Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pamięc' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 128 wyników

  1. Rambus ma zamiar zaprezentować technologię, dzięki której ilość danych przesyłanych przez układy pamięci będzie można liczyć w terabitach na sekundę. Rozwiązanie takie powstało z myślą o przyszłych bardzo wydajnych maszynach obsługujących wielkie bazy danych, gry czy aplikacje graficzne. Pomysł Rambusa polega na 32-krotnym zwiększeniu ilości danych przesyłanych w jednym takcie zegara. Tak więc przy układzie taktowanym zegarem o częstotliwości 500 MHz, jedna linia DQ prześle 16 gigabitów w ciągu sekundy. Specjaliści Rambusa chcą osiągnąć przesył rzędu terabajta stosując na jednej kości typu SoC (system on a chip) 16 układów pracujących z prędkością 16Gbps i liniami szerokości 4 bitów. Ponadto firma chce wbudować w taką kość mechanizm FlexLink C/A, który znacznie uprości komunikację pomiędzy kontrolerem pamięci a samymi kośćmi. Nowe układy Rambusa mają trafić na rynek nie wcześniej niż w 2011 roku.
  2. Elizabeth Loftus z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvin od lat zajmuje się badaniem ludzkiej pamięci. Teraz kierowany przez nią zespół skupił się na wpływie zmienionych cyfrowo zdjęć na nasze wspomnienia i stosunek do wydarzeń publicznych. Do tego celu wykorzystano fotografie 2 manifestacji: z placu Tian'anmen w Pekinie (1989 r.) i antywojennych wystąpień z Rzymu sprzed 4 lat. Kiedy włoscy i amerykańscy naukowcy pokazali wolontariuszom zmodyfikowane zdjęcia, przypominali sobie utrwalone na nich sytuacje jako bardziej brutalne i zakrojone na szerszą skalę, niż miało to miejsce w rzeczywistości. Oznacza to, że zmanipulowane fotki wpływają na pamięć przeszłych zdarzeń (Applied Cognitive Psychology). Z Loftus współpracowali Franca Agnoli i Dario Sacchi z Uniwersytetu w Padwie. W Internecie można znaleźć sporo nieprawdziwych, zmontowanych zdjęć, niestety, zdarza się to także mediom papierowym, które w takich przypadkach muszą zamieścić sprostowanie. Jeśli wydawca decyduje się na taki krok, każdorazowo powinien pamiętać o tym, że przeprosiny niewiele zmienią. W pamięci ludzkiej historia i tak zostanie zmieniona... Ukazuje to moc, z jaką każdy może manipulować przywoływanymi wspomnieniami. Daje to mediom kolejny powód, by wprowadzić odpowiednie uregulowania. I nie chodzi tu wyłącznie o kwestie etyczne. W ramach eksperymentu 229 badanym w wieku od 19 do 84 lat przedstawiano oryginalną albo cyfrowo przerobioną fotografię z Pekinu lub Rzymu. Następnie mieli oni udzielić odpowiedzi na serię pytań związanych z wydarzeniem, m.in. ilu ludzi wzięło udział w zamieszkach, jaka była reakcja policji i nasilenie przemocy. Co zmieniono w oryginalnych zdjęciach? Na fotce z placu Niebiańskiego Spokoju dodano tłumy, które stały po bokach kadru. Środkiem jechały czołgi, zmierzające wprost na samotnego manifestanta. Na zdjęciu z Wiecznego Miasta wycięto transparent przedstawiający gołąbka pokoju i napis "Chrońmy pokój". Dodano natomiast przedstawicieli policji z oddziałów tłumiących zamieszki i manifestantów z zasłoniętymi twarzami, m.in. w chustce i masce gazowej. To rodzaj inżynierii umysłów, z której można skorzystać bez wiedzy i woli ludzi. Dlatego powinniśmy, wg Loftus, zachować czujność. Za pomocą niewielkiej w sumie manipulacji pokojowa manifestacja z Rzymu stała się czymś zupełnie innym. Osoby, które widziały sfałszowane zdjęcia, zmieniły nie tylko wspomnienia wydarzeń, ale także swój stosunek do nich. Protest w Rzymie kojarzył się z przemocą i negatywnymi emocjami. Wspominano o większej liczbie fizycznych konfrontacji i przypadków niszczenia własności publicznej/prywatnej. Wolontariusze wspominali, że spadła ich chęć do uczestniczenia w przyszłości w podobnych przedsięwzięciach.
  3. Utrzymywanie kontaktów z innymi ludźmi, np. 10-minutowa rozmowa, to ważna forma ćwiczenia intelektu. Dzięki temu poprawia się pamięć i wyniki osiągane w testach – dowodzą naukowcy z University of Michigan. Jest to równie skuteczna forma zwiększania formy intelektualnej, co tradycyjne ćwiczenia (Personality and Social Psychology Bulletin). Oscar Ybarra, psycholog z miejscowego Instytutu Badań Społecznych, przeanalizował dane 3610 osób w wieku od 24 do 96 lat. Okazało się, że im "wyższą" formę kontaktu społecznego wolontariusze wybierali, tym lepiej funkcjonowali. Interakcje z innymi osobami obejmowały spotkania oraz rozmowy telefoniczne z krewnymi, przyjaciółmi i sąsiadami. Nie wzięto pod uwagę SMS oraz e-maili. W drugim eksperymencie uczestniczyli młodsi wolontariusze: studenci college'u w wieku 18-21 lat. Psycholodzy sprawdzali, w jaki sposób kontakty społeczne i tradycyjna gimnastyka mózgu wpływają na wyniki testów pamięciowych i funkcjonowania intelektualnego. Studentów podzielono na 3 grupy. Grupa kontaktów międzyludzkich na 10 minut przed rozpoczęciem testu prowadziła dyskusję na tematy społeczne. Grupa intelektualistów wykonywała 3 zadania, m.in. rozwiązywała krzyżówkę albo czytała ze zrozumieniem. Grupa kontrolna oglądała 10-minutowy klip z Kronik Seinfelda. Odkryliśmy, że trwające nie dłużej niż 10 minut krótkotrwałe kontakty społeczne poprawiły funkcjonowanie intelektualne uczestników podobnym stopniu, co zajmujące tyle samo czasu tak zwane zadania intelektualne – skomentował uzyskane wyniki Ybarra.
