nacisnąłem klawisz Delete i wszystko przepadło", 3) "Nie mogłem tego wydrukować", 4) "Nie działał Internet i nie miałem jak tego znaleźć", 5) "Zgubiłem laptop". Takie wymówki brzmią dość rozsądnie, ale nie zabrakło też wyjaśnień rodem z thrillera bądź baśni. Twierdzenia "Komputer mojego taty padł ofiarą hakerów z Rosji, którzy ukradli odrobioną pracę domową", "Włamywacz zwinął wydrukowane zadanie razem z komputerem" czy " Pecet wybuchł, gdy pies się na niego załatwił" brzmią jak zaczątek niezłego scenariusza filmowego. Zmianę dominujących wymówek da się bardzo prosto wyjaśnić: obecnie 68% uczniów odrabia lekcje na komputerze, a nie na piechotę w zeszycie lub notatniku. By jednak rzeczywistość nie jawiła się w zbyt różowych barwach, takie tłumaczenie uchodziło płazem tylko na początku, zanim nauczyciele nie zaznajomili się z najnowszymi zdobyczami technologicznymi...
  16. Firma analityczna Gartner poinformowała, że liczba używanych przez ludzi komputerów osobistych przekroczyła miliard. Stało się tak głównie dzięki szybkiemu wzrostowi w krajach rozwijających się. Jeśli obecnie panujący trend się utrzyma, to w 2014 roku mieszkańcy naszej planety będą używali 2 miliardy pecetów. Obecnie w krajach rozwiniętych używa się 58% spośród obecnego miliarda komputerów osobistych. W przypadku kolejnego miliarda odsetek ten spadnie do około 30 procent. Analitycy uważają również, że w bieżącym roku zostanie wymienionych około 180 milionów maszyn. Aż 35 milionów z nich trafi na wysypiska, które nie są przygotowane do przyjęcia toksycznych odpadów.
  17. W słynnym Bletchley Park, który był podczas II wojny światowej siedzibą brytyjskich kryptologów, doszło do niezwykłego wydarzenia. Po raz pierwszy od 60 lat została uruchomiona maszyna deszyfrująca Colossus. Urządzenie stanęło do niezwykłej konkurencji. Jego przeciwnikiem był współczesny pecet, a zadanie obu maszyn było złamanie niemieckiego szyfru, wykorzystywanego przez hitlerowskie dowództwo w czasie II wojny światowej. Colossus jest uznawany za jeden z pierwszych nowoczesnych komputerów. Była to programowalna maszyna składająca się z ponad 2000 lamp. Wielkością dorównywała niewielkiej ciężarówce. Colossus oraz pecet rozszyfrowywały trzy informacje, nadane przez niemieckich radioamatorów z Padarborn. Niemcy użyli, podobnie jak robiono to przed laty, maszyny szyfrującej Lorenz SZ42. Nadano trzy informacje: jedną trudną do rozszyfrowania, jedną bardzo trudną i ostatnią, określaną jako ekstremalnie trudna. W zawodach nie wziął jednak udziału oryginalny Colossus. Wszystkie 10 maszyn tego typu zostały po wojnie celowo zniszczone, by zachować ich prace w tajemnicy. Specjaliści przez ostatnie 14 lat odbudowywali maszynę według oryginalnych planów. Wiadomo, że prehistoryczna już maszyna jest wyjątkowo wydajna, że została zaprojektowana do wykonywania konkretnych zadań, a nie jest, jak współczesne pecety, komputerem ogólnego przeznaczenia. Dzisiaj rano nadano sygnał radiowy, który został wgrany do pamięci Colossusa oraz współczesnego peceta ze specjalnie napisanym na tę okazję oprogramowaniem deszyfrującym. Pecet jako pierwszy rozszyfrował wszystkie trzy wiadomości. Colossusowi zajęło to kilka godzin więcej.
  18. Tanie pecety Everex TC2502 gPC, które były oferowane przez sieć Wal-Mart, rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Maszyny wycenione na 200 dolarów i wyposażone w system Ubuntu wyprzedano w ciągu dwóch tygodni. Tanie komputery stają się coraz bardziej popularne. Dotychczas jednak było słychać głównie o tanich laptopach. Tymczasem Everex to w pełni wyposażony pecet, tańszy o 100 dolarów od najtańszych modeli Della i HP. David Liu, rzecznik prasowy firmy Everex, zapewnił, że jego przedsiębiorstwo nie dopłacało do komputerów. Everex TC2502 gPC korzysta z 1,5-gigahercowego procesora VIA C7, płyty głównej Mini-ITX, 512 megabajtów pamięci RAM oraz dysku twardego o pojemności 80 gigabajtów. Zainstalowano w nim też czytnik DVD, zintegrowany w chipsecie rdzeń graficzny UniChrome Pro, sześciokanałowy dźwięk, port Ethernet 10/100, wyjście VGA, sześć portów USB 2.0 oraz inne złącza.
