Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'nylon' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. O tym, że zwierzęta pomagają sobie wzajemnie, wiadomo nie od dziś, ale ratowanie z opresji jest niezmiernie rzadkie. Dotąd udokumentowano je wyłącznie u delfinów, kapucynek oraz... mrówek. Biolodzy wykazali, że zachowanie ratownicze mrówek z gatunku Cataglyphis cursor jest bardzo złożone (PLoS ONE). Elise Nowbahari z University of Paris North oraz Karen L. Hollis z Mount Holyoke College odtworzyły "wypadek" zdarzający się w naturze. Mrówka zostawała uwięziona w podłożu w wyniku osunięcia się piasku bądź rumowiska. Pod spodem panie ukrywały nylonowe sidła, które przytrzymywały owada. Towarzyszki nieszczęśnicy zaczynały kopać wokół niej i ciągnęły za jej odnóża, a gdy natrafiały na tworzywo, starały się przegryźć włókna. Zwierzęta nie robiły tego samego dla niespokrewnionych osobników i dla owadów reprezentujących inne gatunki. Nowbahari i Hollis podziwiają zdolność mrówek do spostrzegania i rozplątywania nylonu. To niezwykle złożone zachowanie, zwłaszcza w porównaniu do prostego kopania czy ciągnięcia, które mogą być wyzwalane przez chemiczne oznaki dystresu. Panie entomolog odróżniają opisywany akt od zidentyfikowanych wcześniej przypadków współpracy. Tutaj obie strony ryzykują odniesienie ran. Korzysta tylko jedno zwierzę, a drugie nie dostaje żadnej nagrody. Ma tylko szansę uratować przedstawiciela własnej rodziny.
  2. Ośmioletnia krowa o wdzięcznym imieniu Wilhelmina stała się bohaterką doniesień prasowych dzięki nietypowej protezie, którą wszczepiono w miejsce jej uszkodzonego więzadła. Operacji na zwierzęciu dokonali lekarze z kliniki weterynaryjnej Uniwersytetu Stanu Kansas. Do wypadku, który spowodował uraz Wilhelminy, doszło w grudniu 2007 roku. Podczas próby krycia przez byka doszło u niej do pęknięcia więzadła krzyżowego kolana. Jest to włókno, którego zadaniem jest utrzymanie tworzących staw kości w odpowiednim położeniu względem siebie. Uszkodzenie tego organu jest niezwykle groźne - może spowodować trwałą niepełnosprawność, a nawet śmierć zwierzęcia. Ze względu na wysoką wartość krowy jej właściciel zgłosił się do weterynarzy z Uniwersytetu Stanu Kansas. Postanowili oni przetestować na niej swój nowy wynalazek: wykonane z nylonu sztuczne więzadło najnowszej generacji. Stworzona na ich potrzeby proteza jest zbudowana z pojedynczego włókna o grubości słomki do napojów. Tę specjalną odmianę nici nazwano "Wildcat Power Cord". Operację przeprowadzono niecały miesiąc po tym przykrym dla krowy zdarzeniu. Już na drugi dzień zwierzę zostało przebadane za pomocą specjalnej maszyny do określania sprawności motorycznej. Wyniki zabiegu okazały się bardzo zadowalające: długość pojedynczego kroku wzrosła o 30%, a zdolność do obciążania operowanej kończyny - o 25% w stosunku do stanu sprzed operacji. To ogromny postęp w porównaniu do poprzednio stosowanych technik, np. wszczepiania podobnych implantów wykonanych z poliestru. Włókna takie, jak to wszczepione przez weterynarzy z Kansas są w stanie wytrzymać rozciąganie z siłą o wartości 12000 niutonów - to wystarczająco dużo, by utrzymać na nogach dorosłego byka. Czy i kiedy podobne implanty znajdą swoje miejsce w "ludzkiej" medycynie? Na ten temat badacze niestety milczą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...