  4. Chcesz polepszyć swoją pamięć? Zapomnij o miłorzębie. Zamiast tego zacznij szybko wodzić wzrokiem z jednej strony na drugą przez 30 sekund. Poziome ruchy oczu mają, wg naukowców, spowodować, że obie półkule zaczną się ze sobą intensywniej komunikować, a to z kolei wpłynie korzystnie na naszą pamięć. Andrew Parker i jego zespół z Manchester Metropolitan University chcieli też sprawdzić, czy tego typu ruchy oczu mogą pomóc ludziom rozpoznać widziane wcześniej słowa. Niektóre przeprowadzone w przeszłości eksperymenty wykazały, że się tak rzeczywiście dzieje. Pamięć rozpoznawcza (ang. recognition memory) działa inaczej niż pamięć deklaratywna, ponieważ ludzie rozpoznają słowa, ale często popełniają błędy, kojarząc wyrazy z niewłaściwymi źródłami. Brytyjczycy zastanawiali się więc, czy poziome ruchy oczu mogą polepszyć pamięć rozpoznawczą albo zmniejszyć liczbę błędów monitorowania źródła. Zebrano 102-osobową grupę studentów college'u. Badani słuchali nagrań męskiego głosu, odczytującego 20 list złożonych z 15 słów. Niektóre listy zawierały wyrazy, które można by zaliczyć do jednej kategorii, np. nić, oko, szycie, ostry itp., nie występowało tam natomiast oczywiste w danym zestawieniu słowo, dajmy na to igła. Później jedna trzecia studentów miała przez 30 s wodzić wzrokiem na boki, śledząc obiekt na ekranie komputera, jedna trzecia robiła to samo, ale w pionie, pozostałym nie przydzielono żadnego zadania. Następnie wolontariusze otrzymali wykaz słów, na którym mieli zaznaczyć widziane wcześniej słowa. Okazało się, że w porównaniu do pozostałych grup, osoby zerkające na boki zapamiętały poprawnie więcej wyrazów, średnio o ponad 10%. Ponadto rzadziej (o 15%) fałszywie je rozpoznawały. Wg Stephena Christmana, psychologa z Uniwersytetu w Toledo, ruchy oczu pomagają prawidłowo zidentyfikować źródło wspomnień. Wcześniej przeprowadził on podobny eksperyment i uzyskał identyczne wyniki. Ruch gałek ocznych w lewo aktywował prawą półkulę, a w prawo lewą. Dzięki naprzemiennym ruchom w obu kierunkach półkule zaczynają się ze sobą skuteczniej komunikować.
  5. Naukowcy z Florida State University (USA) i Universidad Nacional de Rosario (Argentyna) rozwiązali zagadkę, która zastanawiała chemików przez niemal 70 lat. Co więcej, nie tylko odpowiedzieli na dręczące naukę pytanie, ale również umożliwili w ten sposób zbudowanie doskonalszych laserów i pamięci komputerowych. Naresh S. Dalal (Floryda), Jorge Lasave, Sergio Koval i Ricardo Migoni z Rosario odpowiedzieli na pytanie, dlaczego kryształy ADP (kwaśny fosforan amonu – NH4H2PO4) zachowują się w sposób nietypowy. ADP został odkryty w 1938 roku. Szybko zauważono, że ma on, niezrozumiałe przed dziesiątki lat, właściwości elektryczne. Amerykańsko-argentyński zespół wykorzystał superkomputer z Florydy i dzięki jego obliczeniom dowiedział się, co powoduje te niezwykłe właściwości. ADP jak i wiele innych kryształów, jest materiałem ferroelektrycznym. Materiały takie, podobnie jak magnesy, wykazują spontaniczną polaryzację i charakteryzują się dużą przenikalnością dielektryczną. Ferroelektryki mogą pozostawać w określonym stanie przez długi czas i utrzymują go nawet po odłączeniu zewnętrznego źródła zasilania. Ta właściwość powoduje, że ADP i podobne materiały są bardzo przydatne podczas przechowywania i transmisji danych. ADP jest szeroko używany do budowy pamięci, w technologiach optycznych, laserach itp. – mówi profesor Dalal. Jednak tym, co czyni ADP wyjątkowym jest fakt, iż zawsze można w nim znaleźć dodatkową fazę – zwaną antyferroelektryczną. Gdy mamy do czynienia z antyferroelektrycznością, to jedna warstwa molekuł w krysztale wytwarza pole ujemne i dodatnie, a druga warstwa takie same pola, ale ułożone przeciwnie. Taki ‘przekładaniec’ widać w całym krysztale, warstwa po warstwie – mówi Dalal. Dzięki superkomputerowi akademicy mogli przeprowadzić obliczenia niedostępne w laboratorium. Udało im się, na przykład, teoretycznie zmienić kąt nachylenia jonów amonu i zmierzyć wpływ takiej manipulacji na ładunki elektryczne w krysztale. Odkryliśmy, że pozycja jonów amonu oraz obecność niedoskonałości w strukturze kryształu, decydują o tym, czy zachowuje się on jak ferroelektryk, czy jak antyferroelektryk – dodał profesor Dalal. Zauważył on, że przeprowadzone badania są ważne z dwóch powodów. Po pierwsze pozwalają na zrozumienie, a co za tym idzie i skonstruowanie, materiałów wykazujących jednocześnie właściwości ferroelektryczne i antyferroelektryczne. To z kolei umożliwi zbudowanie nowych rodzają pamięci i, być może, przyczyni się do rozwoju komputerów kwantowych. Po drugie, zastosowana metodologia to nowy sposób testowania materiałów. Superkomputery umożliwiają symulowanie eksperymentów, których wykonanie w laboratorium jest niemożliwe.