  19. Intel, Google i kilka innych firm oznajmiło, że mają zamiar pracować nad poprawieniem wykorzystania energii przez komputery.Celem wspomnianych przedsiębiorstw jest promowanie takiego zasilacza dopecetów i serwerów, który charakteryzowałby się ponad 90-procentowąwydajnością. Urządzenia takie pozwoliłoby zaoszczędzić energię i zredukować temperaturę pracy komputera. Obecnie, jak poinformował Urs Hölzle z Google’a, połowa energii dostarczanej do pecetów jest marnowana. Zamienia się ona w bezużyteczne ciepło lub jest tracona podczas konwersji z prądu zmiennego na stały. Nieco lepszą wydajnością mogą poszczycić się serwery. W ich przypadku marnowane jest „tylko” 30% energii. Lepiej skonstruowane zasilacze i podzespoły pozwoliłyby na wykorzystanie co najmniej 90% pobranej energii. Google ma na tym polu spore osiągnięcia. Firma twierdzi, że jej serwery wykorzystują od 90 do 93 procent dostarczanej im energii. To nie jest problem technologiczny. Już w tej chwili wykorzystujemy zasilacze, których skuteczność wynosi 90 procent – mówi Hölzle. Głównym problemem jest cena. Przeciętny pecet, w którym zastosowano by lepiej wykorzystujące energię komponenty, zdrożeje o 20 dolarów. W przypadku serwera cena wzrośnie o 30 dolarów. Koszty można by obniżyć, jeśli wspomniane komponenty produkowane byłyby na skalę masową. Ponadto pomóc też może odpowiednia polityka koncernów energetycznych. Kalifornijska firma Pacific Gas and Electric udziela swoim klientom zniżki na dostarczaną energię, jeśli używają oni energooszczędnych komputerów.
  20. Dell pokazał jeden z najdroższych pecetów w swojej ofercie. Maszyna XPS 720 H2C powstała z myślą o fanatycznych miłośnikach gier komputerowych. Jej cena rozpoczyna się od 5999 dolarów. Komputer korzysta z podkręconego do 3,46 GHz czterordzeniowego procesora Intel Core 2 Extreme QX6700, dwóch podkręconych kart GeForce 8800 GTX i 2 gigabajtów 1066-megahercowej pamięci DDR2 firmy Corsair. Za utrzymanie odpowiedniej temperatury odpowiada system chłodzenia wodnego. Producent zastosował również czytnik Blu-ray, dwa dyski twarde WD Raptor o pojemności 160 gigabajtów każdy, kartę dźwiękową Sound Blaster X-Fi XtremeMusic oraz monitor LCD 2407WFP o przekątnej 24 cali. Komputer sprzedawany jest z preinstalowanym systemem Windows Vista. Osoba niezadowolona z takiej konfiguracji może, oczywiście za dodatkową opłatą, kupić mocnej przetaktowany procesor, większy LCD, dodać pamięci operacyjnej czy dołożyć kartę PhysX z procesorem fizycznym.
  21. Trzeci pod względem wielkości światowy producent komputerów – chińska firma Lenovo – zapowiada zwolnienia. Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem, gdy pracę straciło 1000 osób, a kwaterę główną koncernu preniesiono z Purchase do Raleigh. Tym razem z samego tylko Raleigh odejdzie 20% zatrudnionych, a w liczba pracowników całej firmy zmniejszy się o 1400 osób. Lenovo chce w ten sposób zaoszczędzić 100 milionów dolarów roku podatkowym 2007/2008. William J. Amelio, prezes firmy, powiedział, że musi ona nie tylko dostarczać dobrej jakości produkty, ale również produkować je jak najtaniej. Niewątpliwie w ciągu ostatniego roku dokonaliśmy ogromnego postępu, ale musimy przyspieszyć, by osiągać takie zyski i mieć tak niskie koszty jak konkurencja.. Na rynku komputerów osobistych zachodzą spore zmiany. Pozycję lidera stracił Dell, a na czoło stawki wysunął się HP. Z kolei Lenovo musi bronić się przed ofensywą Acera, który w pierwszym kwartale bieżącego roku zdołał wyprzedzić chińską firmę i zajął trzecią pozycję na rynku.
