Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'panda wielka' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 22 wyników

  1. W grobowcu cesarza Wendi, władcy (180-157 p.n.e.) z chińskiej dynastii Han, znaleziono szkielet pandy wielkiej. Co interesujące, poprzednie znalezisko szczątków pandy wielkiej pochodzi z grobowca cesarzowej wdowy Bo, która była matką cesarza Han Wendi. O ile jednak w grobie cesarzowej znaleziono czaszkę i zęby, to w grobowcu jej syna odkryto właśnie kompletny szkielet zwierzęcia. Znaleziony w dole ofiarnym szkielet pandy wielkiej jest kompletny. Głowa skierowana jest w stronę cesarskiego mauzoleum, a ogon wskazuje na zachód, wyjaśniają archeolodzy. Porównanie ze współczesnymi pandami wykazało, że pochowany osobnik należał do podgatunku pandy wielkiej z północnych stoków gór Qinling. Tamtejsze pandy (Ailuropoda melanoleuca qinlingensis) mają brązowe oraz jasnobrązowe futro. W czasach dynastii Han panował zwyczaj urządzania zmarłym całego podziemnego świata, który odpowiadał ich życiu doczesnemu. Dlatego też w cesarskich grobowcach znajdujemy przedmioty, których używali za życia. Zwierzęce doły ofiarne symbolizują zaś podziemne ogrody dla zmarłych władców. Były też manifestacją bogactwa i potęgi. Szczątki zwierzęcia znaleziono w jednym z ponad 100 dołów ofiarnych otaczających mauzoleum cesarza. Zostało ono pochowane wewnątrz struktury z cegieł. W innych dołach ofiarnych znaleziono m.in. szczątki tygrysów, jaków czy oryksów. W powszechnej wyobraźni panda wielka nieodłącznie wiąże się z Chinami. Dlatego może dziwić, że znalezienie szczątków tego zwierzęcia w cesarskim grobowcu jest sensacją archeologiczną. Jak czytamy w artykule „Znajomość pandy wielkiej w starożytnych Chinach” profesora Gościwita Malinowskiego, z dzisiejszą popularnością pandy jako symbolu Chin zaskakująco kontrastuje niemal całkowita nieobecność tego zwierzęcia w wyobrażeniach dawniejszych epok. Po raz pierwszy wykorzystano pandę jako logo dopiero w 1941 r. i jest to zasługą „Latających Tygrysów” (Flying Tigers), czyli pilotów myśliwców z American Volunteer Group (AVG), walczących przeciw Japończykom po stronie wojsk Republiki Chińskiej. [...] panda wielka jest całkowicie nieobecna w chińskiej sztuce i literaturze przed drugą połową XX wieku. Jest zupełnie nieznana w tradycyjnym malarstwie chińskim, a jej pierwsze chińskie wyobrażenie to zamieszczona w słowniku Cíhǎi (辞海) z 1938 r. rycina (il. 6), która opiera się na typowych europejskich rysunkach tego zwierzęcia, wykonywanych na podstawie opisów oraz eksponatów taksydermicznych. [...] Można zatem zaryzykować twierdzenie, że nieobecność czarno-białej pandy w starożytnej sztuce i literaturze chińskiej wynika z faktu, że bliżej terenów stanowiących centrum ziem chińskich zamieszkiwały osobniki tego gatunku bardziej przypominające brunatne pandy z Qinling w Shaanxi niż biało-czarne z Syczuanu. Stąd też brunatne pandy mogły nie być wyróżniane w potocznej i schematycznej chińskiej klasyfikacji zwierząt od lokalnych populacji niedźwiedzia brunatnego. W tym samym dole, w którym spoczęła panda, znaleziono też szczątki tapira. Uczony Xu Shen opisywał w II wieku tapira jako biało-czarne zwierzę podobne do niedźwiedzia i pochodzące ze Shu (Syczuanu). Jako, że zwierzęta te zostały wytępione w Chinach przed objęciem rządów przez dynastię Song (960–1279), przez długi czas sądzono, że Shen opisywał pandę. Znalezisko wskazuje, że w czasach Han jeszcze występowały w Państwie Środka. « powrót do artykułu
  2. Panda wielka Shin Shin z Ueno Zoo w Tokio urodziła 23 czerwca bliźnięta. Pierwsze młode przyszło na świat o 1:03, drugie - o 2:32. Nie wiadomo, jakiej są płci. Dyrektor ogrodu Yutaka Fukuda podkreślił, że to pierwsze bliźnięta pandy urodzone w ogrodzie. Ponieważ pandy rzadko opiekują się dwojgiem młodych naraz, zoo zdecydowało się umieścić jedno ze zwierząt w inkubatorze. Upewniamy się, czy matka karmi jedno dziecko, podczas gdy drugie znajduje się w inkubatorze - wyjaśnia rzecznik ogrodu Naoya Ohashi. Młode będą co jakiś czas zamieniane, tak by jedno i drugie mogło doświadczyć naturalnego karmienia. Pracownicy Ueno Zoo podejrzewali, że 15-letnia Shin Shin może być w ciąży po marcowym spółkowaniu z partnerem Ri Ri. Ciążę potwierdzono parę tygodni temu. Dwudziestego drugiego czerwca ok. 18 u samicy zaczęły się nasilać takie zachowania, jak lizanie okolic genitalnych. Załoga wdrożyła więc obserwację. Ok. 19 tego samego dnia pojawiły się oznaki