  6. Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge badali działanie mózgu człowieka znieczulonego do operacji. Wyniki ich badań mogą wpłynąć nie tylko na ilość anestetyków podawanych przed zabiegiem, ale także na stosunek do osób znajdujących się w śpiączce. Posługując się funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI), zauważyli zmniejszoną aktywność w obszarach kluczowych dla pamięci i rozumienia mowy. W znieczuleniu mózg przetwarza dźwięki mowy, ale wydaje się, że nie może ich w pełni zrozumieć ani zapamiętać. Zespół doktora Matta Davisa sporządzał mapę aktywności obszarów związanych z mową u wolontariuszy znieczulonych w różnym stopniu. Chciano w ten sposób zobrazować zmiany zachodzące w reakcji mózgu na bodźce językowe w miarę zwiększania stopnia znieczulenia i sprawdzić, czy rozumienie mowy może występować mimo utraty pełnej przytomności i upośledzenia funkcji pamięciowych. David Menon, profesor anestezjologii z Cambridge, podkreśla, że opisane odkrycie pozwala wyjaśnić, dlaczego niektórzy pacjenci pamiętają po zabiegu pewne wydarzenia z sali operacyjnej. Prawdopodobnie zostali nieprawidłowo znieczuleni i wskutek tego częściowo odzyskali przytomność. Niewykluczone, że większa liczba pacjentów osiąga w stanie znieczulenia jakiś poziom świadomości. Ludzie ci nie mogą sobie jednak potem niczego przypomnieć, ponieważ nie dochodzi do utworzenia wspomnień. Chorzy nie mają jak zareagować, ale nie są dostatecznie znieczuleni. Istnieją ważne z klinicznego punktu widzenia przyczyny, dla których należy używać dokładnie wymierzonych ilości anestetyków. Zwiększa to bezpieczeństwo pacjenta". Ilość podawanych leków to jedno, ale trzeba też unikać niepożądanego wybudzania w czasie znieczulenia ogólnego. Badacze z Cambridge pracują nad techniką, która pozwoli ustalić, jak głębokie powinno być znieczulenie, by uniknąć powrotu świadomości. Wyniki Brytyjczyków są ważne z jeszcze innego powodu. Okazuje się bowiem, że pacjenci z poważnie uszkodzonym mózgiem mogą jednak rozumieć, co się do nich mówi, ale nie są w stanie odpowiedzieć.
  7. Zdolność do przypominania sobie ważnych emocjonalnie wydarzeń, takich jak bolesny wypadek czy miłość od pierwszego wejrzenia, zależy od wariantu pojedynczego genu. Jest to umiejętność niezwykle ważna z ewolucyjnego punktu widzenia. Zapamiętywanie źródeł niebezpieczeństw czy korzyści pomaga przecież przeżyć. Kiedy dzieje się coś, co bardzo nas porusza, wydziela się pewien szczególny neuroprzekaźnik: noradrenalina. Pobudza ona jądro migdałowate, które odpowiada za przetwarzanie bodźców emocjonalnych, utrwalanych następnie w hipokampie i innych częściach mózgu – wyjaśnia Dominique de Quervain, neurolog z Uniwersytetu w Zurychu. Ludzie bardzo różnią się pod względem umiejętności przypominania sobie emocjonalnych wydarzeń. Dlatego de Quervain zastanawiał się, czy zjawisko to można wyjaśnić wariantem genu ADRA2B, który koduje jeden z receptorów noradrenaliny. Odmianę tę posiada 30% przedstawicieli rasy białej i 12% czarnej. Aby potwierdzić lub obalić tę hipotezę, Szwajcar i zespół naukowców z Niemiec oraz Ugandy zbadał 2 duże grupy ludzi. Wolontariuszom pokazywano zdjęcia silnie pozytywnych, neutralnych oraz wyjątkowo negatywnych wydarzeń. Następnie poproszono, by je sobie przypomnieli i opisali. Fotografie pozytywne przedstawiały dziadka z wnukami oraz ślub. Negatywne to ofiara wypadku z raną głowy oraz obrazy szkód w środowisku naturalnym. Na neutralnych zdjęciach widnieli ludzie idący ulicą oraz rozmawiający przez telefon. Członkami jednej z grup byli Szwajcarzy, a drugiej mieszkańcy obozów dla uchodźców z Rwandy. Naukowcy odkryli, że w obu grupach osoby posiadające odmianę genu ADRA2B były bardziej skłonne do zapamiętywania zarówno pozytywnych, jak i negatywnych scen niż ludzie z innymi wariantami genu. Zdjęcia neutralne były pamiętane w podobnym stopniu przez wszystkich. Rwandyjczycy z wersją genu ADRA2B pamiętali negatywne sceny w o wiele większym stopniu niż Europejczycy z tym samym wariantem genu. Nie miało przy tym znaczenia, czy cierpieli, czy nie na zespół stresu pourazowego (Nature Neuroscience).
  8. Cebula jest tak pospolitym składnikiem wielu dań, że przestaliśmy zwracać na nią uwagę. Tymczasem naukowcy z Hokkaido Tokai University w Japonii odkryli, że u osób, które cierpią na związaną najczęściej z wiekiem utratę pamięci, jedzenie lekko podgotowanej cebuli poprawia zdolność przypominania sobie różnych faktów. Eksperci mają nadzieję, że odkrycie to przyda się podczas obmyślania metod leczenia chorób neurodegeneracyjnych, takich jak alzheimeryzm czy parkinsonizm. Japońscy lekarze zaobserwowali, że jeden z przeciwutleniaczy cebuli łączy się z toksycznymi substancjami odkładającymi się w mózgu i ułatwia ich wypłukiwanie z organizmu. Związek ten zawiera siarkę i wchodzi w skład wielu roślin z rodziny czosnkowatych, w tym samego czosnku. Jak zauważa Ian Marber, dziennikarz specjalizujący się w tematyce zdrowotnej, ekstrakt z cebuli wspomaga działanie hipokampa, czyli struktury mózgowej odpowiedzialnej zarówno za emocje, jak i pamięć. By cebula zachowała właściwości propamięciowe, musi być podgotowana lub podsmażona na wolnym ogniu, ale nie przegotowana. Eksperci doceniają badania Japończyków, uważają jednak, że wpływ wywierany przez cebulę jest raczej słaby. W wielu kulturach jada się to warzywo w różnych postaciach od tysiącleci, ale mimo wszystko ludzie chorują na alzheimeryzm i cierpią na demencję. Ostatnie badania francuskie wykazały, że flawonoidy zmniejszają związaną z wiekiem utratę pamięci, tymczasem cebula zawiera więcej kwercetyny niż herbata czy jabłka. Wielu archeologów, botaników i historyków kulinarnych uważa, że cebula pochodzi z centralnej Azji. Inne badania sugerują z kolei, że zaczęto ją uprawiać w Iranie i zachodnim Pakistanie. Wszyscy zgadzają się co do tego, że "udomowiono" ją ok. 5000 lat temu. Obecnie to 6. pod względem wielkości upraw roślina świata. Nie tylko poprawia pamięć, ale także pomaga w walce z przeziębieniem, chorobami serca, cukrzycą oraz osteoporozą. Poprawia krążenie, obniża ciśnienie krwi, a także zapobiega tworzeniu się skrzepów, zmniejszając lepkość krwi. Podnosi poziom dobrego cholesterolu HDL, pomaga w oczyszczaniu oskrzeli z wydzieliny i zabija bakterie. Aby ograniczyć łzawienie, warto przed krojeniem potrzymać ją przez 30 min w lodówce. Pozostawienie korzeni także ogranicza wydzielanie się wywołujących je gazów. Dr Hiroyuki Nishimura, rektor Hokkaido Tokai University, otrzymał w zeszłym roku honorową nagrodę japońskiego urzędu patentowego za badania w zakresie chemii żywności.
