Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pływająca turbina' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Norwedzy rozpoczęli testy pierwszej pływającej turbiny wiatrowej. Mają nadzieję, że przed połową lipca na wybrzeże trafi z niej prąd. Budowanie turbin wiatrowych ma sens tam, gdzie najczęściej wieją wiatry o odpowiedniej sile. Niestety, większość takich miejsc znajduje się na otwartym morzu i konstruowanie mocowanej do dna turbiny jest zbyt drogie. Stąd też pomysł na wykorzystanie technologii stosowanych w pływających platformach wydobywczych i przetestowanie pływającej turbiny. Urządzenie zostało umieszczone w odległości 10 kilometrów od wybrzeża, w miejscu, gdzie głębokość wody sięga 220 metrów. Turbina o mocy 2,3 megawata jest utrzymywana w pionie dzięki potężnemu stalowemu cylindrowi o długości 100 metrów, który wypełniono balastem. Cylinder zanurzony jest całkowicie w w wodzie, a całość jest przymocowana do dna za pomocą trzech kabli. Taka konstrukcja daje gwarancję, że nie dojdzie do najgorszego, czyli obrócenia się turbiny do góry nogami. Nie oznacza to jednak, że na urządzenie nie czyhają żadne niebezpieczeństwa. Korozja, odpadki, kry lodowe czy gwałtowne sztormy mogą ją uszkodzić czy doprowadzić do przewrócenia się. Twórcy urządzenia, firma StatoilHydro informuje, że można je ustawiać na wodach o głębokości od 120 do 700 metrów. Jednak, jak zakładają pomysłodawcy pływających turbin, potencjalne korzyści usprawiedliwiają milionowe inwestycje. Wiatry na otwartym morzu się silniejsze i bardziej stałe, co pozwoli na większą produkcję prądu. Z kolei farmy turbin położone wiele kilometrów od lądu nie będą budziły tak dużych kontrowersji wśród ludności jak podobne farmy budowane na lądzie. Jako, że w większości przypadków w wodach głębszych niż 50 metrów nie opłaca się budować niczego stojącego na dnie, pływające turbiny mogą być idealnym rozwiązaniem dla takich krajów jak Norwegia, Japonia czy Włochy, które nie mają płytkich wód przybrzeżnych. Może być to też atrakcyjna oferta dla USA, które z farm budowanych na wodach oceanicznych mogą uzyskać 1000 gigawatów mocy, jednak aż 810 gigawatów można wyprodukować na wodach głębszych niż 30 metrów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...