porodu. Młode, które urodziły się w odstępie 1,5 godziny, wydawały głośne dźwięki, a matka podtrzymywała je prawą przednią kończyną. Ponieważ, jak już wspominaliśmy wcześniej, matki rzadko zajmują się dwojgiem młodych naraz, chwilę po trzeciej jedno pandziątko zabrano do inkubatora. Jak dotąd nie zaobserwowano żadnych problemów zdrowotnych. Ueno Zoo zapowiedziało, że w związku z dużym zainteresowaniem losami rodziny do 23 lipca w każdy wtorek i piątek o 15 będzie prezentowany raport z najświeższymi komentarzami, zdjęciami i filmami. Warto dodać, że wieści o potencjalnej ciąży spowodowały, że kursy giełdowe sieci restauracji znajdujących się w pobliżu zoo (Totenko i Seiyoken) chwilowo wzrosły. Pandy odgrywają ważną rolę w ekonomii turystycznej Japonii. Ceny akcji rosną, gdyż inwestorzy mają nadzieję na wzrost liczby zwiedzających zoo. Parę wypożyczono z Chin. Shin Shin i Ri Ri doczekali się w 2017 r. córki - Xiang Xiang. Ich młode, które przyszło na świat w 2012 r., przeżyło tylko 6 dni. Pandy wielkie są zwierzętami narażonymi na wyginięcie. Jest to wynikiem stopniowego ograniczania dostępnych dla nich obszarów oraz niskiej rozrodczości.   « powrót do artykułu
  3. Wspinając się, panda wykorzystuje głowę jako prowizoryczną piątą łapę. Przyciska ją raz z jednej, raz z drugiej strony drzewa. Dzięki temu zwierzęciu łatwiej utrzymać się na pniu podczas podnoszenia prawdziwej kończyny. Andrew Schulz, który na początku stycznia opowiedział o tym na dorocznej konferencji Towarzystwa Biologii Integracyjnej i Porównawczej, podkreśla, że o ile mu wiadomo, dotąd podobne zachowanie obserwowano wyłącznie u noworodków kangurów, które wykorzystują głowę podczas przemieszczania się do torby lęgowej matki. Schulz, którego uczelnia Georgia Tech pracowała nad projektem z Ośrodkiem Badań nad Rozrodem Pand Wielkich w Chengdu, podkreśla, że wyjaśnieniem zaobserwowanego zjawiska są proporcje pand. Pandy mają bowiem najniższy stosunek długości kończyn do długości ciała spośród wszystkich niedźwiedziowatych. Lubię je nazywać niedźwiedziami corgi - żartuje naukowiec. Schulz dodaje, że detalom wspinaczki pand (czy w ogóle większych ssaków) nie poświęcono tyle uwagi, co technikom wiewiórek i innych mniejszych ssaków. Tymczasem umiejętności te mają olbrzymie znaczenie np. podczas ataku zdziczałych psów. Z tego powodu naukowiec z Chengdu James Ayala postanowił przeprowadzić badania zdolności ucieczkowych u wychowanych w niewoli młodocianych pand. Dzięki temu specjaliści będą mogli oceniać szanse młodych pand na przetrwanie na wolności. Na potrzeby eksperymentu ustawiono cztery okorowane pnie różnej średnicy, na których szczycie znajdowała się platforma. Filmowano 8 młodych osobników (miały one co najmniej rok). Niektóre pandy w ogóle nie radziły sobie z drzewami. Nie kontrolował ani wspinania, ani schodzenia. Za każdym razem było sporo zamieszania - opowiada o jednym z młodzików Schulz. U innych przebiegało to naprawdę sprawnie i np. wspinanie udawało się w 8 próbach na 10. Okazało się, że pandy odnoszące największe sukcesy w o wiele większym zakresie posługiwały się głowami. Do szczytu docierała nawet samica urodzona bez pazurów. Dociskanie głowy pozwala zwierzęciu utrzymać środek ciężkości bezpośrednio nad tylnymi łapami, co poprawia stabilność podczas wspinania. Schulz i inni planują odwiedzić te same osobniki w następnym roku, by sprawdzić, czy pandy, które miały problemy ze wspinaniem, poprawiły swoje osiągi.   « powrót do artykułu
  4. W rezerwacie na południowym zachodzie Chin sfotografowano całkowicie białą pandę wielką z czerwonymi oczami. To pokazuje, że wśród niedźwiedzi z tego regionu występuje albinizm. Jak podała agencja Xinhua, przemieszczająca się przez las panda została uwieczniona 20 kwietnia na wysokości ok. 2000 m n.p.m. Li Sheng, specjalista od niedźwiedzi z Uniwersytetu w Pekinie, uważa, że to 1-2-letni osobnik. Niedźwiedź wygląda na silnego i stąpa pewnie, a to oznaka, że mutacja genetyczna mogła nie wywrzeć na niego negatywnego wpływu; takie osobniki są za to łatwiejsze do wykrycia przez drapieżniki i wrażliwsze na promienie słoneczne. Sheng dodaje, że na podstawie zdjęcia z aparatu na podczerwień nie da się określić płci Ailuropoda melanoleuca. Przedstawiciele Wolong National Nature Reserve powiedzieli, że na razie nic więcej nie wiadomo o albinosie. Rezerwat zainstalował aparaty, by lepiej chronić ekosystem, a także monitorować dystrybucję i aktywność zwierząt w 7 obszarach pokazowych. Ponieważ albinizm warunkuje allel recesywny, dzieci białej pandy nie będą białe (chyba że albinos napotka na swej drodze drugiego albinosa, a biorąc pod uwagę rzadkość tego zjawiska, to raczej mało możliwe). Wcześniej w górach Qin Ling odkryto brązowe pandy. Wg niektórych naukowców, ich ubarwienie również jest skutkiem mutacji genetycznej. Warto przypomnieć, że w Syczuanie żyje ponad 80% populacji dzikich pand. Reszta mieszka w prowincjach Gansu i Shaanxi. « powrót do artykułu