  9. Badacze z Uniwersytetu Południowej Karoliny wykazali, że zaimki pełnią o wiele ważniejszą rolę niż zwykłe zastępowanie rzeczowników w zdaniu. W rzeczywistości pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu, nie dopuszczając do "przegrzania się" jego obwodów i przekroczenia pojemności pamięci. Zespół psychologa doktora Amita Almora wykorzystał funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) do badania aktywności mózgu 21 dorosłych w wieku od 19 do 34 lat. Ich zadanie polegało na odczytywaniu sekwencji zdań. W ten sposób można było porównać reakcję mózgu na zaimki i właściwe nazwy (NeuroReport). Kiedy używano nazw, mózg się rozświetlał. Uaktywniały się także obszary niezwiązane z językiem. Zaobserwowaliśmy nasiloną aktywność w płacie ciemieniowym, co oznacza przetwarzanie informacji przestrzennych. Nie zaobserwowano tego, gdy zdania zawierały zaimki. W ramach studium Almora po raz pierwszy opisano neurologiczne podstawy ludzkiego upodobania do zaimków. Mózg tworzy wewnętrzną reprezentację konkretnej osoby. Różne jego części przechowują odpowiednie informacje na temat głosu, wyglądu itp. Usłyszenie imienia aktywuje proces, w wyniku którego taka reprezentacja jest z części składowych konstruowana na nowo. Początkowo mózg utrzymuje taką reprezantację w pamięci. Integracja złożonych reprezentacji wymaga sporego wysiłku, a to utrudnia przetwarzanie nowych informacji, które napływają podczas prowadzenia rozmowy lub czytania. Zaimki mogą wprowadzać w błąd (nie zawsze jednoznacznie wskazują na osobę, do której się odnoszą), ale jeśli są używane w poprawnym kontekście, nie zaburzają pracy mózgu, a nawet ułatwiają przechodzenie od jednego zdania do drugiego. Płynność ta pozwala pełniej uchwycić znaczenie lub intencję. Jednocześnie nie dochodzi do nakładania się (interferencji) aktywowanych obwodów neuronalnych (zjawisko to obserwuje się przy stosowaniu nazw własnych). Pozostajemy na łasce naszej pamięci, a ta jest ograniczona. Im więcej reprezentacji/elementów w niej utrzymujemy, tym więcej wysiłku musimy włożyć, by nie pominąć jakichś informacji. Zaimki oszczędzają zasoby mózgu. Spodziewałem się ujrzeć aktywność w obszarach mózgu kojarzonych tradycyjnie z językiem. Dlatego byłem zaskoczony, widząc, że rozświetlają się regiony odpowiadające za zdolności przestrzenne. Ale to wszystko ma sens – wyjaśnia Almor. Wg psychologa, ludzie posługujący się angielskim (ale najprawdopodobniej dotyczy to innych języków indoeuropejskich) umieszczają wymieniane wcześniej w rozmowie osoby w kontekście przestrzennym. Jest to wirtualna przestrzeń mózgu.
  10. Po raz pierwszy udało się wykonać zdjęcia zmian zachodzących w połączeniach między neuronami (synapsach) w trakcie zapamiętywania. Dokonali tego naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine. Posłużyli się niedawno opracowaną techniką mikroskopową. Synapsy w kluczowych dla uczenia się regionach szczurzego mózgu zmieniały kształt, kiedy zwierzęta opanowywały sposób poruszania się w nowym skomplikowanym środowisku. Kiedy gryzoniom podawano leki blokujące zachodzenie zmian strukturalnych, uczenie się nie zachodziło. Nie ulega więc wątpliwości, że zmiana kształtu odgrywa kluczową rolę w trwałym zapamiętywaniu (Journal of Neuroscience). Po raz pierwszy ktokolwiek ujrzał fizyczny substrat, "twarz", świeżo utworzonego śladu pamięciowego. Przezwyciężyliśmy przeszkody, które wcześniej uznawano za niepokonane – entuzjazmuje się Gary Lynch, profesor psychiatrii, a zarazem szef jednej z dwóch ekip zaangażowanych w badania. Eksperymenty z żywymi zwierzętami przeprowadzono po zakończeniu studiów nad zmianami synaptycznymi odpowiedzialnymi za długotrwałe wzmocnienie synaptyczne (LTP – long-term potentiation). Jest to efekt fizjologiczny blisko związany z pamięcią. Z mózgów szczurów pobierano próbki, a następnie utrzymywano tkankę nerwową przy życiu w specjalnych komorach eksperymentalnych. W ten sposób neurolodzy próbowali zidentyfikować markery chemiczne synaps, w których zaszło długotrwałe wzmocnienie. Wykorzystując nowy rodzaj mikroskopii dekonwolucyjnej, badacze zaobserwowali, że markery LTP pojawiają się w trakcie uczenia i są związane z powiększaniem rozmiarów synaps w hipokampie. Ponieważ wielkość synaps wpływa na skuteczność przekazywania informacji między neuronami, nowe wyniki wskazują, iż uczenie się poprawia komunikację między określonymi grupami komórek nerwowych. Dzięki odkryciom Kalifornijczyków wkrótce rozpocznie się tworzenie map pamięciowych różnych rejonów mózgu. Zostanie w tym celu stworzone konsorcjum laboratoriów. Kwestia śladów pamięciowych, nazywanych także engramami, zajmowała naukowców przez dużą część XX wieku. Nie udało im się ich wytropić, ponieważ nie dysponowano sposobem oznaczania synaps, które zostały zmodyfikowane przez ostatnie sesje uczenia.
  11. Pod przewodnictwem profesora Davida Bentona z Swansea University psycholodzy badali nawyki żywieniowe brytyjskich uczniów szkół podstawowych (6- i 7-latków). Okazało się, że tradycyjne niemieckie śniadania, na które składają się m.in. szynka i ser, mogą wspomagać funkcjonowanie intelektualne. Polepszają pamięć oraz korzystnie wpływają na uwagę. Wszystko można sprowadzić do wzrostu poziomu glukozy we krwi po posiłku. Im wolniej stężenie cukru wzrasta, tym lepiej uczeń funkcjonuje – wyjaśnia Benton. Tego typu posiłki pozwalają też zachować szczupłą linię oraz hamując apetyt, zapobiegają otyłości. Trawione wolno danie wysokobiałkowe na dłużej zaspokoi głód i nie dopuści do podjadania. Stawiajmy więc na niski indeks glikemiczny (IG).