  22. HP zaczyna umacniać swoją przewagę nad Dellem. W ostatnim kwartale ubiegłego roku Dell, dotychczas nawiększy producent pecetów na świecie, sprzedał mniej komptuerów niż HP. W pierwszym kwartale 2007 sytuacja się powtórzyła. HP, w porównaniu z pierwszym kwartałem 2006, zwiększyło swoją sprzedaż o 28,2%, a Dell sprzedał o 6,9% komputerów mniej. Z danych IDC wynika, że obecnie do HP należy 19,1% rynku pecetów, a do Della – 15,2 procenta. Zmiany zaszły też na trzecim miejscu zestawienia. Dotychczas plasowało się na nim chińskie Lenovo, które zostało właśnie wyprzedzone przez Acera. Wszystko wskazuje na to, że największym problemem dla Della jest jego mocna pozycja na rynku amerykańskim. Podczas gdy światowy rynek pecetów wzrósł o 3,6 procenta, rynek amerykański skurczył się o ponad 14 procent. Z kolei HP odniósł sukces w dużej mierze dzięki zaoferowaniu klientom tanich pecetów.
  23. Dell ogłosił, że będzie oferował komputery z preinstalowanym systemem Linux. W ubiegłym miesiącu firma opublikowała ankietę, w której pytała klientów, co powinno znaleźć się ofercie koncernu. Najbardziej popularną propozycją okazało się preinstalowanie opensource’owego systemu operacyjnego. Dzisiaj na firmowym blogu pojawił się wpis: Rozszerzymy naszą ofertę dotyczącą systemu Linux poza serwery i stacje robocze Precision. Naszym pierwszym krokiem w tym kierunku będzie oferowanie preinstalowanego Linuksa na niektórych desktopach i notebookach. W ciągu najbliższych tygodni zapadnie decyzja dotycząca wykorzystywanych dystrybucji oraz modeli komputerów, wraz z którymi można będzie je nabyć.
  24. Microsoft ogłosił, że od maja użytkownicy pecetów będą mogli skorzystać z dostępnej obecnie tylko dla Xboksa usługi Live. Zapisało się do niej już 6 milionów posiadaczy konsoli Xbox 360. Pecetowa wersja Live’a, serwisu który umożliwia toczenie rozgrywek sieciowych, zadebiutuje 8 maja, wraz z debiutem gry Halo 2 w wersji na Windows Vista. To właśnie posiadacze tego systemu będą mogli zapisać się do Live. Z kolei w czerwcu Microsoft Game Studios zaprezentuje grę Shadowrun, pierwszy tytuł, który umożliwi toczenie rozgrywek pomiędzy posiadaczami pecetów a właścicielami konsoli Xbox 360. Użytkownikowi Live’a wystarczy jedno konto, by móc korzystać z niego zarówno za pomocą konsoli jak i komputera. Microsoft oferuje dwa rodzaje kont. Srebrne jest darmowe, a za złote, które umożliwia toczenie rozgrywek pomiędzy konsolami a pecetami i daje dostęp do wielu innych usług, kosztuje 50 dolarów rocznie.
  25. Przed 25 laty, 12 sierpnia 1981 roku firma IBM wypuściła na rynek pierwszy w historii komputer osobisty (Personal Computer – PC). Rozpoczęła się era pecetów. Od tamtej pory na całym świecie sprzedano 1,6 miliarda tego typu urządzeń. Powstał przemysł, którego roczne obroty przekraczają obecnie 200 miliardów dolarów. PC odniósł sukces dzięki otwartej platformie, której konfigurację każdy mógł zmieniać i rozbudowywać. Dzięki temu można było używany sprzęt przystosować do nowych rozwiązań. Pojawienie się peceta przyczyniło się do rozwoju rynku oprogramowania. Później tego typu komputery były pierwszymi urządzeniami za pomocą których możliwe było połączenie się z Internetem. Pierwszy pecet został wyprodukowany przez firmę Xerox. Powstał on już w 1972 roku, jednak nigdy nie trafił na rynek. Maszyna ta zainspirowała jednak podobno Apple'a i Sun Microsystems do stworzenia swoich komputerów. Pecet IBM-a oznaczony był symbolem 5150 i został wyceniony na 1565 dolarów. Jego sercem był procesor 8088 Intela taktowany zegarem o częstotliwości 4,77 MHz. W komputerze instalowano nie więcej niż 640 kilobajtów pamięci operacyjnej, a działał on pod kontrolą microsoftowego systemu MS-DOS 1.0. Jego otwarta architektura pozwoliła innym firmom na skopiowanie rozwiązań IBM-a. Z jednej strony umożliwiło to szybki rozwój tego segmentu rynku, z drugiej doprowadziło do odebrania Błękitnemu Gigantowi rynku przez inne firmy. W ubiegłym roku podjęta została historyczna decyzja. IBM pozbył się swojego oddziału produkującego pecety. Obecnie wielu analityków uważa, że jesteśmy świadkami powolnego końca dominacji pecetów w świecie IT. Są one, ich zdaniem, stopniowo zastępowane przez notebooki i inne urządzenia przenośne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...