  5. Panda wielka żywi się wyłącznie pędami bambusa, a mimo to jest zaliczana do drapieżnych (Carnivora). Ostatnio udało się wykazać, że pod pewnymi względami przestawienie się na restrykcyjną dietę wegetariańską nie było tak dużym skokiem ewolucyjnym, jak się wydaje. Badanie Fuwena Weia z Chińskiej Akademii Nauk pokazało, że zawartość białka i węglowodanów w diecie pandy plasuje ją dość blisko hiperdrapieżników, których dieta składa się w ponad 70% z mięsa. W przypadku pandy białko zaspokaja ok. 50% zapotrzebowania energetycznego, co stawia ją wśród wilków czy zdziczałych kotów. "Jak wiemy, panda należy do Carnivora, ale jest skrajnie wyspecjalizowana w pokarmie roślinnym, bambusie. W oparciu o to, co je, należy ją absolutnie uznać za roślinożercę, lecz gdy weźmie się pod uwagę zawartość makroskładników [...], należy do drapieżników". Pandy mają cechy wspólne z roślinożercami; chodzi m.in. o budowę czaszki, muskulaturę szczęk i uzębienie przystosowane do włóknistej diety. Dysponują też pseudokciukiem (fałszywym 6. palcem na przednich kończynach, powstałym z ruchomej kości nadgarstka), który służy do przytrzymywania bambusa. Oprócz tego pandy utraciły zdolność wyczuwania smaku umami (często wiąże się ona z jedzeniem mięsa). Z drugiej strony przewód pokarmowy, enzymy trawienne i mikrobiom Ailuropoda melanoleuca przypominają te występujące u drapieżników, a nie roślinożerców. Na potrzeby najnowszego badania Wei nawiązał współpracę m.in. z ekologiem-dietetykiem Davidem Raubenheimerem z Uniwersytetu w Sydney. Zespół analizował zawartość makroskładników w diecie pandy (czyli co zwierzęta te zjadają i wchłaniają). Stosując metodę zwaną geometrią żywieniową, naukowcy ustalili, że mieszanina makroskładników, jaką panda spożywa i absorbuje, jest podobna do drapieżników. Zawartość makroskładników w mleku także plasuje ją jednoznacznie wśród drapieżników. Autorzy publikacji z pisma Current Biology podkreślają, że uzyskane wyniki pomogą rozwiązać kilka kwestii związanych z ewolucją pandy wielkiej, w tym niezwykłe przejście na skrajną roślinną specjalizację pokarmową przez przedstawiciela rzędu Carnivora. W rzeczywistości przejście to było bardziej powierzchowne niż zakładano i łączyło przystosowanie do nowych rodzajów pokarmu z relatywnie mniejszymi zmianami w zakresie makroskładników. Bambusowa dieta doprowadziła do rozwoju przystosowań dot. zębów, czaszki i 6. "palca". Sam przewód pokarmowy zmienił się jednak nieznacznie, co sugeruje, że potrzeba było minimalnych ewolucyjnych modyfikacji, by poradzić sobie z właściwościami makroskładnikowymi bambusa. Generalnie krótki przewód pokarmowy i obfitość bambusa pozwalają przetwarzać duże ilości surowca, kompensując niską efektywność trawienia. Badanie pokazuje też coś innego, demonstruje, że by zrozumieć ekologię ewolucyjną jakiegoś zwierzęcia, trzeba wziąć pod uwagę zarówno spożywane pokarmy, jak i ich skład. « powrót do artykułu
  6. Pierwsza urodzona we Francji panda wielka obchodziła w sobotę (4 sierpnia) pierwsze urodziny. Ważący ok. 30 kg Yuan Meng dostał tort złożony z bambusa, miodu, jabłek, pomarańczy, truskawek i cytryn. Yuan Meng jest nadal karmiony piersią, ale ostatnio zaczął też jeść pędy bambusa. Z okazji urodzin Yuang Menga Beauval Zoo oferowało darmowy wstęp wszystkim osobom, które jak on urodziły się 4 sierpnia. Yuan Zi i Huan Huan, ojciec i matka samczyka, zostali na 10 lat wypożyczeni z Chin. Do francuskiego zoo przybyli w styczniu 2012 r. Matką chrzestną Yuang Menga jest Brigitte Macron.   « powrót do artykułu