  12. Neurobiolog Ehud Zohary z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie stwierdził, że niewidomi często posługują się pamięcią zastępującą im wzrok, dlatego stają się mistrzami mnemotechniki. Świat jawi im się jako sekwencja zdarzeń. Wiele obiektów jest nierozróżnialnych, ponieważ jedynym oznaczeniem są dostępne tylko dla widzących etykiety. Aby się wśród nich nie zagubić i wybrać ulubioną galaretkę, ociemniali muszą ułożyć przedmioty według własnych kryteriów. Mentalne metki (mental tag) pozwalają wyszukać np. kaszkę poziomkową jako czwarte opakowanie od prawej. Stałe uciekanie się do strategii pamięciowych powinno być prostą drogą do mistrzostwa. Żeby sprawdzić swoją hipotezę, naukowcy zebrali grupę 19 osób niewidomych od urodzenia i równoliczną grupę widzących. W pierwszej próbie wszystkim odczytano listę 20 słów. Zadanie badanych polegało na powtórzeniu ich. W drugiej próbie nie wystarczyło same zapamiętanie wyrazów, ponieważ trzeba je było odtworzyć w kolejności odczytywania. Niewidomi zapamiętywali o 20-35% więcej słów od widzących. Co jednak ważniejsze, zapamiętywali niemal dwukrotnie więcej wyrazów we właściwej kolejności (Current Biology). Normalnie od 20 do 30% mózgu odpowiada za widzenie. Jeśli ktoś jest od urodzenia niewidomy, do kory wzrokowej nie dochodzą z zewnątrz żadne sygnały. Wykazaliśmy, że ociemniali używają tych rejonów do czegoś innego, np. do realizacji funkcji pamięciowych i językowych – wyjaśnia Zohary.
  13. U kobiet, które przez dużą część swojego życia cierpiały na migrenę, zauważa się mniejsze oznaki spadku zdolności intelektualnych (deterioracji) niż u pań niemiewających takich bólów głowy. Naukowcy uważają, że leki przeciwmigrenowe, zmiany dietetyczne i w zachowaniu mogą zabezpieczać pamięć chorych (Neurology). W studium wzięło udział 1448 kobiet, u 204 występowały migrenowe bóle głowy. Na początku eksperymentu w 1993 r. przeszły one serię testów poznawczych. Powtórzono je po ok. 12 latach. Kobiety z migreną wypadały gorzej w 1993 r. Miały np. większe problemy z przypominaniem sobie słów. W ciągu 12 lat ich wyniki obniżyły się jednak w dużo mniejszym stopniu (o 17%) niż pozostałych wolontariuszek. "Migrenowe" panie po 50. roku życia wykazywały de facto najmniejszy stopień deterioracji. Niektóre leki o działaniu przeciwmigrenowym, np. ibuprofen, mogą wpływać ochronnie na pamięć i być częściowo odpowiedzialne za uzyskane wyniki [...] — wyjaśnia dr Amanda Kalaydjian z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Szefowa badań wspomina także, że duże znaczenie mają zmiany stylu życia, m.in. zwiększenie ilości snu, uciekanie się do technik relaksacyjnych czy zmniejszenie konsumpcji kofeiny. Pomijając opisane teorie, wydaje się prawdopodobne, że istnieje jakiś mechanizm biologiczny, taki jak zmiany w naczyniach krwionośnych lub [...] różnice w aktywności mózgu, które skutkują lepszym zachowaniem pamięci.
  14. Zażywanie preparatów z miłorzębu japońskiego kojarzy się z usprawnianiem pamięci. Badania przeprowadzone we Francji dostarczyły natomiast dowodów, że w przypadku starszych osób Ginkgo biloba może wydłużyć życie, ale nie wydaje się zmniejszać ryzyka demencji. Doktor Jean-Francois Dartigues i zespół z Uniwersytetu w Bordeaux zebrali grupę 3.534 kobiet i mężczyzn w wieku 65 lat i starszych. Ci, którzy przyjmowali suplementy z miłorzębem, z mniejszym prawdopodobieństwem (o 24%) umierali w czasie 13 lat trwania eksperymentu. Naukowcy skoncentrowali się na efektach stosowania kilku różnych terapii zapobiegających utracie pamięci. Dane zebrano na początku studium w 1988 roku, a badania powtarzano co 2 lata. W 1988 roku 6,4% uczestników eksperymentu zażywało miłorząb, a 25,1% inne środki wspomagające pamięć. Po 13 latach 53,1% nie żyło, a u 17,6% rozwinęła się demencja. Umarła ok. ½ osób niestosujących żadnej terapii wspomagającej pamięć, 46,7% pacjentów zażywających miłorząb i 62,1% starszych ludzi korzystających z innych środków poprawiających pamięć. Demencję odnotowano u 21,4% grupy miłorzębowej, 22,4% grupy innych preparatów propamięciowych i 15,5% grupy niezażywającej niczego. Naukowcy zauważyli, że podczas gdy Ginkgo biloba znacząco obniża ryzyko zgonu, nie wpływa na prawdopodobieństwo wystąpienia demencji. Niestety, osoby stosujące inne niż miłorząb środki "wspomagające pamięć" w rzeczywistości zwiększają szanse na pojawienie się demencji, ale na szczęście już nie zgonu. Nie można wykluczyć, że staruszkowie przyjmujący na początku eksperymentu preparaty wspomagające pamięć (na bazie miłorzębu i inne) należeli do grupy ryzyka wystąpienia demencji (Journal of the American Geriatrics Society). Badania mają na razie wstępny charakter. Trzeba je powtórzyć na losowej próbie. Już teraz w Stanach Zjednoczonych i Europie w podobnych studiach bierze udział 5.800 osób. Wyników należy się spodziewać w 2010 roku.