  7. Analiza starożytnego mitochondrialnego DNA, wyizolowanego od pandy sprzed 22 tys., którą znaleziono w jaskini Cizhutuo w Regionie Autonomicznym Kuangsi-Czuang, gdzie obecnie pandy wielkie nie występują, wykazała, że reprezentuje ona nieznaną linię pand. Starożytna panda oddzieliła się od współczesnych pand 144-227 tys. lat temu. Raport na ten temat ukazał się w piśmie Current Biology. Wykorzystując pojedynczą kompletną sekwencję mtDNA, odkryliśmy unikatową linię mitochondrialną, co sugeruje, że choć genetycznie bardziej spokrewniona ze współczesnymi pandami [wielkimi] niż z innymi niedźwiedziami, panda z Cizhutuo ma swoją historię, odrębną od wspólnego przodka dzisiejszych pand - podkreśla Qiaomei Fu z Chińskiej Akademii Nauk. Bardzo mało wiadomo o przeszłości pand, zwłaszcza w rejonach poza ich obecnym zasięgiem (dziś pandy z podgatunku Ailuropoda melanoleuca qinlingensis i pozostałe A. melanoleuca żyją w prowincjach Shaanxi, Gansu i Syczuan). Dowody wskazują, że kiedyś pandy występowały o wiele powszechniej, ale pozostawało niejasne, w jaki sposób były one spokrewnione z dzisiejszymi pandami. Akademicy posłużyli się zaawansowanymi metodami, by wyekstrahować mitochondrialne DNA z prehistorycznego okazu jaskiniowego. Musieli się nabiedzić, bo pochodził on ze środowiska subtropikalnego, które utrudniało zarówno zachowanie, jak i pozyskanie DNA. Zespołowi udało się zsekwencjonować niemal 150 tys. fragmentów DNA. Zestawiono je z sekwencją referencyjną genomu mitochondrialnego pandy wielkiej (w ten sposób można było określić całościowy genom mitochondrialny pandy z Cizhutuo). By odtworzyć drzewo filogenetyczne rodziny niedźwiedziowatych, nowo zrekonstruowany genom zestawiono z genomami mitchondrialnymi 138 współczesnych i 32 prehistorycznych niedźwiedzi. Chińczycy wykryli w 6 genach mitochondrialnych 18 mutacji niesynonimicznych, które mogły zmienić strukturę białek. Wg specjalistów, te zmiany w obrębie aminokwasów były związane z unikatowym habitatem pandy w Kuangsi-Czuang albo ze zmianami klimatycznymi maksimum ostatniego zlodowacenia. Porównanie jądrowego DNA pandy z Cizhutuo ze współczesnymi danymi umożliwi gruntowniejszą analizę historii ewolucyjnej tego okazu [...] - podsumowuje Fu. « powrót do artykułu
  8. Naukowcy z rezerwatu Wanglog w Syczuanie sfilmowali dziką pandę obgryzającą kości zdechłej antylopy. Początkowo badacze zorientowali się, że jakieś zwierzę dobrało się do padliny, ustawili więc kamerę do monitoringu, by sprawdzić jakie. Okazało się, że jest to panda. Na co dzień pandy wielkie żywią się bambusem. W przeszłości pojawiały się doniesienia o zjadaniu przez nie mięsa kóz czy owiec, ale jest to naprawdę rzadkie zachowanie.
  9. Najdroższą kawą świata jest kopi luwak. Wytwarza się ją z nasion kawy, wydobytych z odchodów łaskuna muzanga. Niedługo smakosze herbaty będą sobie mogli kupić coś podobnego, ponieważ An Yanshi, były wykładowca Uniwersytetu Syczuańskiego, opatentował herbatę nawożoną odchodami pandy wielkiej. Wg doniesień medialnych, jej cena sięga 69 tys. dol. za kg, zatem kopi luwak za ok. 1360 dol. za tę samą ilość wydaje się naprawdę tania. Chińczyk wychwala bogaty aromat specjalnej mieszanki, a także orzechowy posmak naparu i wyjaśnia, że pandy mają słaby układ pokarmowy i wchłaniają zaledwie 30% tego, co jedzą. Oznacza to, że ich odchody są bogate w błonnik i składniki odżywcze. Yanshi dodaje, że podobnie jak zielona herbata, pędy bambusa, podstawowy pokarm pand, zawierają związki przeciwnowotworowe (przeciwutleniacze). Dodanie pandzich bobków do gleby, na której rośnie herbata, wzmacnia więc jej właściwości prozdrowotne. Dumny z siebie Yanshi zamierza pobić rekord Guinnessa (warto dodać, że dotąd najdroższą herbatą świata była Zhu Ye Qing, ale i tak kosztowała 10-krotnie mniej od najnowszego chińskiego wynalazku). Na wiosnę do sprzedaży ma być gotowa pierwsza partia mieszanki. Korzystając z uprzejmości władz centrum rozmnażania pand w Chengdu, 41-letni biznesmen zebrał aż 6 t niedźwiedzich odchodów, dlatego jeśli nowa herbata przypadnie konsumentom do gustu, przez długi czas będą mogli liczyć na nieprzerwane dostawy. Profesor to prawdziwy pasjonat. Na zdjęciach, które obiegły świat, stoi w czarno-białej bluzie z kapturem wyglądającym jak pysk jego ulubionego zwierzęcia. W tle widać ciężarówkę po brzegi załadowaną bobkami pandy. Jak tłumaczy pasjonat Panda Tea, sadzonki trafią do ogrodu herbacianego Ya An Lu Shan w pobliżu Chengdu. Ze względu na lokalizację, odchodów nie trzeba więc będzie transportować na duże odległości. Zgodnie z planami, co roku Yanshi zamierza sprzedawać zaledwie 500 g luksusowego produktu, podzielonego na dziesięć 50-gramowych porcji. Po tym jak jego ostatni biznes upadł 3 lata temu, Yanshi uczył kaligrafii na Uniwersytecie Syczuańskim, obmyślając w międzyczasie herbatę nawożoną pandzimi odchodami. Teraz zrezygnował z posady akademickiej i całkowicie poświęcił się realizacji marzenia.
  10. Samce i samice pandy wielkiej przez większość czasu przebywają w innych habitatach. Samice wolą położone na stokach lasy iglaste i mieszane, ponieważ tam mogą znaleźć nory zdatne do urodzenia młodych, a także schronienie wśród bambusów. Samce lubią zaś swobodnie przemierzać stosunkowo duże obszary, które przeważnie są kilkakrotnie większe od areałów samic. Dunwu Qi i Fuwen Wei z Instytutu Zoologii Chińskiej Akademii Nauk badali przemieszczanie się pand żyjących w górach Liangshan. Odnotowywano pandy, które udało się zobaczyć oraz odchody tych zwierząt. Na podstawie DNA z ekskrementów można było określić płeć wydalającego. Dotąd biolodzy dysponowali ogólnymi informacjami nt. ulubionych habitatów pand. Wiadomo było, że upodobały sobie lasy na wysokości powyżej 1500 m n.p.m. i unikają szczytów pozbawionych bambusów oraz położonych niżej rejonów zamieszkanych przez człowieka. Gdy wzięto pod uwagę płeć, okazało się, że i samce, i samice wybierają położone wyżej obszary z wyższym lasem. Samice wydają się jednak ograniczać swoje wędrówki do położonych wysoko lasów iglastych i mieszanych, a także lasów, gdzie kiedyś dokonano wyrębu zupełnego. Najbardziej lubią stoki nachylone pod kątem 10-20 stopni, ponieważ sprzyjają one wychowaniu młodych. Często wybierają jamy u podstawy dużych drzew iglastych, których wiek przekracza 200 lat. Naukowcy uważają, że będą zatem rzadziej występować na terenach objętych wyrębem. Osoby zajmujące się ochroną tego gatunku muszą wziąć pod uwagę fakt, że samice mają bardziej sprecyzowane gusta odnośnie do miejsca zamieszkania i prawdopodobnie utrata habitatu i działalność ludzka w tutejszych lasach wpływają na nie silniej niż na samce.
  11. Najstarsza panda wielka świata zmarła w zeszłym tygodniu w Xiangjiang Wild Animal World w prowincji Guangdong w Chinach. Ming Ming dożyła sędziwego dla swego gatunku wieku 34 lat. Zwykle na wolności pandy żyją ok. 15 lat, a w niewoli 22 lata. Od 1998 r. samica mieszkała w parku safari Xiangjiang, a wcześniej wypożyczano ją, głównie w celach reprodukcyjnych, do ogrodów zoologicznych w Londynie oraz Irlandii. W czasie sekcji weterynarze ustalili, że zwierzę zmarło z powodu niewydolności nerek. Jak głosi raport medyczny, krew w jego moczu pojawiła się już 2 maja. W 1977 r. Ming Ming została uratowana w gminie Pingwu na południowym zachodzie prowincji Syczuan. Niedźwiedzica zdechła 7 maja, ale media dopiero dzisiaj (17 maja) poinformowały o tym fakcie.
  12. Pracownicy Centrum Badania i Ochrony Pandy Wielkiej Hetaoping w Rezerwacie Przyrody Wolong przebierają się za pandy, by młode nie przyzwyczaiły się do widoku ludzi i mogły kiedyś bez przeszkód żyć na wolności. Chińczycy mają się czym zajmować, ponieważ pozostało niewiele pand, niszczone są ich habitaty, a zwyczaje związane z rozrodem tych zwierząt są nietypowe. Ruja samicy trwa zaledwie 72 godz. w roku, a zapłodnić ją można w jeszcze węższym okienku czasowym od 12 do 24 godz. Poza tym, gdy urodzą się bliźnięta, matka porzuca jedno z dzieci. Metodę "wyglądam jak panda" zastosowano po raz pierwszy w odniesieniu do 4-miesięcznego młodego, które przyszło na świat w Centrum. To bodajże pierwszy przypadek całkowitego przebrania. Wcześniej uciekano się raczej do częściowego kamuflażu bądź pomocy pluszaków. Zdjęcia z parady prawdziwych i przebranych pand można zobaczyć na witrynie MSN/Sankei News.