  15. U osób, które zapadają na chorobę Alzheimera, strukturalne zmiany w mózgu zachodzą na długo przed wystąpieniem pierwszych objawów (Neurology). Według badaczy, odkrycie to może pomóc w wytypowaniu ludzi z grupy ryzyka łagodnych zaburzeń poznawczych (ang. mild cognitive impairment, MCI), uznawanych za fazę prodromalną, czyli wstępną, otępienia, najczęściej właśnie alzheimerowskiego. Neurolodzy zebrali grupę 136 pacjentów powyżej 65. roku życia. Na początku trwającego 5 lat studium wszyscy znajdowali się w intelektualnej normie. Poddali ich skanowaniu mózgu, przebadali też baterią testów. Następnie co roku przechodzili oni badania neurologiczne oraz psychologiczne. Przed końcem eksperymentu u 23 osób wystąpiły łagodne zaburzenia poznawcze, u 9 rozwinęły się one w pełnoobjawową chorobę Alzhemera. Obrazy uzyskane podczas skanowania ich mózgu porównano ze zdjęciami 113 zdrowych ludzi. Okazało się, że u chorych z MCI lub alzheimeryzmem w kluczowych dla przetwarzania pamięciowego obszarach występowało mniej istoty szarej. I to już na początku badań, kiedy ich sprawność intelektualna nie odbiegała od osiągnięć innych osób w podobnym wieku. Odkryliśmy, że zmiany strukturalne są obecne w mózgach klinicznie normalnych osób średnio na 4 lata przed zdiagnozowaniem MCI — stwierdza dr Charles D. Smith z Centrum Medycznego University of Kentucky. Wiedzieliśmy, że u ludzi z chorobą Alzheimera czy łagodnymi zmianami poznawczymi mózg ma mniejszą objętość, ale do teraz nie mieliśmy pojęcia, czy zmiany anatomiczne istnieją, i do jakiego stopnia, przed początkiem utraty pamięci. Pacjenci, u których wystąpiły łagodne zaburzenia poznawcze, uzyskali w testach na początku eksperymentu słabsze wyniki od osób zdrowych. Nadal mieściły się one jednak w granicach normy.
  16. IBM ma zamiar na masową skalę wykorzystywać nową technologię łączenia układów scalonych i ich części. Dzięki temu Błękitny Gigant chce poprawić ich wydajność i jednocześnie zmniejszyć pobór mocy. Technologia TSV (through-silicon vias) pozwala na łączenie zarówno procesora i pamięci, jak i rdzeni procesora ze sobą. Połączenie jest realizowane przez tysiące niewielkich przewodów, którymi wędrują dane. Obecnie zadania te spoczywają na urządzeniach zwanych szynami, które jednak często ulegają przeciążeniu. TSV pozwala na przesłanie większej ilości danych w ciągu sekundy, a pobór mocy jest przy tym niższy niż w przypadku szyn. IBM nie jest pierwszą firmą, która chce wykorzystać TSV. Wspominał już o tym Intel przy okazji swojego 80-rdzeniowego procesora. IBM ma natomiast zamiar zastosować nową technologię na masową skalę. Pierwsze próbki układów z TSV trafią do klientów jeszcze w bieżącym roku, a w 2008 zacznie się ich masowa produkcja. IBM ocenia, że w układach wykonanych z krzemu domieszkowanego germanem (tzw. rozciągnięty krzem) uda się zaoszczędzić nawet 40% energii. W układach z technologią TSV zostaną nawiercone mikroskopijne otwory, przez które zostanie przeciągnięte okablowanie z wolframu. Badacze IBM-a mają nadzieję, że w ciągu 3-5 lat dzięki TSV uda się połączyć pamięć bezpośrednio z procesorem, bez konieczności stosowania kontrolera pamięci. Powinno to zwiększyć wydajność o dalsze 10%, a pobór mocy zmniejszyć o 20%. Błękitny Gigant pokłada tak wielką nadzieję w nowej technologii, że planuje zastosowanie jest w swoich superkomputerach BlueGene. TSV pozwoli też na zmianę architektury płyt głównych. Obecnie niektóre firmy budują je w ten sposób, że łączą układają kości jedną na drugiej. Pozwala to zaoszczędzić miejsca, ale układy łączą się ze sobą za pośrednictwem szyn, więc nie ma zysku wydajności. TSV pozwoli pozbyć się szyn, a tym samym zwiększyć wydajność. Ponadto, dzięki likwidacji szyn możliwe będą dalsze oszczędności miejsca (układy będą połączone za pomocą poprowadzonych w środku kabli). Rozpowszechnienie się TSV doprowadzić może do zmiany sposobu sprzedaży układów producentom płyt głównych. Będą oni mogli kupić od takich firm jak IBM czy Intel gotowe połączone ze sobą zestawy, składające się z procesora, chipsetu i pamięci. To jedna z możliwych metod zwiększenia wydajności systemów komputerowych. Wśród innych warto wymienić technologię produkcji trójwymiarowych układów pamięci opracowaną przez Matrix Semiconductor czy technologię rozwijaną przez Sun Microsystems, która umożliwia przesyłanie danych pomiędzy odpowiednio blisko znajdującymi się układami. Interesująca jest również technologia Loki, firmy Rambus, która zapewnia przesył danych z prędkością 6,25 gigabita na sekundę przy poborze mocy rzędu 2,2 miliwata na gigabit. Niedawno Rambus pokazał prototypowy system Loki, który przez 40 godzin był w stanie pracować na dwóch bateriach AA i przesłał w tym czasie 3,6 petabita (3,6 miliona gigabitów) danych. Wracając do TSV warto wspomnieć, że Intel rozwija tą technologię od 2005 roku. Firma nie jest jednak jeszcze gotowa do jej wykorzystania na masową skalę. Inżynierowie Intela chcą użyć TSV do połączenia w jednej obudowie procesora i pamięci operacyjnej, to jednak rodzi poważne kłopoty związane z wydzielaniem ciepła. Wszystko więc wskazuje na to, że na rynek TSV trafi po raz pierwszy dzięki IBM-owi.
  17. Microsoft oficjalnie poinformował o planach sprzedaży 512-megabajtowego modułu pamięci przeznaczonego dla Xboksa 360. Moduł o nazwie 512MB Memory Unit znajdzie się w sklepach na całym świecie 3 kwietnia. W Ameryce Północnej będzie kosztował 49,99 USD, a wraz z nim użytkownik otrzyma grę "Geometry Wars: Retro Evolved”, z której będzie można skorzystać zapisując się do Xbox LIVE. W chwili debiutu 512-megabajtowej pamięci cena oryginalnego 64MB Memory Unit spadnie z 39,99 do 29,99 dolarów.