  13. Pandy wielkie kojarzą się z zajadającymi się bambusem łagodnymi roślinożercami. Nie zawsze tak jednak było. Przed milionami lat przodkowie czarno-białych "misiów" gustowali również w mięsie. Stali się wegetarianami, gdy wyłączeniu uległ gen odpowiadający za wykrywanie smaku umami. Jianzhi Hang i zespół z University of Michigan ustalili, że Tas1r1 przestał działać ok. 4,2 mln lat temu. Analiza zapisu kopalnego wykazała, że pradziadowie pand porzucili mięso 7-2 mln lat temu. Amerykanie uważają, że byli do tego zmuszeni, ponieważ zmiany środowiskowe wyeliminowały wiele gatunków zwierząt, na które polowali. Gdy dieta prapand się zmieniła, gen Tas1r1 stał się zwyczajnie zbędny. Bez niego zwierzęta mogły nie chcieć jeść mięsa nawet wtedy, gdy znowu było go w bród. Receptory smakowe umami odpowiadają za wykrywanie białka. Reagują na jeden z aminokwasów - kwas glutaminowy. Występuje go dużo w mięsie, ale także w pomidorach, brokułach czy orzechach.
  14. Chińczycy chcą wybudować w mieście Dujiangyan w prowincji Syczuan centrum treningowe, gdzie pandy urodzone w niewoli mogłyby się uczyć umiejętności koniecznych do przeżycia na wolności. Przedsięwzięcie ma kosztować 8,8 mln dolarów. Lokalnym mediom informację tę przekazał Zhang Zhihe, szef Chengdu Research Base of Giant Panda Breeding. Gdy centrum już powstanie, a ma to zająć ok. 5 lat, będzie w nim przebywać jednocześnie od 3 do 5 pand wielkich. Znajdzie się tu przestrzeń eksperymentalna (1,128 ha) oraz las. Wg agencji informacyjnej Xinhua, kamień węgielny pandziej bazy treningowej zostanie wmurowany już pod koniec maja. Jak będzie wyglądało przystosowanie do życia na własną łapę? Przez pierwsze lata (5 do 10) pandy mają mieszkać w klatkach. Następnie dobrze przystosowujące się osobniki zamieszkają w jaskiniach i będą uczone samodzielnego zdobywania pokarmu. Twórcy projektu przewidują, że na tym etapie zwierzęta nadal nie unikną częstych badań i sztucznego rozmnażania. Później pandy czeka przeniesienie do leśnej strefy, gdzie nieczęsto, jeśli w ogóle, uda im się spotkać człowieka. Na samym końcu będą wypuszczane w pobliskim rezerwacie przyrody. Zhang Zhihe podkreśla, że cały proces potrwa przynajmniej 15 lat. Projekt trenowania pand wielkich rozpoczął się w 2003 roku. Niestety, w 2007 r. – w rok po wypuszczeniu na wolność – w rezerwacie Wolong znaleziono ciało samca Xiang Xiang.
  15. Samice pand wielkich (Ailuropoda melanoleuca) są płodne przez zaledwie kilka dni raz w roku. By samce nie przegapiły tego ważnego momentu, panie informują o swojej gotowości do rozmnażania za pomocą charakterystycznych świergoczących nawoływań. Chińsko-amerykański zespół podkreśla, że dzięki temu odkryciu wiadomo, że sygnały głosowe są dla niedźwiedzi bambusowych ważniejsze niż dotąd sądzono. W okresie rui samice pand wydają wysokie dźwięki, które mają najprawdopodobniej zwrócić uwagę samców. Największe szanse na rozmnożenie i przekazanie swoich genów potomstwu powinny mieć zatem samice, które potrafią skutecznie zachwalać swoje wdzięki i samce umiejące odcyfrować komunikaty. By określić dokładną funkcję świergotów i beczenia, naukowcy nagrali wokalizacje samic, trzymanych w niewoli w USA i Chinach. Znając wydawane przez nie odgłosy i cykle rozrodcze, biolodzy stwierdzili, że nawoływania różnią się w zależności od tego, czy są generowane przed, czy podczas okresu płodnego. Mogąc zajść w ciążę, samice pand wielkich wydają dłuższe dźwięki o większej amplitudzie (głośniejsze) i "szorstkości". Ta ostatnia właściwość może stanowić wskazówkę co do stopnia podniecenia. Odtwarzając nagrania samcom, badacze zauważyli, że posługują się one dźwiękami, by współżyć przede wszystkim z samicami sygnalizującymi, że nadszedł optymalny moment krycia. Jak podkreśla dr Benjamin Charlton z zoo w Atlancie, po raz pierwszy zademonstrowano eksperymentalnie, że pandy wielkie wykorzystują wokalizacje do komunikowania dokładnej daty rozpoczęcia fazy płodnej cyklu. Będzie to można uwzględnić podczas konstruowania programów ochrony zagrożonych wyginięciem pand wielkich. W ramach studium Charlton współpracował z naukowcami z Institute for Conservation Research zoo w San Diego oraz China Research and Conservation Centre for the Giant Panda w prowincji Syczuan. Swoją płodność zachwalają samice kilku gatunków ssaków. Niedawne badania z udziałem ludzi także wykazały, że kobiece wokalizacje zmieniają się znacznie podczas cyklu. Wzrastające stężenie estrogenów wpływa bowiem na narządy mowy.
  16. Osiemdziesięciu sześciu pandom wielkim (Ailuropoda melanoleuca) ze słynnego chińskiego Rezerwatu Natury Wolong nic się nie stało. Na szczęście nie ucierpiały wskutek trzęsienia ziemi, które ostatnio nawiedziło prowincję Syczuan, bo zostały w porę ewakuowane w bezpieczne miejsca – poinformowała Chińska Administracja Leśna. Park o powierzchni 2 tysięcy metrów kwadratowych znalazł się w pobliżu epicentrum wstrząsów. Zwierzęta żyją tam w lesie bambusowym, zlokalizowanym na zboczach góry Siguniang. Władze podały, że w centrum rozmnażania w Chengdu trzęsienie ziemi przeżyło 60 pand, a 8 kolejnych w położonej bardziej na południe mniejszej bazie Ya'an. Obawiano się o los zwierząt z Wolong, ponieważ po katastrofie naturalnej wszelka łączność z rezerwatem została zerwana. Pracownikom udało się jednak zadzwonić do Chińskiej Administracji Leśnej z telefonu satelitarnego. Do Wolong National Nature Reserve trudno się dostać nawet w normalnych okolicznościach. Znajduje się on pomiędzy wzniesieniami terenu na północ od Chengdu. Prowadząca doń kręta droga została miejscami całkowicie zniszczona. Dzień po trzęsieniu ratownikom udało się dotrzeć pieszo jedynie w pobliże rezerwatu. Pandy wielkie są tak rzadkie i tak wolno się rozmnażają, że jakikolwiek uszczerbek na liczebności populacji byłby tragedią. W Wolong turystom zaopatrzonym w sterylne rękawice, fartuchy i ochraniacze na buty daje się możliwość bezpośredniego obcowania z młodymi pandami.
  17. Naukowcy z Chin zastanawiają się, czy nie skorzystać z pomocy psa, który uczyłby pandy samoobrony. Myślą o tym, ponieważ pierwszy wypuszczony na wolność niedźwiedź bambusowy z probówki (5-letni samiec Xiang Xiang) zginął po walce z dzikimi zwierzętami. Znaleziono go po niespełna roku napawania się swobodą. Leżał w śniegu. Najprawdopodobniej spadł ze skarpy, walcząc z dzikimi pandami o pokarm lub terytorium. Centrum hodowli pandy wielkiej Wolong chciałoby, aby cztery małe misie wychowywały się w towarzystwie specjalnie trenowanego policyjnego psa lub przedstawiciela innego gatunku. Obserwując czworonogi, pandy uczyłyby się, jak chronić się przed atakami. Wg biologów, zwiększyłoby to ich szanse na przeżycie po wypuszczeniu do lasów prowincji Syczuan. Chińczycy przygotowują się do wypuszczenia kolejnej grupy pand poczętych in vitro. Większość "czteroosobowej" grupy mają stanowić samice, co znacznie zmniejszy ryzyko wdawania się w bójki. Uwalniane osobniki przechodzą wieloletnie szkolenie. Zapłodnienie pozaustrojowe pomaga ocalić ginący gatunek, ponieważ w niewoli libido pand bardzo spada.
  18. W Chinach odnaleziono pierwszą czaszkę najstarszego znanego przodka pandy wielkiej. Szacuje się, że ma ona co najmniej 2 miliony lat (Proceedings of the Nationak Academy od Sciences). Zespół chińskich i amerykańskich badaczy pracował pod przewodnictwem antropologa, Russela L. Ciochona z University of Iowa. Na ślad czaszki natrafiono w wapiennej jaskini w południowych rejonach Państwa Środka. Zwierzę, zwane po łacinie Ailuropoda microta, miało ok. 90 cm długości. Dla porównania: współczesna panda wielka mierzy średnio ponad 1,5 metra. Mimo różnic w gabarytach, budowa anatomiczna tych 2 pand jest bardzo zbliżona. Oba gatunki wybrały też na swoje pożywienie bambus. Stwierdzono to na podstawie analizy śladów zużycia na zębach. Do tej pory znajdowano tylko pojedyncze kości i zęby Ailuropoda microta. Badania sfinansowały Chińska Narodowa Fundacja Nauk Naturalnych oraz University of Iowa.
  19. W ciągu dwóch tygodni w Woodford Farm w Pennington w południowej Anglii przyszły na świat aż 4 źrebięta rasy osła jeszcze rzadszej niż panda wielka. W zeszłym roku w Wielkiej Brytanii urodziły się tylko 2 osły Poitou, bo o nich mowa, a na świecie mniej niż 30. Angielska farma odniosła wielki sukces. Ośrodki, które zajmują się hodowlą i rozmnażaniem osła Poitou, są naprawdę nieliczne. Pozwalają one ocalić to zagrożone wyginięciem zwierzę. To dzięki nim od 1978 roku, kiedy pozostało tylko 48 osobników, liczebność rasy powiększyła się do 600 osiołków.