  18. Podczas International Solid State Circuits Conference (ISSCC) Samsung pokazał układy GDDR4 taktowane zegarem o częstotliwości 4 GHz. Kości są o około 40% szybsze niż obecnie stosowane GDDR4, do pracy potrzebują jednak więcej mocy. Układy wykonane zostały w technologii 80 nanometrów i są przeznaczone do pracy z napięciem 1,4-2,1 wolta. Po zamontowaniu nowych kości na karcie graficznej z 256-bitowym interfejsem pamięci można by osiągnąć transfer danych rzędu 128 gigabajtów na sekundę. W najbliższym czasie na rynku powinny upowszechnić się karty z interfejsem o szerokości 512 bitów, a wówczas transfer danych zwiększy się do 256 GB/s. To niemal trzykrotnie więcej niż oferuje najbardziej obecnie wydajny procesor graficzny GeForce 8800 GTX, który umożliwia transfer danych z prędkością 86,4 GB/s. Wcześniej przewidywano, że układy GDDR4 można będzie taktować zegarem o maksymalnej częstotliwości 2,8 GHz, a w 2008 na rynek wejdą GDDR5 z 3,5-gigahercowym zegarem.
  19. Podczas International Solid State Circuits Conference (ISSCC) IBM pokazał najszybszą w historii kość pamięci. Dzięki zastosowaniu nowej technologii układ eDRAM (Embedded Dynamic Random Access Memory) Błękitnego Giganta charakteryzuje się nie tylko najkrótszym czasem dostępu do danych, ale również ponadtrzykrotnie większą pojemnością niż analogiczne produkty konkurencji. W sprzedaży nowa kość znajdzie się już w przyszłym roku. Układ wykonany jest w technologii Silicon-on-Insulator (SOI). Wielkość komórki pamięci układu wynosi 0,126 mikrometra kwadratowego, a opóźnienie to zaledwie 1,5 ns. Przedstawiciele IBM-a stwierdzili, że jej zastosowanie pozwoli na podwojenie wydajności firmowych procesorów. Takiego przyrostu mocy nie można uzyskać, jak zapewnił doktor Subramanian Iyer z IBM-a, za pomocą zwykłego przejścia na kolejny proces technologiczny. IBM jest bardzo innowacyjną firmą na polu mikroelektroniki. Dokonała przełomowych badań nad materiałami o wysokiej stałej dielektrycznej (high-k), wielordzeniowymi procesorami, wykorzystaniem miedzi w układach scalonych. Jej dziełem jest też technologia budowy tranzystorów krzemowo-germanowych, technologia eFUSE, która pozwala układowi scalonemu na automatyczne dostosowywanie się do zmiennych warunków pracy. Za 40-letni wkład w rozwój mikroelektroniki IBM został odznaczony przez Biały Dom Narodowym Medalem Technologicznym.
  20. Naukowcy z dwóch sławnych kalifornijskich uczelni – Politechniki Kalifornijskiej (Caltech) oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego z Los Angeles (UCLA) – opracowali rekordowo gęsty układ pamięci. W pojedynczej komórce można przechować 160 kilobitów danych. Gęstość kości wynosi 100 gigabitów na centymetr kwadratowy, a uczeni informują, że możliwe jest jej zwiększenie do 1000 gigabitów na cm2. Nowa technologia nieprędko jednak zagości w naszych domach. Jak mówi szef zespołu badawczego, profesor chemii James Heath, w tej chwili chcemy się po prostu nauczyć, jak produkować działające obwody elektroniczne w skali molekularnej. Sukces amerykańskich naukowców oznacza, że ważność prawa Moore'a (sformułowane w 1965 roku przez Gordona Moore'a, współzałożyciela Intela, głosi, że liczba tranzystorów w układzie scalonym podwaja się co 18-24 miesiace) zostanie przedłużona do roku 2020. Dotychczasowe postępy techniki wskazywały, że straci ono ważność około 2013 roku. Wspomniane 160 000 bitów w komórce ułożonych jest na czymś, co przypomina kratę. Składa się ona z 400 silikonowych kabli, które przecinają 400 kabli tytanowych. Pomiędzy krzyżującymi się kablami umieszczono warstwę molekularnych przełączników. Każde skrzyżowanie reprezentuje 1 bit. Szerokość takiego bita wynosi zaledwie 15 nanometrów, czyli 1/10 000 grubości ludzkiego włosa. Dla porównania, analogiczny element w obecnie stosowanych najgęstszych układach ma szerokość 140 nm. Każdy z molekularnych przełączników, zwany rotaksanem, składa się z dwóch elementów: molekularnego pierścienia, który obejmuje molekułę w kształcie sztangi. Pierścień umieszczony jest na "gryfie” sztangi. Przełączanie powoduje zmianę położenia pierścienia, który przesuwa się raz bliżej jednej, raz drugiej, strony molekuły. Zmiana pozycji pierścienia powoduje zmianę przewodnictwa całego przełącznika. W ten sposób właśnie reprezentowane są wartości 0 i 1.
  21. Badanie naukowców z Vanderbilt University sugeruje, że ludzie zapamiętują twarze lepiej niż inne obiekty. Mamy z nimi często do czynienia i dlatego pamięć dobrze sobie z nimi radzi. Nasze wyniki pokazują, że we wzrokowej pamięci krótkoterminowej możemy przechowywać więcej twarzy niż innych obiektów — powiedziała Isabel Gauthier, profesor nadzwyczajny psychologii i współautorka omawianego studium. Wierzymy, że dzieje się tak z powodu sposobu, w jaki twarze są kodowane. Kim Curby porównuje kodowanie do pakowania walizki. To, ile zmieści się w torbie, zależy od tego, jak dobrze wszystko zostanie ułożone. Gauthier uważa, że umiejętność przechowywania większej liczby twarzy we wzrokowej pamięci krótkoterminowej może być bardzo przydatna w złożonych sytuacjach społecznych. To otwiera możliwości trenowania ludzi w zakresie uzyskania lepszej pamięci, przypominającej tę dotyczącą twarzy, w odniesieniu do innych obiektów — uzupełnia Curby. Pamięć krótkoterminowa jest kluczowa dla odczuwania ciągłości istnienia świata. Przechowuje informacje, których w danym momencie potrzebujemy. Wzrokowa pamięć krótkoterminowa zajmuje się, jak sama nazwa wskazuje, obrazami. Umożliwia przechowywanie ich przez kilka sekund. Gauthier i Curby chcą sprawdzić, czy może ona pomieścić większą liczbę twarzy niż innych obiektów i jaki mechanizm leży u podłoża tego zjawiska. Uczestnicy badań obserwowali na ekranie wygląd do pięciu twarzy (czas, jakim dysponowali, różnił się, maksymalnie dano im 4 sekundy). Następnie wyświetlano pojedynczą twarz i pytano, czy znajdowała się w pierwotnym zestawie. Dla porównania procedurę powtarzano z innymi obiektami, takimi jak zegarki lub samochody. Kiedy wolontariusze widzieli twarze przez bardzo krótki czas (pół sekundy), przechowywali we wzrokowej pamięci krótkoterminowej obrazy mniejszej liczby twarzy niż innych obiektów. Curby i Gauthier uważają, że działo się tak, ponieważ twarze są bardziej złożonymi obiektami od zegarków czy samochodów i potrzeba dłuższego czasu na ich zakodowanie. Gdy badanym dano więcej czasu (4 s), przewaga twarzy nad innymi kategoriami przedmiotów stawała się widoczna. Badaczki tłumaczą, że za zaobserwowany efekt odpowiada nasze obycie z twarzami. Należy dodać, iż można go zaobserwować tylko w przypadku, gdy buzie pokazuje się wolontariuszom w normalnej pozycji. Jeśli zaprezentuje się je do góry nogami, przewaga nad innymi obiektami zanika (Psychonomic Bulletin and Review). Doświadczenie powoduje, że w inny sposób kodujemy pionowo ustawione twarze (nie tylko pojedyncze elementy składowe, ale również całość), co pozwala na przechowywanie większej ich liczby we wzrokowej pamięci krótkoterminowej. Najbardziej zaskakujące jest w tym, że większość aktualnie uznawanych teorii postuluje, że właściwości wzrokowej pamięci krótkoterminowej są stałe, niepodatne na wpływ doświadczenia. Tymczasem eksperymenty Amerykanek udowodniły coś dokładnie przeciwnego. Curby i Gauthier chcą w przyszłości zbadać ludzi będących ekspertami w innych dziedzinach niż twarze, np. ekspertów samochodowych. Pragną też skorzystać ze zdobyczy nowoczesnych technologii. Badanie obrazowe mózgi pozwoli im prześledzić mechanizmy kodowania twarzy.