  20. Naukowcy, którzy przez blisko miesiąc bezskutecznie próbowali odnaleźć chińskie delfiny rzeczne (uznawane za gatunek jeszcze bardziej zagrożony wyginięciem niż panda wielka), twierdzą, że pozostało ich mniej niż 50 — informuje agencja Xinhua. Chiński delfin rzeczny (Lipotes Vexillifer), zwany też delfinem białopłetwym czy delfinem z Jangcy, zamieszkuje tylko i wyłącznie najdłuższą rzekę Kraju Środka. Chińskim i zagranicznym ekspertom nie udało się jednak podczas 26-dniowej wędrówki, w czasie której przemierzyli 1700 km, zobaczyć ani jednego ssaka. Nie możemy powiedzieć, że delfin białopłetwy wyginął — powiedział Wang Ding, wicedyrektor Instytutu Hydrobiologii Chińskiej Akademii Nauk. Jednakże liczebność populacji bardzo ostatnimi laty spadła i jeśli nic się nie zmieni, gatunek zniknie z powierzchni Ziemi w ciągu najbliższych 10 lat. Ostatnia ekspedycja z 1997 roku naliczyła 13 delfinów, które ucierpiały z powodu zanieczyszczenia wód, nadmiernych odłowów, żeglugi, zapór i innych przeszkód umiejscowionych na szlakach wodnych. Chiny utworzyły rezerwat dla delfinów rzecznych na jeziorze w prowincji Hubei, ponieważ jednak w ostatnich latach nie schwytano żadnego z tych ssaków, nie rozpoczęto programu rozmnażania gatunku i ponownego wprowadzania go do naturalnego środowiska.
  21. Urodzonej w Giant Panda Breeding and Research Center jednotygodniowej pandzie założono blog. Stało się tak, ponieważ Chiny szukają sposobów na podkreślenie konieczności ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. Blog, zatytułowany Baby Panda Home (Dom Małej Pandy), zadebiutował na stronie firmy Sina. Można tam znaleźć zdjęcia, regularnie aktualizowane pomiary wzrostu malucha oraz wziąć udział w dyskusji fanów. Dziennik internetowy jest zaprojektowany i prowadzony w dziecięcym stylu, a opisuje codzienne życie w Giant Panda Breeding and Research Center. Centrum znajduje się blisko miasta Chengdu, w południowo-zachodnich Chinach. Mama mówi, że dziś na zewnątrz będzie bardzo gorąco. Dlatego zostaniemy razem w środku, bo tutaj działa klimatyzacja — napisano w pierwszej wiadomości. Na razie bezimienna mała panda (płci żeńskiej) urodziła się 13 sierpnia. Ważyła wtedy 130 gramów. W tym samym czasie urodziło się kilka innych pand, co trzeba uznać za niewątpliwy sukces narodowego programu sztucznego rozmnażania tych zwierząt. Zhang Zhihe, szef Centrum, powiedział w oświadczeniu dla chińskiej agencji informacyjnej Xinhua, że blog miał zwiększyć społeczną świadomość (zwłaszcza wśród młodych osób) konieczności ochrony pand. Znane z niskiej aktywności seksualnej pandy wielkie są jednym z najbardziej zagrożonych wyginięciem gatunków. Pierwotnie zamieszkiwały góry centralnych i południowych Chin oraz Myanmar i Wietnam. Na wolności ich liczba spadła do 1590 osobników. Zamieszkują głównie prowincję Syczuan. Stało się tak, ponieważ ludzie zniszczyli środowisko życia tych biało-czarnych "misiów". Nieco ponad 180 pand mieszka w centrach badawczych na terenie Chin, kilka w ogrodach zoologicznych w innych krajach.
  22. Chińscy weterynarze i dentyści rozważają wszczepienie poturbowanej na wolności pandzie implantów trzech zębów — donosi agencja Xinhua. Operacja pomogłaby zwierzęciu, które po upadku do wąwozu ma również pękniętą czaszkę, złamane łapy oraz rany klatki piersiowej. Mogłoby się wtedy lepiej odżywiać i szybciej przejść rekonwalescencję. Z trzema zębami panda wielka z łatwością jadłaby pędy bambusa — stwierdza dr Li Liujin. Pierwszego lipca zwierzę zostało znalezione przez turystów koło rzeki, w punkcie widokowym znajdującym się blisko stolicy prowincji Shaanxi — Xian. Przeprowadzony w 2002 roku spis wykazał, że w Chinach żyje 1596 dzikich pand wielkich, rozproszonych w ponad 40 rezerwatach prowincji Shaanxi, Gansu i Syczuan. Jak donosi środowe wydanie (19 lipca) China Daily, dyrekcja zoo w Pekinie zatrudniła sukę charta do wykarmienia nowo narodzonych pand mniejszych, nazywanych także pandami czerwonymi. Ich biologiczna matka nie miała, niestety, wystarczająco dużo mleka. Pies, opisywany przez dyrektora ds. reklamy jako piękny, łagodny i przyjazny jak jelonek, ma nie tylko karmić młode, ale również mieszkać z nimi przez 2 miesiące. Panda stała się nieformalnym symbolem narodowym Chin, uważana jest także za symbol przyjaźni i pokoju.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...