  22. W ofercie Kingston Technology, największego na świecie producenta układów pamięci znalazły się nowe kości z serii HyperX. Układy taktowane zegarem o częstotliwości 1,2 GHz mają zainteresować miłośników gier oraz overclockerów. Kingston zaprezentował układy PC2-9200, taktowane 1150-megahercowym zegarem, oraz kości PC2-9600, które współpracują z zegarem o częstotliwości 1200 megaherców. Układy o pojemności 512 MB i 1 GB będą sprzedawane zarówno pojedynczo, jak i w jedno- i dwugigabajtowych zestawach zoptymalizowanych pod kątem pracy w trybie dwukanałowym. Opóźnienia pamięci wynoszą 5-5-5-15, a do stabilnej pracy układy potrzebują napięcia rzędu 2,3-2,35 wolta. Co ciekawe, jak zapewnia Kingston, moduły zostały zoptymalizowane pod kątem współpracy z kośćmi AMD. Po kilku miesiącach zachwytów nad układami Core 2 Duo Intela, przemysł zaczął najwyraźniej przywiązywać większą uwagę do produktów konkurencyjnej firmy. Firma podała też ceny swoich produktów. Dwugigabajtowy zestaw PC2-9200 kosztuje 518 USD, a identyczny zestaw kości PC2-9600 jest jedynie o 7 dolarów droższy.
  23. Hynix Semiconductor opracował najmniejszą i najszybszą kość DRAM o pojemności 512 megabitów. Układ przeznaczony jest dla urządzeń przenośnych. Urządzenie pracuje z zegarem o częstotliwości 200 megaherców i jest w stanie przetworzyć 1,6 gigabita danych w ciągu sekundy. Jego wymiary to 8x10 milimetrów. Hynix chce zamknąć tego typu układy DRAM oraz kości NAND Flash w jednej obudowie, co pozwoli na stworzenie mniejszych telefonów komórkowych.
  24. Osoby z dłuższym czasem reakcji i słabą pamięcią częściej umierają na zawał serca. Doktor Beverly Shipley z Uniwersytetu w Edynburgu przez 20 lat studiowała zdolności intelektualne 6.400 Brytyjczyków. Odnotowała wyższe prawdopodobieństwo zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych oraz układu oddechowego u ludzi z dłuższym czasem reakcji i słabiej funkcjonującą pamięcią. Doktor Shipley ma zaprezentować swoje odkrycia na konferencji naukowej w Perth. Uczestnicy jej 21-letnich studiów mieli od 18 do 99 lat. Ponad 1500 osób zmarło przed 2005 rokiem, kiedy to zakończyły się badania. Nawet po uwzględnieniu innych czynników wpływających na choroby serca, takich jak aktywność fizyczna, ciśnienie krwi, wskaźnik masy ciała (BMI) oraz palenie, dłuższy czas reakcji był związany z podwyższonym odsetkiem zgonów. Według doktor Shipley, różnice w zdolnościach intelektualnych były czynnikami ryzyka dla określonych chorób naczyniowych. Wyniki badań sugerują, że zdolności poznawcze poniżej przeciętnej zwiększają prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca co najmniej o 10%. Dla Shipley zaskakujący był fakt, że związek między funkcjonowaniem intelektualnym a zaburzeniami pracy serca były widoczny zarówno u starszych, jak i młodszych uczestników eksperymentu. Pani doktor spekuluje, że krótszy czas reakcji jest wskaźnikiem ścisłego powiązania i idealnej współpracy między układami budującymi organizm człowieka. Podkreśla jednak także, iż nie jest do końca jasne, dlaczego poznanie [zdolności poznawcze — przyp. red.] i czas reakcji wpływają na śmiertelność. To następny krok moich dociekań badawczych.
  25. Naukowcy zauważyli, że starsi pacjenci, którzy ćwiczą aerobik przez 3 lub więcej godzin tygodniowo, zwiększają ilość istoty szarej i białej w mózgu. Zespół zbadał 59 dorosłych w wieku od 60 do 79 lat. Przydzielono ich do 3 różnych grup: 1) zespołu uprawiającego aerobik, 2) zespołu z ćwiczeniami wykorzystującymi naprzemienne napinanie i rozluźnianie mięśni oraz 3) zespołu niewykonującego żadnych ćwiczeń. W 2. grupie nie odnotowano żadnego wpływu ćwiczeń na mózg, natomiast grupa aerobikowa wykazywała znaczny wzrost objętości mózgu — powiedział The Wall Street Journal Arthur Kramer. Już po trzech miesiącach osoby, które ćwiczyły aerobik, osiągały objętość mózgu kogoś o 3 lata młodszego. Poprawiała się ich pamięć, zdolność "przełączania się" między różnymi zadaniami intelektualnymi oraz ignorowania rozpraszających bodźców (wychodziło im to lepiej niż osobom niećwiczącym).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...